• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy walczą o przywrócenie przejścia dla pieszych, które zlikwidowano

Aleksandra Nietopiel
24 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Miejsce dawnego przejścia. Po drugiej stronie zaczyna się chodnik w stronę stacji paliw i centrum handlowego
  • Miejsce, w którym przez wiele lat funkcjonowało przejście dla pieszych. Po wybudowaniu magazynów Panattoni (po lewej stronie, u góry) pasy zniknęły. Sam układ drogowy w tym miejscu zmienił się na wysokości skrętu do magazynów w otoczeniu Potoku Oruńskiego.
  • Po prawej stronie właśnie skończył się chodnik, po lewej nowy układ drogowy ze skrętem do centrum logistycznego. Dawne przejście dla pieszych mamy kilka metrów za plecami.
  • Wydeptana ścieżka wzdłuż ul. Jabłoniowej w okolicach numerów 46. Osobną sprawą jest brak dojścia pieszego (chodnika) do dwóch posesji po tej stronie ulicy.
  • Z powodu braku chodnika po lewej stronie i braku dawnego przejścia piesi zamiast zawrócić - co oznaczałoby ponowne przejście przez cztery światła - chodzą wydeptaną ścieżką, bardzo blisko drogi.

Przejście dla pieszych zniknęło, za to pojawił się problem - tak w skrócie można opisać sytuację z Jasienia. Chodzi o pasy na ul. JabłoniowejMapka, za wjazdem na teren magazynów Panattoni. Po wybudowaniu obiektów przejścia już nie odtworzono. I na razie się na to nie zanosi.



Czy poruszanie się pieszo po twojej dzielnicy jest wygodne?

O przywrócenie przejścia w tym miejscuMapka w imieniu mieszkańców walczą radni Jasienia.

- Jest to jedyna możliwość przedostania się przez Potok Oruński w stronę centrum handlowego. Najbliższe przejścia są daleko. Chęć korzystania z przejścia, które tu funkcjonowało przez ponad 10 lat, zgłaszają mieszkańcy. Sam interweniowałem w tej sprawie już kilkukrotnie, zgłaszając problem do GZDiZ - wyjaśnia Kamil Ziętara, dzielnicowy radny Jasienia. .

  • Trasa, jaką teraz muszą pokonać piesi, jest wydłużona.
  • Miejsce, w którym przez wiele lat funkcjonowało przejście dla pieszych. Po wybudowaniu magazynów Panattoni (po lewej stronie, u góry) pasy zniknęły. Sam układ drogowy w tym miejscu zmienił się na wysokości skrętu do magazynów w otoczeniu Potoku Oruńskiego.

Łamią przepisy, wchodząc na jezdnię



Mimo likwidacji przejścia wielu mieszkańców cały czas przekracza Jabłoniową w tym miejscu. To jednak niebezpieczne, bo na ulicy panuje duży ruch samochodów.

- Piesi łamią teraz przepisy, powodują zagrożenie, ale jak inaczej mają przejść? Musieliby przechodzić przez cztery sygnalizatory, gdzie w jednym miejscu brakuje chodnika. Proponuję spróbować tam dotrzeć choćby z wózkiem dziecięcym - dodaje Ziętara.
Pasy w tym miejscu nie komplikowały życia kierowcom, którzy często i tak stali tam w korku. Teraz piesi muszą nadrabiać drogi i tracić czas, kierując się w stronę wspomnianych przejść ze światłami, które - dodajmy - nie są zsynchronizowane.

  • Dwa pierwsze przejścia dla pieszych, które trzeba pokonać, by z powrotem dostać się na ul. Przywidzką. Jak widać, nie są zsynchronizowane. Vis a vis sygnalizatorów nie ma chodnika.
  • Przejście przy stacji paliw, kolejne są po lewej stronie.

Przywrócenie pasów to odpowiedź na potrzeby mieszkańców



Przywrócenie przejścia w dawnym miejscu, jak przekonuje radny, nie będzie drogą i skomplikowaną inwestycją - to kwestia zrozumienia potrzeb mieszkańców.

Będzie kolejne przejście naziemne przy tunelu?

- Nie oszukujmy się, przywrócenie przejścia w tym samym miejscu nie zrujnuje budżetu. A z drugiej strony zabrano coś, gdzie wcześniej było wykonane z publicznych pieniędzy. Przejście zlikwidowano, wydając decyzję o układzie drogowym przy budowie magazynów Panattoni. Zmiany w ruchu? A czy wprowadzenie wjazdu do Panattoni nie zmieniło tu ruchu? Przywrócilibyśmy to, co istniało. Dlaczego nikt nie pytał mieszkańców, tylko zlikwidowano przejście? - pyta radny.

Będzie spotkanie z GZDiZ



W połowie czerwca w sprawie możliwości ponownego utworzenia przejścia odbyło się spotkanie radnych dzielnicowych z przedstawicielami Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Kolejne jest zaplanowane na 14 lipca.

- Przejście dla pieszych w starej lokalizacji nie mogło zostać z uwagi na zmianę struktury i charakteru ruchu drogowego. Nastąpiło natężenie ruchu, w tym ruchu samochodów ciężarowych - przekonuje jednak Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ.
Przyznaje jednak, że więcej w tej sprawie będzie można powiedzieć po lipcowym spotkaniu z Radą Dzielnicy Jasień.

Miejsca

Opinie (151) 7 zablokowanych

  • Oj piesi nie znają przepisów to nie jest dziwne

    Otóż gdy nie ma przejścia można przejść zachowując szczególną uwagę ale zapewne chcą wbijać patrząc się w telefon po pasach pod samochody bo mają prawo.

    • 0 1

  • Śmierć aktywisty

    Wszyscy na cmentarz Go pożegnać

    • 1 0

  • Pamietamy Piramowicza .Moze to ten sam gosc?

    • 0 0

  • Sa urzednicy w tym miescie ,ktorzy nimi na pewno nie powinni nigdy zostac,

    • 0 0

  • Chodniki to tragedia w tej części miasta

    Jeszcze śmieszniej jest jak chce się dojść z jabłoniowej (po stronie biedronki) do Carrefoura. Trzeba pokonać 6 przejść dla pieszych.
    Kawałek dalej w stronę Kowal chodnik raz jest po jednej raz po drugiej stronie ulicy i nie zawsze są przejścia żeby się dostać na drugą stronę

    • 0 0

  • Urzędnicy inaczej myślą

    Niestety polityka miasta jest taka, że lepiej wydać miliony na przejścia naziemne tam gdzie są przejścia podziemne niż tanio zrobić przejścia tam gdzie są potrzebne. Byłoby małe echo z tego.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane