- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (517 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (233 opinie)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (135 opinii)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (159 opinii)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (100 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (73 opinie)
Miał być reprezentacyjny trakt, kierowcy już go przejęli
Remont na ul. Armii Krajowej w Gdyni oficjalnie zakończy się w piątek, ale droga została otwarta kilka dni temu. Kierowcy korzystają nie tylko z przejazdu, ale także możliwości parkowania na chodniku, chociaż jest to zabronione. Miasto liczy, że poradzą sobie z tym strażnicy miejscy i policjanci.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Robotnicy na chodnikach, podobnie jak samochody
Prace o wartości 5,4 mln zł według pierwotnych planów - 20 stycznia powinny być skończone. Później termin przesunięto na koniec marca, tłumacząc poślizg skomplikowanym charakterem inwestycji, aż wreszcie w środę dowiedzieliśmy się, że 14 kwietnia to data oficjalnego zakończenia remontu.
Od kilku dni robotnicy już nie przeszkadzają kierowcom na jezdni, wykonując końcowe prace na chodnikach, które czasami pozostają wolne od parkujących samochodów. Krótka obserwacja sytuacji w weekend pokazuje jednak, że gdy tylko robotników nie ma, rozpoczyna się parkingowa samowolka. Kierowcy ochoczo zastawiają chodniki przy ul. Armii Krajowej, mimo znaku zakazu postoju, podpartego tabliczką dotyczącą holowania samochodu w przypadku niezastosowania się do przepisów.
Organizacja ruchu, w której ciąg od ul. Świętojańskiej do Teatru Muzycznego po obu stronach jest wolny od parkujących samochodów, pozostanie na stałe. Czy stałym elementem krajobrazu będą także zaparkowane "na zakazie" auta, których kierowcy wykorzystują pozostawianą przez projektantów przestrzeń pomiędzy drzewami i jezdnią?
Miasto: straż miejska i policja muszą działać
Testem z pewnością będzie świąteczny i majówkowy długi weekend, a urzędnicy zapewniają, że są podejmowane działania mające ukrócić ten proceder.
- Na pierwszym odcinku do wysokości pl. Grunwaldzkiego zostaną ustawione donice z drzewami. Mają się pojawić do najbliższej soboty. Kierowcami, dla których ustawienie znaków zakazu oraz dodatkowych elementów małej architektury jest niewystarczającym sygnałem, zajmować się będzie straż miejska oraz policja - mówi Andrzej Ryński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni.
Dodają jednak, że jeśli sytuacja będzie wymykała się spod kontroli, niewykluczone jest ustawianie słupków, które definitywnie rozwiążą problem. To jednak ma być ostateczność, bo w ZDiZ, ale też i wśród przedstawicieli organizacji społecznych zainteresowanych miejską przestrzenią, panuje od dawna opinia, że montaż takich elementów szpeci miasto.
Straż miejska: 76 interwencji przez 10 dni
O statystyki interwencji z ostatnich dni z Armii Krajowej zapytaliśmy strażników miejskich. Oznakowanie pojawiło się 2 kwietnia. Strażnicy interweniowali od tego czasu blisko 80 razy.
- W ciągu ostatnich 10 dni interweniowaliśmy tam 76 razy, odholowaliśmy 23 samochody, nałożyliśmy 46 mandatów i pouczyliśmy 11 osób. Ten teren jest objęty monitoringiem, dlatego na podstawie zgłoszeń od operatorów wszczęliśmy 19 postępowań o wykroczenia dotyczące parkowania niezgodnego z prawem. I będziemy tam pojawiali się nadal - zapewnia Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik straży miejskiej.
To, że tylko regularne patrole strażników mogą być skuteczne w walce z kierowcami, pokazuje przykład sprzed czterech lat. W czerwcu 2013 roku zaczął obowiązywać zakaz parkowania po lewej stronie al. Jana Pawła II na Skwerze Kościuszki i Molo Południowym. Po prowadzonej w pierwszych dniach akcji informacyjnej, kierowcy zaczęli stosować się do oznakowania, zwłaszcza, że patrole straży miejskiej pojawiały się na miejscu często, nie dając łamiącym przepisy tary ulgowej.
Strażnicy do lawet
Działacze społeczni przekonują z kolei, że byliby skuteczniejsi, gdyby jeździli na miejscu pasażera w lawecie. Zaadresowali w ostatnich dniach petycję w tej sprawie do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka.
Pomysł nie jest nowy. Z powodzeniem stosowany jest w Pradze, w Polsce nowe rozwiązanie postanowiły wdrożyć w grudniu władze Szczecina, gdzie do zakupionej przez Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego lawety przypisany jest jeden strażnik. Miasto patroluje po osiem godzin dziennie, w zależności od godzin pracy: od 6 do 14 lub od 14 do 22. Kiedy nie ma go w pracy, laweta czeka w bazie na wezwanie.
Efekt eksperymentu prowadzonego od 1 grudnia? 12 samochodów odholowanych dziennie, czyli czterokrotnie więcej, niż przed wprowadzeniem nowego rozwiązania.
- Doświadczenia z innych miast wskazują, że najbardziej na wyobraźnię nieprawidłowo parkujących kierowców działa zastosowanie lawet. Wprowadzenia patroli, gdzie w lawecie na miejscu pasażera jest strażnik miejski, rozwiązuje zarówno kwestię niedoboru strażników, jak i zwiększenia efektywności działań formacji - przekonuje Łukasz Piesiewicz ze stowarzyszenia Miasto Wspólne.
Zapytaliśmy o ocenę zasadności wprowadzenia takiego rozwiązania, ale na razie urzędnicy nie zabrali głosu w tej sprawie.
Miejsca
Opinie (337) 8 zablokowanych
-
2017-04-14 17:35
dopóki będą ściągać kasę za powietrze
dopóty będą znajdowały zaparkowane auta na chodnikach, trawnikach, podwórkach itd. Parkowanie, tak samo jak chodzenie, siedzenie, bieganie jeżdżenie, oddychanie, stanie na światłach, przejście przez ulicę ma być bezpłatne. Bo niczym od powyższego się nie różni. A jak będą i dalej wymyślać sposoby na naciąganie kierowców, to jednym pięknym porankiem znajdą samochody zaparkowane u siebie w sypialni.
- 3 4
-
2017-04-14 19:28
Przed dworcem kolejowym we Wrzeszczu .....
.... chodniki były zawsze zastawione samochodami. Postawiono słupki . I problem zniknął. Chodnik jest dla pieszych. Straż Miejska jest tam niepotrzebna.
- 1 5
-
2017-04-14 19:41
(2)
Oznacza to, ze znowu zmniejszona ilosc miejsca do parkowania. Dotad mozna bylo parkowac wzdluz chodnika, komu to przeszkadzalo. W dzisiejszych czasach kiedy prawie kazda rodzina ma samochod to bzdura kompletna.
- 12 3
-
2017-04-14 19:49
50 m obok jest parking podziemny, 100 m kolejny przy batorym
- 2 4
-
2017-04-15 09:23
a kogo to obchodzi ze kazdy ma samochod?
kazdy tez musi sie zalatwiac, nie moze tego robic w miejscu publicznym. I za duzo ludiz ma samochody, skoro plebsu nie stac na parking w centrum. Musi byc jeszcze drozej
- 0 2
-
2017-04-14 22:05
Budujta parkingi (2)
Takie tłumy będą tam chodziły? A gdzie parkować auta chodnik szeroki na 10 metrów i przeszkadza auto. A jak podatek od paliwa i od środków transportowych ściągać to piersi a parkingów nie!!!!
- 5 4
-
2017-04-14 23:19
chodnik glabie jak nazwa wskazuje sluzy do chodzenia a nie parkowania
samochody jak nazwa wskazuje parkuje sie na parkingu - zaraz obok Armii Krajowej jest podziemny parking - tam zaparkuj swoj samochod.
- 2 3
-
2017-04-16 20:36
Masz parking na 200 aut pod placem grunwaldzkim!
- 1 0
-
2017-04-14 22:54
Dowalic mandst za 4000zl i bedzie spokoj
- 1 2
-
2017-04-14 23:18
dzis na chodniku parkowal bialy nissan micra...
strazy miejskiej w poblizu nie zauwazylem.... jakas taka porazajaca niemoc w Gdyni panuje. Toz to idealny biznes model - pelno losi, ktorzy chca placic mandaty za nieprawidlowe parkowanie - tylko jakos wladze miasta nie chca sie na serio zajac problemem. Moze powinni wpuscic jakas prywatna firme to sobie od razu poradzi....
- 1 0
-
2017-04-15 01:18
Wszystkim założyć blokady na koła,po 1000 zł mandatu i już więcej nie zaparkują.Ja nie kumam,ile można się bawić w kotka i myszkę ?! Ciągle ten sam temat wałkowany od 30 lat ! Czy to dużo trzeba aby powiesić znak zakazujący pakowania na chodniku ? Za chwilę pojawią się plamy po oleju,pozapadane części chodnika i znowu będą robić remont. Czy naszym miastem rządzą sami nieudacznicy i nieuki bez szkoły ?? Ręce opadają..........................
- 2 2
-
2017-04-15 06:25
Idiotanci (1)
Brawo projektanci! Można było usunąć ulicę i jeszcze bardziej poszerzyć chodnik. Zostawić centra tylko dla turystów i ludzi z nadmiarem czasu! (tylko proszę najpierw przenieść wszystkie urzędy i biurowce na peryferia). A może do urzędu, teatru czy na spotkanie powinniśmy pędzić rowerkiem? :)
- 3 2
-
2017-04-15 09:24
tak robia w krajach bogatszych od ciebie
w Dani w miesiac zarabiaja wiecej niz ty w rok i jakos jezdza, frajerzy pewnie, nawet na golfa ich nie stac
- 2 0
-
2017-04-15 09:08
presja spoleczna dziala, na idiotow tylko bat
20% biedaczkow jeszcze nie zauwazylo parkingow platnych, pustych wiekszosc czasu. Albo dodatkowa trasa 100 metrow jest ponad ich sily.
Swietnie, ze coraz wiecej ludzi ma po prostu dosc tych azjatyckich zwyczajow parkowania gdziekolwiek, bo ja mam samochod, jestem wazniejszy. Przykre, ze trzeba stawiac przez Polakami takie ploty betonowe. Ale lawety w pracy sa milym widokiem, oby czesciej!- 4 1
-
2017-04-15 09:28
Czy tak ciężko jest postawić wzdłuż kraweznika (1)
Donice z kwiatami, ławki albo najzwyklejsze słupki? Pozatym gdzie ci kierowcy mają parkować, jak poprostu nie ma gdzie bo parkingów w centrum jest za malo
- 2 4
-
2017-04-15 10:23
tak ciezko, bo to kosztuje
absurdem w Polsce jest, ze trzeba ustawiac betonowe zagrody, zeby prostaki przestrzegaly przepisow. Taniej i estetyczniej jest posiadac flote lawet. Nie boj sie, naucza sie, kilka placzy i pożyczek z providenta potemq
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.