• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Młodego mężczyznę uratowano w ostatniej chwili

Rafał Borowski
31 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
W artykule publikujemy listę numerów telefonów, pod którymi pracują osoby mogące pomóc potrzebującym nawet w najtrudniejszych chwilach. W artykule publikujemy listę numerów telefonów, pod którymi pracują osoby mogące pomóc potrzebującym nawet w najtrudniejszych chwilach.

Życie pewnego 26-latka z Gdańska zostało ocalone w ostatniej chwili. Wisiał już na pętli wykonanej z paska od spodni, gdy odciął go policjant. Niedoszły samobójca odzyskał przytomność i znajduje się obecnie pod opieką lekarzy.



Znasz kogoś, kto targnął się na własne życie?

W sylwestrowy poranek, ok. godz. 4:30, oficer dyżurny gdańskiej policji otrzymał niepojące zgłoszenie. Telefonująca kobieta poinformowała, że jej brat ma myśli samobójcze i w każdej chwili może odebrać sobie życie.

Na domiar złego, mężczyzna zamieszkiwał samotnie. Kobieta podkreśliła, że przebywała właśnie poza Gdańskiem i nie była w stanie dojechać na czas do mieszkania brata.

Pod wskazany adres został skierowany patrol z komisariatu przy ul. Długa Grobla 4Mapka w Śródmieściu.

Policjanci i strażacy znaleźli się pod drzwiami mieszkania mężczyzny tak szybko, jak tylko było to możliwe. Gdyby ich przyjazd trwał choć chwilę dłużej, byłoby już za późno.

- Wejście drzwiami nie było możliwe. Policjanci z pomocą strażaków dostali się do mieszkania na pierwszym piętrze przez okno. W łazience wisiał nieprzytomny już mężczyzna. Po odcięciu pętli mężczyzna odzyskał przytomność. Ratownicy udzielili mu pomocy, po czym mężczyzna został przewieziony do szpitala - relacjonuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Nie bądź obojętny, reaguj



Kryzysy samobójcze są przemijające - nie muszą nawracać. Każdemu można pomóc. Można zapobiec tragedii, wzywając pomoc, tak jak to było w tym przypadku. Jeśli dzieje się coś złego i wiesz, że życie i zdrowie bliskiej ci osoby jest zagrożone, zadzwoń pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację miejsca, w którym znajduje się ktoś potrzebujący pomocy. Pamiętaj, w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas.

Szukać pomocy można też w instytucjach takich jak np. Ośrodek Interwencji Kryzysowej (telefon: 58 511 01 21), który jest czynny przez całą dobę. Istnieją też bezpłatne linie telefoniczne:
  • 116 123 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych, czynny siedem dni w tygodniu od godz. 14 do 22,
  • 116 111 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę.

Miejsca

Opinie (216) ponad 20 zablokowanych

  • (2)

    Oby się odnalazł...jakże wiele ostatnio takich sytuacji,ludzkie dramaty,depresje,utrata wiary w sens życia.Miejmy nadzieję,choć nadchodzące podwyżki nie będą temu sprzyjały że kolejny rok będzie już tylko lepiej.

    • 18 26

    • Słabo się robi jak się czyta twoje komentarze... (1)

      Czy nie masz ciekawszego zajęcia w życiu od uprzykrzania ludziom czasu i nerwów swoimi bzdurnymi komentarzami na trollmiasto.pl?

      • 5 5

      • A tu akurat ma rację.

        • 0 0

  • To jest ogromny problem społeczny. (8)

    Pomocy jest stanowczo za mało i nie chodzi tu o socjal, zapomogi, czy też kredyty, ani pocieszanie słowem.

    • 63 2

    • - podstawowe problemy potrafią przerwać życie

      bo wymagają podstawy której coraz mniej lub coraz trudniej ją zdobyć

      (Dach nad głową, godziwa praca, powodzenie w miłości, asertywność)

      • 27 3

    • Proste czy Trudne ?

      Dążący do jednolitości powiedzą że tak to już jest, jednolitość wymaga braku jedności.

      • 3 1

    • Bo lepiej dać 2mld na mendia publiczne niż leczenie psychiatryczne. (4)

      • 17 5

      • (3)

        2 mld rocznie, przez 5 lat, to 10 mld

        • 5 4

        • Rosjanie wpompowali w TVN 25 miliardów (2)

          • 3 4

          • Niech sobie pompują i 100mld dopóki to nie moje pieniądze czopku.

            • 3 3

          • Moga i marsjanie pompowac. Wazne, ze wykazują

            wałki narodowych socjalistów, aby chociaż część prawaków miała swiadomosc kto nimi rządzi.

            • 2 1

    • Gdynia.

      Wystąpiłam o pomoc do ośrodka pomocy psychologicznej na NFZ w 2021 w kwietniu. Poerwszą teleporade z psychiatrą miałam w czerwcu. Wypisał leki i skierowanie do psychologa. Pierwszą teleporadę z psychologiem miałam-uwaga-w październiku. Musiałam opowiedzieć o problemie, bez wdawania się w szczegóły, to było rozpoznanie. Przed Swietsmi miałam testy kwalifikujące mnie na terapie. Wyniki i kolejna wizyta w marcu 2022. Boski. Serio. Można sobie flaki wypruć z rozpaczy.

      • 1 0

  • (1)

    wracaj chłopie do zdrowia

    • 77 6

    • U czubkow na sreberku ze swiruje do kanca a po powrocie nikt wariata nie zatrudni.wiec niewiem czy dobrze

      • 2 10

  • (18)

    Potrzebuje teraz ogromnej pomocy, niestety jesteśmy coraz słabsi psychicznie i coraz mniej odporni. Mając 33 lata poznałam w swoim życiu już dwie osoby, które zginęły w ten sposób. To straszna tragedia, dla bliskich i znajomych.

    • 150 9

    • Nie jesteśmy słabsi, tylko teraz bardziej słuchamy swojej duszy. (9)

      Kiedyś ludzie maskowali swoje psychiczne problemy: alkoholem, narkotykami, seksem, przemocą, hazardem, pracą itd. Teraz wiemy, że nie tędy droga ale nie ma jeszcze zbudowanej bazy pomocy. Leczymy ciało na różne sposoby i jest to dla nas oczywiste, ale zdrowie psychiczne nadal traktujemy pobłażliwie. Bardzo to przykre, musimy to szybko zmienić.

      • 14 8

      • z tego co mówisz wynika że póki co alkohol i hazard lepsze.... okej!

        • 8 9

      • Przytłaczająca większość samobójstw dotyczy mężczyzn! (6)

        Co ciekawe główny powód to problemy rodzinne jak np. ograniczenia kontaktu z dziećmi po rozwodzie.

        • 10 4

        • takie są kobiety, co zrobić? nic nie poradzisz (1)

          • 5 2

          • Albo zobaczył Lempart w makijażu...

            • 8 4

        • To prawda, że mężczyźni częściej podejmują próby samobójcze. (3)

          Możliwe, że jest to spowodowane tym, że kobiety swobodniej rozmawiają o emocjach, nie boją się ich. Częściej mają grono osób, z którymi mogą porozmawiać o problemach. Kobietom wybacza się okazywanie emocji a mężczyznom nadal często nie. Poza tym, kobiety z reguły opiekują się dziećmi (często samotnie) albo innymi członkami rodziny i czują się za nich odpowiedzialne. Obawiają się, że jak zakończą swoje życie to zrujnują też życie tym pozostawionym bez opieki.

          • 12 4

          • Nie prawda (2)

            Kobiety maja znacznie wieksze poparcie w instytucjach spolecznych , sądy rodzinne zdominowane przez kobiety , prawo broniące tylko kobiet ( wystarczy niczym nie poparte pomowienie zeby zalozyc niebieksa linie) i ta cala histeria z pokrzywdzonymi kobietami na ulicach
            Egoistki . Te pokolenie zalatwi sobie luksus zycia ale ich dzieci beda super nieszczesliwe. Bez ojcow. O ile w ogole beda mialy dzieci

            • 11 4

            • Nie przyglądasz sie światu wnikliwie. (1)

              Może kobiety są chronione przez instytucje dlatego, że z reguły są ofiarami i należy je chronić. Kobiety zawsze miały gorzej niż mężczyźni. Zostały zdominowane poprzez patriarchat i już nie chcą być w takiej sytuacji. Wychodzą na ulice walcząc o swoje prawa. I bardzo dobrze, najwyższy czas!

              • 9 11

              • Czyli walić równouprawnienie...

                • 11 4

      • Słuchacie swoją duszę? Po prostu macie łatwe życie i przewracacie się przy pierwszym, lepszym problemie.

        Kiedyś w pracy młodzi prosili się o nadgodziny. Mogli dorobić, kupić coś więcej do domu a teraz... młodzi leją na nadgodziny. Po co im to? Wszyskiego pełno i tanio. Dlatego frustracja ich zjada. Jest tak: trudne czasy tworzą mocnych ludzi, mocni ludzie tworzą łatwe czasy, łatwe czasy tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworzą trudne czasy. I teraz właśnie lewaki, lgbtowcy i inne zboki sprawiają, że za chwilę coś badzo złego się stanie i nadejdą trudne czasy.

        • 1 1

    • (1)

      glosujcie dalej na tuska to was "przyjaciele" z zachodu wykończą jak nie praniem mózgu to chemią w jedzeniu.:/

      • 16 28

      • Dobrze się czujesz?

        Myślisz czasem zanim coś równie i**otycznego z siebie wydalisz? Zmień lekarza, ten cię oszukuje.

        • 17 4

    • Rocznik 1987 (5)

      2 osoby z mojej klasy popełniły samobójstwo wyskakujac z wieżowca. Wpierw kolezanka, potem kolega. Na jej pogrzebie bylam. Rozpacz, lament i histeria rodzicow oraz babci po stracie drugiej juz corki (pierwsza zmarła w dziecinstwie) na zawsze pozostanie w mojej głowie, a mialam 17 lat. Coś strasznego...

      • 19 0

      • tak ale srodkach przekazu (3)

        nadal promuje sie egoizm hedonizm i inne takie "samowystarczalne" . Kobiety zamiast sie przytulic do faceta wola wychodzic na i ulice i wykrzykiwac Wypiedl.
        Poza tym 30 lat jak mlodzi zyja w polskim raju
        Gdzies obok jest wojna , gdzies ten sam dyktator katuje swoich obywateli - a u nas w PL to nawet z diablem wejdzie sie w uklady byleby dopierdl. Pisu I wrocic do korytka.
        Gdyby byla wojna .. (Peszek ) A tak 3 malpki Nie widziec Nie slyszec , ja nie rozumiec ( po rusku )

        • 11 17

        • Kobiety wychodzą na ulice w obronie swoich praw. (2)

          I często z mężczyzną, do którego potem się przytulają.

          • 8 10

          • Przytulają się do kobiety, to lesbijki (1)

            • 6 9

            • A co w tym złego?

              • 8 3

      • nasuwa się pytanie czy rodzina pogrążyła się po śmierci pierwszej i nie zauważała drugiej

        • 6 1

  • Zawsze mnie zastanawiało jak wielkie trzeba mieć problemy żeby przerwać swoje życie? (56)

    Z drugiej strony, coraz więcej młodych ludzi idzie na sznur. Czyżby to oznaczało że nie potrafią sobie radzić ze zwykłymi problemami życia codziennego?

    • 95 126

    • (1)

      To wina obecnie mocno przetworzonego jedzenia (cukry proste) spożywanego w nadmiarze i wszechogarniającego grania na emocjach - jakikolwiek portal informacyjny nie otworzysz, nie otrzymujesz wiadomości, tylko emocje. Ćpasz dopamine, a gdy jest spadek, o nieszczęście nietrudno.

      • 24 57

      • Co do tych wiadomości to bardzo sie zgadzam.

        Nikt nie panuje na tym co nas codziennie zalewa np w internecie. Jakie to są informacje, czy naprawdę ważne, jak pisane, jakie mają nagłówki. Oznaczanie na czerwono jako pilne jakiś totalnych bzdur. To wszystko negatywnie na nas wpływa.

        • 11 2

    • Pradoskalnie (2)

      Wcale nie tak duże.
      Wystarczy latami pielegnowana niechęc, poczucie bezsensu by drażyło skałę.

      • 41 5

      • Bigoterię poznasz m.in. po używaniu wyszukanych słów, np. z języka literackiego i jednoczesnym niechlujstwie pisowni.

        • 4 19

      • Słowa popisu. Szklana pogoda ;)

        • 2 6

    • Wystarczy TVN oglądać (8)

      Matrix to piesek Reksio przy tym

      • 34 44

      • Wystarczy spotkać rządowe samochody nienawiści (3)

        • 26 21

        • co ty człokwieku bredzisz co maja samochody do tego (2)

          • 15 13

          • Niedoszły morderca jechał 107 w mieście (1)

            • 9 10

            • I mówi słabo po niemiecku

              • 7 6

      • Fakt. Jadą na takich emocjach, że gaszą tvp w przedbiegach.

        • 6 16

      • Wystarczy twoje komentarze poczytać

        • 1 2

      • Masz bardzo sk..wialle zakonczenie rdzenia kregowego, wrzucajac wpisy polityczne pod artykulem o samobojcach. (1)

        • 8 2

        • Xxxxx TVN

          • 7 3

    • To nie spotyka "normalne" osóby (5)

      Jak ktoś funkcjonujący w przeciętny sposób targnie się na swoje życie, to wtedy potrzebny jest duży powód. Są w społeczeństwie po prostu osoby, którym własny umysł codziennie powtarza, że życie nie ma sensu, po co to ciągnąć, najlepiej po prostu się zabić. Ja tak na przykład mam.

      • 22 6

      • Ale to że tak masz ma przyczynę.

        Tylko widocznie jeszcze jej nie poznałaś. Nie wiem czy odbyłaś terapię, ale skuteczna terapia pomogłaby Ci zrozumieć dlaczego masz takie myśli. Życzę Ci powodzenia, bo na pewno jesteś warta, żeby żyć :)

        • 30 2

      • Ogranicz jedzenie mocno przetworzone, zacznij jeść zdrowo i zacznij uprawiać jakąś aktywność fizyczną. Zobaczysz, że przestaniesz o tym myśleć.

        • 11 25

      • (1)

        Kasiu, nie zdajesz sobie sprawy, co mówisz.

        • 5 14

        • No chyba jednak wie...

          • 7 2

      • czasami...

        wystarczy przytulić i dać się wygadać ;)

        • 7 8

    • To nie tak. Raczej to jest poczucie, że nie warto żyć, bo za mało cenimy siebie jako jednostkę. (7)

      Ludzie nie potrafią troszczyć się o siebie, nikt nie uczy jak siebie akceptować, jak być dla siebie dobrym. Cały czas od dzieciństwa słyszymy jacy mamy być, co mamy jak robić. Nikt nas nie uczy jak żyć w zgodzie ze sobą. Poza tym ludzie mają czasami bardzo traumatyczne przeżycia, które inni bagatelizują. Bagatelizuje się utratę pracy, rozstanie, rozwód, problemy finansowe itp. Wokół wszyscy zachęcają, żeby szybko się zbierać i wracać do życia, a czasami jest bardzo ciężko. Bądźmy wyrozumiali dla ludzi wokół, nie wiemy z czym sobie radzą. Czy rano nie mają problemów, żeby zacząć dzień, pomimo tego, że potem widzimy ich roześmianych.

      • 37 2

      • w sedno

        • 12 1

      • W sedno. (5)

        Pisze to jako najlepszy przyklad.

        Dwie proby.

        Trzecia w drodze.

        • 3 2

        • tymczasowych problemów nie wolno rozwiązywać w sposób ostateczny (3)

          problemy mijają, ale jak rozwiążesz w sposób ostateczny to znaczy, że się poddałeś

          • 3 0

          • Nie wolno bo? (2)

            To zdanie o "poddaniu" ma mnie odciagnac od czarnych mysli?
            No tak, teraz trzeba byc zwyciezca, nie wolno sie "poddac" - trzeba walczyc, byc silnym itp itd.

            A ja nie jestem i nie bede i nie widze potrzeby.

            • 4 3

            • sprawdź sobie co mówią osoby, które przeżyły skok z wysokości - każda żałowała w ułamku sekundy

              od rozpoczęcia skoku, że zginą - niewielkiej części udało się przeżyć by o tym opowiedzieć. Dziś cieszą się, że żyją bo problemy mijają, a śmierć jest ostateczna.

              • 8 0

            • Możesz sobie nie radzić i możesz się poddać, bo to jest ludzkie.

              Może potrzebujesz odpoczynku, żeby przemyśleć to co się dzieje u Ciebie, w Twojej głowie, Twoim sercu. Porozmawiaj z kimś, najlepiej nie bliskim, oni są zaangażowani emocjonalnie i nie są specjalistami. Posłuchaj siebie, Ty wiesz co jest dla Ciebie najlepsze. I nie chodzi tutaj o śmierć. Bądź odważny i szczery i daj sobie szansę. Warto! Trzymam za Ciebie kciuki.

              • 12 0

        • Daj sobie szansę. Zadbaj o siebie dla siebie.

          Poszukaj pomocy, nawet gdybyś musiał/ musiała codziennie dzwonić na telefon zaufania, żeby z kimś pogadać. Rób to. To Ci pomoże. Idź na terapię jeżeli Cię stać. Jeżeli zobaczysz, że Ci nie pomaga spróbuj z kimś innym. Próbuj, warto. Przyjdzie czas, że będzie lepiej. Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija;) (Mały żarcik na rozładowanie trudnych emocji ;) )

          • 7 0

    • Byś się zdziwił,

      jak małe i banalne problemy mogą do tego popchnąć.

      • 17 3

    • gimbusdów sie uczy ze materializm jest najwiekszą wartoscią zycia i popularnosc w mediach!

      • 15 2

    • kwestia klimatu

      szaro buro i ponuro

      • 6 7

    • Gn (1)

      To nie kwestia problemow a choroby np. Depresji

      • 10 3

      • Lewacki chów

        • 1 11

    • (5)

      samotność, żadnej dziewczynie się nie spodobałem

      • 6 5

      • Nie spotkałeś jeszcze wszystkich dziewczyn :)

        Jeszcze wszystko przed Tobą! Może musicie jeszcze pożyć beż siebie, żeby docenić siebie wzajemnie jak się spotkacie. Głowa do góry!

        • 9 2

      • (2)

        Problem taki że ja nie jestem superatrakcyjny i boigaty, a podobaja mi sie mlode ladne wysportowane i zgrabne dziewczyny .Co w takim wypadku mam zrobić..........

        • 0 1

        • Stań sie dla nich atrakcyjny.

          I niekoniecznie chodzi o wygląd. Po drugie zastanów się dlaczego właśnie takie dziewczyny Ci się podobają. Czy zależy Ci na wyglądzie czy może chodzi jednak o inne cechy. Nie odbieram wartości pięknym, szczupłym, wysportowanym kobietom, ale te mniej wysportowane itd są tak samo wartościowe i można z nimi tworzyć cudowne związki pełne miłości i satysfakcji.

          • 2 0

        • Idź

          Sobie jaja robić gdzie indziej

          • 2 0

      • Nie jesteś zerem

        Nie myśl tak o sobie, na pewno masz w sobie wartość to coś, odkryj to, pewnie jesteś nieśmiały. Uprawiaj sport, zacznij biegać. Zaimponuj, książką, filmem, wiedzą. Nikt nie jest tak brzydki, aby sie nie spodobać, znajdziesz ta wymarzoną. Dziewczyny sa słuchaczami, więc gadaj, ale mądrze. Znajdziesz temat, zaufaj intuicji.

        • 0 1

    • Zyjemy w erze nadmiaru, posiadania, porównywania.

      Słabe jednostki podatne na konieczność nadmiaru i udowadniania, ze jezdza lepszym autem, maja wiekszy dom, wieksze mieszkanie, sami sobie krzywdę robią. Kto z was zastanowił sie po co mu nowsze auto, po co budowac dom i tracic zdrowie psychiczne i fizyczne? Bo taka moda? To prosta droga do mysli samobojczych. Nie lepiej miec swiety spokoj, komfortowe mieszkanko, 8h pracy, zadbac o zdrowie psychiczne i fizyczne, czas spedzac z rodzina? Zamiast zasuwac po 12h na dobe tudziez wyjezdzac do NO czy innego UK. Mlodosci i zdrowia zostawionego na budowie swojego domu 10 lat nikt ci nie zwroci. Sensem zycia jest swiety spokoj, terazniejszosc, zdrowie swoje oraz rodziny i czas wspolny.

      • 14 5

    • Nie koniecznie problemy... (1)

      Czasem przychodzi taki dzien kiedy przestajesz sie usmiechac tak poprostu... Kiedy przerasta Cie to co dzieje sie dookola, kiedy nie masz sily wstac rano .. a potem kolejny i kolejny a potem bol wewnątrz Ciebie juz jest tak silny ze nie wytrzymujesz kolejnej minuty ... I jesli nikt nie zauwazy w pore albo sie nie przyznasz sam ze rozrywa Cie tak cholernie ze nie dajesz rady to konczysz jak breloczek albo splawik....

      • 18 2

      • brak tytułu

        Masz rację. Ja tak właśnie mam od długiego już czasu...

        • 2 0

    • Presja i stres. Jesteś tak zmęczony i napięty, że nic nie daje Ci ulgi.

      Nie możesz odpocząć.

      • 13 0

    • To chemia.

      Zaburzenia spowodowane np. przez stres. Robisz coś poza rozumem.

      • 4 0

    • poczucie bezsensu życia

      Winny jest przede wszystkim ateizm, który w połączeniu z logicznym myśleniem i nieuniknionym doświadczeniem cierpienia, prowadzi do logicznej konkluzji, że życie i cały świat nie mają krzty sensu, bo jeśli twoja egzystencja nieodwołalnie kończy się w chwili śmierci, i nawet cały wszechświat kiedyś umrze, to nic nie ma trwałej wartości - w przeciwieństwie do osób wierzących, że dzięki Bogu ich życie nie będzie miało końca, a więc że wszystko ma sens, nawet cierpienie. Jeśli nie wierzysz, to jako cel swojego życia zadaj sobie dotarcie do swojej własnej odpowiedzi na te 3 pytania: czy Bóg istnieje? jeśli tak, to jaki on jest i jak należy żyć?

      • 2 16

    • wiesz jakie ? (1)

      np takie ,że zmarło Ci dziecko , żona się powiesiła i nie mam pracy ? Też nie widzę sensu życia. To jest katorga. Ale Ty pp### normiku tego nie zrozumiesz !!!!!!!!!!!!!!!!

      • 7 1

      • Bardzo Ci współczuję.

        Twój ból musi być niewyobrażalny. Pozwól sobie na żałobę, przeżyj ją tak hak należy. Poproś lekarza o lekkie leki, żebyś mógł funkcjonować. I rozmawiaj o swoich uczuciach. Jeżeli nie z bliskimi to ze specjalistami. Trzymam za Ciebie kciuki!

        • 8 0

    • (4)

      To wina traum z dzieciństwa. Wszystko zaczyna się w głowie , potem kończy na linie . Rodzice , dzieciństwo . To wszystko funduje nam szereg emocji , zdarzeń , które rośnie , rośnie i wybucha. Im trudniejsze dzieciństwo tym gorsza psychika. W Efekcie depresja , myśli samobójcze.

      • 2 1

      • (3)

        Dorosłeś,żyj po swojemu,anie wiń innych.Tak najłatwiej zwalić winę na kogoś.Po prostu żyj po swojemu.

        • 2 4

        • Niewiele wiesz.. (2)

          Tłumione upiory z przeszłości budzą się w dorosłym życiu.

          • 3 2

          • (1)

            Idź na terapię,nie szukaj na siłę winnych swoich frustracji,może za dużo pijesz? Kompleksy z dzieciństwa trzeba przepracować odpowiednią terapią.

            • 1 0

            • Frustracje? Kompleksy?

              Piszę o prawdziwych traumach, które towarzyszyły mi od wieku przedszkolnego do dorosłości. Istna gehenna. Wiem doskonale kto jest ich sprawcą, a psycholog też nie miał wątpliwości. Wg Ciebie i innych internetowych Wujków Dobra Rada wystarczy kilkanaście godzin z psychologiem, żeby przeszłość przestała istnieć. Otóż mylisz się. Pewne rzeczy zostają w człowieku na zawsze i można je co najwyżej próbować tłumić - mniej lub bardziej skutecznie, ale co jakiś czas i tak wychodzą na wierzch.

              • 1 0

    • Problemy młodych są większe niż ich rodziców

      Spójrzmy na to obiektywnie. Studia nie dają ci żadnej gwarancji zdobycia kariery. Mieszkanie tylko na wynajem, a za ścianą airbnb-dyskoteka. Małżonka/i nie znajdziesz, bo wszyscy na tinderze gdzie panuje hedonistyczna orgia narcyzmu. Nawet do kościoła nie pójdziesz, bo czarni zajęci robieniem kasy i dobieraniem się do dzieci. Do tego covid, inflacja, podważanie autorytetów przez internetowych i**otów. Cud, że tak mało się porywa na śmierć.

      • 7 2

    • Jest taka choroba...

      Jest taka choroba, która nazywa się depresja. Osoba nią dotknięta nienawidzi siebie i swojego życia tak bardzo, że jedynym rozwiązaniem wydaje się być samobójstwo. Na szczęście choroba ta, podobnie jak wiele innych, jest uleczalna, lecz nie leczona w około 20 % przypadków prowadzi do śmierci. Osobie, która nigdy nie cierpiała na depresję, ciężko jest sobie wyobrazić, jak się czuje osoba nią dotknięta.

      • 4 1

    • KP (1)

      Nie chcij wiedzieć jakie to problemy.

      • 0 1

      • Może rodzinka go zaszczuła?

        • 0 0

  • Żyjemy w antyludzkim kraju i to jest główny problem. (5)

    • 65 29

    • Paradoksalnie, w Szwecji i i krajach skandynawskich, gdzie jest wysoki poziom zadowolenia społecznego, jest również najwyższy wskaźnik samobójstw. Ludziom, którym nie wyszło ciężko jest patrzeć na szczęście innych. Co innego w krajach biednych, takiej Rosji. Tam każdy wie, że życie potrafi wyru***ć, i dlatego trzeba robić to samo.

      • 20 3

    • (2)

      No tak, Konfederacja ze swoja tolerancja i otwartością na innych ne pewno stworzyłaby lepszy.
      Hehe...

      • 14 7

      • Lewica jest tolerancyjna do momentu kiedy nie zgadzasz się z ich poglądami. Logika się kłania. (1)

        • 13 4

        • LNP i CH wie co

          • 1 1

    • Okupacja rosyjska czyli PRL była gorsza

      • 3 3

  • (2)

    Punkt pomocy w takich przypadkach został zapewne przekształcony w covidowy szpital

    • 44 12

    • A pieniądze zamiast na pomoc psychiczną idą na propagandę Kurskiego.

      • 13 6

    • szpital kowidowy dostaje lepsze pieniądze dlatego lepiej jest mieć takie oddział niż trzymać ludzi ze słabą psychiką

      • 4 4

  • Dzięki Bogu (12)

    Dzięki Bogu
    Depresja cichy zabójca
    Kiedy widzimy że coś z nami nie tak powinniśmy iść do lekarza

    • 36 9

    • (8)

      Lekarz Ci nie pomoże.

      • 8 13

      • Pomoże, pomoże (4)

        Od 9 lat walczę z depresją i nadal żyję. Oczywiście codziennie wchodzi garść tabletek ale dzięki lekom da się żyć. W okresie jesienno zimowym zwykle czuję się gorzej, ale jednak wciąż utrzymuję się na powierzchni - i tego wszystkim chorym również życzę.

        • 10 2

        • (3)

          Czyli wegetujesz. Leki pomogą uratować w skrajnym przypadku, gdy "pacjent odchodzi". Badania naukowe pokazują, że większość osób z tego nie wychodzi w dłuższej perspektywie gdy przyjmuje leki.

          • 5 11

          • Nie (2)

            Na pewno nie żyję pełnią życia (leki tłumią emocje) ale nie wegetuję. Wegetowałem zanim dzięki pomocy psychiatry i lekom mój stan się ustabilizował. Czy mam rozumieć, że wg Ciebie lepiej byłoby gdybym sobie założył sznur na szyję?

            • 3 0

            • (1)

              Mi pomogła terapia. Bez terapii leki tylko maskują problem. Pozwalają egzystować, ale nie - żyć.

              • 4 0

              • A mnie średnio

                Byłem na trzech. Indywidualna była spoko. Nie wyleczyła mnie ale pozwoliła nieco zmienić kierunek myślenia, natomiast te grupowe to pic na wodę fotomontaż. Moje dolegliwości to bardziej problemy z chemią mózgu niż jakieś czynniki zewnętrzne, i na to akurat leki pomagają.

                • 4 0

      • (1)

        Mi nie pomogły ani leki ani terapia. Szkoda pieniędzy. Ale wiem po znajomych, że często jednak przynosi to efekty.

        • 2 1

        • Nie poddawaj się

          Przetestowałem wiele leków, które działały kiepsko albo wcale, ale w końcu lekarz metodą prób i błędów dobrał mi zestaw, na którym jadę już chyba ponad 5 lat i jest naprawdę nieźle, tak więc nie zniechęcaj się.

          • 9 0

      • Załoba Czasem śmiertelna choroba i śmierć bliskiej osoby powoduje załamanie nerwowe.Bezsilność.Potrzeba czasu na pogodzenie się z jej odejściem,żałoba trwa rok a nieraz i dłużej.

        • 4 0

    • Do lekarza poczekasz rok (2)

      • 6 2

      • Prywatnie w Nowym Porcie od ręki

        • 5 1

      • Gdynia Traugutta- 3 tygodnie

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane