• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy Nowego Portu zaprojektowali sobie plac

Marzena Klimowicz-Sikorska
1 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Plac ks. Gustkowicza został zaprojektowany zgodnie z wytycznymi mieszkańców dzielnicy. Ma to być ich dzieło, z którego na co dzień będą korzystać. Plac ks. Gustkowicza został zaprojektowany zgodnie z wytycznymi mieszkańców dzielnicy. Ma to być ich dzieło, z którego na co dzień będą korzystać.

Plac ks. Gustkowicza zobacz na mapie Gdańska w Nowym Porcie dzięki pomysłom mieszkańców zmieni się diametralnie - z zaniedbanego skweru w estetyczny minipark, z miejscem do zabaw dla najmłodszych, sceną, a nawet fontanną. A to wszystko dzięki pomysłom mieszkańców i trwającej rewitalizacji dzielnicy.



Główny skwer Nowego Portu - plac ks. Gustkowicza - zostanie przebudowany i zmodernizowany w ramach programu rewitalizacji tej dzielnicy. Do jesieni przyszłego roku ma zmienić oblicze i co więcej, ma być zaprojektowany zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. W połowie stycznia tego roku Referat Rewitalizacji, Wydziału Architektury, Urbanistyki i Ochrony Zabytków z Urzędu Miejskiego w Gdańsku, przeprowadził konsultacje założeń przebudowy placu Ks. Gustkowicza w Nowym Porcie z mieszkańcami tej dzielnicy.

Przeczytaj o tym jak mieszkańcy decydowali o głównym placu swojej dzielnicy.

- Spotkania miały na celu poznanie oczekiwań mieszkańców i uzyskanie ich jak najszerszej opinii na temat planowanego przedsięwzięcia - mówi Grzegorz Sulikowski, kierownik Referatu Rewitalizacji - W ich trakcie mieszkańcom zaprezentowano założenia projektu oraz możliwe kierunki przekształcenia placu, który w chwili obecnej nie jest miejscem przyjaznym mieszkańcom dzielnicy i nie posiada oczekiwanej jakości przestrzeni publicznej.

Mieszkańcy mogli też przedyskutować nowy kształt i wygląd placu oraz zgłaszać uwagi do zaproponowanego przez mieszkańców projektu.

- Na potrzeby dyskusji przygotowano trzy różne warianty proponowanego zagospodarowania placu - dodaje Sulikowski. - Na każdym ze spotkań, po zakończeniu dyskusji, za pomocą anonimowych ankiet wszyscy przybyli mieszkańcy mogli pisemnie wskazać jaki powinien być docelowy charakter placu Gustkowicza. Dla nas niezmiernie ważne byłoby ostatecznie zaprojektować atrakcyjną przestrzeń publiczną dla wszystkich mieszkańców dzielnicy, zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i osób dorosłych, by stworzyć plac wyposażony i zaprojektowany zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców, który będą oni traktować jak swoje dzieło.

Ostatecznie większość mieszkańców zadecydowała, że plac ma być przyjazny nie tylko dla dorosłych. Również dzieci i młodzież będą mogły w nim znaleźć coś dla siebie. Oprócz tego plac ma być też przestrzenią do spotkań oraz organizacji wydarzeń artystycznych czy kulturalnych, a także miejscem rekreacji i wypoczynku.

Na placu ks. Gustkowicza znajdzie się więc sporo zieleni: klomby, żywopłoty, drzewa, liczne miejsca do siedzenia, oświetlenie parkowe, czy stojaki na rowery. - W zagospodarowaniu placu udało się zachować część istniejącego drzewostanu. Pojawi się też kilka nowych drzew - mówi kierownik referatu. - Ostatecznie jednak zostanie zachowany charakter otwartej przestrzeni placu, jedynie dopełnionej pojedynczymi drzewami. Ponadto na wniosek mieszkańców, z myślą o rodzicach małych dzieci, znajdzie się wydzielone żywopłotem miejsce do zabaw dziecięcych.

Z kolei z myślą o osobach starszych pojawią się, zamontowane na stałe, stoliki szachowe. W południowej części placu zostanie wykonana niewielka scena plenerowa w formie niewielkiego wyniesienia terenu, dzięki której będzie można organizować okazjonalne festyny, pokazy czy występy. Za sceną ustawione będą maszty, na których będzie można wciągać proporce lub flagi. Na placu znajdą się też odpowiednio przygotowane punkty zasilania, dzięki którym będzie można swobodnie oświetlać możliwe wydarzenia, które będą tam mieć miejsce.

Czy chciał(a)byś mieć wpływ na to jak wygląda twoja okolica?

Ale to nie wszystko. W planach jest też...budowa fontanny i miejsc postojowych.

- Niezmiernie ważnym elementem wyposażenia placu będzie fontanna, której budowa była postulowana przez niemal wszystkich uczestników konsultacji - mówi Sulikowski. - Ostatecznie będzie ona zaprojektowana w formie płaskiej niecki wyposażonej w kilka sterowanych dysz. Tak skonstruowana fontann,a z jednej strony poprawi mikroklimat placu, zwłaszcza w gorące dni, a jednocześnie umożliwi bezpieczną zabawę z wodą najmłodszym mieszkańcom dzielnicy. Wyłączenie fontanny w okresie jesienno-zimowym i zimowo-wiosennym, a także w czasie organizowania imprez, festynów czy spotkań, umożliwi wykorzystanie obszaru płaskiej fontanny jak zwykłej posadzki placu, co jest dość ważne przy dość ograniczonej przestrzeni placu.

Kolejną rzeczą, o którą prosili mieszkańcy, było utworzenie miejsc postojowych. Projektanci "odsunęli" więc chodniki od okien, aby zapewnić mieszkańcom budynków położonych przy placu, większe poczucie komfortu i prywatności. Do tego wykorzystano wszystkie dłuższe pierzeje placu na zaaranżowanie równoległych miejsc postojowych. Na południowej pierzei placu zaproponowano miejsca postojowe usytuowane prostopadłe do pasa jezdnego, a istniejący tam śmietnik zostanie przeniesiony na podwórka wewnętrzne.

Projekt budowlany nowego zagospodarowania placu znajduje się już w ostatecznej fazie uzgodnień i powinien do jesieni tego roku uzyskać pozwolenie na budowę. Wykonawca prac budowlanych ma zostać wyłoniony w formie przetargu do końca tego roku, budowa ruszyć ma na wiosnę 2014 r. Prace mają potrwać ok. 5 miesięcy. Plac ks. Gustkowicza zostanie uroczyście otwarty najprawdopodobniej po wakacjach 2014 roku.

Przebudowa placu odbędzie się w ramach projektu rewitalizacji Nowego Portu, która wyniesie łącznie ponad 20 mln zł, z czego 70 proc. stanowią środki unijne.

Opinie (74)

  • no i super!

    kurcze całkiem fajne miejsce się z tego zrobi. Pozazdrościć.

    • 9 6

  • Nowy Port...a brzmi jak Nowy York !!!!!!!!!!!!!

    • 6 0

  • Projekt ładny, oby szybko doszedł do skutku...

    Obawiam się tylko, że miejscowa żulia i tak przywróci to miejsce do punktu wyjścia po kilku miesiącach :(

    • 8 1

  • ach ta potęga narracji i miejskich legend (4)

    nowy port, orunia, dolne miasto, stogi, zaspa -niebezpiecznie tam - mówią Ci, co tam nie mieszkają. Błędy polityki socjalnej sprzed kilkudziesięciu lat na szczęście tracą na sile. Narzekaczom radzę rewidować swoje poglądy oparte na takich pieprzeniach.
    Stare, kiedyś może rzeczywiście z deka niebezpieczne, dzielnice są teraz X razy lepsze od całego Gdańska Południe, które dla mnie jest psychiczną pustynią, ale rozumiem pęd młodych do zmieszczenia się w 2 pokojach w takiej cenie, by bank udzielił kredytu.
    Ludzie, kupujcie mieszkania w tych niby niebezpiecznych dzielnicach. Zarobicie na tym!

    • 17 7

    • Każdy kij ma dwa końce... Nie do końca oczywiście jest prawdą, że takie dzielnice, jak Nowy Port, to oaza latających noży... (2)

      Wszak to normalna dzielnica, ale ma swoje kryminalne zaplecze, które trwa od dziesięcioleci... Kradł dziadek, kradł syn, kradnie wnuczek i będzie kradł prawnuczek. Znam kilka osławionych rodów z tej dzielnicy. Wszelkim piewcom "klimatycznych" dzielnic proponuję spacer około północy (najlepiej w weekend), w okolicy Placu Gustkowicza albo Strajku Dokerów czy Wilków Morskich. Wrażenia gwarantowane...

      • 2 8

      • bez przesady

        Nie zaprzeczam, że takie "klany" pewnie istnieją, ale z całym szacunkiem, w innych tzw "normalnych" dzielnicach również. Mieszkam w porcie od wielu lat,nieraz w tych okolicach w nocy z psem chodziłam, nigdy nikt mnie nawet nie zaczepił.I żeby było jasne,nie mam pitbulla ani żadnej podobnej rasy:)

        • 3 0

      • Mieszkam w Nowym Porcie od prawie 14 lat.

        Wcześniej mieszkałem na Chełmie przez 8 lat. I nigdy w życiu nie wróciłbym na Południe. Wracam do domu o każdej porze dnia i nocy i nigdy nic mi się nie stało, a wracam właśnie przez pl. Gustkowicza, o którym piszesz.
        Żeby było śmieszniej- to na Chełmie ukradziono mi telefon i złamano nos. To w Nowym Porcie czuję się bezpiecznie.
        Za Gdańsk Południe podziękuję. Wolę przejść się 15 minut piechotą na plażę.

        • 5 0

    • mieszkam w NP..

      ..od zawsze, jedynie z kilkuletnią przerwą na tzw dzielnicę na obrzeżach. Wróciłam z tęsknoty. Masz w 100% rację.

      • 3 0

  • Na GERTYCHA (1)

    • 2 0

    • yhyyyyyyyyy

      Taka sytuacja :)

      • 1 0

  • fajnie

    • 0 1

  • Nie wiem, czy ktoś już pytał.
    Co z basenem?

    • 1 1

  • Ten beton dookoła to owe

    "więcej zieleni"??

    • 4 0

  • Czytaj: wybetonują i zrobią parking.

    • 3 0

  • Nie lepiej tam było

    postawić cztery wieżowce jako dominantę? Po co komu pusty plac w mieście? Ludzie nie mają gdzie mieszkać.

    • 1 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane