• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Morderstwo w ogrodowej altanie

(boj)
4 stycznia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Związane linką, rozkładające się zwłoki mężczyzny, znalazła gdyńska policja na terenie ogródków działkowych na Oksywiu.

Sprawa wyszła na jaw dzięki telefonowi od jednego z mieszkańców, ktory 2 stycznia poinformował policję o włamaniu do altanki na terenie ogrodów działkowych przy ul. Żółkiewskiego na Oksywiu. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce sprawdzić sygnał, w domku na działkach znaleźli zwłoki mężczyzny. Leżały za drzwiami wejściowymi. Ciało było owinięte w prześcieradło i związane linką.

Na razie nie wiadomo dokładnie kiedy doszło do morderstwa. Wiadomo natomiast, że zdarzyło się to na długo przed przyjazdem stróżów prawa - zwłoki były w stanie daleko posuniętego rozkładu. Na miejsce zdarzenia udała się grupa dochodzeniowo-śledcza, prokurator, biegły medycyny sądowo-lekarskiej oraz eksperci z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Gdańsku. Zabezpieczono sporo śladów. M.in. na ich podstawie zatrzymano pięć osób podejrzanych o spowodowanie śmierci mężczyzny. Są to: 46-letni Piotr P., 34-letni Tomasz B., 53-letni Ryszard Z. oraz 30-letnia Wioletta T. i 39-letnia Maria M.

- Nie są to osoby spokrewnione z denatem - mówi młodsza aspirant Donata Kozieniec, rzecznik gdyńskiej policji. - Ustaliliśmy już tożsamość zmarłego - to 57-letni mieszkaniec Gdyni. Wiadomo, że nie mieszkał na tych działkach, tylko brał udział w zorganizowanej tam libacji alkoholowej.

Policja ustaliła wstępną wersję wydarzeń. Motywem zbrodni mógł być rabunek. Towarzystwo, które spotkało się na zakrapianej imprezie prawdopodobnie zażądało od 57-latka pieniędzy. Na kolejną porcję alkoholu, którego zabrakło czy też było to działanie wcześniej zaplanowane? Tego jeszcze nie wiadomo. Prawdopodobnie dwóch mężczyzn pobiło swoją ofiarę, bo nie chciał im podać numeru PIN do swojej karty bankomatowej. Pobitego wrzucono do piwnicy. Po pewnym czasie widać zmieniły się plany, bo ciało przeciągnięto do drzwi domku. Jak naprawdę wyglądał dramat na działkach wyjaśniają policjanci z sekcji dochodzeniowej gdyńskiej komendy.

- Wczoraj [3 stycznia - przyp. red.] przeprowadzono sekcję zwłok. Czekamy na jej wyniki - informuje rzecznik policji.

Kiedy policja pozna przyczyny śmierci, ponownie przesłucha zatrzymanych. Odpowiedzą za pobicie ze skutkiem śmiertelnym (za co mogą trafić do więzienia na 10 lat) lub za zabójstwo, za co grozi dożywocie.
(boj)

Opinie (26) 2 zablokowane

  • KRZ
    fajną masz filozofie
    idąc dalej twoim tokiem myslenia zlikwidować samochody, bo smrodzą, zabijają ludzi, zbyt łatwo dają sie ukraść

    • 0 0

  • od samochodów wara

    są piękne i robią brrrrrrrrrrrrrum. działki to chyba jedyny tak liczny relikt przeszłości. kiedyś były rajem dla mas w środku miasta, teraz stały się rajem dla menelstwa bo nik o te działki nie dba i ma je gdzieś. to jest tak jak z opuszczonymi budynkami, które często są siedliskami lumpów czy złomiarzy. po prostu takie miejsca generują tego rodzaju zdarzenia.

    • 0 0

  • takich meneli.....

    jeżeli chcieli pieniedzy na vodke to mogli isc do pracy ale teraz wiekszosc osob i zapewne oni mysla ze za 300 zl pracowac nie beda i wola siorpać tanie wino pod żabką i zaczepiac pożadnych ludzi!! powinni dostac dozywocie ewentualnie 25 lat pozbawienia wolnosci !! jak mamy czuc sie bezpiecznie jak gdzie sie nie pojdzie to jakies menelstwo sie kręci nawet strach isc do śmietnika wyrzucic smieci bo nie raz urzadzaja tam swoje libacje alkoholowe. Sądze ze to takze w duzym stopniu wina władz miasta gdyni ktorzy ,,pilnuja naszych osiedli'' to takze powinni sprawdziac pobliskie działki bo jak kazdy wie dzieja sie tam ostatnimi czasy dziwne rzeczy!!!!!!!

    • 0 0

  • a czy wyjaśniono już

    tożsamość tego biedaka z Moreny?

    • 0 0

  • działki

    nie rozumiem ludzi, którzy by chcieli od razu wszystko likwidować.. Działki to nie tylko zło. Fakt, wiele działek jest zaniedbanych, na wielu nocują różni podejrzani ludzie, ale z drugiej strony są ludzie, dla których to jest ważna część życia. Mam na myśli emerytów-działkowców, których jedyną przyjemnością jest praca na działce, wyhodowanie własnych pomidorów, czy truskawek. Oni są szczęśliwi, że mają swój kawałek ziemi, że mają co robić, od czasu do czasu spotkają się z dziećmi i wnuczętami np na grillu.

    • 0 0

  • ania

    zgodzę się z Tobą w 100%. problemem jet jednak to, że "prawdziwi działkowicze" zajmują tylko część powierzchni, reszta to ruiny i opuszczone działki. można by np. zmniejszyć ich powierzchnie. jedną część zostawić działkowcom, a na drugiej zbudować plac zabaw lub park.

    • 0 0

  • K.R.Z.

    Co tobie jest? ty sie żle czujesz co ty z tymi parkami?Masz jakieś problemy ze sobą?

    • 0 0

  • Wszystko zlikwidować

    Działki zlikwidować, wszystko zlikwidować, zeby nie było łachmaństwa.Żeby niczego nie było.......

    • 0 0

  • wlasnie, ma byc nic

    • 0 0

  • ochyda!!!!

    jak dla mnie działki to jeden wielki syf!to ogromne,masakrycznie nieestetyczne połacie,na których moze się rozwijać produkcja cholera-wie-jakich prochów,uprawa trawy itd:/to mniejsze zło....ale te chlejące,ćpające żury albo koś inny czychający na twoje życie,cnotę,portfel czy co to już gorsza sprawa:/
    poza tym estetyczne to to tysz nie jest.a na miejscu ogródków faktycznie możnaby było stworzyć wiele rzeczy,opcji jest nieskończenie wiele!porpawiłoby to wizerunek miasta:)
    GENERALNIE OGRÓDKI SUCK!!!!!! :]

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane