- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (110 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (68 opinii)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (84 opinie)
- 4 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (75 opinii)
- 5 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (176 opinii)
- 6 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (219 opinii)
Mężczyzna zmarł podczas spaceru
Ciało 65-letniego mężczyzny znaleziono w piątek rano na przystanku autobusowym w Gdyni. Zmarły miał długoletnie kłopoty zdrowotne.
Zasłabł, a przechodzący obok inny mieszkaniec Witomina starał się mu pomóc. Mimo przeprowadzonej od razu akcji reanimacyjnej i szybkiego przyjazdu karetki pogotowia, mężczyzny nie udało się jednak uratować.
Policja już ustaliła, że nie było to zamarznięcie. Do śmierci nie przyczyniły się też inne osoby.
- Z relacji rodziny zmarłego wynika, że od lat miał kłopoty zdrowotne. Chodził na poranne spacery, by poprawić pracę serca - mówi nadkom. Ewa Plucińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Opinie (137) 4 zablokowane
-
2014-01-31 16:42
Niepotrzebne rozpisywanie sie na
taki smutny temat. Czas i miejsce przyjscia na ten swiat i potem zejscia z niego nikomu nie sa znane.
- 1 0
-
2014-01-31 18:05
Musicie dobijać ludzi takimi artykułami ?!!!
Najkrótsze dni w roku,zachmurzenie,-10 na dworze,ludzie mają w tym czasie skłonność do depresji,a tu jeszcze artykuł o tym,że lepiej nie wychodzić z domu,bo można się przekręcić.Czemu to ma służyć , wpędzeniu ludzi w doła ?!!!
- 4 1
-
2014-01-31 18:12
ja umieram codziennie i nikt sie nie przejmuje... (3)
Wszystko mnie boli i nie moge chodzic.Dopadla mnie na stale depresja i czuje sie jak zahibernowany Yeti.Bog mnie nie slucha ,ani nic do mnie nie mowi.
Zycie stalo sie rutyna :sniadanie ,obiad ,kolacja.Z tego wynika ze od czasu do czasu musze bywac w toalecie i lazience.Raz na tydzien ktos zadzwoni,czasem z rodziny najczesciej pomylka lub sprzedaz chinskiej sposcizny .
Pozostaje telewizja i radio-rano sobie slucham jak te ch..e stoja w korkach,a wieczorem jak przebiega zycie towarzyskie na Wiejskiej lub dla kogo zbieraja na zlota trumne.
Zeby ktos tak z kamera pokazal mi miasto dokladnie,co lezy ludziom na sercu,albo co i gdzie nowego nie dowiem sie.
Za to dobrze jestem poinformowany kto z kim walczy w Afryce i czy Obama ma swizy oddech z rana czy nie.
Moge jeszcze posluchac klepaka mszy w radiu lub tv,to jakis archaiczny nei przystajcy do zycia jezyk i zawodzenie eunuchow:no bo dialogu tam sie dopatrzyc nie da.
No moglbym kolekcjonowac wypadki i ofiary ,kto i gdzie wyzional ducha i czuc ulge nad kawy filizanka ze to nie ja,ze ja zyje....
Zyje cala morda!- 7 1
-
2014-01-31 18:24
Ja też tak mam i podobnie życie postrzegam..
- 2 2
-
2014-02-01 17:53
jak umrzesz
to się przejmiemy
- 0 1
-
2014-02-01 18:23
też to mam.....rzygać się już nawet nie chce!!
- 0 0
-
2014-01-31 18:24
zus zadowolony, kolejny w******* z emerytury
- 3 1
-
2014-01-31 19:11
Możliwe, że mroźna i wietrzna pogoda przyczyniła się do tej śmierci. Spacer dla zdrowia owszem, ale nie przy -15 *C i silnym wietrze, gdy odczuwalna temperatura to około -25*C. Mróz spowodował obkurczenie naczyń w kończynach itp.... Z drugiej strony w lecie podobnie, upał, duża wilgotność powietrza (tzw. duszne powietrze przed burzą).
Tak źle i tak nie dobrze :/ Wynika z tego, że nic na zdrowie nie poradzisz.- 6 0
-
2014-01-31 19:14
Nie rozumiem - znaleziono ciało, czy ktoś jednak reanimował umierającego starszego pana?
Bo z pierwszego zdania wynikają treści całkowicie niezgodne z dalszymi partiami tekstu.
Zdecydujcie się, tak?- 2 0
-
2014-01-31 20:41
Nie wychodzi się na spacer o 5 rano w bardzo mroźny i bardzo wietrzny dzień (9)
chorując przewlekle. Zimno obkurcza naczynia krwionośne, pojawiają się zaburzenia krążenia, spadek odporności itp To nie jest zdrowy spacer. Jak jest bardzo zimno to się siedzi w ciepełku w domu - zwłaszcza po 60tce.
- 9 1
-
2014-01-31 22:29
(4)
zwiększone ryzyko zaburzeń krążenia - TAK
Spadek odporności - NIE - jest wręcz przeciwnie, pod warunkiem, że z umiarem.- 2 1
-
2014-01-31 22:43
A mogło być też tak, że szybkie wychłodzenie kończyn spowodowało że krew (3)
wracająca z nich do serca spowodowała jego zatrzymanie ?
Chyba dwa tygodnie temu na rynku zmarł jeden handlujący tam starszy pan.
Pogotowie go reanimowało, a gdy się nie udało, zostawili go jak zdechłego psa na chodniku i pojechali. Reanimowali go z 15 minut, może gdyby zamiast go męczyć na chodniku zabrali najpierw do szpitala w 5 minut to by się udało go uratować...- 1 1
-
2014-01-31 23:42
(2)
gdyby zgon nastąpił w szpitalu to zaniżyło by im statystyki, a oni tego nie lubią
- 1 1
-
2014-02-01 15:40
A, rozumiem, to tak jak z policją która nie przyjmuje zeznań albo każe je wycofywać (1)
jeśli sytuacja jest taka, w której sobie nie radzą
- 1 1
-
2014-02-02 13:02
Widzę,że u nas każdy ekspertem od wypadków lotniczych i od ratownictwa medycznego
- 0 0
-
2014-02-01 08:58
(1)
Pan jechał do pracy, a nie poszedł na spacer....
- 1 0
-
2014-02-01 13:44
Bylo -12 z odczuwalną temp. -20 st. Nie zjadł gorącego śniadania.
- 0 0
-
2014-02-01 16:39
powinno uchwalić się Nagrodę ZUSu (1)
i przydzielać tego typu ofiarnym obywatelom. ZUS powinien refundować koszty pochówku
- 0 0
-
2014-02-02 13:02
Zasiłek pogrzebowy już jest.
- 0 0
-
2014-01-31 21:20
A jak się jest pawianem to też szkodzi? Czy tylko ludziom?
- 0 1
-
2014-01-31 23:57
wyrazy wspolczucia dla rodziny
bez urazy, ale po co artykul na ten temat? Kazdy kiedys umrze, ale co niezwyklego w tym, ze 65 latek zmarl? i co za roznica czy w domu w lozku, w wannie czy na chodniku? na kazdego przyjdzie pora...To teraz bedziecie pisac o kazdym zgonie? Na takie wiadomosci jest miejsce w dziale "nekrologi"...
- 2 1
-
2014-02-01 04:16
bo moze chetni sa na stype
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.