- 1 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (146 opinii)
- 2 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (98 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (122 opinie)
- 4 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (54 opinie)
- 5 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (179 opinii)
- 6 Kiedyś to było... można utonąć (143 opinie)
Mieszkańcy walczą o przywrócenie przejścia dla pieszych, które zlikwidowano
Przejście dla pieszych zniknęło, za to pojawił się problem - tak w skrócie można opisać sytuację z Jasienia. Chodzi o pasy na ul. Jabłoniowej, za wjazdem na teren magazynów Panattoni. Po wybudowaniu obiektów przejścia już nie odtworzono. I na razie się na to nie zanosi.
- Jest to jedyna możliwość przedostania się przez Potok Oruński w stronę centrum handlowego. Najbliższe przejścia są daleko. Chęć korzystania z przejścia, które tu funkcjonowało przez ponad 10 lat, zgłaszają mieszkańcy. Sam interweniowałem w tej sprawie już kilkukrotnie, zgłaszając problem do GZDiZ - wyjaśnia Kamil Ziętara, dzielnicowy radny Jasienia. .
Łamią przepisy, wchodząc na jezdnię
Mimo likwidacji przejścia wielu mieszkańców cały czas przekracza Jabłoniową w tym miejscu. To jednak niebezpieczne, bo na ulicy panuje duży ruch samochodów.
- Piesi łamią teraz przepisy, powodują zagrożenie, ale jak inaczej mają przejść? Musieliby przechodzić przez cztery sygnalizatory, gdzie w jednym miejscu brakuje chodnika. Proponuję spróbować tam dotrzeć choćby z wózkiem dziecięcym - dodaje Ziętara.
Pasy w tym miejscu nie komplikowały życia kierowcom, którzy często i tak stali tam w korku. Teraz piesi muszą nadrabiać drogi i tracić czas, kierując się w stronę wspomnianych przejść ze światłami, które - dodajmy - nie są zsynchronizowane.
Przywrócenie pasów to odpowiedź na potrzeby mieszkańców
Przywrócenie przejścia w dawnym miejscu, jak przekonuje radny, nie będzie drogą i skomplikowaną inwestycją - to kwestia zrozumienia potrzeb mieszkańców.
Będzie kolejne przejście naziemne przy tunelu?
- Nie oszukujmy się, przywrócenie przejścia w tym samym miejscu nie zrujnuje budżetu. A z drugiej strony zabrano coś, gdzie wcześniej było wykonane z publicznych pieniędzy. Przejście zlikwidowano, wydając decyzję o układzie drogowym przy budowie magazynów Panattoni. Zmiany w ruchu? A czy wprowadzenie wjazdu do Panattoni nie zmieniło tu ruchu? Przywrócilibyśmy to, co istniało. Dlaczego nikt nie pytał mieszkańców, tylko zlikwidowano przejście? - pyta radny.
Będzie spotkanie z GZDiZ
W połowie czerwca w sprawie możliwości ponownego utworzenia przejścia odbyło się spotkanie radnych dzielnicowych z przedstawicielami Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Kolejne jest zaplanowane na 14 lipca.
- Przejście dla pieszych w starej lokalizacji nie mogło zostać z uwagi na zmianę struktury i charakteru ruchu drogowego. Nastąpiło natężenie ruchu, w tym ruchu samochodów ciężarowych - przekonuje jednak Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ.
Przyznaje jednak, że więcej w tej sprawie będzie można powiedzieć po lipcowym spotkaniu z Radą Dzielnicy Jasień.
Miejsca
Opinie (151) 7 zablokowanych
-
2022-06-25 07:58
Oj piesi nie znają przepisów to nie jest dziwne
Otóż gdy nie ma przejścia można przejść zachowując szczególną uwagę ale zapewne chcą wbijać patrząc się w telefon po pasach pod samochody bo mają prawo.
- 0 1
-
2022-06-25 09:05
Śmierć aktywisty
Wszyscy na cmentarz Go pożegnać
- 1 0
-
2022-06-26 08:26
Pamietamy Piramowicza .Moze to ten sam gosc?
- 0 0
-
2022-06-26 08:29
Sa urzednicy w tym miescie ,ktorzy nimi na pewno nie powinni nigdy zostac,
- 0 0
-
2022-06-26 18:00
Chodniki to tragedia w tej części miasta
Jeszcze śmieszniej jest jak chce się dojść z jabłoniowej (po stronie biedronki) do Carrefoura. Trzeba pokonać 6 przejść dla pieszych.
Kawałek dalej w stronę Kowal chodnik raz jest po jednej raz po drugiej stronie ulicy i nie zawsze są przejścia żeby się dostać na drugą stronę- 0 0
-
2022-06-29 19:50
Urzędnicy inaczej myślą
Niestety polityka miasta jest taka, że lepiej wydać miliony na przejścia naziemne tam gdzie są przejścia podziemne niż tanio zrobić przejścia tam gdzie są potrzebne. Byłoby małe echo z tego.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.