• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miejsca skazane na sukces, ale... coś poszło nie tak

RB
2 lipca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (174)
Choć jest wizytówką Gdańska i znajduje się w jego centrum, od lat stoi zamknięty na cztery spusty. Obecnie Dom Młynarza wystawiony jest na sprzedaż. Może nowy właściciel przerwie złą passę? Choć jest wizytówką Gdańska i znajduje się w jego centrum, od lat stoi zamknięty na cztery spusty. Obecnie Dom Młynarza wystawiony jest na sprzedaż. Może nowy właściciel przerwie złą passę?

Mają wszystko, co potrzebne, aby odnieść sukces. Chciałoby się wręcz powiedzieć, że to niemożliwe, aby sukcesu nie odniosły. Życie jednak pokazuje, że pewniki nie istnieją i nawet najbardziej okazałe obiekty, w najpiękniejszej lokalizacji, mogą stać odłogiem i generować straty.



Dom Cechu Młynarza Mapka



Urokliwy Dom Cechu Młynarza przy placu Heweliusza zobacz na mapie Gdańska powstał jako zaplecze dla stojącego obok Wielkiego Młyna.

To jeden z najurokliwszych obiektów w centrum Gdańska. Turyści koniecznie muszą zrobić sobie zdjęcie na jego tle, a organizatorzy imprez wykorzystują jego wizerunek w swoich materiałach reklamowych.

Dom Cechu Młynarzy, zwany potocznie Domem Młynarza, ma wszystko, żeby rozbić bank. Jest okazały, znajduje się w miejscu, które tętni życiem i znajduje się w ciągu komunikacyjnym z dworca PKP na Główne Miasto, więc nie da się go przeoczyć.

Mały pensjonat, restauracja, dom weselny, miejsce koncertów - pomysłów na zagospodarowanie nasuwa się mnóstwo, ale nikt nie planuje ich wdrożyć.

Może odważy się nowy właściciel, bo nieruchomość wystawiona jest na sprzedaż za 10,5 mln zł.

  • "Hotel Królewski to miejsce historyczne. Kilkusetletnia historia obiektu w połączeniu z jego usytuowaniem bezpośrednio nad Motławą czyni go atrakcyjnym punktem na mapie turystycznej Gdańska. Z tych samych względów warto odbyć również historyczną podróż w głąb hanzeatyckiego miasta" - czytamy na wciąż działającej stronie internetowej Hotelu Królewskiego.
  • Budynek gospodarczy znajdujący się przy przeciwległym nabrzeżu Ołowianki od lat stoi pusty.
  • Budynek gospodarczy znajdujący się przy przeciwległym nabrzeżu Ołowianki od lat stoi pusty.

Hotel Królewski/Królewski Spichlerz obok Filharmonii Bałtyckiej



Które z miejsc ma najbardziej niewykorzystany potencjał?

Ołowianka ma wszystkie atuty ku temu, aby stać się kulturalnym centrum Trójmiasta. A w zasadzie miałaby, gdyby ten potencjał został wykorzystany (można powiedzieć, że tak było np. wtedy, kiedy organizowano koncerty "z plusem" w ramach Solidarity of Arts).

Zamiast koncertów i wydarzeń adresowanych do mieszkańców i angażujących społeczność lokalną budynek Filharmonii Bałtyckiej często wynajmowany jest na firmowe imprezy zamknięte. Może nam się to podobać lub nie, ale nie można mieć pretensji o to, że ktoś próbuje na nim zarobić. Szkoda tylko trochę, że nie na muzyce czy kulturze w ogóle.

Zresztą oficjalna nazwa obiektu to Gdańskie Centrum Muzyczno-Kongresowe, o czym przypomina komunikat puszczany przed koncertami.


Tym bardziej zastanawia fakt, że nie próbuje się zarabiać na dwóch hotelach. Gdańskie Centrum Muzyczno-Kongresowe zarządza bowiem dwoma innymi - poza budynkiem dawnej elektrociepłowni - niezwykłymi obiektami - Hotelem Królewskim mieszczącym się w starym spichlerzu oraz budynkiem gospodarczym, który też ma zadatki na obiekt hotelarski . Jak to w życiu bywa, los okazał się przewrotny - mogłyby być dwa hotele, nie ma żadnego, bo najemca podobno narobił milionowych długów i się zawinął. Póki co zabytkowe obiekty niszczeją, potencjał się marnuje, a przechodnie żałują, że nie mogą przysiąść na tarasie hotelowej restauracji czy w tym urokliwym miejscu zorganizować swojej imprezy.

Czy amfiteatr przy Filharmonii Bałtyckiej wznowi działalność? Czy amfiteatr przy Filharmonii Bałtyckiej wznowi działalność?

Jedna z opcji mogłaby być taka, że filharmonia nie podnajmuje swoich obiektów hotelowych podmiotom zewnętrznym, skoro z wynajmem ma takie problemy, tylko sama nimi zarządza, kasując cały zysk, a nie tylko jego część. Tak jak robi od lat np. Akademia Muzyczna w Gdańsku. Obiekty duże nie są, więc nie powinno być to zadanie przekraczające możliwości tak prężnie działającego Gdańskiego Centrum Muzyczno-Kongresowego. Dzięki temu Filharmonia Bałtycka mogłaby, jak wcześniej, lokować tam występujących u siebie artystów po kosztach, a nie za niemałe pieniądze w innym, działającym hotelu w sąsiedztwie.

Oba budynki, które póki co leżą odłogiem i zapewne niszczeją, skoro latem odłączono ogrzewanie, wpisane są do rejestru zabytków.

IMPREZY I WYDARZENIA Koncerty w Filharmonii Bałtyckiej - kalendarz imprez

lis 7
ADELE - Tribute from London by Stacey Lee
Kup bilet
Filharmonia Dowcipu
paź 25
Filharmonia Dowcipu
Kup bilet
lis 24
Michał Bajor - "No, a ja?"
Kup bilet


  • W Brzeźnie miała powstać Hala Plażowa, ale inwestor miał inne wyobrażenie na temat tego, jak powinna wyglądać strefa relaksu niż ci, którzy liczyli na jej odbudowę.
  • Tak miała prezentować się Hala Plażowa wg koncepcji zamówionej przez właściciela terenu w 2014 r. Aby ją zrealizować, zmieniono dotychczasowe zapisy planu zagospodarowania. Niestety, póki co nic z tych planów nie wyszło.

Miała być Hala Plażowa, powstała strefa kiczu



Hala Plażowa (zwana też Brzegową) w Brzeźnie zobacz na mapie Gdańska od wojny czeka na odbudowę.

W 2020 r. miejsce, w którym miałaby powstać, a które okrzyknięto mianem dziury wstydu,Mapka planowano przemienić w strefę relaksu. Konserwator zabytków zgodził się na tymczasową zabudowę "dziury wstydu" i zezwolił, aby powstała tam strefa gastronomiczno-wypoczynkowa. Mieszkańcy byli przeszczęśliwi, bo zakładali, że nastąpi odbudowa stylowej Hali Plażowej. Zresztą było to warunkiem sprzedaży rzeczonej działki, która przestała być miejską w 1994 r.

Inwestor miał jednak inne plany. W bezpośrednim sąsiedztwie odrestaurowanego Domu Zdrojowego miejsce dziury wstydu zajął bowiem namiot kiczu, wypełniony maszynami do gier losowych i popularnymi automatami na żetony. Dlaczego jest to nieodpowiedni obiekt w nieodpowiednim miejscu?

- Jest to wątpliwe moralnie, że miasto Gdańsk chce nakłaniać dzieci do gier losowych w tak bliskiej odległości od miejsca, które promuje zdecydowanie inne wartości. Namiot wygląda brzydko oraz kiczowato i kontrastuje z przepięknym Domem Zdrojowym - pisała czytelniczka w liście do naszej redakcji.
Turyści podchodzą do aranżacji tego terenu raczej bezrefleksyjnie, nazywając go pieszczotliwie "całym tym pierdolnikiem". Esteci natomiast łapią się za głowy, nie dowierzając, jak można zaprzepaścić szansę na odbudowę tak niezwykłego budynku, który wspaniale korespondowałby z sąsiednim Domem Zdrojowym. Byłby przy tym nie tylko stylowy i elegancki, ale przede wszystkim funkcjonalny, przez co na inwestycji skorzystaliby wszyscy. No może z wyjątkiem miłośników gry w cymbergaja.

Wielki spis restauracji przyjaznych dzieciom - Gdańsk Wielki spis restauracji przyjaznych dzieciom - Gdańsk

W Brzeźnie miała powstać Hala Plażowa, ale inwestor miał inne wyobrażenie na temat tego, jak powinna wyglądać strefa relaksu niż ci, którzy liczyli na jej odbudowę. W Brzeźnie miała powstać Hala Plażowa, ale inwestor miał inne wyobrażenie na temat tego, jak powinna wyglądać strefa relaksu niż ci, którzy liczyli na jej odbudowę.

Stylowy Dom Zdrojowy zamiast restauracji Parkowej - plan na bliżej nieokreśloną przyszłość



O planach rewitalizacji okolic Parkowa Bistro & Dance w Jelitkowie mówiło się od lat. Już w 2016 r. radni Miasta Gdańska zdecydowali o przyjęciu projektu planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu parku Zdrojowego. Dopuszczał on rozbiórkę restauracji, której budynek jest częściowo fragmentem oryginalnego przedwojennego Domu Zdrojowego.

Mieszkańcy obawiali się, że zburzenie obiektu będzie oznaczało kres popularnych letnich imprez plenerowych, jednak dzięki opieszałości w realizacji planowanych inwestycji lokal może dalej działać bez przeszkód - w ubiegłym roku mówiono, że jeszcze ze trzy lata. Czy coś się po upływie tego czasu zmieni, trudno powiedzieć. Fakt jest taki, że miejsce to mogłoby stać się wizytówką miasta, zamiast razić kiczem i tandetą, no ale najwyraźniej mało już na tym komukolwiek zależy.

Metamorfoza Parkowej. To ostatnie 3 lata kultowej restauracji Metamorfoza Parkowej. To ostatnie 3 lata kultowej restauracji

Ta miejscówka to żyła złota, po które nikt od 2005 r. nie chce sięgnąć.

Sanatorium w Orłowie zachwyca tylko fanów urbexu



Wszystko skończyło się w 2005 r., kiedy sanatorium w Orłowie zostało zamknięte - jak wyjaśniano, z powodu osuwania się skarpy. Budynek planowano wyburzyć, ale ostatecznie stał się pożywką dla złomiarzy, którzy rozkradali wyposażenie. Było w nim kilka pożarów, miejsce upodobali sobie bezdomni i miłośnicy alkoholu.

Dodatkowo sanatorium w Orłowie zyskało silną pozycję na urbexowej mapie Polski. Miłośnicy urbexu, czyli aktywności polegającej na eksplorowaniu opuszczonych, zrujnowanych, zapomnianych, niedostępnych czy ukrytych budynków i instalacji stworzonych przez człowieka, wielokrotnie dostawali się do środka, fotografując widoki i dokumentując postępujące w nim zniszczenia. I to mimo, że teren jest ogrodzony i teoretycznie nikt nie powinien mieć do niego dostępu.

Kilka lat temu wydawało się, że ruina sanatorium w Orłowie przestanie straszyć. W 2014 r. ówcześni właściciele zaprezentowali nawet wizualizacje terenu po zmianach, tłumacząc, że rozpoczęcie budowy hotelu ze spa to kwestia kilku miesięcy.

Tak się nie stało. Obiekt będący nadal własnością prywatną, tyle że znajdujący się już w innych niż wcześniej rękach, miał zostać zburzony. Inwestorzy planowali tam zabudowę wielorodzinną, do czego planowali namówić władze Gdyni. Ostatecznie, po krytyce i protestach mieszkańców, zabudowę wielorodzinną w tym miejscu Orłowa w procedowanym przez lata planie miejscowym wyłączono. Teren, na którym znajduje się sanatorium w Orłowie, to żyła złota. Dlaczego zatem nie ma chętnych, aby po to złoto sięgnąć?



Jakim cudem obiekt, który jest uznawany za jeden z najlepszych w swojej kategorii, zamiast zarabiać, przynosi milionowe straty? Jakim cudem obiekt, który jest uznawany za jeden z najlepszych w swojej kategorii, zamiast zarabiać, przynosi milionowe straty?

Polsat Plus Arena Gdańsk - wszystko, tylko nie sport i koncerty



Stadion w Gdańsku został wybudowany w 2011 r. w ramach przygotowań do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Inwestycja kosztowała 863 mln zł. Na widowni może zasiąść ponad 41 600 osób. Właścicielem jest należąca do miasta Gdańsk spółka Arena Gdańsk.

Gdański stadion uznawany jest za jeden z najpiękniejszych i najlepszych tego typu obiektów w Europie. W maju 2021 r. rozegrano tam nawet finał Ligi Europy, w którym hiszpański CF Villarreal sensacyjnie pokonał w rzutach karnych faworyzowany Manchester United.

Dlaczego zatem ten unikatowy obiekt, zamiast organizować duże wydarzenia sportowe czy muzyczne, przy pełnych trybunach, skupia się na drobnicy w postaci targów kulinarnych, dekoracyjnych, florystycznych, festynach czy innych małych imprezach? O wydarzeniach sportowych wielkiej wagi też raczej nie mamy co marzyć, od kiedy Lechia Gdańsk spadła z ekstraklasy .

Dlaczego tyle uwagi poświęca się organizowaniu imprez na parkingu przed obiektem, zwanym górnolotnie błoniami, zamiast na ściągnięcie do Gdańska wielkich, światowych gwiazd muzyki? Dlaczego artyści nie biorą tak atrakcyjnego obiektu pod uwagę, planując swoje trasy koncertowe, ale chętnie występują w Krakowie, Warszawie czy Łodzi? Ten obiekt ma przecież wszystko, żeby stanąć do walki o zyski z największymi graczami, a zamiast tego generuje milionowe straty. Coś tu wyraźnie idzie nie tak...
RB

Wydarzenia

Finał Ligi Europy / Manchester United - Villarreal (10 opinii)

(10 opinii)
mecz

Miejsca

Zobacz także

Opinie (174) 5 zablokowanych

  • Dlaczego nie można tam odnieść sukcesu? Bo od 8 lat mamy `dobrą` zmianę i przedsiębiorcy padają jak muchy :((((((((( (7)

    Cały Kraj upada to dlaczego akurat przedsiębiorcy mieliby sobie w tym bałaganie poradzić ? :)))))))))))

    • 28 56

    • nie za często, obywatelu?

      Znowu jesteś na białej łące:)

      • 8 2

    • Oczywiście.... (2)

      I jednocześnie otwierają się co 5 minut nowe restauracje w samym centrum za miliony monet

      • 8 0

      • Niby się otwierają

        Po czym nie mija wiele czasu i czytamy, że się zamykają. Normalnie kalejdoskop.

        • 2 0

      • Niestety na kredyt w większości i dlatego upadają.

        • 3 1

    • sklerotyj jak zawsze niepamieta ze w Gdańsku rzadi PO

      • 7 1

    • bzury piszesz

      akurat to nic nie ma wspólnego z rządzącymi bo w miastach rządzą samorządy i to one ustalają politykę ekonomiczną np opłaty za czynsze

      • 7 0

    • Stary komuszek głosujący na stare dziady przyspawane do

      gdańskiego koryta od lat, płacze bo PiS mu tu przeszkadza :)

      • 5 0

  • Budynek przy Słowackoego/Żołnierzy Wyklętych. (2)

    Zaraz przy ulicy Słowackiego lub jak kto woli Żołnierzy Wyklętych (okolice SP 39) od lat stoi otoczony płotem budynek w wiecznej budowie. Przez kilka lat stał sam szkielet, potem częściowo pojawiła się elewacja ale wyraźnie inwestycja komuś nie idzie.

    • 26 0

    • Przeklętych ma przeklętych patronów i jest obrzydliwa (1)

      I antymiejska. Komasacja błędów

      • 13 11

      • Najlepiej, gdyby patronowali Moczar, Bierut i Nowotko, nieprawdaż towarzyszu?

        • 5 10

  • (1)

    Żeby mieć hotel na starym mieście i nie umieć czerpać z tego zysków to trzeba być amebą umysłową. Nie robisz wiele, tylko serwujesz śniadania, sprzątasz pokoje, usuwasz usterki i szukasz pracowników. W okresie wakacyjnym ludzie sami walą drzwiami i oknami.

    • 57 1

    • Widzisz bo to est tak ze komus sie nie chce, ktos tam jest szefem z mianowania i tyle.

      Ktos wymyslil sobie ze bez zadnego wysilku, rezygnujac z duzych dochodow bedzie tylko podnajmowal. Porowadzi to do tego ze nie ma zadnych rezerw na remonty i utrzymanie. Kto tam jest wlascicielem?

      • 4 0

  • Opinia wyróżniona

    Dla mnie nr 1 to (11)

    Strefa przy bylej "Krewetce" + dworzec PKS. Juz nawet szkoda pisac. Teraz widzialam, ze w pasazu nastapila radykalna inwestycja modernizacyjna -lumpex w miejscu statego Empiku. Proponuje po prostu od razu obok wznowic Gildie i sprzedaz oscypkow

    • 459 2

    • Dodajmy ten smutny pasaż i cały poziom -1

      Dramat...

      • 57 1

    • Trzeba w końcu z tym i innymi wymienionymi miejscami w końcu coś zrobić!!!!!

      • 22 1

    • Byłem ostatnio ma dworcu PKS. Scenariusz filmu na ukończeniu (1)

      • 28 0

      • jakbys szukal zombi to obenie sa na placu czerwonyh gitar

        • 11 0

    • Cale to miejsce podobne jest do Dulkiewicz... (4)

      • 21 9

      • Do rządów PiS to jest podobne. (2)

        • 11 16

        • Do nieuków (1)

          PiS w Gdańsku nie rządzi. Nie wiedziałeś?

          • 7 1

          • PKP ,tunel i okolice są we władaniu PiS! To firma państwowa zarządzana przez nieudaczników Kaczyńskiego!

            • 1 2

      • czyli drapanie sie to tu to tam.

        • 2 0

    • Oscypki

      Wszędzie wszystkim handlują i dobrze. Gdańsk nie jest wyjątkiem. Jeżeli Warszawa ci nie odpowiada to np w Londynie zamykają raz w tygodniu ulice i z okolic zjezdzaja się różni handlowcy w większości rolnicy a ludzie cieszą sie

      • 1 4

    • Ostatnio też tam przechodziłam aż żal było patrzeć jak cały ten pasaż wieje pustkami tylko chyba ta budka z pierdółkami się ostała. A kiedyś pod Empikiem albo pod krewetką to były miejsca spotkań prawie tak samo częste jak pod lotem.

      • 6 0

  • Opinia wyróżniona

    Filharmonia Bałtycka (7)

    Warto zacząć od tego, że sama Filharmonia Bałtycka nie przyciąga za bardzo ani repertuarem - ani poziomem. Ponadto sala koncertowa jest jedną wielką pomyłką i na przykład mnie skutecznie zniechęca do bywania w tym miejscu.
    A zauważył ktoś, że filharmonia ma przygotowaną scenę, by występować nad brzegiem Motławy? Ale nie pamiętam, by kiedyś z tego skorzystano...
    Trudo się więc dziwić, że zarządzający tą instytucją nie potrafią poradzić sobie i z hotelem.

    • 214 15

    • Byłe ostatnio na tej scenie na piwie

      Dostałem piwo... w plastikowym kubku.

      Na plażach tak podają, ale w centrum miasta
      Szok..

      • 20 2

    • (1)

      Latem często są tam na zewnątrz koncerty, więc korzystają z tej sceny również. :)

      • 4 13

      • Co ty gadasz. Przecież ta scena od lat nie jest używana

        Pod żaglem działa knajpa, a filharmonia, jesli już organizuje jakiś koncert, to na prowizorycznej scenie na parkingu.

        • 30 0

    • Kult tam gral w lato (1)

      • 4 1

      • Nie pod żaglem, bo tam jest knajpa a nie scena

        • 6 0

    • Nad brzegiem Motławy (1)

      Może jesteś za młody , ale ja pamiętam nawet koncerty rockowe na tej scenie Filharmonii, bodajże lombard...

      • 3 0

      • Kiedyś tak, ale od lat nie

        Nawet w artykule jest link do artykułu o tym, że scena jest, ale z niej nie korzystaja

        • 7 0

  • blablabla skoro ktos ciagnie hajsiwo, to czemu mu to utrudniac?

    znalezli sie wielbiiele szekspira i panatadeusza

    • 1 11

  • Dlaczego?

    To oczywiste, że sukces w wielu branżach istotnie zależy od lokalizacji. Ale samo dobre miejsce nie wystarczy. Trzeba jeszcze mieć pomysł i... pieniądze. A tych, niestety, najczęściej brakuje ludziom z chęcią i kreatywnością. Przeciętny Polak nie ma na koncie dziesięciu i pół miliona ani szans na uzyskanie kredytu w tej wysokości. A to tylko na początek. Potem trzeba włożyć w remont, wyposażenie, towar, badanie wody, podpisać umowy z elektrownią, gazownią, odbiorcą odpadów stałych i zużytych tłuszczów, uzyskać odbiór sanepid, znaleźć, ubezpieczyć i opłacić pracowników, a - przede wszystkim - mieć wizję, jak lokal ma zarabiać pieniądze. I tu - jeszcze raz podkreślam - przeciętnego "wizjonera", który mógłby uczynić miejsce najbardziej rozpoznawalnym na mapie Trójmiasta, zwyczajnie nie stać na to. Może najwyżej pomarzyć o wygranej w totolotka lub jackpota. I dlatego takie miejsca trafiają odpowiednio w ręce kapitału zagranicznego lub inwestora balansującego na granicy prawa (w sensie raczej po złej stronie tej granicy).

    • 33 4

  • Jeszcze nie wszystko stracone. Nie wszystkie drzewa Aleji Lipowej obumarly. Wystarcza suche galezie.

    w kolejce powinien byc obslizgly diweloper na urzedzie (ale wypadl), jego madz i reszta popaprancow dojacych miejska kase

    • 20 3

  • (2)

    Autor tego tekstu chyba nie za bardzo odrobił zadania domowego, jeżeli stwierdził, że Dom Cechu Młynarza był skazany na sukces: nie znajduje się bezpośrednio w używanym przez turystów ciągu komunikacyjny, ponieważ Ci albo idą główną drogą (Wały Jagiellońskie), albo Rajską. Mało który turysta chodząc pierwszy raz po Gdańsku będzie chodzić mniej atrakcyjnymi uliczkami. Dlatego też często zdarza się, że na głównych drogach pieszych restauracje kwitną, a wystarczy mieć lokal gastronomiczny jedną ulicę dalej, aby zobaczyć jak mniej klientów będzie przychodzić.

    • 31 13

    • Nie zgadzam się (1)

      W ostatnich latach skwer Heweliusza przeszedł rewitalizację i tętni życiem. Codziennie chodzę tamtędy do pracy i widzę mnóstwo ludzi spacerujących i przesiadujących na ławkach. Często nawet turyści dopytywali, co się tam mieści i czy można wejść. Dziwiło ich, że nie

      • 11 1

      • Na skwerze Heweliusza. Nie za budynkiem mlyna

        • 0 0

  • Ze stadionem jest taki problem, że jak gra tam Lechia to przecież nie będą ciągle zrywać trawy pod koncerty (5)

    Lechia na Traugutta i wtedy będą mogli pewnie robić koncerty cały czas

    • 36 6

    • Od samego początku ten stadion był dużo za duży na Lechię! Wystarczyłby z okładem taki na na 15tys. kibiców. Więcej i tak nie przychodziło.

      • 16 2

    • Bzura kompletna stadion narodowy piłkarski przynosi zyski nie straty i tam są organizowane wszelkiemozliwe imprezy (2)

      od targów miedzunarodowych po lodowisko w zimie

      • 4 0

      • (1)

        A ile tam meczy jest rocznie? To bardziej arena eventowa a czasami boisko

        • 3 1

        • W Gdańsku należy dokładnie to samo zrobić. Ponadto, odbudować Traugutta. Na Lechię w zupełności wystarczy. Zwłaszcza, że ekstraklapa chyba tak szybko do nas nie zawita.

          • 8 0

    • Qwerty

      Trawy się nie zrywa tylko zwija bo jest w rolkach. Tak robią również na Narodowym. Pisać by być obecnym ptzy Twoim intelekcie wychodzi słabo

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane