• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mróz daje się we znaki zwierzętom

Patsz
26 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Zimą zwierzęta potrzebują szczególnej opieki, do której włączają się także strażnicy miejscy. Zimą zwierzęta potrzebują szczególnej opieki, do której włączają się także strażnicy miejscy.

Gdyńscy strażnicy miejscy interweniowali od początku roku już ponad 130 razy w sprawach związanych ze zwierzętami. W całym Trójmieście interwencji było kilkaset.



Czy dokarmiasz zimą zwierzęta?

Zgłoszenia najczęściej dotyczyły dzików pojawiających się wciąż na osiedlach. We znaki innym gatunkom, zwłaszcza ptakom, daje się też zima. Sygnały do strażników najczęściej trafiają po interwencjach mieszkańców.

- Kilka dni temu mieliśmy telefon o zaplątanym w sieci kormoranie na terenie plaży na Babich Dołach, ptak był przykuty do lodu, bez pomocy człowieka zginąłby. Jak się potem okazało, miał złamane skrzydło i został przewieziony w specjalnym transporterze przez Ekopatrol do lecznicy - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.

Dużo szczęścia miał również łabędź, który w ostatnich dniach przechadzał się wśród samochodów ulicą Śląską, w okolicach Węzła Cegielskiej powodując tym samym spory korek.

Strażnicy miejscy po interwencjach kierowców przetransportowali ptaka na plażę.

Funkcjonariusze interweniują nie tylko doraźnie, ale starają się również na bieżąco wspomagać ptaki pożywieniem, którego o tej porze roku brakuje najbardziej. Jednocześnie cały czas apelują, by nie dokarmiać ich chlebem, który jest dla zwierząt szkodliwy

- Trzy karmniki: na bulwarze nadmorskim, plaży w Orłowie i w porcie jachtowym są zawsze pełne. Do każdego karmnika funkcjonariusze z Ekopatrolu wrzucają po 6 wiader różnych nasion m.in. słonecznika, kukurydzy - podkreśla Wołk-Karaczewska.

Jak co roku nie brakuje także zgłoszeń związanych z błąkającymi się psami, często rannymi, bez właściciela, bądź przetrzymywanych w niewłaściwych warunkach. Wiele ze zwierząt strażnicy zabierali z podwórek lub balkonów, gdzie często nocowały bez jakiegokolwiek zabezpieczenia przed zimnem.

Policz ptaki w Gdyni

Wszyscy chętni podczas weekendu 26 - 27 stycznia 2013 r. mogą policzyć ptaki w Gdyni. Na zabawę w "Zimowe Ptakoliczenie", jak przekonują pracownicy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków wystarczy poświęcić godzinę.

W tym czasie należy zanotować maksymalną liczbę osobników każdego gatunku widzianych jednocześnie, co pozwala uniknąć wielokrotnego liczenia tego samego wróbla czy sikory. Formularz do wpisywania wyników jest już dostępny na stronie internetowej www.otop.org.pl.

Tam można też skorzystać z krótkiego przewodnika po najczęściej spotykanych gatunkach lub sfotografować zagadkowego osobnika i podesłać zdjęcie na adres zimowe.ptakoliczenie@otop.org.pl, a także zamieścić je z prośbą o identyfikację na profilu OTOP na Faceboooku.
Patsz

Miejsca

Opinie (125) 2 zablokowane

  • śmiertelność

    Otóż jeden kormoran uratowany owszem jest to dobra rzecz z ludzkiej strony ale niestety ... co roku zwłaszcza od lutego do kwietnia na plaży leży dosłownie dziesiątki martwych ptaków takich jak : alki , nurzyki , kormorany , perkozy dwuczube , uhle , nury czarnoszyje i wieele wiele innych i jest to w 80 % spowodowane sieciami rybackimi w które wplątuje się duża liczba ptaków morskich . Tak więc jeśli ludzie na prawde chcą coś zrobić dla tych istot powinni ograniczyć lub zmienić sposób połowu ryb , a kto wie ? może i lepsze zyski mieli by rybacy po tych , ze zmianach ??

    Pozdrawiam !

    • 0 0

  • łabędź...

    fajny łabędź na tym zdjęciu kormorana.

    • 0 0

  • 8 lat temu, jeden drań, którego danych nie chcieli mi podać, zostawił biednego psa w budzie z jedną miską pokarmu i miską wody, która zamarzła w kilka godzin. Owy właściciel wyjechał tydzień przed świętami. Po 6 dniach, sąsiad zadzwonił na policje, bo pies biega po posesji w mrozie, żywiąc się tylko śniegiem. Policja zabrała psa do schroniska, a po kolejnych 5 dniach odebrała właścicielowi prawa do psa. Oczywiście ten zwyrol nadal przebywał u rodziny, więc gdyby nie interwencja sąsiada pies zdechłby na pewno. Obecnie pies nadal żyje, pomimo swojego wieku i ma się dobrze u mnie w domu. Sprawy o znęcanie się nie mogłem wytoczyć temu idiocie, gdyż nikt nie chciał mi podać danych. Z drugiej strony może to i dobrze.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane