• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy protestują przeciwko likwidacji przejścia przez Grunwaldzką we Wrzeszczu

Maciej Naskręt
6 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Mieszkańcy nie chcą, aby przejście przy Teatrze Miniatura zniknęło. Mieszkańcy nie chcą, aby przejście przy Teatrze Miniatura zniknęło.

W piątek zostanie zamknięte przejście przez al. Grunwaldzką przy Teatrze Miniatura we Wrzeszczu. Mieszkańcy planują akcje protestacyjne.



W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o planach likwidacji przejścia dla pieszych przez al. Grunwaldzką we Wrzeszczu zobacz na mapie Gdańska. Decyzję podjęła miejska komisja do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Informacja wywołała wiele emocji. Decyzja przypadła do gustu kierowcom. 49 proc. głosujących w ankiecie przy artykule uznało, że przejście przy Teatrze Miniatura jest niebezpieczne i przyczynia się do wypadków drogowych. Rozczarowani byli natomiast mieszkańcy Wrzeszcza.

Dziś kilka wrzeszczańskich stowarzyszeń obywatelskich zapowiedziało złożenie protestów przeciwko tej decyzji. Nie chcą, aby al. Grunwaldzka zamieniła się w autostradę i domagają się publicznej debaty o bezpieczeństwie ruchu drogowego w Gdańsku.

Publikujemy treść przygotowanego przez nich protestu.

Kpiny z (bezpieczeństwa) pieszych w Gdańsku - Protest przeciwko likwidacji przejścia przy al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu

10 grudnia ma dojść do likwidacji przejścia dla pieszych przy Teatrze Miniatura na al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Decyzję podjęła komisja ds. bezpieczeństwa ruchu, działająca przy Zarządzie Dróg i Zieleni. Podobno - przejście było niebezpieczne.

Dwa miesiące wcześniej, również w Gdańsku, obradował pierwszy polski Kongres Aktywnej Mobilności. Na zaproszenie władz Gdańska przybyli liczni goście z kraju i ze świata - prezydenci, ministrowie, a nawet światowy autorytet w zakresie poprawy jakości życia w mieście, rozwoju ruchu pieszego i rowerowego - słynny prof. Jan Gehl z Kopenhagi. Kongres wyznaczyć miał nowe kierunki w polityce komunikacyjnej i zagospodarowaniu przestrzennym polskich miast. Jego przesłanie nawiązywało do tego, co w Zachodniej Europie jest już dziś oczywistością - miasto powinno być zaprojektowane przede wszystkim dla ludzi, a nie dla parkujących i poruszających się z maksymalnym priorytetem i prędkością - samochodów.

Kongres przyjął tzw. Kartę Gdańską. Deklaruje ona m.in. "Rozszerzanie zasięgu przestrzeni publicznych dostępnych dla pieszych, rowerzystów (...) tak, by podnosić jakość życia", "Integrowanie polityki przestrzennej i komunikacyjnej tak, by tworzyć "miasta krótkich odległości"" czy "Preferowanie ruchu pieszego i rowerowego w procesie kształtowania przestrzeni publicznej". Kartę, wraz z przedstawicielami innych miast, uroczyście podpisał Prezydent Paweł Adamowicz.

Niecałe dwa miesiące później, podlegająca mu komisja w ZDiZ, twórczo rozwija temat miasta krótkich odległości oraz przestrzeni publicznej dostępnej dla pieszych - wydłużając drogę do najbliższego przejścia o kilkaset metrów i przerzucając odpowiedzialność za ten krok na pieszych - czyli ofiary wypadków. Identycznie "rozwiązano" ten problem na węźle Kliniczna w latach 80tych - w wielu miejscach nie zaprojektowano tam przejść dla pieszych. Efektem są ofiary śmiertelne wśród osób nielegalnie przebiegających przez tory i jezdnie, oraz koszmarna dewastacja urbanistyczna i "śmierć" tego rejonu miasta.

Istnieje wiele sposobów na to, aby to przejście (jak i wiele innych w Gdańsku) stało się bezpieczniejsze. Wystarczyłoby zamontowanie tam fotoradaru (łamanie ograniczeń prędkości jest tam nagminne, ale to nie zainteresowało komisji), wprowadzenie sygnalizacji na przycisk, zintegrowanej z fazą wcześniejszych świateł (zerowy wpływ na przepustowość ruchu samochodów) lub chociażby poprawa oznakowania (dodatkowe znaki ostrzegawcze na jezdni, mrugające światła). Można też poszerzyć azyl dla pieszych, dokonując korekty geometrii jezdni (po stronie ul. Uphagena jest spora rezerwa terenu). Zamiast tego, prościej jest jednak zamieniać śródmiejską ulicę w autostradę. Od dawna wiedzą o tym np. w miastach rosyjskich, gdzie piesi nierzadko muszą uciekać przed samochodami jadącymi po chodniku. Albo w miastach trzeciego świata - tam nikt nie przejmuje się wyznaczaniem chodników i przejść dla "biedoty" chodzącej na piechotę. Skandaliczna decyzja gdańskiego ZDiZ pokazuje smutną prawdę - gdańskim urzędnikom mentalnie bliżej jest niestety do "standardów" Moskwy albo Kalkuty, niż Berlina, Paryża czy Amsterdamu.

Domagamy się cofnięcia decyzji o likwidacji przejścia przy Teatrze Miniatura i zorganizowania wielostronnej, otwartej debaty o bezpieczeństwie ruchu drogowego w Gdańsku, w tym szczególnie ruchu pieszego i rowerowego na głównych skrzyżowaniach i węzłach miasta. Najwyższy czas skończyć z niekompetencją anonimowych urzędników, których najbardziej widoczną działalnością jest skracanie faz sygnalizacji na przejściach dla pieszych lub ich likwidacja.

Dominik Krzymiński - Komitet Obrony Praw Pieszych i Pasażerów (stowarzyszenie w trakcie rejestracji)
Michał Błaut, Piotr Mróz - stowarzyszenie Obywatelska Liga Ekologiczna
Krystyna Jackowska - stowarzyszenie Wrzeszczańskie Komitety Obywatelskie.

Opinie (254) 7 zablokowanych

  • Za dużo jest przejść na Grunwaldzkiej. Rozwiązaniem byłyby przejścia podziemne. Albo kierowcy- przesiądźcie się do tramwajów a nie jedzie wzdłuż torowiska z prędkością ślimaka. Paniska się wożą to i korki są.Ale podziemne przejścia byłyby rozwiązaniem dla wszystkich - na całej długości drogi z Gdańska do Gdyni!!!

    • 1 4

  • ludzie opamiętajcie się

    po co to komu potrzebne jakieś przejscie dla pieszych! Wazny jest stadion, hala, tunel. Ważne są ECeEsy i inne muzea z pomnikami naszej chwały. Co tam drobny handel, sklepy osiedlowe, przedszkola, kładki dla pieszych lub tunele podziemne. Tunel to duzy dla samochodów (dwóch na godzinę ) pod Martwą Wusła! A mieszkańcy niech sie martwią.

    • 7 0

  • przejście do likwidacji

    A spróbować założyć sygnalizację na przycisk, to spowolnienie ułatwi na następnym skrzyżowaniu, a piesi będą spokojnie przechodzić, najprościej zamalować i zakazywać, lecz coś zrobić dla wielu ludzi to tak trudno

    • 8 1

  • Zlikwidować!!!!11

    jak pruję moim golfem o 22 to mi te zebry na grunwaldzkiej przeszkadzajo.

    • 4 6

  • To przejście dla pieszych jest potrzebne!!!!!!!!!!!!! Powinno istnieć!!!!!

    • 13 4

  • Niebezpieczne przejście

    Uważam że w tym miejscu nie powinno być przejścia dla pieszych, chyba że będzie uzupełnione o sygnalizację świetlną co z kolei będzie miało negatywny wpływ na ruch aut. Jest jeszcze opcja tunelu ale czy aż tak istotna jest przeprawa przez główną ulicę miasta w tym miejscu? Śmiem twierdzić, że nie i dlatego jestem za wyłączeniem tego przejścia.

    • 4 4

  • Oszołomy z Wrzeszcza

    Znowu jaieś oszołomy dobrały się do mównicy. Zamknąć w cholerę to przejście. Tych kilka osób, które z niego korzystało może nadłożyć trochę drogi. Być może uratują nawet tym sobie życie.

    • 6 12

  • TUNEL ZBUDOWAĆ

    I PO PROBLEMIE !!!

    • 1 3

  • \"miasto powinno być zaprojektowane przede wszystkim dla ludzi, a nie dla parkujących i poruszających się z maksymalnym

    priorytetem i prędkością - samochodów\" A w tych samochodach to oczywiście nie siedzą ludzie, tylko kosmici.

    • 3 1

  • lol (2)

    \"miasto powinno być zaprojektowane przede wszystkim dla ludzi, a nie dla parkujących i poruszających się z maksymalnym priorytetem i prędkością - samochodów\"

    A w tych samochodach oczywiście nie siedzą ludzie, tylko kosmici ;)

    • 5 0

    • ludzie o kosmicznych wymaganiach ;-) (1)

      czlowiek nawet z teksasu nie ma zadu o szerokosci 2,5 metra, zeby mu robic 3 metrowy pas jazdy. Nawet ben johnson nie ma drogi hamowania 20 metrów. Nie widzialem nigdy skrzyzowania dwoch ciagow pieszych ze swiatlami.
      No to jak projektuje sie dla ludzi czy dla samochodow???

      • 0 0

      • Projektuje się dla ludzi, w tym - ludzi w samochodach

        A widziałeś, żeby ktoś piechotą dostarczał pieczywo do sklepów, paczki na pocztę na drugim końcu kraju albo dochodził do pracy 30 km w jedną stronę?

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane