- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (237 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (234 opinie)
- 3 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (24 opinie)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (168 opinii)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (115 opinii)
- 6 Ministerstwo dało pieniądze na Złotą Bramę (75 opinii)
Morska rewolucja w Orłowie
13 stycznia 2006 (artykuł sprzed 18 lat)
Cypel orłowski był kiedyś osłoną dla brzegu. Ponieważ jest zbudowany z gliny, a nie ze skały, systematycznie się cofa. To teren rezerwatu, więc nie można zrobić tu żadnych umocnień - wszystko ma być naturalne. Plaża pozbawiona osłony klifu jest cały czas zagarniana przez morze. W latach 90. była trzykrotnie nasypywana, ale morze niezmiennie ją zabiera.
- Robimy taką "protezę" tej naturalnej osłony, którą kiedyś był klif - tłumaczy Anna Stelmaszyk - Świerczyńska, z-ca dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni. - Dlatego powstaną podwodne progi, które mają wyhamować energię fal, żeby przychodziły na brzeg już z mniejszą energią. To nie jest często stosowane rozwiązanie, ale były robione obliczenia i badania modelowe. W przyszłości zniszczenia powodowane przez sztormy powinny być dużo mniejsze.
Obecnie powstają trzy progi, każdy o długości 60 m. Progi to warstwa geowłókniny, warstwa tłucznia i na to grube kamienie - by sztorm nie rozmywał progu. Prostopadle do brzegu powstaną dwie ostrogi usypane z dużych kamieni - osłonią przystań rybacką. Zaczyna się też usypywanie plaży piaskiem pobranym z morskiego dna (tak, jak w ubiegłym roku w Sopocie). Orłowska plaża będzie szersza o kilkanaście metrów. Prace zakończą się do sezonu letniego. Ich koszt to ok. 3 mln zł. Początkowo miała to być mniejsza suma, ale sztormy na przełomie 2004 i 2005 roku poczyniły tak duże zniszczenia, że zakres prac musiał się zwiększyć.
Jednocześnie Urząd Miasta przygotowuje się do remontu orłowskiego mola. Ostatni remontowano je 9 lat temu.
Władze Gdyni chciałyby przy tej okazji umożliwić jachtom przybijanie do najdalej wysuniętej w morze części mola. Nie chodzi tu o miejsce stałego cumowania, ale o możliwość zrobienia sobie przystanku w rejsie po zatoce.
Remont mola będzie kosztował 1 - 1,5 mln zł. Szczegółowo nie można jeszcze określić kwoty, bo dopiero przygotowywana jest dokumentacja. Niestety, tego lata nie będziemy korzystać z mola - prace zakończą się jesienią.
(boj)
Opinie (32)
-
2006-01-16 22:06
Klif to piękne miejsce... ratujcie póki można!!
- 0 0
-
2006-01-17 13:55
To będzie piękna katastrofa
Ciekawe,co tam znajduje się pod wodą?swoją drogą jakie wyliczenia dokonywal UM w latach 90 nasypując bezskutecznie trzykrotnie piasek na plażę.Może nie miał jeszcze modeli._0)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.