- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (123 opinie)
- 2 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (176 opinii)
- 3 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (100 opinii)
- 4 Podpalacz i morderca w rękach policji (88 opinii)
- 5 Ten punkt może uratować twoje wakacje (19 opinii)
- 6 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (66 opinii)
- Jest to na pewno duża pomoc dla stoczni - mówi Jerzy Lewandowski, prezes Stoczni Gdynia. - Obecna dobra koniunktura na rynku sprawia, że radzimy sobie dobrze i otrzymane pieniądze będziemy mogli przeznaczyć na poprawę naszej konkurencyjności, nie tylko w stosunku do stoczni europejskich, ale przede wszystkim w stosunku do stoczni dalekowschodnich, które są dla nas najwiekszym zagrożeniem.
Zgodnie z ustawą, która weszła w życie w marcu, decyzję o udzieleniu dopłat do niektórych typów statków podejmuje minister gospodarki. BGK ocenia wnioski, zawiera ze stocznią umowy oraz monitoruje ich wykonanie. Łącznie Stocznia Gdynia S.A. złożyła do BGK 19 wniosków o dopłaty na kwotę 148 mln 531 tys. zł.
Do końca roku budżet państwa dopłaci 70 mln zł także do statków zbudowanych przez Stocznię Szczecińską Nowa. W ostatnią sobotę zarząd stoczni podpisał w tej sprawie umowy z przedstawicielami BGK.
- Żeby dać sobie radę z konkurencją koreańską podobne dopłaty stosują także inne europejskie państwa - informuje Małgorzata Ostrowska, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki. - W Polsce, według mnie, pomoc została wdrożona zbyt późno, ale dobrze że jest. W ciągu trzech lat stocznia otrzyma około 140 mln zł.
Opinie (14)
-
2005-06-22 16:37
ja ci nic nie zarzucam
od tego masz kobitki:)
zgadzam sie z tobą ale uważam że taka stocznia jak w gdyni to nasz majątek i kapitał
potrafi projektowac i budować jednostki o wysokim stopniu zaawansowania technicznego
zawsze przodowała w ro-ro i temu podobnych jednostkach
nie sledze na bieżąco życia tej stoczni ale jedno wiem
są oceany jest żegluga linie handel będą jednostki do ich przewozu
ktoś je wybuduje i zapewne dołoży do tego ale zyska gdzie indziej bo gospodarka to hmmm naczynia podobno połączne:)- 0 0
-
2005-06-22 18:13
pieniądze podatników to nie populizm
to rzeczywistość. Moze w końcu ludzie zrozumieją, że dopłat nie płaci jakiś tam rząd tylko MY ! Przez te dopłaty podatki sa kosmicznie wysokie i epiej coś kupić z zagranicy niż samemu to zrobić w Polsce. Zatem tak można likwidowac bezrobocie. Niektóre państwa jak np. Irlandia czy Estonia to zrozumiały. Nasz rząd z roku na rok wywala coraz więcej pieniędzy na dopłaty do nierentownych przedsiębiorstw. Jeśli nie wierzycie to popatrzcie na budżety ostatnich lat.
- 0 0
-
2005-06-22 19:08
gegroza, rzecz w tym, że czasem taniej jest dopłacać do produkcji niz opłacać pełny socjal - dla mniue główną załamką w tej sprawie jest forma tej dopłaty - bezposrednia, zamiast wsparcia kredytowego np. - to nie wymusi pozytywnych zmian w branży, tylko utrwali patologię - tak samo jak w górnictwie właśnie.
- 0 0
-
2005-06-22 20:29
za grosze poszły huty stali
sprzedawano je sądząc że robi sie dobry interes
kiedy stal podrożała dwukrotnie stocznia dotowana przez sprzedającego stalownie piardła w kosztach
jakaś gospodarka scentralizowana czy jak grisza tam nazwał musi być
jak wróci koniunktura na węgiel bo czemu nie to okaże sie że wepchniete w ich zamykanie nasze pieniądze poszły jak psu w dupe??
jak sie myle niech mnie ktoś poprawi bo mi sie to nie mieści w moim komunistycznym mózgu?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.