• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Motława tonie w śmieciach

km
27 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
W kanale Motławy jest mnóstwo śmieci, które są wątpliwą atrakcją Gdańska. W kanale Motławy jest mnóstwo śmieci, które są wątpliwą atrakcją Gdańska.

Roztopione śniegi odsłoniły zalegające na chodnikach i trawnikach śmieci. Ale jak śmietnik wygląda także Motława, która tuż przy żeglarskiej marinie wygląda jak rynsztok. Ponoć śmieci usuwane są na bieżąco.



Czy zdarza ci się wrzucać śmieci do wody?

- Ciekawe co o tym myślą turyści zwiedzający Gdańsk? Jak w samym centrum miasta można dopuścić do takiego bałaganu? Przecież nad brzegiem Motławy są eleganckie hotele, restauracje, nie wspominając o filharmonii. Dlaczego tego nikt nie sprząta? - denerwuje się pani Wioletta, nasza czytelniczka.

To nie jedyny głos w tej sprawie, zresztą nic dziwnego. Kanał Motławy, szczególnie w okolicy pomostów mariny przy ul. Szafarnia zobacz na mapie Gdańska, wypełniony jest śmieciami. Skąd się wzięły o tej porze roku?

Pracownicy gdańskiego MOSiR-u, który zarządza mariną, twierdzą, że fala śmieci przypłynęła spod Suchego Dębu na Żuławach, gdzie w zeszłym tygodniu strażacy rozbijali krę na Motławie.

- Razem z resztkami lodu z kry, przypłynęły do nas śmieci. Na dodatek lód uszkodził nam dość poważnie jedną z kei. Trudno też nad śmieciami zapanować, bo nurt na Motławie zmienia się i śmieci przemieszczają się w różne miejsca - wyjaśnia Grzegorz Pawelec, rzecznik MOSiR-u. - Tam gdzie śmieci są w zasięgu, np. przy pomostach, nasz pracownik z mariny stara się je na bieżąco usuwać - zapewnia.

Nasze zdjęcia pokazują, że walka ze śmieciami na razie nie jest wygrana. Co ciekawe najwięcej ich gromadzi się właśnie przy pomostach, gdzie teoretycznie najłatwiej je dosięgnąć.
km

Miejsca

Opinie (134) 10 zablokowanych

  • Nie śmieci są antywizytówką Gdańska, ale Stare Miasto (nie mylić z Głównym Miastem)

    wyburzanie ocalałych zabytków, brak programu restauracji i konserwator, dla którego kryteria są niezbadane.

    • 9 0

  • Jakby ludzie nie smiecili, to by nie było smieci (4)

    Taka prawda.

    Ostatnio mamusia z wózkiem szła i jeszcze jednym dzieckiem za rączkę. Dzieciaczek napił się soczku, mamusia wzięła butelkę, rzuciła pod nogi (!!!) i poszła. Na zwrócenie uwagi zareagowała oburzeniem i stwierdzeniem "No i co takiego?". Rodzice brudasy. Dzieci wychowywane na brudasy, to mamy efekt.

    Podobno miarą kultury człowieka jest czas, w którym jesteśmy w stanie przejść ze śmieciem w reku do najbliższego śmietnika.

    • 11 0

    • (2)

      gdyby byly kosze na miescie, to nie trzeba byloby smieci rzucac na ulice.

      • 1 1

      • Brak koszy nie usprawiedliwia rzucania śmieci, gdzie popadnie. (1)

        Albo ktoś ma odrobinę kultury, albo jej nie ma i niech się wynosi na zapadłą wiochę.

        • 2 1

        • Ten minus to chyba od zapadłowiochowca

          który nie potrafi nabrac miejskich manier.

          • 1 0

    • dałbym ci plusika ale nie zasłużyłeś

      bardzo często najwiecej śmieci jest w okolicy kosza na śmieci.po prostu nikt ich nie opróżnia.no może za wyjątkiem dzików i wron (sam widziałem)

      • 0 0

  • Gdańsk - Wenecja Północy

    tu się brodzi w psich odchodach i pływa w odpadkach.

    • 11 0

  • Samo sie nie nawrzucało (4)

    ludzie to świnie.

    • 13 0

    • a konkretniej (3)

      Gdańszczanie to świnie... te same które wybrały Adamowicza. EOT

      • 2 4

      • (1)

        i turysty i justyna nawrzucali

        • 2 0

        • o co biega

          z ta justyną?

          • 2 1

      • 3 osoby poczuły się dotknięte? i dobrze.

        • 1 1

  • Pare dni temu byłem pierwszy raz od 20 lat w okolicach starej Rzeżni Miejskiej (2)

    to co tam jest to przekracza wszelkie granice . Slamsy w Jankesowie to w porównaniu z tym luksusy.

    o*****e , dziurawe chodniki, puste place zasmiecone i zagruzowane.

    wypalone budynki, stare rozpadające się rudery.

    To wstyd i hanba .

    Za PRL lepiej tam wyglądało.

    • 17 0

    • i to 200-300 metrow od mariny i nowo wybudowanych apartamentow, ktorych swoja droga nikt nie chce kupowac.

      • 7 0

    • A najsmutniejsze jest to

      że to mógłby być śliczny kawałek miasta...sporo tam starych, niegdyś pięknych kamienic i rzeczona, wołająca o pomste do nieba, rzeźnia wraz z okolicznymi budynkami. To samo zresztą dotyczy Łąkowej, Oruni, Placu Wałowego...szkoda gadać. Ktoś najwyraźniej czeka, aż wszystko się samo tam rozpadnie i będzie można tylko zaorać i postawić jakieś nowoczesne klocki.

      • 2 0

  • Syf kila i mogila.

    Jakis czas temu oprowadzajac po starym miescie znajomych z drugiego konca Polski wstydzilem sie za tony brudnego sniegu i polamane kafle na Dlugiej i nad Motlawa. Przy okazji zastanawialem sie jakiego buraka muszą strzelac Adamowicz ze swoim pacholkiem Lisieckim przed swoimi znajomymi kiedy ich oprowadzają po Gdansku :P Teraz jeszcze ten syf kolo mariny.

    • 6 0

  • w Szanghaju za żucie gumy na ulicy jest mandat... i to spory.

    u nas powinni za śmiecenie dodatkowo pałować.

    • 4 1

  • zdjecie 7 i 9

    a jednak zyja

    • 2 0

  • Głosujcie na Adamowicza!!!!!!!!!

    Może już czas na zmiany??????

    • 5 1

  • Samo się nie wyczyści

    Tak dużo ludzi potrafi krytykować, a sami nawet palcem ,bez należytej zapłaty ,nawet nie kiwną.

    Pojęcie dobra wspólnego - użyteczności publicznej u nas nie istnieje. Kokosów się u nas nie zarabia aby opłacić służby sprzątające pozostałości po naszej obecności na danym terenie. Może najwyższa pora ruszyć samemu bezinteresownie i pokazać zaspanym malkontentom jak może być czysto?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane