- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (111 opinii)
- 2 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (133 opinie)
- 3 Podpalacz i morderca w rękach policji (79 opinii)
- 4 Ten punkt może uratować twoje wakacje (18 opinii)
- 5 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (62 opinie)
- 6 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (63 opinie)
Motocyklem znad morza na pustynię
Piotr Krachulec jest pierwszym Polakiem, który weźmie udział w rajdzie Heroes Legend Paryż - Dakar.
44-letni gdynianin startuje w kategorii Classic, czyli motocykli wyprodukowanych do 1995 r.
- Właśnie spełnia się marzenie mojego życia - mówi Piotr Krachulec. - Przez trzy lata przygotowywałem się kondycyjnie. Siłownia, rower i jazda motocyklem w terenie. Wszystko po to, aby podołać wyzwaniu. Myślę, że jestem dobrze przygotowany. Podobnie sprzęt.
Jednak nigdy nie wiadomo, co motocyklistę może spotkać na trasie rajdu. Dzienne odcinki specjalne mają od 400 do 600 km. W zeszłym roku najdłuższy wynosił 1200 km. Oprócz odległości zawodnicy zmierzą się także z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Na pustyni temperatura nocą jest bliska zeru, a w południe ok. 40 stopni Celsjusza.
Piotr Krachulec wystartuje na legendarnej Yamaha XT500. Maszyna już dwukrotnie była w Dakarze - w 2006 i 2007 r. Motocyklista nie chce zdradzić ile kosztowała, ale podkreśla, że swój udział w rajdzie zawdzięcza pomocy francuskich organizatorów. Yamaha jest "pełnoletnia", ale w przypadku takiej maszyny jest to zupełnie bez znaczenia. Praktycznie wszystkie części są nowe: zawieszenie, silnik, osprzęt.
- Ma swoją duszę i myślę, że cało dowiezie mnie do Dakaru - przekonuje gdynianin.
W poniedziałek Piotr Krachulec odebrał flagę miasta od prezydenta Gdyni. - Jesteśmy bardzo dumni z tego, że mieszkaniec naszego miasta jako pierwszy Polak pojedzie najbardziej ambitną trasą dla motocyklistów na świecie. Będziemy trzymać kciuki za powodzenie tego wyczynu - mówił Wojciech Szczurek.
W rajdzie Heroes Legend Paryż - Dakar wystartuje 180 zawodników. 8 marca ruszą spod wieży Eiffela w Paryżu i pokonają trasę liczącą ok. 8 tys. km i wiodącą przez 5 krajów świata. Zakończenie planowane jest na 22 marca w Dakarze, nad jeziorem Lac Rose.
Opinie (47)
-
2008-03-03 16:10
Powodzenia!
Życzymy wszystkiego najlepszego i szczęśliwego powrotu do domu!
- 0 0
-
2008-03-03 18:59
PITRUŚ MBR TEAM jest z TOBĄ!!!!!!!
Trzymamy kciuki, śmigaj tak jak ja bym to zrobił hihihihihihihi
- 0 0
-
2008-03-03 19:03
Powodzenia (2)
Życzę powodzenia Piotrze !
a p. Szczurek to się potrafi pokazać - flagę dał i koszulkę na wielką wyprawę .... granda -propaganda ;) a zakaz ruchu dla motocykli na Świętojańskiej to kiedy zniknie szanwony prezydencie ?
Fajnie jak o Gdyni media piszą i Moto-Mikołaje pokazują prawda ? To może by tak docenić trud motocyklistów i dać im zielone światło w Gdyni ?- 0 0
-
2008-03-03 20:43
nie wiem czy pan Szczurek bo w tekscie napisali: ...Będziemy trzymać kciuki za powodzenie tego wyczynu – mówił Wojciech Szurek.
- moze Szurkowski jak ten kolarz...
i tak zycze powodzenia!!!- 0 0
-
2008-03-04 09:42
że nie ma motocykli na Świętojańskiej to bardzo dobrze - dzięki ryowi ich nie można w sezonie w spokoju korzystać z restauracji
w ogródkach huk ... więcej kultury - zakaz wziął się z tego, ze tak haasowali kierowcy motorów
- 0 0
-
2008-03-03 19:04
Powodzenia Piotr !!!
i do zobaczenia w ...- 0 0
-
2008-03-03 20:08
powodzenia
Oczywiście trzymam kciuki za Piotra i codziennie od najbliższej soboty będzie możliwość śledzenia jego poczynań na stronie: www.hereoeslegend.com
- 0 0
-
2008-03-03 20:32
SZEROKIEJ I BEZPIECZNEJ DROGI
Piotrze.Abyś szczęśliwie osiągnął cel i cało do nas wrócił.Trzymaj się.CIATECZKOWI JEŹDCY GDYNIA.
- 0 0
-
2008-03-03 21:05
:)
Wierzę w Ciebie Tato i nie mam wątpliwości!!! :)
- 0 0
-
2008-03-03 21:49
Podziwiam takich ludzi jak Piotr. Ludzi z pasją. Życzę powodzenia!!!!!
- 0 0
-
2008-03-03 23:15
Powodzenia!!!:D
Niepohamowane dążenie do realizacji marzeń godne naśladowania..;)
Trzymam kciuki za powodzenie w rajdzie i wyrażam swój podziw:)- 0 0
-
2008-03-03 23:31
Spełniaj swoje marzenie braciszku:)
Trzymam kciuki aby się wszystko udało szczęsliwie bo przed tobą przecież... 8 tys. km po bezdrożach Francji, Hiszpanii, Maroka, Mauretanii i Senegalu. Meta 22 marzec nad Lac Rose w Dakarze. Ty dasz radę... Wspierać Cię będzie duchowo wielu obserwatorów-przyjaciół, kumpli etc
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.