- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (403 opinie)
- 2 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (73 opinie)
- 3 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (51 opinii)
- 4 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (388 opinii)
- 5 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (37 opinii)
- 6 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (185 opinii)
Mieszkańcy nadpłacili miastu za odbiór śmieci. Co się stanie z 18 milionami zł?
Drugi rok z rzędu Gdańsk zebrał więcej opłat za wywóz śmieci, niż kosztuje ich odbiór i wywóz na Szadółki. Choć na śmieciach nie wolno zarabiać, to miasto tylko raz obniżyło stawki podatku za nie. Rzutem na taśmę ZDiZ ogłosił przetarg na budowę nowego biurowca za około 4 mln zł dla blisko 50 urzędników zajmujących się śmieciami.
Prawo zabroniło gminom zarabiać na odbiorze śmieci od mieszkańców. Oznacza to, że przychody z opłat od mieszkańców muszą równoważyć się z kosztami funkcjonowania systemu.
W zeszłym roku założono, że roczne koszty funkcjonowania systemu wyniosą prawie 83 mln zł, z czego transport odpadów blisko 23 mln zł, ich zagospodarowanie 45 mln zł, a zarządzanie 14 mln zł. Założono też, że powierzchnia nieruchomości w Gdańsku wynosi 11,123 mln m kw. (dziś wiadomo, że jest to 10,69 mln m kw.)
Po pół roku działania systemu - w 2013 roku - dochody wyniosły prawie 40 mln, a wydatki ponad 30 mln zł. Z czego zagospodarowanie (transport + utylizacja) pochłonęło 23,79 mln zł, zarządzanie systemem ok. 2,5 mln zł, niemal milion wydano na inwestycje.
Dzięki temu od kwietnia 2014 roku stawkę podatku śmieciowego obniżono o ok. 18 proc., z 56 gr do 44 gr za posegregowane śmieci za każdy 1 m kw. powierzchni lokalu mieszkalnego w części nie przekraczającej 110 m kw.
Co się stało z blisko 9 mln zł nadwyżki za ubiegły rok?
Ponad 7 mln zł przeznaczono na inwestycje związane z systemem. Wydano je na zakup i wdrożenie oprogramowania do gospodarowania odpadami komunalnymi, zakup sprzętu biurowego i centrali telefonicznej Biura Obsługi Klienta Gospodarki Odpadami Komunalnymi, samochodów (do kontroli świadczonych usług).
4 mln zł ma kosztować budowa nowego budynku na terenie ZDiZ, do którego przeprowadzą się pracownicy obsługujący system śmieciowy w Gdańsku. Niedawno ogłoszono przetarg na jego budowę, po 16 grudnia poznamy oferty firm zainteresowanych udziałem w tej inwestycji. Budynek ma mieć trzy kondygnacje, blisko 700 m kw. i ma powstać do końca października przyszłego roku.
- Obecnie pomieszczenia działu są nadmiernie zagęszczone, w poszczególnych pokojach pracuje zbyt wiele osób. Pracowników jest tylu, że czasowo zmuszeni byliśmy przenieść część innych działów do pomieszczeń nad transformatorownią przy ul. Trubadurów - wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ.
Liczba pracowników, którzy zajmują się odpadami, sukcesywnie rośnie. Obecnie zajmuje się nimi blisko 50 osób, z czego w UMG jest 8,5 etatu, ZDiZ - 37 etatów, a cztery osoby pracują na zlecenie. W budżecie na ten rok na ich wynagrodzenia przewidziano ok. 3,5 mln zł.
2 mln z ubiegłorocznej nadwyżki przekazano do budżetu Gdańska. Dlaczego i na jakiej zasadzie się to odbyło?
Aktualizacja godz. 9:15: Już po publikacji artykułu otrzymaliśmy następujące wyjaśnienie od Dimitrisa Skurasa, dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej:
- W projekcie budżetu na rok 2015 planowane dochody na system wynoszą 78,8 mln zł, natomiast wydatki 81,1 mln zł, czyli planuje się wydać o 2,3 mln więcej niż planowane dochody. Wykazana w sprawozdaniu o GOK nadwyżka będzie pokrywała planowany wzrost wydatków na 2015 r. Według opinii uzyskanej z RIO takie przełożenie wydatków na rok następny jest możliwe.
W 2014 r. wydatki związane z zagospodarowaniem odpadów miały wynieść 78 mln zł, czego blisko 7 mln zł miało kosztować zarządzanie. Jednak z informacji, którą dostaliśmy z gdańskiego magistratu, wynika, że do końca listopada koszty zagospodarowania (transport i utylizacja) wyniosły ponad 50 mln zł, a zarządzanie systemem 3,5 mln zł. Można przypuszczać, że do końca roku koszty te adekwatnie wyniosą 55 i 3,9 mln zł, co w sumie daje blisko 60 mln zł. Wychodzi na to, że znów będzie nadwyżka, która może wynieść około 18 mln zł.
Czy w związku z tym nie należałoby już teraz pomyśleć o kolejnej obniżce stawek za odbiór odpadów, zamiast kreować kolejne koszty związane z systemem?
- Kontrakt z firmami wywożącymi odpady obowiązuje do połowy przyszłego roku. Póki co, w naszej ocenie system się dobrze bilansuje, więc żadnych zmian cenowych nie planujemy. Jeśli na koniec okaże się, że będzie jakaś nadwyżka, to przeznaczymy ją na system śmieciowy - zapowiada Maciej Lisicki, odchodzący wiceprezydent, który wdrażał reformę śmieciową w Gdańsku.
Czy naprawdę musimy czekać do połowy przyszłego roku, płacąc ciągle wyższe stawki, bo znów źle oszacowano koszty? Może nowy wiceprezydent ds. polityki komunalnej w Gdańsku - Piotr Grzelak, powinien zacząć od zbadania tej sprawy?
Opinie (405) 1 zablokowana
-
2014-12-12 08:53
A moze przeznaczyc w miasto?
Jesli zwracac nie chca to niech chociaz zatrudnia sprzataczy, niech spojrza co sie dzieje na ulicach? kiedys codziennie rano widac bylo ludzi sprzatajacych, teraz nic! drzewka posadziliby, lawki w parkach, oswietlenie, do cholery malo inwestycji???? a nie ich biurowce i sprzet biurowy!! WSTYD PASOZYTY!
- 14 3
-
2014-12-12 08:53
Za takie MALWERSACJE (bo tak to trzeba nazwać) jest kryminał! (1)
W prywatnej firmie (mimo, że pieniądze właściciela i w sumie jego sprawa) spróbujcie wyprowadzić "na lewo" kilka baniek. Od razu kontrola za kontrolą, kary i często więzienie. Co dzieje się w urzędzie i spółkach mu podległych? Jawne przekręty i kombinacje... no ale wg Budynia to wszystko w majestacie prawa. Mam nadzieję, że Trójmiasto tej sprawy nie odpuści i nie ucichnie ona za dzień czy 2. Choć zakładam, że redaktor naczelny dostał już telefon z góry i przykaz o milczenie.
- 22 2
-
2014-12-12 09:14
chyba UM ma układ z np.US i CBA, bo afera mieszkań komunalnych ucichła
- 7 2
-
2014-12-12 08:56
coż, można kupić za to wiele mieszkań.....
- 8 2
-
2014-12-12 08:57
Mam nadzieję, ze ten biurowiec zbudują sobie na Szadółkach (3)
aby mogli mieć przyjemność wąchania wyników swojej pracy.
- 24 2
-
2014-12-12 08:58
A jaki wydział UM lub spółka miejska ma siedzibę za obwodnicą?
To jest miejsce dla plebsu, a nie elity/soli tej ziemi.- 6 2
-
2014-12-12 09:22
(1)
A ja proponuję zlikwidować Muzeum Historyczne w Dworze Artusa i tam zrobić siedzibę smieciowki -będzie czysto i przyjemnie. Urzędnicy popatrza na turystów, zrobią zakupy. Trzeba im wynagrodzić ciężka prace....
- 3 2
-
2014-12-12 11:31
a ja proponuję Neptuna przesunąć i ustawić pomnik panującego Wielkiego Śmiecia-wszak dzięki niemu miasto ma nadwyżki.
- 2 2
-
2014-12-12 08:58
Popieram (1)
I bardzo dobrze jeżeli tą kasę przeznacza na system w końcu może wychwycą frajerów co podrzucają śmieci gdzie popadnie! Pewnie Ci krzyczą tu najgłośniej.
- 4 22
-
2014-12-12 11:37
W Mikołaja też wierzysz?
- 2 1
-
2014-12-12 08:59
Czekam na zwrot, szczególnie, że od wprowadzenia reformy jest syf i malaria z odbiorem śmieci.
- 11 2
-
2014-12-12 09:05
zakup samochodów - do kontroli
wracajac z wakacji raz w miesiącu przejada kolo smietnika, wyciaganie kasy a urzednicy zyskuja jak zwykle
- 11 3
-
2014-12-12 09:12
To dlaczego wybraliście Adamowicza?
Tak robił od zawsze, a teraz co zdziwieni? Metraż produkuje śmieci nie człowiek jak się okazuje:)Jak wybraliście tak macie i nie narzekajcie.
- 20 2
-
2014-12-12 09:12
posady dla swoich muszą byc (1)
powiedział królik i napisał "Zatwierdzam biurowiec na 40 stanowisk".
tylko dlaczego nie na Szadółkach?- 14 2
-
2014-12-12 09:13
dostaną tzw,.szkodliwe do pensji
- 5 2
-
2014-12-12 09:14
jawne oszukiwanie naiwniakow
te 18 mln nadplaty urzednicy wezma do kieszeni jako premie! wcalym tym smieciarstwie chodzilo o wyprowadzenie kasy pd stolem
- 13 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.