• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Molo znowu płatne

2 maja 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Zła wiadomość dla mieszkańców Trójmiasta i turystów, którzy przyjechali do nas nas długi weekend. Wstęp na sopockie molo znowu jest płatny.

- Można powiedzieć, że taka jest tradycja - mówi Marcin Kulwas z Kąpieliska Morskiego Sopot. - Molo to obiekt, który się sam finansuje. Z tego co uzyskamy w ciągu tych 5 miesięcy płatnych, a tak na prawdę w ciągu 2 miesięcy szczytu sezonu, utzymujemu cały obiekt i jego działalność. Także bieżące remonty przez 12 miesięcy w roku. Wstęp płatny dotyczy tylko części drewnianej. Skwer kuracyjny jest bezpłatny, chyba że organizujemy imprezy masowe - dodaje Marcin Kulwas.

Jednak dni, w których organizowane będą imprezy masowe na części kuracyjnej będzie w ciągu całego sezonu tylko 13. W pozostałe za wstęp trzeba będzie zapłacić jak w roku ubiegłym.

- W święta i weekendy bilet normalny kosztuje 3,50 zł., bilet ulgowy 1,80 zł. Jeżeli chodzi o dni w ciągu tygodnia, bilet normalny 2,70 zł i bilet ulgowy 1,30 - mówi Marcin Kulwas. - Przy czym wejście płatne będzie w maju od godz. 8.00 do 20.00, w czerwcu od 8.00 do 21.00 zaś od 23 czerwca do 3 września od 8.00 do 23.00.

W ubiegłym roku bilet wstępu na sopockie molo kupiło ponad 800 tys. osób. Największą atrakcję kurortu odwiedziło natomiast ponad milion turystów.
Hit FM

Opinie (41) 1 zablokowana

  • Chcecie zobaczyć jak sie samo finansuje to iddzie zobaczyć !!

    Rozpada sie i nikt tego nienaprawi!! Wcześniej dostawali 60% kasy naremonty od państwa reszte od NIEMCÓW.
    Teraz zotaje im tylko Kasa z Niemiec
    !A za te bilety to mają grosze!
    Na zaspie bedzie molo rozbudowane przedłuzone bedzie

    .Karnoski robisz tak dalej a jeszce sie okaze że przez Kompomitacje Opłat za molo stracisz stołek
    Przecież to kompletna bzdura!! To dlaczego niestać ich na remont!!!

    Fundacja z Niemiec Co Roku przysyła kilka milionów zł na remont mola!!Czy ten cwaniak zapomniał jak molo teraz rozwalone wygląda!

    Wczesniej dodatkowo dostawali jeszce pieniadze od państwa na remont!Bilety to tylko 20%kosztów.

    Ale SKĄPY traci 2 razy Dlatego teraz Wszystkie wnioski o dopłaty z UE na remont mola zostały odrzucone!!!!!!

    KOmpomitacja urzedasów totalna.Wszyskie wnioski przyjeli poza jednym o molo!
    Bo to dopłaty na Obiekty urzyteczności Publicznej które niepobierają opłat!!

    Dlaatego teraz przez najblizsze kilka lat ostroga oraz betonowa dobudówka bedzie straszyc Turystów!!

    • 0 0

  • platne molo

    coz jak trzeba to trzeba, choc wolalbym zeby powstala na molo jakas komercjalna aktywnosc ktoraby pokryla koszty utrzymania.

    • 0 0

  • liczcie!

    czy was pokręciło ? 3,5 mln zł to są grosze? a za imprezy , koncerty itp !!! to co za darmo to!? żebyscie wy wiedzieli ile dostała synergia za użyczenie terenu na koncert jarra!!! a co oni tam za remonty robią!? bez jaj

    • 0 0

  • Wstęp na molo powinien byc Bezpłatny od dawna!!

    Z samych opłat za bilety co emerytki pobierają molo niezostanie wyremontowane i za 20 Lat!!

    A w miedzy czasie powstanie super molo na Zaspie które jest od poczatku bezpłatne i bezproblemu zdobywa dotacje na rozbudowe !!

    Statki na Hel bendą pływać z zaspy a powstanie tam takze marina !
    O czymś takim Sopot bedzie mugł tylko pomarzyć!

    Wybory we wrzesniu !

    A dla niedowiarków zapiszcie sobie date postów i zapamietajcie

    jak kiedyś wygladało,bo takie rozwalone moze zostać na zawsze!

    • 0 0

  • fatalny początek sezonu

    Byłem w niedzielę na koncercie symfonicznym-orkiestra "straussowska" plus pani Bajnutkowa. Nie mogę pojąć, czemu nie grali w muszli? Nagłośnienie fatalne, niepotrzebne światła dyskotekowe itp.wpadki... Na szczęście dobra muzyka obroniła się sama-gratulacje dla Julii Iwaszkiewicz-sopran!

    • 0 0

  • katastrofa

    • 0 0

  • MY W GDYNI NIEDŁUGO BĘDZIEMY MIELI SWOJE

    DARMOWE

    • 0 0

  • my w sopocie niedługo to bedziemy wszyscy chodzili w złotych butach wysadzanych diamentami....
    molem zarządza "kąpielisko morskie sopot"
    pyskujecie, ze za darmo, a za chwile brechacie, że ruina
    za darmo to znaczy, ze ktoś dokłada, a dokładac może i tak z tego co weźmie ode mnie w postaci podatku
    3 złote za wejście to jest cena jednego piwa sklepie ( w knajpie to nawet na szklanke nie styknie), a jak was nie stać na piwo czy molo to jasne, że jechać na zaspe, albo na te co bedzie w gdyni:-)
    w grudniu po południu chyba ha ha ha ha

    • 0 0

  • Gallux,

    co jest z Twoja strona internetowa ?
    Ogladanie ciagla tego jednego zdjecia , nie jest pasjonujacym zajeciem .
    Wez sie leniu do roboty.

    • 0 0

  • KARNOWSKI KŁAMCĄ, oto co krąży po emailach

    W ostatnich tygodniach mamy do czynienia z cyklem ataków na Prawo i Sprawiedliwość zainspirowanych przez Prezydenta Miasta Sopotu oraz jego bliskich współpracowników.

    Nieudolność, oraz brak kompetencji jakimi wykazał się Prezydent Sopotu zaowocowała w ostatnich dniach utratą funduszy przeznaczonych na remont zabytkowego molo w Sopocie. Dodatkowo według naszych ustaleń, w błąd wprowadzony został również Marszałek Województwa Pomorskiego Jan Kozłowski, który został poinformowany o tym, że działacze PiS torpedują wniosek finansowania remontu molo, podczas gdy poprosili jedynie o opinię w tej sprawie kompetentnej instytucji. Jacek Karnowski okłamał również za pośrednictwem opłaconych przez podatników ogłoszeń mieszkańców Sopotu.

    FAKTY:

    W płatnym dodatku do Gazety Wyborczej z dnia 9 grudnia 2005 oraz w analogicznych publikacjach w Dzienniku Bałtyckim oraz Kuryerze Sopockim zaprezentowano 2 projekty przygotowywane przez Urząd Miasta Sopotu:

    1.MODERNIZACJA I ZABEZPIECZENIE ZABYTKOWEGO MOLO W SOPOCIE,

    2.PROJEKT MODERNIZACJI SOPOCKIEGO MOLA POLEGAJĄCY NA PRZEBUDOWIE NASADY, ŚRODKOWEJ CZĘŚCI POMOSTU GŁÓWNEGO ORAZ GŁOWICY W CELU STWORZENIA W TYM MIEJSCU PRZYSTANI JACHTOWEJ.

    Dnia 16 stycznia 2006 radny Albert Śledzianowski skierował do ARP SA zapytanie czy PROJEKT MODERNIZACJI SOPOCKIEGO MOLA POLEGAJĄCY NA PRZEBUDOWIE NASADY, ŚRODKOWEJ CZĘŚCI POMOSTU GŁÓWNEGO ORAZ GŁOWICY W CELU STWORZENIA W TYM MIEJSCU PRZYSTANI JACHTOWEJ kwalifikuje się do sfinansowania z Norweskiego Mechanizmu Finansowego.

    Radny otrzymał odpowiedź, w któej czytamy, że: PROJEKT (…) STWORZENIA W TYM MIEJSCU PRZYSTANI JACHTOWEJ, jako projekt częściowo komercyjny, zdaniem ARP SA nie kwalifikuje się do wsparcia z Norweskiego Mechanizmu Finansowego oraz Mechanizmu Finansowego EOG. Opinia ta, stanowiąca normalne działanie ARP SA, nie była wiążąca, a nawet nie została przekazana organowi rozpatrującemu wnioski o wsparcie.

    W odpowiedzi Jacek Karnowski skierował skargę do Jana Kozłowskiego, na działalność ARP SA, wskazując w skardze na polityczne motywy działania wiceprezesa ARP S.A. Przemysława Marchlewicza. W skardze Prezydent Sopotu argumentował, że projekt "Modernizacja i zabezpieczenie zabytkowego molo w Sopocie” jest zgodny z wytycznymi, a ARP S.A. nie zachowuje się w sposób profesjonalny i daje wyraz swojego politycznego zaangażowania.

    Należy z całą stanowczością podkreślić, że w całej sprawie nie brał udziału członek PiS w Sopocie Przemysław Marchlewicz. Zupełnie niezrozumiałe wydaje się wywołane szkalującymi wypowiedziami Prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego zmieszanie wokół jego osoby. Jesteśmy przekonani, że miało to na celu zdyskredytowania młodego i kompetentnego sopockiego polityka PiS w oczach opinii publicznej oraz jego pracodawcy. Takie metody działania w polityce uznajemy za naganne i niemoralne.

    MANIPULACJA:

    Należy zaznaczyć, że opinia przygotowana przez ARP S.A. dotyczyła zupełnie innego projektu, niż ten na który powoływał się w swojej skardze Prezydent Karnowski.

    ARP S.A. Odniosła się do projektu:

    "Modernizacji sopockiego mola (…) w celu stworzenia w tym miejscu przystani jachtowej",

    a nie odnosiła się do projektu

    "Modernizacji i zabezpieczenia zabytkowego molo w Sopocie", jak twierdzi w swojej skardze prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

    Pikanterii tej manipulacji dodaje fakt, że wbrew wielu publicznym deklaracjom i pomimo wydatkowania z budżetu miasta publicznych pieniędzy na dodatek, w którym Biuro Informacji i Promocji informuje mieszkańców miasta o rozpoczęciu procedury pozyskiwania środków na marinę – w rzeczywistości Prezydent Miasta Sopotu nigdy nie złożył pierwszego z tych wniosków, a więc za pieniądze sopockich podatników, za pośrednictwem Biura Informacji i Promocji Miasta oświadczył nieprawdę i okłamał Sopocian w sprawie budowy mariny.

    WPROWADZANIE W BŁĄD DZIENNIKARZY:

    Służby prasowe Jacka Karnowskiego zmanipulowały nieświadomych prowokacji dziennikarzy, przekazując im informację z której wynikało, że Przemysław Marchlewicz osobiście przygotował opinię, z której wycofał się w wyniku interwencji Marszałka Województwa, na którego wpłynąć miał Prezydent Sopotu. Z informacji wynikało, że opinia ARP S.A. nie miała podstaw merytorycznych, miasto Sopot otrzyma pieniądze na remont molo (dziennikarzom przedstawiono sprawę budowy mariny, jako sprawę remontu molo), prezydent Sopotu Jacek Karnowski był zmuszony do obrony projektu przed urzędnikami Ministerstwa Kultury, a całe zamieszanie to wywołana przez radnego Sopotu wojna między PiS a PO (tytuł tekstu w GW "Topiąc Platformę podtopił molo").

    Żadna z powyższych tez nie jest zgodna z prawdą. Szczególnie zwyczajnym kłamstwem jest twierdzenie Jacka Karnowskiego, że był zmuszony do „obrony” projektu przed nieokreślonymi urzędnikami ministerstwa. Byłoby to działanie niezgodne z procedurami i przepisami, o czym, jak sądzimy, Jacek Karnowski doskonale wie.

    Jak okazało się kilka tygodni później - projekt finansowania budowy mariny nie został złożony w ogóle, a projekt finansowania remontu molo został zdyskwalifikowany z powodów merytorycznych.

    Ocena merytoryczna, badająca zgodność z wytycznymi programu spowodowała, że projekt otrzymał jedynie 43 pkt, co jest gigantyczną kompromitacją Urzędu Miasta w Sopocie. Projekt nie spełnił kryteriów ekonomicznych oraz merytorycznych – i nie tylko nie otrzymał dofinansowania, ale nawet nie znalazł się liście projektów rezerwowych. W dodatku, na liście odrzuconych, projekt remontu sopockiego mola, znanego w całej Polsce zabytku, znalazł się dopiero na 19 miejscu – lepszymi gminami, nawet na tej liście okazały się: Bełchatów, Szczecinek, Rawicz czy Nowy Sącz.

    Fakt, że wniosek nie został zakwalifikowany do finansowania, został wcześniej przewidziany przez ekspertów ARP SA. oraz radnego Alberta Śledzianowskiego.

    POWIELANIE NIEPRAWDY I JĘZYK NIENAWIŚCI:

    Kłamstwa głoszone przez Prezydenta Jacka Karnowskiego, uwiarygodnione przez artykuł "Topiąc Platformę podtopił molo", zostały potem powtórzone i wydrukowane w broszurach, finansowanych przez środowiska związane politycznie z sopockimi władzami. W najnowszym numerze „Kuryera Sopockiego"- Prezydent miasta Sopotu Jacek Karnowski fakt pełnienia przez Przemysława Marchlewicza obowiązków członka zarządu Agencji Rozwoju Pomorza, oraz fakt pełnienia przez Alberta Śledzianowskiego obowiązków przewodniczącego Klubu Radnych PiS w Sopocie nazwał "gówniarstwem".

    PO CO PREZYDENTOWI SKANDAL NA MOLO?

    Cała opisana wyżej urzędniczo-medialna kampania czarnego PR rozpętana przez Prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, miała na celu wykazanie, że winnym krańcowej niekompetencji Prezydenta, która nie pozwala wygospodarować funduszy w jednej z najbogatszych gmin w Polsce na remont najważniejszego zabytku miasta jest opozycyjne ugrupowanie Prawo i Sprawiedliwość.

    Rozwój sytuacji jednoznacznie potwierdził ile warte są zapewnienia Prezydenta Karnowskiego i ile warte są jego słowa.

    WNIOSKI

    Jacek Karnowski przekroczył granicę, którą stanowią niezaprzeczalne fakty i obiektywna prawda. W swoich działaniach Prezydent posunął się do publicznego wprowadzania w błąd mieszkańców Sopotu. Prezydent naruszył przy okazji dobre imię mieszkańców Sopotu, działających zawsze zgodnie z interesem Miasta. Jedyną ich winą jest fakt, że są działaczami PiS, a nie PO i często publicznie stawiają tezę, że interes Miasta Sopotu i interes Jacka Karnowskiego nie są tożsame. Kłamstwo w polityce, nawet tej lokalnej jest metodą niedopuszczalną, która nie przystoi osobie pełniącej funkcję Prezydenta Miasta Sopotu.
    Sopockie Prawo i Sprawiedliwość popiera każdą inwestycję, która służy miastu. Popiera także działania Urzędu Miasta Sopotu zmierzające do pozyskiwania środków zewnętrznych. Nie możemy jednak zgodzić się na okłamywanie mieszkańców Sopotu oraz nieudolność w pozyskiwaniu środków zewnętrznych na inwestycje.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane