• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miejska farma na terenach postoczniowych? Jest na to szansa

Ewelina Oleksy
25 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Biurowce na Młodym Mieście. Inwestycyjny "stop"
  • Na terenie ogrodu społecznego miałaby powstać miejska farma do uprawy ziół i warzyw.
  • Obok byłoby miejsce na strefę rekreacyjną.

"Wspólna Działka", czyli miejska farma na terenach postoczniowych, w ramach której mieszkańcy będą mogli sami sadzić zioła i warzywa. Oprócz strefy upraw także strefa rekreacji. To projekt studentek Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, który zajął pierwsze miejsce w konkursie i zgarnął 10 tys. zł grantu. Czy doczeka się realizacji? Jest spora szansa, że tak. Właśnie trwają w tej sprawie rozmowy ze Stocznią Cesarską, czyli deweloperem, który jest właścicielem terenu.



Czy miejska farma powinna powstać na terenie Stoczni Cesarskiej?

Wizję tego, jak przemienić tereny postoczniowe w miejską farmę, stworzyły Agata BiernacikMichalina Jasińska w ramach projektu w Pracowni Przestrzeni Publicznych - ASP Gdańsk. Zajął on pierwsze miejsce i wygrał 10 tys. zł grantu w Maratonie Innowacji Społecznych INNaczej.

Zgodnie z projektem "Wspólna Działka" na terenie Młodego Miasta, nieopodal zabytkowego Budynku Dyrekcji Stoczni CesarskiejMapka, mogłoby powstać centrum wymiany wiedzy ekologicznej. Zakłada ono stworzenie m.in. "żywego laboratorium", czyli strefy upraw, gdzie mieszkańcy sami będą mogli sadzić np. warzywa czy zioła. Obok powstałaby strefa rekreacji z hamakami i siedziskami do odpoczynku w plenerze. Do tego organizowane byłyby wykłady, warsztaty, oprowadzania czy projekcje filmów - wszystko w tematyce ekologii.

Zobacz też: Budynek Dyrekcji już po kosztownym remoncie

- Jako projektantki staramy się odpowiadać na potrzeby społeczne - w dobie zmian klimatycznych zależy nam na budowaniu świadomości ekologicznej i szerzeniu przekonania, że każde, nawet najmniejsze działanie ma sens. Naszym marzeniem jest zbudowanie zaangażowanej społeczności w oparciu o wspólną pracę z ziemią - mówi Agata Biernacik, współautorka projektu.
- Ani pieniądze, ani status społeczny nie dają ludziom takiej mocy, jak wyhodowanie własnych pomidorów - dodaje Michalina Jasińska, druga z autorek.

"Idea, która dobrze rokuje"



Jak tłumaczy prof. Jan Sikora, prowadzący Pracownię Przestrzeni Publicznej w ASP, celem tego projektu było zaproponowanie mieszkańcom takiej przestrzeni, która:

  • uczy postaw proekologicznych i prospołecznych,
  • edukuje w zakresie szeroko pojętej uprawy.


- To także przestrzeń integracyjna, która ma w zamyśle to, by nie wykluczać żadnej grupy wiekowej ani społecznej. Projekt więc wyróżnia się nie formą, ale ideą, która oparta jest o lokalne potrzeby, kontekst oraz funkcje. Nic więc dziwnego, że otrzymał pierwszą nagrodę w gdańskim maratonie innowacji społecznych. Bo to projekt przede wszystkim społeczny - podkreśla profesor Sikora.
  • Nagrodzony projekt studentek ASP w Gdańsku.
  • Lokalizacja miejskiej farmy.
Jednocześnie dodaje, że projekt na obecnym etapie wymaga jeszcze dalszej pracy.

- Uczymy naszych studentów tego, że ładne wizualizacje to tylko obrazek. Nic więcej. To, co stanowi prawdziwą wartość twórcy, to zdolność do "powoływania nowego" - w przestrzeni, w galerii sztuki, w miejskim krajobrazie. To wstępne koncepcje, które powstały w krótkim czasie jednego semestru. To idea, która dobrze rokuje, ale wymaga dalszych konsultacji z wieloma podmiotami zaangażowanymi w ten proces. Wysoko oceniam jednak sprawność studentek w spajaniu wielu aspektów w jedną całość: zarówno pod kątem organizacyjnym, jak i ideowym - komentuje prof. Jan Sikora.

Czy jest szansa na realizację?



Działka, na której mogłaby powstać miejska farma, należy do dewelopera Stocznia Cesarska Development. Między studentami a Stocznią Cesarską trwają rozmowy na temat realizacji projektu.

- Deweloper od początku zaangażowany jest w proces. My możemy na obecnym etapie się przyglądać i kibicować, służyć mentorską radą. Także poważni sponsorzy "kręcą się" wokół tematu, co może pomóc w realizacji. Studentki, od początku wykazując dużą niezależność, dążą do zrealizowania tego miejsca. Czy im się to uda? Tego nie wiem - na obecnym etapie ten temat semestralny został zamknięty i zabraliśmy się za współpracę przy kolejnym ważnym obszarze stoczniowym oraz skupiamy się na dyplomach m.in. dotyczących obiektów kultury czy obszarów na gdańskiej Przeróbce - mówi prof. Sikora.
Miejska farma miałaby powstać nieopodal zabytkowego Budynku Dyrekcji. Miejska farma miałaby powstać nieopodal zabytkowego Budynku Dyrekcji.

Stocznia Cesarska jest na tak



Zapytaliśmy dewelopera, jak zapatruje się na pomysł realizacji pomysłu miejskiej farmy. Ten odpowiedział, że jest na tak, bo sam planował stworzenie podobnej inicjatywy.

- Tworząc miejsca, w których spotykają się ludzie, pozwalamy społecznościom rosnąć i tworzyć poczucie spójności społecznej. Dlatego też utworzenie czegoś w rodzaju ogrodu społecznego - przestrzeni miejskiej mieliśmy już w planach w ubiegłym sezonie. Miejsca, w którym sąsiedzi mogą się spotykać, uprawiać własne warzywa, dzieci mogą poznać przyrodę, a mieszkańcy spędzić wolny czas w przyjaznym otoczeniu miejskim - mówi nam Gerard Schuurman, dyrektor projektu, Stocznia Cesarska Development.

Usługi ogrodnicze w Trójmieście



Jak zaznacza Schuurman, sytuacja epidemiologiczna i niepewność co do przepisów zdecydowały o przesunięciu realizacji założenia.

- W międzyczasie zgłosiły się do nas dwie studentki ASP, które przedstawiły nam koncepcję, która dobrze wpasowywała się w nasze założenia. Ponadto spodobał nam się fakt, że jest to inicjatywa oddolna, stąd zdecydowaliśmy się podjąć rozmowy o możliwości współpracy - informuje Schuurman.
Nagrodzony projekt studentek ASP w Gdańsku. Nagrodzony projekt studentek ASP w Gdańsku.

Farma już wiosną?



Twórcy projektu mają nadzieję, że już na wiosnę działki będą możliwe do udostępnienia mieszkańcom.

- Projekt miejskiej farmy ma olbrzymie szanse na powodzenie. Będziemy wspierać twórców inicjatywy, aby miejsce powstało w tym roku i trzymamy kciuki za jego rozwój. W ramach programu INNaczej otrzymał grant na przetestowanie innowacji, ale także wsparcie merytoryczne, np. w postaci warsztatów projektowania rozwiązań - informuje Natalia Siuda-Piotrowska, koordynatorka działań Fundacji Inicjowania Rozwoju UP FOUNDATION. - Zdaniem Komisji Konkursowej projekt "Wspólna Działka" wyróżniał się przede wszystkim nowatorskim podejściem do tematu, elementem włączającym lokalną społeczność we współtworzenie tego miejsca oraz olbrzymim potencjałem rozwoju. To, co również ujęło komisję, to olbrzymie zaangażowanie grupy i entuzjazm w tworzeniu innowacji społecznej. To bardzo ważne, aby grupa była pewna swojego pomysłu i wierzyła w jego powodzenie.

Miejsca

Opinie (221) ponad 10 zablokowanych

  • komuna, czy raczej kibuc...

    • 9 3

  • Opinia wyróżniona

    Bardzo dobry pomysł (14)

    ożywianie terenów postoczniowych to bardzo dobry pomysł. To piękne i malownicze miejsca, choć w niektórych częściach - zaniedbane. Wystarczy spojrzeć jak dobrze mają się okolice B90 czy 100cznia latem.

    • 18 50

    • Bardzo dobry pomysł,to taki,że tereny stoczniowe służą dalej stoczni tak jak było od wieków. (6)

      • 5 3

      • A wszyscy mamy pompować pieniądze w nierentowny przemysł z tej okazji? (5)

        Już mi utrzymywanie górników którzy poświęcają bohatersko życie i zdrowie żeby wydobyć węgiel, którego nikt nie potrzebuje wystarczy.

        • 4 4

        • są i rentowne stocznie (4)

          • 5 0

          • Są też rentowne kopalnie. (3)

            Tyle tylko że ani ta stocznia, ani nasze kopalnie rentowne nie są.

            • 3 1

            • co to znaczy nasza? bo ja znam trójmiejskie stocznie, które są rentowne (2)

              • 3 0

              • (1)

                Rentowne są stocznie jachtowe i takich mamy co najmniej parę w Trójmieście. Powinno im się umożliwić wykorzystanie tych pomysłów.

                • 0 1

              • każda może być rentowna, nie tylko jachtowa

                trzeba nią tylko racjonalnie zarządzać

                • 0 0

    • trojmiasto.pl albo jakiś gimnazjalista na siłę wyróżnia takie "pozytywne" posty (3)

      jak 90% postów krytykuje pomysł, dzban.

      • 2 2

      • jak powiedział paweł adamowicz (2)

        "trzeba umieć czytać znaki czasu" :)

        chcesz robić biznes, musisz rozumieć otoczenie i i płynąć z wiatrem. nie jest ważne co myślisz, ważne jest co przyniesie pieniądze. pienądze w polsce są z ue. to są pieniędze uwarunkowane różnymi rzeczami, w tym ideologią. ludzie pracujacy w tych instytucjach siłą rzeczy też są ideologiczni. projekty które robią są ideologiczne.

        czy jako włąściciel portalu majacy na celu zarabianie pieniędzy będziesz się kłócił z całym otoczeniem czy będziesz potakiwał licząc kasę?

        • 1 3

        • adamowicza to bym raczej nie cytował (1)

          • 2 2

          • to prawda, do ludy nalezy mówić wprost bez metafor, posługując się prostymi drogowskazami

            mentalnymi. adamowicza cytować zwolennikom dulkiewicz, a kaczynskiego zwolennikom tegoż. bo treść mało kto rozumie, już zwłaszcza okraszoną ironią czy sarkazmem.

            • 0 0

    • Coś takiego można zorganizować w Nowym Porcie,Brzeźnie,Stogach,Oruni na Żuławskiej, (1)

      ale chyba i tam byłby to mdły projekt do bani. Nie stać studentów ASP na lepsze projekty?

      • 0 2

      • to jest dramat z tymi środowiskami

        Mamy różne uczelnie, niech zrobią prościutkie projekciki jak usprawnić dojście tu, estetyke tam ale w mikro skali. Niestety dostajemy jakieś wydumane projekty, które w żaden sposób nie inspiruja do poprawy życia w mieście

        • 4 1

    • Rewelacyjny

      Dajcie tam jeszcze rudwan. Albo galeon jak u Janukowycza.

      • 2 1

  • Lewacki utopijny świat.

    • 10 1

  • Kibuce jeszcze załóżcie

    i wyciągajcie za to granty z publicznych pieniędzy. Zaznaczm, że patent na to mają sovieci z CCCP, i Izrael. Tak ,że nikt tu innowacji nie POczynił

    • 9 0

  • Zajmijcie się wszystkim byle nie produkcją

    Farmy? wystarczy wyjechać za miasto, zobaczycuie krowy, owce konie, czyli wsi spokojna wsi wesoła, smród g*wna krowiego, zapach siana, czyli to za czym większość tego "wiejskiego pokolenia" w mieście marzy... Oto wychodzi szydło z worka ... niby miasto a tak naprawdę to proletariat wiejski....
    Inteligencji w tym Gdańsku to ani za grosz, choć może zostało parę osób, niedobitki komuny i faszyzmu,
    Pokażcie się - bo Was nie widać, zostaliście zdominowani przez tę lewacką hołotę, odsunięci odwładzy, zamknięci w swoich czterech ścianach, abyście przypadkiem nie mówili swego zdania głośno!!!
    zaknębowano WAM usta....

    • 8 3

  • "NA"

    Na stoczni, na mieście, na Orłowie. Ciekawe gdzie jeszcze? Bolą uszy od tego.

    • 8 0

  • Likwidują ogródki działkowe, a tu chca go robić na skażonym teranie?

    być może park, nie szklarnia

    • 11 0

  • Obłęd na kiju

    Infrastruktura przemysłowa za miliardy , a oni ziółka proponują . Wizja Leszka Millera . Zniszczyć stocznię i port , kolebkę Solidarności. Dzisiaj Partia POstkomunistyczna , tzw, "styropianowa" wprowadza do Parlamentu Europejskiego beton PZPR-u i robi totalny zwrot w kierunku macierzy , Czyli ZSSR . Ludzie !!! Bierut, Gomółka, Jaruzelski , Kiszczak turlają się z radości w swych mogiłach na Powązkach , a Urban i jego najlepszy uczeń Walter biją głośno brawo z ekranów

    • 10 0

  • Proponuje (2)

    Plac zabaw dla doroslych

    • 8 0

    • czyli burdel (1)

      • 2 0

      • Burdel to już jest

        • 0 0

  • Tragedia. Dziury polatajcie w miescie

    • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane