• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Myjnie samoobsługowe spłukują kieszeń kierowców?

Maciej Korolczuk
27 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Jednym z najbardziej obleganych miejsc w okresie świąteczno-noworocznym - obok stoisk sprzedawców choinek, karpi czy sztucznych ogni - są też... myjnie samochodowe. Odkurzenie i umycie auta staje się nagle dla kierowców największym priorytetem, a dla operatorów myjni czasem żniw. Umycie auta to banał? Okazuje się, że niekoniecznie.



W jaki sposób myjesz swoje auto?

- Czy czas zaprogramowany w automatach myjących płynie szybciej? - zastanawia się pan Piotr, nasz czytelnik i podaje przykład jednej z myjni w Gdańsku, gdzie zamiast minuty za 1 zł, realny czas mycia auta to tylko 51 sekund, a za kwotę dwukrotnie wyższą już tylko 1 min. 36 s.

Postanowiliśmy więc sprawdzić, czy myjnie oprócz spłukiwania brudu z samochodów, to samo robią z portfelami kierowców?

Czas mycia to niewiadoma

Do naszego testu wybraliśmy losowo kilka bezdotykowych myjni: na Małym Kacku w Gdyni, przy obwodnicy w Osowej i na gdańskim Przymorzu.

Każda z nich działa podobnie: po wrzuceniu monety wystarczy wybrać program i w określonym czasie - uzależnionym od wrzuconego nominału - umyć auto. Gdy zabraknie nam bilonu, pieniądze można rozmienić w automacie, albo bezpośrednio u pracownika z obsługi stacji. Zazwyczaj nie ma z tym problemu, ale "rozmieniarka" potrafi sprawić problemy starszym kierowcom, o czym przekonaliśmy się na stacji w Osowej. Dopiero po interwencji jednego z pracowników, mężczyźnie udało się zamienić pieniądze na drobne.

Podstawowym problemem jest brak informacji o czasie trwania danego programu czyszczenia. Na większości stacji wynosi on zazwyczaj poniżej minuty za złotówkę (w naszym teście wahał się on od 45 do 50 sekund). Zdarzyło się też, że po wrzuceniu złotówki mogliśmy myć nasze auto okrągłą minutę.

I o ile można przeczytać krótki opis wybranej opcji, to w testowanych przez nas miejscach brakowało oznaczenia, że po wrzuceniu 1 zł mamy na to np. 1 minutę. Trzeba więc dopytać o to pracownika (o ile jest na miejscu), albo zdać się na mało czytelne elektroniczne diody, które stopniowo się wygaszają. Problematycznym wydaje się też sam sposób naliczania sekund. Na jednej myjni czas mierzony jest od momentu wrzucenia monety, na innej dopiero od wciśnięcia guzika z programem mycia.

Faktem jest jednak, że gdy postanowiliśmy zweryfikować realny czas mycia naszego auta (przy każdej próbie wrzucaliśmy złotówkę), był on identyczny, jak ten przekazany nam przez pracownika stacji.

Błędy i grzeszki kierowców

Kłopoty sprawia nie tylko infrastruktura czy mało transparentne zasady korzystania z myjni, ale i... zachowania samych kierowców. Wystarczy przez chwilę się im przyjrzeć, by przekonać się, że wjeżdżanie pod prąd, pozornie nieopatrzne zajmowanie kolejki czy blokowanie wyjazdu, to w tych miejscach coraz częstsza reguła.

Ale są też kierowcy, którzy działają na własną szkodę. Widzieliśmy osoby czyszczące karoserię szczotkami, których chwilę wcześniej używały do mycia kół i felg, albo kierowców, którzy po umyciu auta ustawiali się do stanowiska z odkurzaczem i trzepali z kurzu dywaniki, a brud osadzał się na lśniącym samochodzie.

Wizyta na myjniach samoobsługowych jest krótka, intensywna i raczej mało kto zastanawia się, że wydana złotówka pozwoliła mu myć auto przez 47 czy 59 sekund.

- Nikt się nie będzie kłócić o 10 sekund, więc właściciele na tym korzystają, ale w skali miasta i przy popularności tych myjni idzie o grubą kasę - dodaje nasz czytelnik.

Opinie (358) 4 zablokowane

  • gdzie myć kabriolet ze szmatą?

    karcherem nie można

    • 2 0

  • państwo polskie od 25 lat (1)

    rypie nas na zusie i podatkach, jak już ktoś wymyśli jak uczciwie się wzbogacić to zmieniają ustawy podatkowe by mu dorypać, jak ktoś przekalkuluje że więcej zarobi na takim a nie innym zatrudnieniu to mu i tak za 3miesiące dorypią nowy zus...
    ale o tym cisza bo szanowny redaktorek nawet nie wie jak liznąć temat, musiałby swoje 4 litery posadzić na kilka tygodni, przewertować ustawy, prawo podatkowe, skonsultować się w paru miejscach, liznąć historię i chronologię przepisów... i wtedy może powstałby profesjonalny cykl artykułów o tym jak nasze państwo nas rypie

    ale po co - taniej, szybciej i skuteczniej (bo szef patrzy na liczę kliknięć na artykuł) jest napuścić kierowców na właścicieli myjni, biorą kredyty, stawiają myjnię a potem jakiś pseudo pismak jeździ po mieście ze stoperem i przelicza złotówki na sekundy a że w przeciągu ostatnich 25 lat nasze państwo ograbiło swoich obywateli z biliardów TAK BILIARDÓW to lepiej nie pisać bo jeszcze skarbówka wybierze się do księgowości http://www.trojmiasto.pl

    • 6 5

    • niby racja ale ten co wkłada tam złotówki też ciężko zapyla. Okradajmy razem to chore Państwo albo inaczej nie dajmy się okradać bandzie komunistów z okrągłego stołu ale nie okradajmy się wzajemnie !

      • 1 0

  • Omijac myjnie w Gdyni kolo serwisu Citoena przy Al Zwyciestwa!!!! Minuta ..i po 5 zl!!!!! A faceta od reklamacji nie ma!!!!

    • 0 1

  • Chełm Perfekt Serwis

    Polecam na Chełmie myjnie na Bieganskiego przy Perfekt Serwis. Ma szczotki i myje:))

    • 3 2

  • Nastepna firma pucuj dziada

    • 0 0

  • wiem bo myje tam (1)

    najlepsza myjnia jest na Jasieniu na kartuskiej koło salonu volvo bo mają tam najlepsze płyny i prawie zawsze jest tam kolejka w wekendy

    • 2 1

    • Ta myjnia ma tylko jeden minus... płatny kompresor .
      A jeżeli chodzi o myjnię faktycznie rewela. bez oszczędzania.

      • 0 0

  • Dawno temu na jednej z myjni były czas mycia za złotówkę a po godz. 22 było dłużej- swoją drogą brak informacji o cenie to sprawa dla PIH

    • 5 0

  • Najgorsza jest na BP Szadółki (1)

    co za złodziejstwo, kilkanaście sekund i już poszło, odradzam "mycie" na tej myjni, myje ale kieszeń :D, Pani poproszona o sprawdzenie czy aby automat dobrze liczy oczywiście stwierdza, że przecież są podpisy na karcie do sprawdzania automatu i na pewno wszystko jest OK, znaczy sprawnie łupi kierowców :)))

    • 0 0

    • poza tym jedna kasa czynna i kolejki miedzy regały 6-7 osób

      • 0 0

  • Myjnia dla Kowalskich co mają skodę i trzymają w garażu

    Jak masz brudne auto to sobie można myc i myć. To jest bardziej jako opłukanie auta niż mycie. Chcesz umyć to albo gąbka i machamy albo jedziemy na szczotki. Co do odkurzania to sobie można je wsadzić wiadomo gdzie. Ogólnie to są to myjki dla niedzielnych kierowców albo ludzi pracujących w biurach. Jak czasem kupię auto i mam je tam umyć to mija się to z celem bo dalej brudne jak było.

    • 3 0

  • Ludzie poprostu są coraz głupsi.

    "wjeżdżanie pod prąd, pozornie nieopatrzne zajmowanie kolejki czy blokowanie wyjazdu, to w tych miejscach coraz częstsza reguła. Ale są też kierowcy, którzy działają na własną szkodę. Widzieliśmy osoby czyszczące karoserię szczotkami, których chwilę wcześniej używały do mycia kół i felg, albo kierowców, którzy po umyciu auta ustawiali się do stanowiska z odkurzaczem i trzepali z kurzu dywaniki, a brud osadzał się na lśniącym samochodzie".

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane