• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkaniec zablokował remont bloku

Michał Sielski
3 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Balkony wieżowców na Witominie wymagają natychmiastowego remontu.
  • Balkony wieżowców na Witominie wymagają natychmiastowego remontu.
  • Balkony wieżowców na Witominie wymagają natychmiastowego remontu.
  • Balkony wieżowców na Witominie wymagają natychmiastowego remontu.
  • Balkony wieżowców na Witominie wymagają natychmiastowego remontu.
  • Balkony wieżowców na Witominie wymagają natychmiastowego remontu.

Mieszkaniec bloku przy ul. Wielkokackiej 16Mapka w Gdyni stwierdził, że nie wpuści robotników na balkon, więc prace remontowe w całym budynku zostały wstrzymane. Pracownicy firmy zatrudnionej przez spółdzielnię pojawili się natomiast przy sąsiednim bloku.



Masz wśród sąsiadów kogoś, kto zawsze chce postawić na swoim?

Balkony 10-piętrowych wieżowców przy ul. Wielkokackiej są w fatalnym stanie. Odpadają z nich kawałki betonu, widoczne gołym okiem są pęknięcia i zacieki. To już z pewnością ostatni dzwonek na ich remont. Doskonale zdają sobie z tego sprawę w Spółdzielni Mieszkaniowej Bałtyk, która zarządza nieruchomością. Dlatego przed rokiem zinwentaryzowano zakres koniecznych prac i rozpoczęto poszukiwania ich wykonawcy. W wakacje balkony miały zostać wyremontowane, ale pojawił się nieoczekiwany kłopot.

- Jeden z sąsiadów powiedział, że robotników nie wpuści, bo balkon jest jego własnością i nie życzy sobie żadnych prac. I od tamtej pory nic się nie dzieje - rozkłada ręce pan Adam, mieszkaniec bloku przy ul. Wielkokackiej 16.
O sprawie mieszkańcy dowiedzieli się "pocztą pantoflową", ale nie tylko. Ktoś zadał sobie trud i wydrukował kartki z nazwiskiem sąsiada i informacją, że blokuje on remont. Kartki trafiły do skrzynek pocztowych wszystkich sąsiadów.

Któryś z sąsiadów wydrukował kartki z nazwiskiem blokującego remont i wrzucił je do skrzynek pocztowych. Któryś z sąsiadów wydrukował kartki z nazwiskiem blokującego remont i wrzucił je do skrzynek pocztowych.
Dlaczego jeden z mieszkańców nie chce remontu? Wątpliwości rozwiewa inna mieszkanka, pani Agnieszka.

- Jakiś czas temu zabudował sobie balkon, a prace zlecone przez spółdzielnię z pewnością spowodowałyby konieczność rozebrania zabudowy. Poza tym ten pan jest przewodniczącym komitetu blokowego, nie stroni od wysyłania pism do różnych instytucji i jest na osiedlu znany z zabiegania o to, by wszystko działo się po jego myśli - opowiada nasza czytelniczka.
Zaniechanie prac w związku z oporem jednego z lokatorów boli mieszkańców tym bardziej, że w bloku obok - pod numerem 18Mapka - nie było takich kłopotów. Dzięki temu remont balkonów rozpoczął się bez przeszkód. W bloku pod numerem 16 został natomiast wstrzymany i nie wiadomo czy oraz kiedy się zacznie. W spółdzielni zarządzającej budynkiem usłyszeliśmy, że sprawa została skierowana do działu prawnego.

Opinie (466) ponad 20 zablokowanych

  • Jak na razie to widzę tu nagonkę na faceta. (1)

    Rzetelność dziennikarska powinna skłonić autora do przedstawienia zdania drugiej strony. Może gościowi chodzi o to, żeby remont prowadzić z rusztowań jak to się normalnie robi? Poza tym założenie, że zabudowa jest samowolką też może być błędne. Sprawdził to ktoś?

    • 27 11

    • Przecież wszystkie balkony remontowane są z rusztowań

      W tym budynku też.

      • 7 1

  • Ten sąsiad to stary milicjant, który donosi na wszystkich i na wszystko ;/ (1)

    Każdy go zna i nie cierpi ;/

    • 31 9

    • Tacy są najgorsi....

      To prawda

      • 8 1

  • k.o.m.u.n.i.s,t,a

    • 21 9

  • Należy założyć rusztowanie zewnętrzne (2)

    i nie będzie potrzeby wchodzenia na ten czy inny balkon. Natomiast pan przewodniczący może już przewodniczącym nie być, to wszystko zależy od lokatorów. Jeśli jego balkon zagraża innym mieszkańcom wówczas należy wyegzekwować od przewodniczącego oświadczenie, że ponosi odpowiedzialność prawną za życie ewentualnych poszkodowanych mieszkańców.

    • 31 1

    • Litości! Wszystkie balkony remontowane są z zewnątrz

      Z rusztowania.

      • 6 1

    • A poszkodowani zapewne się ucieszą,

      Że ktoś poniesie odpowiedzialność, jak im kawał balkonu spadnie na głowę.

      • 3 1

  • Gdynianka

    Rozumiem tego człowieka . U mnie każdy remont bloku przeprowadzany przez spółdzielnie kończy się zniszczeniami w mieszkaniu. Po ociepleniu ścian , zaczęła zbierać się woda pod parapetem ( parapety miałam drewniane więc napuchły i były do wymiany). Remont balkonów skończył się zerwaniem drogich płytek a założeniem płytek z pozagatunku ( nierówny kolor , przebarwienia , rysy). Te psełdo remonty to wyciąganie kasy lokatorów. Firma daje łapówkę Prezesowi Spółdzielni , robi remont po kosztach z najtańszych materiałów i z niewykwalifikowanymi robotnikami. A potem ja muszę robić kolejny remont , żeby było jak trzeba. Tak to wygląda .

    • 32 10

  • Brakuje tu wypowiedzi właściciela

    • 26 1

  • uy

    A nie mozna mu poprostu oklepac ryja:)))?

    • 20 8

  • Stan prawny jest taki (2)

    że balkony nie należą do właścicieli mieszkań, tylko do SM - są częścią wspólną. Mieszkańcy tylko je użytkują. gdyby balkony były własnością właścicieli, to byłyby ujęte w aktach notarialnych i figurowałyby jako własność. na balkonach można oczywiście robić remonty i zabudowy ale tylko za zgodą Spółdzielni. Koniec i kropka.

    • 28 10

    • Co za dzbaan!

      • 9 3

    • własnosią wspólną w tym wypadku spółdzielni

      jest też elewacja budynku i właściciel mieszkania nie może tam np. wieszać reklam, malunków itd.

      • 8 4

  • Balkon

    Balkony są częścią wspólną i nie należą do właścicieli na zabudowę balkonu trzeba mieć zgodę z urzędu miasta oraz spółdzielni jest to ingerencja w projekt budynku ten pan Napewno takiej zgody nie ma więc w czy problem wywalić dziada z komitetu domowego i ukarać

    • 21 11

  • (1)

    Wcale się nie dziwię poniósł koszty to ma czego bronić ! Umowa na zastany stan i oddanie tego samego no i po kłopocie !

    • 20 14

    • ciekawe czy mial zezwolenie na to??

      • 11 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane