- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (326 opinii)
- 2 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (209 opinii)
- 3 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (338 opinii)
- 4 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (919 opinii)
- 5 50 lat pracuje w jednym zakładzie (266 opinii)
- 6 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (181 opinii)
Plaga insektów w bloku na Przymorzu
Lokatorzy bloku przy ul. Chłopskiej 20 mają problem z insektami. Ich źródłem jest mieszkanie, które zamieniło się w melinę. Co można zrobić w takiej sytuacji?
Mieszkańcy bloku wielokrotnie wzywali właściciela mieszkania do przeprowadzenia dezynsekcji. Niestety nie był on tym zainteresowany.
- Cóż mogliśmy zrobić? Przeprowadzaliśmy dezynsekcje na własny koszt we własnym mieszkaniu. Administracja spółdzielni natomiast zrobiła dezynsekcje na częściach wspólnych budynku i pionach. Pomogło to na niecałe dwa miesiące. Robactwo znów wróciło - opowiada nasz czytelnik.
Stacja sanitarno-epidemiologiczna nie pomoże
Mieszkańcy z bloku przy ul. Chłopskiej swój problem zgłosili do stacji sanitarno-epidemiologicznej. Na nic się to jednak zdało.
- Problem związany z insektami nie leży w kompetencji naszych służb. Takie problemy należy rozwiązywać w ramach wspólnoty mieszkaniowej lub spółdzielni - tłumaczy Anna Obuchowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Wspólnota i spółdzielnia: może pomóc, ale nie musi
Zapytaliśmy w spółdzielni na Przymorzu, co jeszcze mieszkańcy mogą zrobić, by walczyć z insektami.
- W przypadku, gdy któryś z mieszkańców nie chce poddać własnego mieszkania dezynsekcji, sąsiedzi powinni przesłać do nas pismo z prośbą o załatwienie tej sprawy. Ważne, aby było ono na piśmie. Wtedy we własnym zakresie będziemy negocjować z właścicielem mieszkania, z którego pochodzą insekty, kwestie ich likwidacji - mówi Łucja Seredzińska z administracji spółdzielni na Przymorzu.
Taka procedura zajmuje jednak sporo czasu. Zarządca musi skontaktować się z właścicielem, ustalić termin dezynsekcji, a potem ją przeprowadzić. Oczywiście pod warunkiem, że ten wyrazi na to zgodę. Niestety, przymusu prawnego nie ma.
Szukasz firmy zajmującej się dezynsekcją, sprawdź w naszym katalogu
Nie warto zwlekać z dezynsekcją
Prusaki to insekty nielotne, biegające, unikające światła. Są one podobne do karaluchów, ale mają brązowy kolor. Dostrzec je można szczególnie po wejściu do kuchni nocą. Najchętniej bytują w zawiasach szafek, czy pod boazerią lub panelami, gdzie łatwo się rozmnażają.
- Jeśli zobaczymy jednego prusaka to znaczy, że gdzieś w naszym mieszkaniu schowanych jest jeszcze 99 tego rodzaju insektów. Średnio, jedna samica prusaka nosi ze sobą kokon, w którym jest 30 jaj. Wyklucie nowych insektów następuje po 2,5-4 tygodniach. Zatem nie ma co czekać do momentu, aż populacja będzie duża - mówi Mirosław Romański, właściciel firmy MR Service, która zajmuje się dezynsekcją.
Do naszych domów prusaki przyciągają produkty wytwarzane ze zbóż - głównie jest to pieczywo, ale także np. plama po rozlanym piwie, która nie została dokładnie wytarta.
Co jeśli źródłem insektów jest mieszkanie trudnego sąsiada?
- Za taką dezynsekcję muszą zapłacić sąsiedzi. Najlepiej powinni to zrobić, nie wspominając właścicielowi o jakiejkolwiek wpłacie pieniędzy za usługę. Może go to jedynie zdenerwować i sprawić, że nikogo nie wpuści do swojego mieszkania - mówi Romański.
Właściciele firm przyznają, że na 20 przypadków tylko jeden mieszkaniec decyduje się przyjąć dezynsekcję sfinansowaną przez sąsiadów.
Na koniec podkreślmy, że obecnie dezynsekcja prusaków nie jest szkodliwa dla ludzi i zwierząt domowych. Środki są bezpieczne dla środowiska i działają wyłącznie na owady.
Miejsca
Opinie (177) ponad 20 zablokowanych
-
2018-01-18 08:21
"Melina szybko stała się ona domem nie tylko dla osób nadużywających alkohol, ale także prusaków" (1)
i znowu niemcy...
- 16 1
-
2018-01-18 08:26
Może chodzi o dziedzica pruskiego?
- 6 0
-
2018-01-18 08:26
To te osiadla chyba gdzie się śmieją z tych z Szadółek i Banina...
he he he
Ale chlew- 8 6
-
2018-01-18 08:36
Mała Mi
Ja kiedyś miała podobny problem jeśli chodzi o prusaki i pomógł specjalny preparat w żelu,
od Firmy DDD z Gdyni jednak nie posiadamy już tel. kontaktowego.- 7 0
-
2018-01-18 08:41
Ludzie od wiekow zyli z prusakami i karaluchami. (2)
Trzeba sie przyzwyczaic a jak sie komus nie podoba to niech sie wyprowadzi.
Gdzie tolerancja dla mniejszosci ?- 6 15
-
2018-01-18 09:32
Mariola blond
Podaj adres dostarczę ci za darmo kilkadziesiąt"kochanych lokatorów "
- 5 0
-
2018-01-18 18:32
emmy
Chyba ty i twoja rodzina żyła wśród robali i dlatego tak twiedzisz!
- 1 0
-
2018-01-18 08:41
państwo z tektury
brak możliwości rozwiązania najprostszych problemów
- 11 1
-
2018-01-18 08:41
Można iść do sądu. Wspólnoty i spółdzielnie mają taką możliwość prawną. Tylko to trwa
- 8 1
-
2018-01-18 08:42
Kiedy czarny protest w obronie insektów?
- 6 5
-
2018-01-18 08:43
Tylko Prusakolep!
- 1 2
-
2018-01-18 08:47
Insekty???
To teraz na lechistów mówi się insekty ?????
- 8 2
-
2018-01-18 08:49
a wyp..ć ich na zbity pysk!! czemu wolność działa w tę stronę,
że patologia ma prawo robić rozpierduchy a normalny człowiek nie ma prawa spokojnie żyć!!??
- 25 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.