- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (95 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (174 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (177 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (130 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Miały być ze spółdzielni, a okradły 76-latkę
Dwie oszustki okradły 76-latkę z Sopotu, podając się za pracownice spółdzielni. Zastosowały metodę nazywaną przez policjantów "parawanem": jedna kobieta zajęła lokatorkę rozmową, a druga przeszukała mieszkanie.
Poinformowały one seniorkę, że trzeba skontrolować drożność rur w pionie. Gdy jedna z kobiet poszła z seniorką do łazienki sprawdzić, jak leci woda, druga w tym czasie przeszukiwała pomieszczenia i ukradła schowane pieniądze.
Łupem złodziejek padło tysiąc złotych oraz biżuteria. Zanim okradziona się zorientowała, złodziejek już nie było.
Policjanci przyznają, że kolejny przykład z Sopotu pokazuje, że nadal działają osoby, które podając się np. za pracowników wodociągów lub spółdzielni mieszkaniowych wchodzą do mieszkań, by okradać ich właścicieli.
- Przestępcy działają głównie parami. Przeważnie jeden z nich zajmuje uwagę lokatora, a drugi sprawdza pomieszczenia w poszukiwaniu pieniędzy i innych kosztowności. Złodzieje niejednokrotnie obierają sobie za cel osoby starsze lub samotne, które z założenia są bardziej ufne - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Jak ustrzec się przed złodziejami?
- Nigdy nie ufajmy nieznajomym, którzy pukają do naszych drzwi,
- zanim otworzymy drzwi spójrzmy przez wizjer lub okno i sprawdźmy, kto do nas przyszedł,
- jeśli nie znamy odwiedzającego - spytajmy o cel jego wizyty, zapnijmy łańcuch zabezpieczający (jeśli zdecydujemy się na otwarcie drzwi) i poprośmy o pokazanie dowodu tożsamości, legitymacji służbowej czy identyfikatora - uczciwej osoby nie zrazi takie postępowanie powodowane ostrożnością. Jeśli osoba będzie wówczas zachowywać się nerwowo, sugerować, że sprawdzanie nie ma sensu albo wręcz próbuje się oddalić, wtedy jak najszybciej zadzwońmy na numer alarmowy 112 i przekażmy operatorowi informację o sytuacji, do której przed chwilą doszło.
- W razie jakichkolwiek wątpliwości umówmy się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub innej odpowiedniej instytucji wiarygodność osoby pukającej do drzwi, poprośmy sąsiada o pomoc i obecność podczas czynności prowadzonych w naszym domu lub mieszkaniu,
- w każdej sytuacji, gdy osoba staje się natarczywa, od razu dzwońmy na numer alarmowy 112 lub zaalarmujmy otoczenie
Policjanci apelują tez do młodych, by uczulać rodziców i dziadków przed takimi sytuacji poprzez rozmowę i tłumaczenie.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-05-13 17:45
(4)
No cóż, jak się jest jednostką aspołeczną i nie otwiera drzwi nikomu, można się czuć nieco bezpieczniej. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że na emeryturze nie nastąpi u mnie eksplozja towarzyskości.
- 35 6
-
2022-05-14 16:43
Dziwne
Zanim przeszłam na emeryturę, przysięgałam swoim koleżankom, że będę latała z ciasteczkami, chlebkami bo lubię piec. I coś dziwnego się stało. Okazalo się, że lubie swoją spółdzielcza chaupke. Lubie w niej być. A właśnie, ile razy w blokach jest coś takiego jak przegląd gniazdek?
- 2 1
-
2022-05-14 12:59
Obyś dożył tej emerytury a ZUS jeszcze istniał.
- 3 0
-
2022-05-13 17:49
Może to windykacja terenowa (1)
- 6 2
-
2022-05-14 16:45
Co to jest
Windykacja terenowa?
- 2 0
-
2022-05-13 18:07
Przestrzeganie w formie ulotek? (4)
Starsi ludzie nie mają internetu, więc może powinna być akcja ulotek w skrzynkach, albo rozdawać starszym ludzią na ulicy jak uchronić się przed oszustami.
- 35 5
-
2022-05-14 16:18
Skrzynki pocztowe to pocztowe (1)
Poczta tak już ma że nie wolno się od niej odżegnać. Tym samym nie toleruje żadnych ulotek, za których doręczenie jej nie zapłacono. W końcu to premia prezia. A jego mama szyje skarpetki z listów.
- 0 3
-
2022-05-15 11:11
Skrzynka pocztowa jest twoja własnością nie poczty...
- 3 0
-
2022-05-14 13:01
Jesteś jednak bardziej cofnięty(a) niż wielu z tych starszych ludzi. Odpuść sobie głupie komentarze niedorozwoju!
- 0 6
-
2022-05-13 18:42
LudziOM
- 13 0
-
2022-05-14 04:22
"winne" (1)
nie są seniorki tylko spółdzielnie czy urzędy miast, które stawiają mieszkańców/lokatorów w sytuacjach, które nie powinny mieć miejsca i które generują te patologie. Otóż co chwilę zmuszają nas do otwierania drzwi kolejnym elektrykom, gazownikom, kominiarzom, osobom roznoszącym decyzje podatkowe....; no bo przeglądy obowiązkowe, bo musi być
nie są seniorki tylko spółdzielnie czy urzędy miast, które stawiają mieszkańców/lokatorów w sytuacjach, które nie powinny mieć miejsca i które generują te patologie. Otóż co chwilę zmuszają nas do otwierania drzwi kolejnym elektrykom, gazownikom, kominiarzom, osobom roznoszącym decyzje podatkowe....; no bo przeglądy obowiązkowe, bo musi być podpis.... Jeśli nie otworzysz, nie wpuścisz....kara !!! Jeśli masz pod drzwiami, nie masz czasu na stukanie do sąsiadów, a narażasz się na wtargnięcie. Zdumiewa mnie to zwłaszcza w sytuacji, gdy te same urzędy trwają w zamknięciu i nie wpuszczają petentów "z ulicy".
- 59 2
-
2022-05-14 16:55
Spoldzielnie zatrzymały sie w czasie
Bo spółdzielnie to PRL. Obsługa tam zatrzymała się na poziomie lat 70 tych. Spółdzielnie to patologiczne miejsce placenie haraczu na pensje babek które się lenia. A parcie do zarządu maja stare dziadki którzy chcą poczuć choć odrobinę wladzy
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.