• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Młodzi Niemcy uczą się życia w Sopocie

Jacek Stańczyk
17 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Młodzi Niemcy wykonują proste prace, jak choćby malowanie. Młodzi Niemcy wykonują proste prace, jak choćby malowanie.
Sprzątają hipodrom, pracują w przedszkolach i domu dziecka. Dwunastu młodych Niemców od tygodnia przebywa w Sopocie, gdzie stara się nauczyć aktywności społecznej i przystosować do dorosłego życia.

Osiem dziewcząt i czterech mężczyzn w wieku od 18 do 23 lat pochodzi z partnerskiego miasta Sopotu - Ratzenburga i przyjechało do Polski na dwa tygodnie. Pieniądze na ich pobyt wyłożyła strona niemiecka, która otrzymała je z kolei od Unii Europejskiej. Młodzi ludzie uczestniczą w unijnym programie Xenos, dzięki któremu mają okazję przekonać się, że podjęcie pracy i aktywność społeczna jest dla nich możliwa.

- To nie są żadni przestępcy, tylko młodzież z normalnych domów, która poszukuje swojego miejsca w społeczeństwie. Nie mają stałego miejsca pracy, mają problemy z ukończeniem szkoły. U nas zdobywają praktykę, dzięki której u siebie będą mogli starać się o zatrudnienie - wyjaśnia Ewa Grzywacz z sopockiego magistratu.

Dzień młodych sąsiadów z Zachodu wypełniony jest po brzegi. Niemcy wykonują drobne prace na hipodromie, gdzie zresztą mieszkają. Oprócz tego pracują w schronisku dla zwierząt, domu dziecka i przedszkolu, a także uczestniczą w patrolach straży miejskiej.

Nie jest to ostatnia tego typu wizyta naszych sąsiadów trójmiejskim kurorcie. W pierwszej połowie przyszłego roku przyjadą do nas dwie kolejne grupy. Sopot planuje wysłać z rewizytą grupę polskiej młodzieży.

Opinie (60) 9 zablokowanych

  • jak czytam wasze posty to mnie cholera bierze (8)

    E nie znacie sie to promocja regionu.Niemcom sie spodoba i setkami beda przyjezdzac na wakcje.Zreszta takie projekty zblizaja narody.Moze juz na to czas zeby lamac stereotypy i uprzedzenia.Nawet w czasie wojny wielu niemcow bylo przeciwnych.A to sa nowe pokolenia i nie mozna im przypisywac dawnych win.
    Ludzi nalezy szanowac za prace,za to ze probuja cos dobrego zrobic w swoim zyciu,tym bardziej ze im to ciezko przychodzi.
    Swoimi niewywazonymi opiniami robicie im krzywde.Bo jestem pewien ze oni przeczytaja wasze wpisy.Naprawde chcecie komus dowalic tylk odlatego ze jest mlodym niemcem?
    Wykazcie troche taktu i kultury,nikt nie wymaga zebyscie ich od razu pokochali.
    Tylko troche obiektywizmu... .

    • 0 0

    • Miłośniku Sopotu

      To dobry tekst! Tak trzymaj! Zawsze się na tym łapię, że czytam opinie czytelników. Potem żałuję, bo to ogromna strata czasu. Szkoda mi czasu, aby pisać i wdawać się w bzdurne dyskusje z ludźmi złośliwymi.
      Ale CIESZĘ się, że jest równie wiele wspaniałych wypowiedzi, ludzi mądrych i dobrych! To budujące!

      • 0 0

    • MS (6)

      "takie projekty zblizaja narody".
      Jakie?
      Ze dwunastu nieudacznikow plci obojga przyjedzie jednorazowo na 14 dni pomalowac ploty?
      Wymiana mlodziezy szkolnej na duza skale i regularnie- to owszem.
      Wymiana ma to do siebie, ze po wizycie nastepuje rewizyta. Wowczas obie strony moga sie lepiej poznac i ewentualnie nawiazac znajomosci, z ktorych narodza sie przyjaznie.

      • 0 0

      • Do Rumuna

        Czemu nazywasz ludzi, którym może się nie powiodło, nie znaleźli jeszcze pracy "nieudacznikami"? Kim ty jesteś? Nie masz klasy. To są ludzie, którzy jak widać chcą coś robić, a nawet "coś" bezinteresownie, dla innych! Pomagasz komus tak po prostu? Bez kasy?

        • 0 0

      • (4)

        Nazywam ich nieudacznikami, gdyz jako pelnoletni ludzie, bez stałego miejsca pracy i borykajacy sie z ukończeniem jakiejkolwiek szkoły, bez wnikania w powody tych niepowodzen- ktore moga byc wielorakie, takimi sa.
        Mozesz to nazwac brakiem klasy, ale znam innych, ktorzy slowo nieudacznik, zastepuja alternatywnie wyrazem pasozyt.
        Ciekawi mnie, na jakiej podstawie wyciagasz wnioski, ze :
        "To są ludzie, którzy jak widać chcą coś robić, a nawet "coś" bezinteresownie, dla innych"?

        • 0 0

        • Rumun (3)

          >>Ciekawi mnie, na jakiej podstawie wyciagasz wnioski, ze :
          "To są ludzie, którzy jak widać chcą coś robić, a nawet "coś" bezinteresownie, dla innych"?

          Po pierwsze znam ten projekt.
          Po drugie jak to nazwać, kiedy ktoś przyjeżdża do obcego kraju/miasta wykonuje bezinteresownie pracę fizyczną chacc po prostu coś zrobić dla innych, dla mieszkańców miasta partnerskiego - pozostawić trwały ślad, np. w postaci pomalowanej balustrady na hipodromie, płodu w domu dziecka czy boksów w schronisku dla zwierząt: wykonuje po prostu prace fizyczną.
          Wszelkie materiały zakupują we własnym zakresie, nie są na naszym utrzymaniu, nie bój się - Sopot nie straci. Nie rozumiem dlaczego każdy pomysł, każda dobra inicjatywa musi być torpedowana?! Po co doszukiwać się innych intencji? Sprawa jest prosta. Jest wiele możliwości sięgania po środki unijne. To jeden z nich i to cała sensacja.

          • 0 0

          • efka (2)

            Przeczytaj jeszcze raz moje wypowiedzi.
            Nigdzie nie napisalem, ze ten projekt jest nic nie warty.Wrecz przeciwnie.Niech naucza sie pracy fizycznej, bardzo im sie to przyda.
            Odpowiedzialem tylko MS-owi, ze projekt ten,moim zdaniem nie ma nic wspolnego ze zblizaniem narodow.
            Nie wyrazalem rowniez obaw, ze Sopot cos na tym straci, chociaz w te "Wszelkie materiały zakupjone we własnym zakresie" tez nie wierze.
            Nie zakupili ich ci mlodzi ludzie.
            Jast to jak slusznie zauwazylas, sposob na wyciagniecie unijnych pieniedzy, jakby do tego plotu nie moznabylo zatrudnic polskich bezrobotnych.
            Nie dorabiajmy do tego ideologii bezinteresownosci.
            Zycze powodzenia projektu, zeby tym mlodym ludziom faktycznie cos dal.

            • 0 0

            • rum (1)

              >>Nie wyrazalem rowniez obaw, ze Sopot cos na tym straci, chociaz w te "Wszelkie materiały zakupjone we własnym zakresie" tez nie wierze.
              Materiały zostały zakupione za pieniadze unijne, nie ich własne. Źle się wyraziłam - spieszę się, właśnie wychodzę :)

              >>Nie zakupili ich ci mlodzi ludzie.

              Naturalnie, zgadza się.

              A dlaczego nie mogą malować polscy bezrobotni? Bo projekt rozpisali Niemcy, chcąc pomóc po prostu swoim młodym, którym jeszcze się w życiu nie ułożyło.

              Część środków chcą przeznaczyć na pokrycie rewizyty (czyli opłacą podróż, zakwaterowanie, wyżywienie dla młodych polskich bezrobotnych). Myślisz, że znajdziemy 15 takich osób? Fajnie by było. Muszę lecieć!

              • 0 0

              • efka

                "Myślisz, że znajdziemy 15 takich osób?"
                Do rewizyty w Niemczech?
                Pewnie!
                Zeby tylko podroz nie byla samolotem, to Gallux bedzie pierwszy.
                On ma duzy sentyment do Niemcow.

                • 0 0

  • Rumun

    W judaizmie poprawianie rozmowcy jest grzechem, ale Rumuni sa raczej prawoslawni, wiec nie musisz tego wiedziec. Poza tym z zasady poprawia sie bledy.
    Gwoli scislosci: ja cytowalem samego mistrza - Matolka, a Ty - narratora. Goraco polecam powrot do klasyki polskiej literatury.

    • 0 0

  • ja tam sie ciesze ze robia na Hipodromie bo Wielka Panizarzadca Ch**cka nie daje rady taki tam syf

    • 0 0

  • haha no nie moge

    Krotki, zwiezly artykulik o tym, ze mlodziez niemiecka przyjechala partycypowac w jakims tam programie spolecznym i pracuje a skonczylo sie na klotni spoleczno politycznej PORTALOWICZOW.
    Wy sie leczcie ;)
    Moim zdaniem swietna sprawa, mam nadzieje ze bedzie wiecej takich lub podobnych akcji i beda nas odwiedzali rozni mlodzi ludzie z calego swiata (zachodniego i wschodniego). Beda swiadkami, ze w Polsce jest cywilizacja a Polacy to mili i pogodni ludzie...
    Sam w swoim czasie uczestniczylem w work @travel i mam z tego okresu swietne wspomnienia.

    A i u niemieckiego ogrodnika tez pracowalem jako student i tez bylo swietnie. Kupilem sobie za zarobiona tam kase pierwszy w zyciu samochod.
    Niemiec byl ok, chociaz nie wykluczam ze dziadek jego sluzyl w Wehramachcie- nie wnikalem, ale to chyba dlatego, ze nie jestem wyborca PISu ;) chociaz Adamowicza z PO tez nie lubie.

    • 0 0

  • Słowem poprawczak sobie u nas szwaby

    zrobiły.

    • 0 0

  • Może posprzątają trochę w Sopocie

    bo brud straszny jak to zwykle u Karnowskiego.

    • 0 0

  • Do wszystkich sceptyków!!!

    Nie wiem po co niektórzy krytykują ten projekt zupełnie go nie znając. Co wam przeszkadza kilku Niemców?
    Są to osoby, które próbują coś zmienić w swoim życiu, czegoś się nauczyć, wyrwać się z sytuacji, która u niektórych ciągnie się pewnie od pokoleń... i jest się ktoś, kto ma chęci i znalazł środki żeby im w tym pomóc. I o to takie wielkie halo? Wam się udało, innym nie... życie.
    Żeby u nas w Trójmieście powstawały takie projekty, to by było dobrze.

    • 0 0

  • ...

    A do zabiegów politycznych bym tego nie zaliczała, bo takie projekty odbywały się u nas już wcześniej. I to nie z okazji wyborów...

    • 0 0

  • partnerskiego miasta Sopotu - Ratzenburga

    W Niemczech nie ma żadnego Ratzenburga-ale jest Ratzeburg niedaleko Hamburga. To miasto zostało założone pod nazwą Racibórz przez słowiańskich Połabian.

    • 0 0

  • dobry gust

    przynajmniej maja dobry gust malujac kraty na kolor szary, polacy znajac zycie uzyli by oczojebnego koloru zielonego lub majtkowego rozu.

    pozdrawiam trojmiasto

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane