• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

NIK donosi na władze Gdańska

rb
19 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
aktualizacja: godz. 12:33 (19 stycznia 2010)
Najnowszy artykuł na ten temat Prokuratura sprawdzi urzędników
NIK uważa, że - niewskazani z nazwiska - członkowie kierownictwa gdańskiego Urzędu Miejskiego narazili miasto na stratę 4,4 mln zł. Maciej Lisicki i Paweł Adamowicz nie zgadzają się z zarzutami NIK. NIK uważa, że - niewskazani z nazwiska - członkowie kierownictwa gdańskiego Urzędu Miejskiego narazili miasto na stratę 4,4 mln zł. Maciej Lisicki i Paweł Adamowicz nie zgadzają się z zarzutami NIK.

Po druzgocącym dla władz Gdańska raporcie o nieprawidłowościach w obrocie nieruchomościami, Najwyższa Izba Kontroli powiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków kierownictwa Urzędu Miejskiego. Grozi im do 10 lat więzienia za narażenie gminy na stratę 4,4 mln zł.



Na działce, którą wojewoda przekazał miastu na ogólnodostępny parking, powstał biurowiec. Na działce, którą wojewoda przekazał miastu na ogólnodostępny parking, powstał biurowiec.
Przypomnijmy: w swoim raporcie NIK zarzucił gdańskim urzędnikom, że przez ich zaniedbania gmina straciła miliony na obrocie gruntami. Teraz izba zdecydowała się złożyć w tej sprawie doniesienie do prokuratury - informuje "Gazeta Wyborcza Trójmiasto".

Miasto wypłaciło 4,1 mln zł odszkodowania firmie Mart-Grupa Inwestycyjna, która prowadzona była przez wcześniejszych biznesowych partnerów Macieja Lisickiego (wtedy jeszcze nie pełnił funkcji zastępcy prezydenta Gdańska, jak wcześniej informowaliśmy, za co przepraszamy). Spółka zamieniała się z miastem gruntami (oddała działkę przy ul. Dolne Młyny, wzięła działki przy ul. Strzeleckiej i Kartuskiej), a w wyniku tej operacji dostała odszkodowanie za spadek ich wartości. Tymczasem NIK uważa, że ugoda, na mocy której wypłacono odszkodowanie, była sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego i niezgodna z oficjalnym stanowiskiem zarządu miasta.

Jak powinny zachować sie władze miasta wobec tak poważnych zarzutów?

Ponadto Mart na otrzymanych gruntach przy ul. Strzeleckiej 7B zobacz na mapie Gdańska miał zbudować parking, a postawił biurowiec. NIK i wojewoda pomorski, który przekazał miastu tę działkę, twierdzą, że była mowa o 300 ogólnodostępnych miejscach parkingowych, tymczasem pod biurowcem jest ich kilkanaście. Wbrew słowom wojewody, który stwierdził, że będzie domagał się od miasta zwrotu tego terenu, Paweł Adamowicz przekonuje, że zabudowano go zgodnie z intencjami darczyńcy.

Zastępca prezydenta Gdańska Maciej Lisicki twierdzi, że fakty podane przez Izbę nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Pawła Adamowicza bagatelizuje sprawę. - Jestem zdziwiony, że tak długo trwało przygotowywanie wniosku przez NIK. My zdążyliśmy już podać raport do prokuratury - kpi na łamach "Gazety Wyborczej". - Ze spokojem czekamy na decyzję śledczych, ale im później prokuratura rozpozna sprawę, tym większe zagrożenie, że ktoś zechce ją wykorzystać do zbliżającej się kampanii wyborczej. I to bez względu na decyzję prokuratury - podkreśla.
rb

Miejsca

Opinie (399) ponad 20 zablokowanych

  • W grudniu ub. roku (2)

    kontroler NIK zadał pytanie Adamowiczowi ilu dokonano zamian działek pomiędzy gminą a podmiotami. Najpierw przyznał że takich transakcji było 8 następnie kontroler zadał sobie trudu i zapytał czy to wszystko, na co prezydent odparł że chyba jeszcze kolejnych 12 a potem że wszystkich zamian było 33. Skoro w ciągu tygodnia liczba zamian urosła z 8 do 33 należy domniemywać że tych zamian mogło byc dużo więcej. należy zadać pytanie - Po co Nam w roli prezydenta człowiek który nie dba o interes miasta któremu szefuje a tylko o małe parchate interesiki swych kolesi. A propos, niedługo bedzie tez złożony wniosek o odwołanie członków Rady Miasta, wszystkich, niezależnie czy byli z PIS czy PO czy innego ugrupowania. Rada bowiem kryła działania prezydenta zaś udzielane absolutorium w kontekście tej jak i zapewne innych spraw było przestępstwem bo nie było warunków do jego udzielenia.

    • 11 1

    • NIK w Urzędzie Miasta. (1)

      W pełni popieram wypowiedź (Seb)i sposób myślenia o zarządzaniu miastem. Jest coraz gorzej, to znaczy przepisy sobie, a dzialanie sobie. Komisje Rewizyjne nie spełniają swojego zadania - zostały upartyjnione; wniosek o kontrolę musi być zaakceptowany przez Konwent Seniorów który składa się z szefów klubów partyjnych działających w Radzie. To Konwent Seniorów rządzi tak naprawdę Miastem, to znaczy że bezpartyjni jak i radni z malych partii które nie liczą 10% skladu Rady nie decydują o niczym. W KOmisji Rewizyjnej musi być reprezentacja wszystkich klubów - ci co są poza klubem sa "wykluczeni" ze wszelkich wpływów. W minionej kadencji podjęliśmy próbę zmiany tej sytuacji - chcieliśmy wprowadzić żeby można było tworzyć KOŁA z tych bezpartyjnych, włączając ich w proces decyzyjny życia Rady. Niestety poglądy i sila partyjnych zwyciężyły. Tak silne upartyjnienie jest począwszy od III kadencji samorządu Gdańskiego. Absolutorium to zwykła formalność. Zarówno partia rządząca jak i opozycja dały się przekonać, że ABSOLUTORIUM nie można nie udzielić, bo jest ono udzielane "za wykonanie budżetu" nie za gospodarkę finansową, która jest szerszym pojęciem. To komisja rewizyjna ma obowiązek przygotować materiał o gospodarce finansowej władzy wykonawczej. W minionej kadencji było tak, że KOmisja Rewizyjna nawet nie dawała radnym sprawozdania rocznego ze swej pracy, w tym z przeprowadzanych kontroli, lecz jednostronicową informację o udzieleniu absolutorium. Gdy - będąc radną pytałam o Sprawozdanie, odpowiedź była jedna, że jest w gabinecie Przewodniczącego Rady i można go tam sobie obejrzeć. To czysta paranoja - jak i to, że nikt inny z radnych nie pytał o sprawozdanie. Powinno być tak, jak było w I kadencji - komisja rewizyjna co kwartał składała sprawozdanie Radzie i wszystkim (wówczas 60 radnym) było one dostarczane. Komisje branżowe wówczas mialy czas na zapoznanie się, przedyskutowanie i wysnucie uwag i wniosków. Tak samo było przed udzieleniem absolutorium. Na sesji absolutoryjnej protokół był czytany z mównicy i poddany dyskusji. JUż chyba od III kadencji tego zaniechano. Uznaje się, że protokół z kontroli - jak i roczne sprawozdanie z jej ustawowych działań, to pewnego rodzaju tajemnica, tylko nie wiem czy partyjna? czy państwowa? Prawda jest taka że powinien być dostarczony radnym. Jednak wielu opcjom radnych jest to na rękę, bo posiedzenia Komisji i Rady MIasta mają trwać krórko. Kto merytorycznie dyskutuje, jest nazwany oszołomem i że przeszkadza i zajmuje czas. Jeśli więc Rada nie sprawuje kontroli, NIK można zaskarżyć do Prokuratury - czyli każdy może robić co i jak uważa, to chyba anarchia, a nie demokracja. Pan Prezydent nie tylko zamienia dzialki, ale oddaje działki za inne dobra np. za mieszkania. Wprowadził Gdańsk w erę, kiedy zamiast pieniądza za towar, funkcjonowała wymiana towar - za towar. W demokratycznym ustroju konieczna jest wysoka etyka, a nawet poczucie odpowiedzialności moralnej - jeśki władze tego nie posiadają to mamy to co mamy.

      • 4 1

      • tak wybieraliście ,ze PIS nie ma możliwości czegokolwiek przegłosować!!
        A jest tam kilu prawych ludzi, niezdemoralizowanych!

        • 0 2

  • wystarczy spojrzeć , jak tacy ludzie mogą rządzić gdańskiem , żenujące.

    • 6 1

  • kopernik jest bezpartyjny .

    • 0 0

  • NIK w Urzędzie Miasta.

    Zdjęcie Panów włodarzy MIasta Gdańska mówi o wszystkim, dawniej w PRL-u krążyło takie powiedzenie "Im gorzej, tym lepiej." W Gdańsku wydaje się to wraca. Dochodzi do swoistej anarchii - NIk jako konstytucyjny organ kontrolny, jest zaskarżany do Prokuratury. Wojewoda ma obowiązek badać uchwały pod kątem legalności - czy czyni to z pełną starannością? Wreszcie Rada MIasta Gdańska ma obowiązek kontrolować organy wykonawcze, wtedy był to Zarząd MIasta Gdańska, pod wzdlędem gospodarności, celowości, legalności. Czy te wszystkie organy władzy należycie wykonały swoje zadania. Rok 1999 - to okres wygranych wyborów przez AWS; miała bezwzględną większość. Władze wszystkie wywodzące się z jednego pnia. Na najwyższym stanpowisku w MIeście - był ten sam człowiek, co obecnie. Moim zdaniem władza uległa "zwyrodnieniu." NIebezpieczne w sprawowaniu władzy Gdańska jest podejście władz do różnych problemów. Każda nieprwidłowość wynikająca głównie z braku nadzoru i zdolności kierowania ludżmi i zarządzania miastem przez - dawniej członków Zarządu, obecnie przez Prezydenta - jest uważana jako "dozwolona prawidłowość" i to, ze nikt nie bierze nauki z popełnianych błędów. Mozna się bowiem pomylić w decyzji, ale trzeba umieć się uderzyć w piersi i dalej takich błędnych decyzji nie podejmować. Szczere uśmiechy dwóch władców, którym NIK zarzuca konkretne działania, jako błędne - muszą wywoływać u internautów niesmak lub pożałowanie, dla tych uśmiechów. Pan Prezydent Adamowicz - nie pracował przed zajeciem się polityką w żadnym zakładzie pracy, to skąd ma wiedzieć, jak zarządzać, że pieniądz publiczny nie jest prywatnym i że kosztem niewykonania np. zadań publicznych - pieniądze publiczne przekazuje się osobom (firmom)prywatnym, jeszcze partyjnie związanym. W minionej kadencji Rady - Prezydent wyrażał takie zdanie, że to ludzie go wybrali z jego zaletami i wadami, a Rada nic do niego nie ma. Fakt, że to ludzie wybierają bezpośrednio Prezydenta, więc tylko ludzie mogą jemu tę nonszalancką władzę odbierać. Dopóki będą rządzić ludzie o takim podejściu do spraw publicznych, to tak, a może gorzej będzie w Gdańsku.

    • 8 1

  • radni PO urządzają Hotel (1)

    Kartuska 18 po byłym komisariacie fundacja innowacji społecznej urządza hotel za dotacje które otrzymuje na swoją działalność od miasta na ten rok będzie na pewno z 2 mil. zł a stoja za tym radni PO i sami swoi maja układy ? a NIK takich przykładów ma chyba dużo.

    • 3 1

    • radnych PO w jeden pęczek z władzą miasta!! swołocz !

      • 2 0

  • Lisicki i Adamowicz powinni odpowiedzieć jeszcze za korupcje z Renomą

    nawet reporter miał beke i pytał się lisickiego czy jest rep[rezentantem renomy czy miasta.

    oto zastępca prezydenta miasta.zwykły krętacz i oszust.
    nazwisko też nie przypadkowe.

    mam nadzieje że lisicki spędzi lata w kiciu choćby za renome i inne przekręty

    • 5 2

  • Lisicki

    zakala miasta. za renome juz dawno powienienn siedziec

    • 3 2

  • NIE WIERZĘ, ŻE PONIOSĄ JAKĄKOLWIEK KONSEKWENCJE !!!

    SAMI SWOI i na nich NIE MA MOCNYCH

    • 0 0

  • im większe darmowe parkingi w centrum miasta (3)

    tym większe korki na ulicach dojazdowych

    jeśli mieć pretensje do obecnych prezydentów to o brak działań wykazujących te proste zależności a nie o zabudowę placu, na którym miał być parking

    dlaczego nie ma porządnych parkingów rowerowych (o czym pisał prezydent w swojej "Wizji Gdańska" juz w roku 2008

    • 0 3

    • Nie pisz kretynizmów (1)

      Parking na Strzeleckiej był a chyba nie trzeba tłumaczyć nikimu co i jakie isntytucje na tej ulicy się znajdują. Skoro Sąd, Policja a nawet areszt czy niedalekie szpitale, Wojewódzki, Kolejowy czy MSW są w taki czy iiny sposób instytucjami obywatelskimi funkcjonującymi z podatków obywateli to prawem obywateli jest w miarę swobodny dostęp do tych instytucji. Skoro wojewowda przekazał gminie działki na Strzeleckiej i Kartuskiej właśnie by obywatelom ułatwić kontkat z powyższymi to przekazanie ich jakiejś tam d. firmie Lisickiego i zmiana charakteru budowy jest zwykłym złodziejstwem i należy się temu urzędasowi przykładna kara a także Adamowiczowi i innym urzędnikom magistratu przykładającym rękę do tegoż "wałka". Pisząć o jakiś głupawych ścieżkach dajesz przykład kretynizmu totalnego gdyż Twoi rzekomi zwolennicy zdrowej komunkacji mają za nic nawet pieszych a mając do wyboru leżące obok jezdni ścieżki i tak jeżdżą ulicami. Powiem krótko, jako dyżurny komentator UM nie wprowadzaj publicznośći w błąd bo jak tu wceśniej Ktoś napisał - mleko się rozlało i budynia nie będzie..

      • 2 0

      • ale zostanie obślizgły kisiel

        • 0 0

    • co on obiecał o ho ho ho!!!!!!!!!!!

      zapomniał pa ruskie zabył

      • 0 0

  • jeszcze ministrant jankowskiego znany pan A odda park oliwski klechą i wtedy w wyborach i tak go wypier...... a będzie się czym dzielić, z czarnym półświadkiem , jak już go nie będzie ,to NIK może go w trąbkę comknąć i kto z kogo będzie się śmiać, nasze prawo jest dla cwaniaków i krętaczy.Jakich mamy 440 z 40 milionów to z nich bieżemy przykład to my ich wybieramy w wolnych wyborach

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane