• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miał prawie 3 promile i "driftował" po osiedlu

Piotr Weltrowski
5 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Pijanego kierowcę zatrzymano kilkaset metrów od sopockiej komendy. Pijanego kierowcę zatrzymano kilkaset metrów od sopockiej komendy.

2,8 promila alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który "driftował" w poniedziałek po południu na ul. 23 Marca w Sopocie. O pijanym kierowcy policjantów poinformowali świadkowie. Sama policja pojawiła się na miejscu po chwili, bo 28-latek palił gumy dosłownie kilkaset metrów od sopockiej komendy. Zarzuty tego samego dnia usłyszał też inny pijany kierowca.



Jakim kierowcą jesteś:

Patrol drogówki przy jednym z budynków odnalazł wskazane przez świadków auto. Stało z włączonym silnikiem, a w powietrzu unosił się zapach palonych gum.

- Za kierownicą siedział mieszkający w Gdańsku 28-letni obywatel Ukrainy. Funkcjonariusze od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu, a przeprowadzone badanie wykazało, że ma on ponad 2,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy i doprowadzili go do sopockiej komendy - mówi Lucyna Rekowska, rzeczniczka sopockiej policji.

Zarzuty także dla innego pijanego kierowcy



Kolejny pijany kierowca usłyszał w poniedziałek zarzuty, zatrzymano go w weekend. Kolejny pijany kierowca usłyszał w poniedziałek zarzuty, zatrzymano go w weekend.
W poniedziałek zarzuty usłyszał także inny pijany kierowca, którego w weekend, po krótkim pościgu, zatrzymali sopoccy policjanci.

33-latek, również obywatel Ukrainy, usłyszał łącznie osiem zarzutów za popełnione przestępstwa i wykroczenia, w tym m.in. za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, zmuszanie policjantów do odstąpienia od czynności służbowej oraz złamanie przepisów w ruchu drogowym.

Był pijany, przekroczył prędkość, przejechał na czerwonym



- Do samego zdarzenia doszło 2 maja późnym wieczorem. Policjanci drogówki zmierzyli prędkość jadącego al. Niepodległości bmw i ustalili, że kierujący jedzie z prędkością 106 km/h w miejscu, gdzie ograniczenie wynosiło do 50 km/h. Stróże prawa podali kierującemu sygnał do zatrzymania, ale ten zamiast zatrzymać auto do kontroli drogowej, zaczął uciekać - mówi Rekowska.
Policjanci ruszyli za nim w pościg. Uciekający kierowca bmw przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Następnie porzucił auto na pobliskiej stacji paliw i dalej zaczął uciekać pieszo. Po chwili został dogoniony, obezwładniony i zatrzymany przez policjantów.

- W trakcie interwencji mężczyzna był agresywny, przeklinał, znieważał policjantów, groził im i naruszył nietykalność jednego z nich. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że ma on w wydychanym powietrzu ponad 1,7 promila alkoholu - mówi Rekowska.

Opinie (110) ponad 20 zablokowanych

  • Ankieta: 38% jeździ przepisowo - gdzie? Pytam się! :D Bo chyba nie w Trójmieście, jadących 50kmh po głównych arteriach, na odcinkach gdzie nie ma podwyższenia prędkości to można ze świecą szukać, ja jak jadę między 60 a 70 to czuje się jak zawalidroga, wszyscy wyprzedzają mnie, ja nikogo.

    • 0 0

  • No i?

    • 0 0

  • Nikogo nie bronię

    Ale przypomnijcie sobie niedawny rajd Polaków na Słowacji. Wypadek śmiertelny spowodowali

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane