- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (111 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Milionerka inwestuje w Gdańsk
Sprawa budzi kontrowersje. Chodzi o ziemię przy ul. Malczewskiego na Siedlcach. Instytut Wspomagania Rozwoju Dziecka w Gdańsku założony przez fundację milionerki Barbary Piaseckiej-Johnson, spadkobierczyni firmy Johnson&Johnson, chce tam przenieść swoją działalność.
- Ośrodek, który tam powstanie, będzie jednym z najlepszych w Europie - zapewnia Anna Budzińska, szefowa instytutu. - Wszystkie koszty, czyli 9,3 mln zł, pokryje fundacja.
Dlaczego darowizna, a nie sprzedaż za bonifikatą?
- Bo inaczej instytut nie mógłby prowadzić działalności zarobkowej [fundacja pokrywa część kosztów terapii, resztę dorzucają rodzice - red.] - mówi Tomasz Lechowicz, szef wydziału skarbu magistratu. - Takie wymogi stawia ustawa przy zbyciu z bonifikatą.
- Ten grunt wart jest ok. 20 mln zł - przypomina Kazimierz Koralewski, szef radnych PiS, których odwiedzili pracownicy magistratu oraz instytutu. - Tymczasem gmina wyceniła go na 1,6 mln zł. Absurd.
Urzędnicy ripostują.
- Wycena jest tak niska, ponieważ dotyczyła działki, na której ma powstać specjalistyczne przedszkole, a nie mieszkania. Poza tym z zaznaczeniem, że idzie na darowiznę - odpowiada Lechowicz. - Gdybyśmy wystawili ziemię na przetarg, na pewno sprzedalibyśmy ją za wyższą cenę. Nie o to jednak chodzi. Bez wykładania złotówki doprowadzimy do powstania w Gdańsku instytucji o profilu terapeutycznym, szkoleniowym oraz badawczo-naukowym, która będzie realizować publiczne cele.
Na działce znajdują się dwa budynki komunalne. Jeden jest pod opieką konserwatora zabytków i plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje jego likwidacji. W drugim, przy ul. Malczewskiego 138, mieszkają dwie rodziny. Budynek jeszcze rok temu był przewidziany do rozbiórki. Mieszkańcy wyremontowali go za własne pieniądze i został skreślony z listy. Na początku roku otrzymali propozycję przenosin. Powód - planowana inwestycja. Nie wyrazili zgody. Boją się, że miasto nie cofnie planów.
- Nie chcą, więc nikt na siłę nie będzie ich przeprowadzał - zapewnia Lechowicz.
Radni dociekali też, dlaczego wybrano jeden z najbardziej atrakcyjnych gruntów.
- Gmina zaproponowała dwie inne działki, ale w Nowym Porcie. Położenie w centrum jest konieczne ze względu na dojazd. Osoby z autyzmem źle znoszą komunikacje miejską, dlatego łatwy i szybki dostęp jest ważny - tłumaczy Budzińska.
- Tylko ten teren był przygotowany do szybkiej inwestycji - dodaje Andrzej Duch, dyrektor wydziału urbanistyki, architektury i ochrony zabytków.
Fundacja Piaseckiej-Johnson wspiera placówki w całym kraju, m.in. Warszawie, Gdańsku, Płocku i Malborku. Szacuje się, że w Gdańsku dzieci dotkniętych autyzmem jest ok. 160. Ośrodków terapeutycznych - dwa.
- Nowa placówka jest potrzebna - ocenia Małgorzata Rybicka, szefowa Specjalnego Ośrodka Szkolno-Terapeutycznego w Gdańsku. - IWRD pracuje z dziećmi do szóstego roku życia, co jest kluczem późniejszego odnalezienia się w społeczeństwie oraz szkoli rocznie setki terapeutów.
Na liście najbogatszych ludzi świata amerykańskiego "Forbesa" z 2006 roku Piasecka-Johnson zajmuje 278. miejsce.
Opinie (97) 1 zablokowana
-
2007-06-28 11:32
Zawsze tak bedzie, póki -icze będą na decydenckich stołkach!
Czas,by WRESZCIE nami kierowali P o l a c y !!!Powoli naród to rozumie...
- 0 0
-
2007-06-28 11:36
Kasiu sugerujesz że Paweł Adamowicz nie jest Polakeim
może to Ukrainiec* oni tak kochają Niemców i nie lubią Polaków jednocześnie
Pawło Adamowycz *- 0 0
-
2007-06-28 11:37
Kasiu
a co ma do tego nazwisko konczace sie na -icz?
- 0 0
-
2007-06-28 11:46
Brawo!
Nareszcie coś sie dzieje w Gdańsku w tym kierunku.
- 0 0
-
2007-06-28 11:50
biografie WHO IS WHO tego brakuje na pewno:D WRRR
POdziękujcie PO ,że nie znamy WHO IS WHO W GDAŃSKU!:D
PS.pan Adamowicz ma korzenie z Litwy!:D,tak jak wielu w Gdańsku:)- 0 0
-
2007-06-28 12:01
ostry 107
moja mama ma tez korzenie z Wilna, jak bys nie wiedział Wilno było wtedy polskie, i ludzie tam mieszkający byli polakami a nie litwinami.
mozna do Adamowicza miec ale, jako do właodarza miasta ale wyciagac mu jego korzenie, i jeszcze mówic ze nie jest Polakiem to juz chyba naduzycie, co?- 0 0
-
2007-06-28 12:12
"bujać to my, ale nie nas"
kwintesencja polskości...
- 0 0
-
2007-06-28 12:19
jak to podarować??????
- 0 0
-
2007-06-28 12:20
już wiem, Kasia pewnie miała kłopoty z przeczytaniem "Pana Tadeusza" i stąd ta niechęć :)))
- 0 0
-
2007-06-28 12:25
Jana!
na BOGA!Zmiłuj się korzenie z Litwy to jeszcze dalej chcesz?
oki ŻYDOWSKIE KORZENIE!
NIE DOCENIAMY GENIUSZU ŻYDÓW!
I za to płacimy "frycowe":(,od POkoleń!
Żeby było jasne;ja też mam korzenie KRESOWE!,ale POLSKIE!
,a od Gdańszczan/tych co nie wysiedlono!:D/Żydów i innych nacji!
Czas się uczyć!,a nie POmstować,że żłe i rzeczywistość "skrzeczy":(
,a skrzeczy ,skoro Polaków traktuje się PO macoszemu w POLSCE!
WRRR- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.