- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (168 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Trofea z wojny rosyjsko-ukraińskiej do kupienia w mini-muzeum
Hełmy, mundury, spadochron, fragment rakiety czy puszki z jedzeniem. Między innymi takie eksponaty znalazły się w Muzeum Trofeów Wojennych, które otwarto w Gdańsku. Można je obejrzeć z bliska i ... kupić. Mini placówkę zaaranżowano w biurze i z inicjatywy Fundacji Gremi Personal w Zieleniaku, która od początku rosyjskiej wojny wspiera walkę o niepodległość Ukrainy.
Co ciekawe, eksponaty można kupić, a środki z ich licytacji wesprą ukraińską armię.
Muzeum w biurze
Muzeum zaaranżowano w Zieleniaku, w biurze Fundacji Gremi Personal, a jego powstanie było dość przypadkowe.
- Fundacja od pierwszego dnia wojny pomaga ukraińskim żołnierzom. Skupiamy się na pomocy stałej, na którą wydaliśmy do tej pory ponad 4 mln zł. Kupujemy m.in noktowizory, drony ale też SUV-y. Z czasem zaczęliśmy dostawać od żołnierzy ukraińskich prezenty zwrotne w postaci wojennych trofeów. Jednym z pierwszych była część helikoptera K-52 - podobno niezniszczalnego, latającego czołgu. Nie wiedzieliśmy na początku co z tym zrobić, ale zaczęły przychodzić kolejne trofea i uzbierało się tego sporo - opowiada Tomasz Bogdziewicz dyrektor generalny Gremi Personal i członek zarządu Fundacji Gremi Personal.
Fragment helikoptera za 30 tys. zł
Eksponaty można licytować, tym samym wspierając fundację, która kupuje i dostarcza sprzęt ukraińskim żołnierzom. Najdroższą wojenną pamiątką jest wspomniany fragment helikoptera K-52 za 30 tys. zł. Ale są też i inne sprzęty, których jakość komentuje kondycję tzw. drugiej armii świata
- Mamy na przykład hełmy, które pamiętają II wojnę światową czy pojemniki na wodę z lat 50-tych - wszystko to wskazuje z kim naprawdę walczymy i jak państwo terrorystyczne traktuje swoich ludzi - dodaje Bogdziewicz.
Jest też żołnierski pasek z sierpem i młotem.
Zakazana broń
Wśród eksponatów znalazła się też zakazana broń, której użyli Rosjanie podczas ataku na Ukraińców:
- Wczoraj przyjechał do nas spadochron, z którego spuszczono amunicje kasetowe, które są zabronione w użyciu przez międzynarodowe organizacje. To dowód na użycie tego sprzętu. Mamy też fragment rozerwanego pocisku Iskander - mówi Switłana Chaczatryan, menadżerka fundacji.
Muzeum czynne jeden dzień w tygodniu
Muzeum będzie otwarte dla zainteresowanych tylko jeden dzień w tygodniu w piątki od 10:00 do 15:00. To wydzielone miejsce w biurze firmy i fundacji w Zieleniaku na 14 piętrze.
W tej chwili eksponatów prezentowanych w tym mini muzeum jest około stu, ale ich liczba się zmienia. Dostępna jest też strona internetowa, na której można licytować eksponaty. Każda rzecz jest dokładnie opisana i ma swój kod QR.
Fundacja Gremi Personal od początku rosyjskiej wojny na wsparcie ukraińskich żołnierzy przeznaczyła ponad 4 182 466 zł. Z tę sumę udało się przekazać na front 34 systemy Starlink, 13 samochodów terenowych i inny sprzęt taktyczny jak drony, odzież czy leki.
Miejsca
Opinie (232) ponad 50 zablokowanych
-
2023-06-07 08:09
makabra
w oswiecimiu tez sa stosy walizek, okolarow i innych ....czemu na tym nikt nie chce zarobic?
- 15 1
-
2023-06-07 08:17
Co za
Durny pomysl
- 14 0
-
2023-06-07 08:21
Takie eksponaty w 1992 były w cenie alkoholu
Za butelkę alkoholu sowieccy żołnierze oddawali kompletne umundurowanie. Gospodarze używali do prac przy oborniku takie mundury.
- 5 0
-
2023-06-07 08:31
Pytam poważnie, czy są do kupienia (2)
cegiełki z podobizną bohatera Stepana?
W Krakowie ponoć sprzedają.- 9 0
-
2023-06-07 10:02
ponoć (1)
i co nikt im ryja nie obije tym banderowcom???
- 2 0
-
2023-06-07 19:07
Przydało by się pokazać im miejsce w szeregu
Są u nas gośćmi a panaszą się jak by wygrali z nami II wojnę światową i polska należała by do nich. A sami nawet nie mieli nic żeby się bronić z najeźcą tylko dzięki zachodowi jeszcze istnieją a jak się wzmocnią to kto wie czy nie będą chcieli nas wywalić bo nas nigdy nie szanowali
- 0 0
-
2023-06-07 08:31
To w końcu jest to muzeum, czy sklepik mający robić interes handlowy? Może do Berlina niech ruszą to sprzedawać (1)
do swych byłych szefów. Albo do Hanoweru czy gdzie tam.
- 11 1
-
2023-06-07 11:08
Geszeft jest geszeft...
- 3 0
-
2023-06-07 08:39
Nie
Długo każą nam mówić po ukraińsku niech u siebie robią takie rzeczy nie nasza wojna
- 11 0
-
2023-06-07 08:43
Te, które nie pójdą
Będzie można znaleźć na Jarmarku Dominikańskim
- 24 0
-
2023-06-07 08:53
(1)
Tego jeszcze nawet w tvpis nie grali. Kto wymyśla takie biznesy?obrzydlistwo.
- 11 0
-
2023-06-07 19:03
Ukraińcy którzy w Polsce chcą zeby bylo o nich głośno
Ten naród będzie długo ciągnąć swój rozgłos a my długo bedziemy na nich płacić
- 0 0
-
2023-06-07 09:27
kiedy muzeum z resztkami broni z USA, ktorymi ostrzeliwuja Syrie aby moc dalej krasc rope?
- 5 0
-
2023-06-07 09:51
czy prezentuja tez kasetowe miny perzciwpiechotne, ktore bohaterscy ukraincy rozsiewaja nad donieckiem aby zabijac cywili?
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.