- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (452 opinie)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (40 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (163 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (279 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
"Monika, wybacz mi!" Nie wybaczyła i skopała mu samochód
Nagrano, jak demoluje samochód na parkingu.
O co poszło mężczyźnie i kobiecie o imieniu Monika, którzy kłócili się na parkingu przy ul. Obrońców Wybrzeża? Tego nie wiadomo, bo oboje zapadli się pod ziemię. Został tylko samochód, na którym młoda kobieta wyładowała swoją złość. Nocna awantura była na tyle głośna, że na miejsce wezwano policję.
"Libacja na skwerku" w Gdańsku? Nie, bo jest nagranie
To mogłaby być gdańska wersja słynnej "libacji na skwerku", do której przyjeżdżają policjanci, a na miejscu nikogo już ma.
Mogłaby, gdyby nie zainteresowanie mieszkańca Przymorza, który nagrał niezwykle żywiołową awanturę, jaka rozegrała się po północy z niedzieli na poniedziałek.
Choć w pewnym momencie słychać głos wołającego mężczyzny "Monika, wybacz mi!", kobieta wyżywa się na samochodzie, uderzając w niego i kopiąc.
Ponieważ sprzeczka między jej uczestnikami była dość głośna, świadkowie wezwali na miejsce policję. Kiedy jednak na miejsce przyjechał radiowóz, nikogo już tam nie było. Poza uszkodzonym samochodem.
Była awantura, zgłoszenia nie ma. Na razie
- W minioną niedzielę tuż po północy policjanci odebrali zgłoszenie, że w rejonie ul. Obrońców Wybrzeża dwoje ludzi kłóci się oraz głośno się zachowuje. Policyjny patrol po pięciu minutach był na miejscu, jednak policjanci nie zastali uczestników. Funkcjonariusze rozmawiali ze świadkami i sprawdzili teren. Podczas kontroli nie ujawnili osób pokrzywdzonych, pozostawiony samochód został sprawdzony w policyjnych systemach. Dotychczas nikt nie złożył w tej sprawie zawiadomienia - mówi asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce... nikogo już nie było.
Bardzo możliwe, że w kontekście prawnym sprawa rozejdzie się po kościach. Żeby policja zajęła się sprawą uszkodzenia mienia, musi się zgłosić sam poszkodowany. Co do relacji pomiędzy panią Moniką i jej przyjacielem - tu już nie sposób oceniać.
Wpadki taksówkarzy na nagraniach naszych czytelników
Opinie (230) ponad 50 zablokowanych
-
2024-04-08 14:04
Zzzdrada? Seks uprawiany gdy się tego kogoś nie kocha to nie zdrada hehe
- 7 7
-
2024-04-08 14:05
Bo ona chciała duże frytki a on kupił małe!
- 20 1
-
2024-04-08 14:06
Po prostu nie zażył niebieskiej tabletki :-)))
A tego Monika nie mogła mu wybaczyć
- 16 1
-
2024-04-08 14:07
Noooo... taką dzidzię mieć. Współczuję.
- 12 1
-
2024-04-08 14:10
ostra laska
- 10 0
-
2024-04-08 14:13
eleganccy ludzie
w odzieży prestiżowych marek TH, CK itp, nigdy nie zawodzą :)
- 15 0
-
2024-04-08 14:13
(1)
Trzeba uważać co się mówi - "chciałabyś znaczyć dla mnie tyle co ten samochód".
- 23 1
-
2024-04-08 14:55
Michał ¥
Dokładnie trzeba mówić tak aby nikt się nie dowiedział XD
- 2 1
-
2024-04-08 14:14
Patologia!!!
- 10 0
-
2024-04-08 14:14
Zapewne źle zagłosował na wyborach
Natomiast Monika tego nie zrozumiała.
- 11 0
-
2024-04-08 14:14
Moniki i Kaśki te to potrafią zajść za skórę... Uważajcie na siebie Panowie :-) (1)
- 16 1
-
2024-04-08 14:20
Dobrze wozić w takich przypadkach z sobą w bagażniku pluszaczka i chusteczki....
Można się przytulić i otrzeć łzy gdy ona demoluje wasze autko XD
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.