Czytelnik naszego portalu Krzysztof Nykiel, jednocześnie radny osiedla Jasień, postanowił sprawdzić, dlaczego wywrotki wysypują tony ziemi w popularnym miejscu spacerów mieszkańców Kiełpinka. Zaciekawiony sprawą odkrył, że ziemia zwożona jest nielegalnie.
Oto relacja pana Krzysztofa, który przez kilka miesięcy w różnych instytucjach interweniował w tej sprawie. Oceńcie sami, czy skutecznie.
Jestem mieszkańcem osiedla Kiełpinek, który spacerując wiosną natknął się na zrzuconą ziemię w otulinie Parku Krajobrazowego.
Nie jestem ekoterrorytsą, który zobaczył hałdy ziemi i bezmyślnie trąbi na alarm - wiem, że w okolicy prowadzonych jest szereg potrzebnych inwestycji drogowych i mieszkaniowych. Jednak zaniepokojony tym, że z miesiąca na miesiąc przybywa ziemi w miejscu do tego nie przeznaczonym i z dala od prowadzonych budów, postanowiłem sprawdzić do kogo należy teren, na którym zalegają hałdy i przede wszystkim, czy wysypywanie ziemi odbywa się legalnie.
W czerwcu br. wysłałem poprzez Radnego Miasta zapytanie do Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Niestety, odpowiedź dotyczyła innego obszaru, o który wcale nie pytałem. Niezrażony tym, postanowiłem drążyć temat i wysłać kolejne zapytanie. Udało mi się dowiedzieć, że "miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego wprowadził zakaz makroniwelacji". Jak mi wytłumaczono makroniwelacja to "lokalna zmiana naturalnej rzeźby i nachylenia stoku (wykop, nasyp, wyrównanie powierzchni), o wysokość względną nie większą niż 1 m".
Oznaczało to, że wysypywanie ziemi odbywa się nielegalnie! Udało mi się także ustalić, że teren, na który zwożono ziemię, jest własnością Agencji Mienia Wojskowego, a więc Skarbu Państwa. Do tego
miejsce to jest chronione, bo należy do Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego "Dolina Strzyży" i położone jest w Ogólnomiejskim Systemie Terenów Aktywnych Biologicznie. Dlatego o sprawie postanowiłem powiadomić również dyrekcję Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Wiedziałem jednak, że to nie rozwiąże sprawy. Zgłosiłem się do Straży Miejskiej i razem z funkcjonariuszami odwiedziłem miejsce nielegalnego zrzutu ziemi. Strażnicy zrobili zdjęcia i wykonali szereg czynności sprawdzających, ale koniec końców uznali, że w ich gestii leżą na przykład sprawy nielegalnego wysypywania śmieci, a kwestia ziemi i gruzu to sprawa dla Policji oraz Wydziału Środowiska Urzędu Miasta. Tam też ostatecznie skierowałem swoje apele, po czym rozpoczęto działania.
tak, na szczęście udało się ustalić sprawców i zmusić ich do naprawienia szkód
6%
tak, ale niestety sprawcy do dziś pozostają bezkarni
43%
tak, sam wysypywałe(a)m nielegalnie ziemię
7%
nie jestem pewien, czy wysypywanie ziemi, które widział(a)em było nielegalne
16%
nie spotkałe(a)m się z nielegalnym wysypywaniem ziemi
28%
Powstawanie nielegalnych hałd ziemi nie powinno być moim prywatnym śledztwem.
Nie jestem detektywem. Obawiałem się jednak, że proceder będzie trwał dalej. Dlatego apelowałem do mieszkańców o czujność i postawę obywatelską, w tej sprawie. Razem z dwoma mieszkańcami pobliskiego osiedla w sierpniu zaczęliśmy sami zbierać dowody. Udało nam się m.in. zaobserwować wywrotki pozbywające się ziemi i spisać numery rejestracyjne pojazdów. Dzięki temu możemy z 99 proc. pewnością stwierdzić, kto w tym przypadku wysypał ziemię w miejscu zabronionym.
Z kolei na podstawie śladów pozostawionych przez koła wywrotek na mało uczęszczanych drogach asfaltowych i betonowych, udało mi się sporządzić mapę trasy, którą poruszają się pojazdy. Byłem już na komisariacie Policji, aby jako świadek złożyć zeznania. Teraz czekam na konkretne działania.
W całej sprawie denerwuje mnie ilość czasu, który trzeba poświęcić, aby dowiedzieć się czegokolwiek w niektórych instytucjach. Poza tym,
nawet jeśli okaże się, że mam rację, to co mi z osobistej satysfakcji, skoro ktoś przez te kilka miesięcy dochodzenia przeze mnie prawdy dokonał nieodwracalnych zmian! Tu chodzi o ochronę przyrody i przestrzeganie prawa. Chciałbym, aby sprawca bądź sprawcy usunęli hałdy ziemi i przywrócili stan terenu sprzed rozpoczęcia procederu.
Uważam także, że nie tylko prywatni właściciele, ale także Skarb Państwa powinien dbać o cenne tereny, które do niego należą i liczę na wyegzekwowanie przez miasto obowiązku uporządkowania tej działki. Wraz z przylegającą Doliną Strzyży i Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym jest to teren rekreacji mieszkańców Kiełpinka, Moreny i Jasienia, a nie wysypisko!
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka
redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na
temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie
nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię
gryzie
opisz to
i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
