- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (451 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (37 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (278 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Mieszkańcy Zaspy obawiają się agresywnego sąsiada
Mieszkańcy Zaspy ostrzegają się przed agresywnym "mężczyzną z brodą", który od dłuższego czasu terroryzuje okolicę. - Zaczepia ludzi, jest wulgarny i agresywny. Wczoraj dusił kobietę na ulicy - informują mieszkańcy. O interwencję policji oficjalnie poprosił dyrektor lokalnej szkoły podstawowej. Policjanci spotkali się już z mieszkańcami.
Aktualizacja, 9.12.2021
Policjanci dzień po naszej publikacji zatrzymali 33-latka.
- Mieszkanie, w którym żyje ten mężczyzna, jest regularnie dewastowane. Oprócz tego, że jest agresywny, to jest też uciążliwy, np. wylewa nieczystości przez okno - dowiadujemy się od naszego rozmówcy.
Ataki na przypadkowych przechodniów
Z biegiem czasu jego agresja zaczęła jednak eskalować. Od kilku miesięcy atakuje przypadkowych przechodniów na ul. Leszczyńskich, Ciołkowskiego, Burzyńskiego, al. Jana Pawła II.
Latem miał zdemolować lokalny sklep i spoliczkować napotkaną w nim ciężarną kobietę. Z relacji w mediach społecznościowych wynika, że w ostatnim czasie mężczyzna agresywnie reaguje zwłaszcza na przechodniów z psami.
- We wtorek, 7 grudnia, zaatakował kobietę na ul. Chrobrego, dusił ją i uderzył. Ledwo mu uciekła. Kobieta ma zrobioną obdukcję - dowiadujemy się od innej czytelniczki, która także zadzwoniła w tej sprawie do naszej redakcji.
- Wydaje mi się, że to ten sam, który zaczepiał mnie jakiś czas temu, gdy byłam na spacerze z małym dzieckiem i z psem na ul. Ciołkowskiego. Już z daleka było go słychać. Poleciały wulgaryzmy w stronę psa. Sprawiał wrażenie niepoczytalnego lub ostro naćpanego. Ma charakterystyczny zamaszysty krok i sposób wymachiwania rękoma, jakby dwa telewizory niósł. Naprawdę straszny typ. Mam nadzieję, że już go nie spotkam - napisała na portalu społecznościowym inna kobieta.
Rysopis agresywnego mężczyzny
Zgodnie z opisem mieszkanki Zaspy, która się z nami skontaktowała, mężczyzna ma od 30 do 40 lat, bujną i zaniedbaną brodę. Zwykle ubiera się w granatową lub czarną kurtkę lub kamizelkę moro. Jest silnej budowy ciała, chodzi w charakterystyczny, zamaszysty sposób z szeroko rozłożonymi ramionami. Nosi przy sobie nóż, który zdarzyło mu się wyciągać i wymachiwać nim.
Jedna z mieszkanek nagrała mężczyznę, który ma być zagrożeniem dla mieszkańców osiedla.
Winna choroba psychiczna?
Wśród mieszkańców krążą pogłoski, że mężczyzna wszedł już wcześniej w poważny konflikt z prawem, za co trafił do więzienia. Przekazują sobie także informacje o nieleczonej schizofrenii swojego sąsiada, której efektem ma być jego agresja.
Funkcjonariusze rozmawiają z mieszkańcami
Kilka dni temu policjanci spotkali się w tej sprawie z mieszkańcami Zaspy. Zebrali od nich informacje, poprosili o złożenie oficjalnych doniesień o atakach napastnika.
- Dzielnicowi ustalili dane osób, które mogą mieć informacje dotyczące mężczyzny. Policjanci prowadzą w tej sprawie czynności sprawdzające i docierają do pokrzywdzonych. Przesłuchiwani są już pierwsi świadkowie. Mundurowi pracują nad sprawą, zabezpieczyli nagrania, które pojawiły się w mediach społecznościowych, oraz sprawdzają zdobyte dotychczas informacje - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Niepoczytalność? To stwierdzają lekarze
Jak już wcześniej wspomniano, agresywny mężczyzna może cierpieć na schizofrenię. Natomiast zgodnie z art. 31 par. 1 Kodeksu karnego sprawca nie może ponieść odpowiedzialności karnej, jeśli był niepoczytalny w czasie popełnienia czynu.
Czy to oznacza, że - jeżeli stawiane przez mieszkańców okolicy zarzuty się potwierdzą - mieszkaniec Zaspy uniknie ewentualnej odpowiedzialności karnej? Niekoniecznie. Wbrew obiegowej opinii nie każda poważna choroba psychiczna skutkuje zniesieniem poczytalności.
Co ciekawe, możliwa jest sytuacja, gdy osoba zdrowa psychicznie miała zniesioną poczytalność, np. pod wpływem ekstremalnie silnego stresu. Kto to ocenia? W przypadku pojawienia się wątpliwości co do stanu psychicznego podejrzanego prokurator zleca wydanie opinii przez co najmniej dwóch biegłych lekarzy psychiatrów.
Pobyt w szpitalu nie jest karą
Zdiagnozowanie schizofrenii jest jednak jedną z najczęstszych przyczyn wyłączenia poczytalności. Jeśli biegli orzekną niepoczytalność, prokurator zamiast aktu oskarżenia kieruje do sądu wniosek o zastosowanie względem niepoczytalnego sprawcy środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Tłumacząc to w bardziej obrazowy sposób, zamiast za kraty sprawca trafia na leczenie.
Na jak długo? Tego nigdy nie określa się z góry. To również zależy od lekarzy, a nie od prokuratury czy sądu. Podkreślmy, że pobyt w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym nie jest karą, lecz leczeniem. Sprawca powinien opuścić zakład tuż po tym, gdy lekarze stwierdzą, że nie stwarza już zagrożenia dla otoczenia. W praktyce trwa to z reguły kilka lat.
Opinie (432) ponad 50 zablokowanych
-
2021-12-08 18:43
Teraz ludzie powinni wziąć sprawy w swoje ręce ...
- 19 0
-
2021-12-08 18:55
Trzeba zaangażować ministra Mejzę aby go "ozdrowił"
wynalazł przecież niekonwencjonalne metody...
- 11 3
-
2021-12-08 19:01
Nie jestem pewna czy to ten sam facet (1)
Widziałam z okna jak od strony skm na przymorzu małym szedł taki dziwny koleś trochę przygarbiony i darł się strasznie, przeklinał, wyzywał, mówił sam do siebie, kawałek z przodu szła kobieta w średnim wieku i widać było że się bała
- 13 0
-
2021-12-08 19:10
To pewnie Janek z.
- 3 0
-
2021-12-08 19:01
Marjan
Czyli on może mnie wyzywać i napier....., a ja nie mogę go wyzywać i mu przypier..... jak on tak się zachowuje??
- 12 0
-
2021-12-08 19:07
Gdzie są chłopcy-narodowcy?
Gdzie WOT?
- 16 3
-
2021-12-08 19:10
Zorganizować patrol obywatelski
- 11 1
-
2021-12-08 19:15
Fajka
Co za leszcz do kobiet i starszych buja sie a nic nie reprezentuje swoja postura.
- 10 1
-
2021-12-08 19:16
Serio nic z tym nie zrobią?
Może prosić o interwencje kogoś z radnych albo prezydent? Wiem wiem ale może wtedy policja potraktuje to poważnie bo jak widać teraz olewa sobie to wszystko
- 12 1
-
2021-12-08 19:24
Znam sprawę, ziomek ma nierówno pod sufitem.
Oczywiscie policja nic nie robi w temacie.
Zbyszek- 20 1
-
2021-12-08 19:32
Zaczepiał mnie wieczorem jak byłam na spacerze z kotem.
Chciał żebym poszła z nim do jego domu oglądać netflixa. Odmówiłam.
Mariola- 7 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.