- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (291 opinii)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (146 opinii)
- 3 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (157 opinii)
- 4 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (852 opinie)
- 5 50 lat pracuje w jednym zakładzie (251 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (233 opinie)
Wypadek na lotnisku. Mężczyzna spadł z dużej wysokości
25 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat)
aktualizacja: godz. 11:38
(26 sierpnia 2016)
W czwartek po południu na terenie Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Rębiechowie doszło do wypadku. Mężczyzna pracujący na urządzeniu radiowo-nawigacyjnym spadł z kilkunastu metrów na ziemię. W krytycznym stanie trafił do szpitala.
Aktualizacja, piątek, godz. 11.30.
Skontaktował się z nami pan Piotr, który jako pierwszy zauważył wypadek, powiadomił służby ratunkowe i udzielał pierwszej pomocy poszkodowanemu.
- Tak się składa, że jadąc samochodem trasą Barniewice - Banino, zauważyłem spadającego z obiektu człowieka. Natychmiast skręciłem pod obiekt żeby upewnić się, czy mi się nie wydawało. Było to dokładnie o godz. 16:30. O 16:31 dzwoniłem już pod 112, gdzie przyjęto zgłoszenie i połączono mnie z pogotowiem ratunkowym. Potem kilkukrotnie łączyłem się lub do mnie dzwoniono z pogotowia i policji. Na miejscu ok. 16:45-16:50 jako pierwsze wylądowało lotnicze pogotowie ratunkowe, a po ok. 3-4 min. pojawiła się karetka z Żukowa. Mężczyzna, który spadł, miał przy sobie identyfikator/przepustkę. Był nieprzytomny, ale oddychał. Na próbę kontaktu odpowiadał jedynie mocnym charczeniem, co pozwalało sądzić, że docierają do niego moje słowa. Mężczyzna spadł z obiektu radionawigacyjnego znajdującego się w Rębiechowie - relacjonuje pan Piotr.
Aktualizacja, piątek, godz. 9.30.
Jak informuje Polska Agencja Żeglugi Powietrznej mężczyzna ranny w czwartkowym wypadku jest technikiem urządzeń radionawigacyjnych. Poszkodowany chwilę przed wypadkiem pracował na urządzeniu radiowo-nawigacyjnym w pobliżu wieży radarowej. Z niewyjaśnionych przyczyn spadł z wysokości kilkunastu metrów na ziemię. W krytycznym stanie przebywa w szpitalu.
- Ktoś spadł lub poraził go prąd na antenie ILS tuż przy rondzie w Rębiechowie. Na miejscu śmigłowiec LPR, policja i karetka - poinformował nas kwadrans po godz. 17 jeden z czytelników.
Zdarzenie potwierdza policja. Na miejscu jako pierwsi pojawili się funkcjonariusze z Żukowa.
- Leżącego pod wieżą radarową mężczyznę zauważył jeden z przechodniów. Mężczyzna miał przy sobie przepustkę lotniska, ale na razie nieznana jest jego tożsamość, ani to w jaki sposób spadł na ziemię. Policjanci ustalają teraz okoliczności tego zdarzenia - mówi Jarosława Krefta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.
Mężczyzna żyje, ale w krytycznym stanie został zabrany z miejsca wypadku przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.