- 1 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (127 opinii)
- 2 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (126 opinii)
- 3 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (52 opinie)
- 4 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (281 opinii)
- 5 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (166 opinii)
- 6 Wyciek oleju do Motławy. Wznowiono ruch (94 opinie)
Mistrz kierownicy uciekał... maluchem
Prawie dwie godziny trwał policyjny pościg za 19-letnim mieszkańcem Obornik Wielkopolskich, który na stacji benzynowej w Ustce zatankował paliwo, a następnie, nie zapłaciwszy, uciekł. Może nie byłoby w tym nic dziwnego - coraz częściej jesteśmy świadkami takich pościgów - gdyby nie fakt, że uciekinier obławę policyjną prześcignął nie superszybkim autem, ale... starym, wysłużonym "maluchem".
- O godzinie 6.30 otrzymaliśmy zgłoszenie ze stacji benzynowej, że właściciel fiata 126p nie zapłacił za paliwo i ucieka - mówi oficer dyżurny I Komisariatu Policji w Ustce.
Już przy drodze wjazdowej do Słupska, po której 19-latek rozpoczął ucieczkę, czekała na niego pierwsza blokada słupskiej policji, którą jednak uciekinier zgrabnie ominął.
- Kierowca Marek B. prowadził samochód z wielką brawurą - nie ograniczały go żadne znaki drogowe - mówi asp. sztab. Emilia Adamiec, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
- Wjechał pod prąd na ul. Kopernika i przez chwilę myślałam, że już go dopadną, ale zjechał chodnikiem, zawrócił i tyle go widzieliśmy - tłumaczy słupszczanka Danuta K.
Pościg za "rajdowcem", który "maluchem" rozwijał prędkość niemal 120 kilometrów na godzinę trwał prawie 2 godziny.
- Prowadzącemu udało ominąć się kilka blokad policyjnych. Uciekał polnymi drogami i ścieżkami, wykonywał przy tym niebezpieczne manewry. W takiej sytuacji policjanci nie chcieli narażać go na zderzenie z wozami policyjnymi, które mogłoby się okazać bardzo niebezpieczne w skutkach - dodaje Emilia Adamiec.
Młodzieńca zatrzymano dopiero po 2-godzinnym pościgu w oddalonej o prawie 100 kilometrów Łebie. Zatrzymany nie chciał komentować swojego zachowania.
- Obecnie przebywa w słupskiej Policyjnej Izbie Zatrzymań. Jego czyn na razie zakwalifikowany został jako wykroczenie, za co grozi kara do 5 tys. zł grzywny. Test na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu Marek B. przeszedł pomyślnie, ale jeszcze nie otrzymaliśmy wyników badania krwi na obecność alkoholu, środków psychotropowych i narkotyków - tłumaczy rzecznik słupskiej policji.
- To dopiero był widok. Cztery policyjne wozy pędziły za fiacikiem, a on robił z nimi co chciał. Z początku pomyślałem, że jakiś film kręcą. Dopiero po kilu godzinach usłyszałem o całej akcji w radiu - mówi Gabriel P., świadek zdarzenia.
Opinie (37)
-
2002-05-17 13:14
Taką mamy policję!!
Mogli poczekac aż skończy się paliwo i wtedy poprosić o poddanie się. I tak by nie dali rady (patrz akcja policji w pogoni za złodziejami którzy obrobili bank u Niemców)
Z 2giej strony dobrze że nie strzelali bo zgineli by niewinni ludzie jak lekarz który chciał uśpić tygrya jakiś czas temu zginął od kuli policjanta.
Polsko! masz wspaniałą policję :-))))- 0 0
-
2002-05-17 13:39
Bo do innych celów została stworzona :-)
Drogówka nie jest szkolona do pościgów - bezpiecznie kasę zbiera się od kierowców, którzy sami się zatrzymują do kontroli.
Każdy policjant powinien wiedzieć:
- gdzie najlepiej ustawić się radarem (roboty drogowe przy obwodnicy, długa prosta w obszarze zabudowanym)
- jakie samochody zatrzymywać (broń Boże czarne BMW)
- i najważniejsze: jak na jednym wydechu powiedzieć 'DzieńDobryPanu-SierżantNieważneJakiITakPanNieZapamięta-ZKomisariatuTrąbkiWielkie-ProszęPrawoJazdyIDowódRejestracyjny-CzyZnaPanPowódZatrzymania'
Skuteczny pościg oznacza zaangażowanie specgrupy, śmigłowca, psów tropiących, ale to środki odpowiednie dla Dużych Przestępców a nie młodzieńca za kierownicą kaszlaka :-)- 0 0
-
2002-05-17 13:56
Ołłłłł maj Gaaaad !!!!!!
Sądząc po ostatnich wypadkach w Warszawie, gdzie policjant został kaleką do końca życia nikt chyba nie wyciągnął żadnych wniosków.
Policjanci nie umieją jeździć, a szczególnie gdy przesiąda się do aut z mocą > 100 KM - ja sam jeżdżę od kilku lat autami o mocach grubo > 150 KM i uważam, ze nie umiem jeździć, a co dopiero policjant który przesiadł z Poldka na np.: Vectre 170 KM ;-(((((((((
Oni potrzebują szkolenia i to natychmiast.
Po za tym do takiego kogoś kto ucieka ja bym strzelał od razu !!!!!!
Albo spychał do rowu czy cos....- 0 0
-
2002-05-17 14:10
Milicyjne poldki mialy silniki 2 . 0 DOHC od Sierry cos koło 120KM . Ale faktycznie pościg w w-wie był jeszcze bardziej tragiczny.
- 0 0
-
2002-05-17 15:07
Nasz Brydżys by się przydał
On tak ładnie i szybko jeździ
- 0 0
-
2002-05-17 15:16
tja..
juz widzę jak kilku łysych zaczyna rasować swoje maluchy:))))
- 0 0
-
2002-05-17 15:17
Serio te poldki miały silniki od Sierry ?
- 0 0
-
2002-05-17 15:25
Moją Sierrą z tym samym silnikiem dało się jeździć 220 km/h. Poldek chyba by się rozleciał.
- 0 0
-
2002-05-17 15:29
Silniki od Sierry
Tak to prawda. Ale szybko te poldki kasowali bo silniki od Forda ale hamulce stare, nie przewidziane do większych prędkości i masy pojazdu nagminnie odmawiały posłuszeństwa (przegrzanie).
- 0 0
-
2002-05-17 15:51
Wcale się nie dziwię bo poldek gruuubo ponad tonę waży. Jak zalejesz paliwa i oleju to nawet więcej. Tarcze w poldku są bez wentylacji, na dodatek cienkie - to pękały. Śmerć w oczach. Mimo wszystko przejechałbym się takim poldkiem - z ciekawości.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.