Mieszkańcy chcą, by Targ Węglowy zamienił się w przestrzeń dla spacerowiczów, miejsce spotkań, koncertów i wydarzeń plenerowych. 42 proc. osób nie chce, aby dalej funkcjonował tutaj parking - takie są wyniki przeprowadzonych badań oraz ankiet.
Badania społecznych oczekiwań wobec zagospodarowania
Targu Węglowego 
były prowadzone za pośrednictwem ankiet w dniach 17 lutego - 6 marca. Ankiety były dostępna w Internecie, jak i w wersji papierowej - w Instytucie Kultury Miejskiej, bibliotekach, instytucjach oraz lokalach handlowo-usługowych na terenie Głównego Miasta.
W badaniu oddano 1146 głosów. Z ich analizy wynika, że mieszkańcy chcą na Targu Węglowym: brać udział w wydarzeniach kulturalnych (32 proc.), spotykać się ze znajomymi (28 proc.) oraz odpoczywać w otoczeniu zieleni (26 proc.). Tylko 13 proc. opowiedziało się za "parkowaniem samochodem", a 1 proc. za "robieniem zakupów".
Wśród elementów, które powinny wypełnić przestrzeń Targu Węglowego, ankietowani najczęściej wymieniali (można było wybrać kilka opcji): meble miejskie w postaci ławek, siedzisk, stolików (830 głosów), zadbaną zieleń (820 głosów), przenośną lub stałą scenę na koncerty i występy (522 głosy). Nie zabrakło też poparcia dla wypożyczalni rowerów miejskich, czytelni czy fontanny.
Parking zdobył uznanie tylko 180 osób, a najmniej ze wszystkich głosów oddano na plenerową siłownię.
Na pytanie dotyczące parkingu, jego likwidację poparło 42,2 proc. uczestników, zaś 12,7 proc. osób chciałoby nadal móc zostawić tutaj auto. Najwięcej głosów "za" parkingiem pojawiało się od osób między 36 a 55 rokiem życia oraz tych, które mieszkają w dzielnicach bezpośrednio sąsiadujących ze Śródmieściem. Odpowiedź ta najmniej popularna była w grupie od 17 do 26 lat oraz powyżej 56 roku życia.
brać udział w różnych wydarzeniach kulturalnych
21%
spotykać się ze znajomymi
11%
odpoczywać w otoczeniu zieleni
24%
Wiele osób negujących potrzebę parkingu, wskazywało konieczność udostępnienia innych miejsc postojowych w pobliżu Targu Węglowego lub na obszarze Głównego Miasta.
Warto przypomnieć, że na pobliskim Targu Siennym i Rakowym powstanie co najmniej 830 miejsc parkingowych.Czytaj też: Gdańsk nie potrafi dogadać się z inwestorami w sprawie parkingów?-
Targ Węglowy jest postrzegany jako podzielony na trzy strefy. Strefa centralna, która obecnie jest parkingiem, w propozycjach mieszkańców powinna być placem elastycznym, wielofunkcyjnym i tu nie należy wprowadzać dużych zmian architektonicznych, a raczej organizować różne wydarzenia. Po stronie zachodniej [przy budynku LOT-u - dop. red.]
mieszkańcy chcieliby widzieć kawiarnie i ogródki gastronomiczne skierowane w stronę placu, a po stronie ASP - strefę relaksu, przy czym obecna zieleń powinna być bardziej zadbana - tłumaczy
Natalia Brylowska z Instytutu Kultury Miejskiej, autorka raportu z przeprowadzonych konsultacji społecznych.
Ankieta była tylko jednym z etapów badań potrzeb użytkowników tego terenu miasta. Działalność badawczą rozpoczęto jeszcze latem ub. r., kiedy zdecydowano się zamknąć Targ Węglowy dla samochodów. Pod koniec 2013 r. rozpoczęto natomiast "pełne" konsultacje w formie wspomnianej ankiety, warsztatów z mieszkańcami, a także analizy ruchu na Targu.
-
W tym okresie m.in. razem ze studentami socjologii Uniwersytetu Gdańskiego przeprowadziliśmy obserwacje, by wiedzieć, co ludzie konkretnie robią na Targu Węglowym. Okazuje się, że w 85 proc. przypadków wykorzystywany jest on w celach komunikacyjnego ruchu pieszego. Osoby, które parkują stanowiły zaledwie 3 proc. osób - zdecydowana większość przemierza tę przestrzeń pieszo - dodaje Brylowska.
Czytaj też: Nasza analiza liczby bezpłatnych miejsc parkingowych w ŚródmieściuCały raport został we wtorek przekazany prezydentowi miasta i będzie - jak zapowiadają urzędnicy - tematem jednego z najbliższych kolegiów prezydenckich.
Niewykluczone też, że oprócz postulatów mieszkańców, w tym roku wprowadzone zostaną także inne rozwiązania podnoszące estetykę tego miejsca. Miasto chce bowiem wyeliminować handel na szpetnych stoiskach po zachodniej stronie Targu.
-
Najprawdopodobniej miasto wydzierżawi grunty, które do tej pory dzierżawili handlarze. Miasto będzie po prostu płacić prywatnemu właścicielowi gruntu, aby ten nie wynajmował przestrzeni tym, którzy tam stawiali te straszliwe stragany - zapowiada
Anna Czekanowicz-Drążewska, dyrektor Biuro Prezydenta ds. Kultury.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
