- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (410 opinii)
- 2 Piłeś? Nie włamuj się do auta (51 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (250 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (153 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (22 opinie)
- 6 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (57 opinii)
Na ile Arka Gdynia oddaliła się od ekstraklasy? Co najmniej 180 minut i 2 wygrane
Arka Gdynia
Arka Gdynia w derbach Trójmiasta była 6 minut od awansu do ekstraklasy, a od dwóch tygodni do świętowania brakowało jej tylko punktu. To wszystko zostało przekreślone w niedzielne popołudnie, 26 maja. Po przegranej z GKS Katowice 0:1 promocja do piłkarskiej elity oddaliła się od żółto-niebieskich na co najmniej 180 minut gry i aż dwa zwycięstwa. Co więcej każda następne porażka oznaczać będzie zakończenie sezonu i pozostanie w Fortuna 1. Lidze na piąty rok z rzędu. - Jeszcze nie jest koniec. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby teraz się załamywać.
- zapewnia trener Wojciech Łobodziński.
Było 6 minut i punkt od ekstraklasy
Od godziny 14:40 12 maja i wygranej nad Zagłębiem Sosnowiec Arkę Gdynia od awansu do ekstraklasy dzieliło zdobycie jednego punktu. Miała na to aż dwa mecze. 19 maja, w derbach Trójmiasta korzystny wynik utrzymywała między 37. a 84. minutą. Od awansu dzieliło ją zaledwie 6 minut. Te nadzieje przekreślił gol Camilo Meny, a ostatecznie pogrzebał je Adrian Błąd, który 26 maja strzelił zwycięskiego gola dla GKS Katowice.
- Zrobiliśmy za mało, żeby wygrać ten mecz. Plan był taki jak pierwsze 20 minut. Mieliśmy grać bardzo wysoko, agresywnie, tworzyć sytuacje.. Graliśmy dobrze tylko do momentu straty bramki. Nie będę przypominał o absencjach, ale to ma wpływ. Na pewne rzeczy nie jesteśmy w stanie zareagować, bo nie mamy wpływu na kontuzje, kartki. Być może tych piłkarzy zabrakło do zdobycia tego punktu, a być może mogliśmy go zdobyć już na początku sezonu albo już w późniejszych meczach, któryś lepiej wytrzymać, jak z Wisłą Kraków u siebie. To jest zbyt dużo okoliczności, aby to podsumowywać. 62 punkty zdobyliśmy, cały rok na to pracowaliśmy, a w końcówce mamy problem - przyznał Wojciech Łobodziński, trener żółto-niebieskich.
Teraz ekstraklasa odległa na dwa zwycięstwa i co najmniej 180 minut gry
Lechia Gdańsk i GKS Katowice zdobyły bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespołom z miejsc 3-6 pozostały baraże. Gospodarzem każdego meczu jest zespół wyżej klasyfikowany w tabeli. Każde też spotkanie musi przynieść rozstrzygnięcie. Gdy go nie będzie po 90 minutach, zarządzona zostanie dogrywka 2x15 minut, a następnie, gdy będzie potrzeba - rzutu karne.
![Arka Gdynia - GKS Katowice 0:1. Wystaw oceny piłkarzom oraz trenerowi, przeczytaj relację, zobacz foto i video](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3740/150x100/3740930__c_48_0_564_395__kr.webp)
Arka Gdynia w czwartek, 30 maja o godzinie 20:30 ugości Odrę Opole, która rzutem na taśmę, wygrywając ze Zniczem Pruszków, zdobyła 6. miejsce. Gdy żółto-niebiescy wygrają ten mecz to wówczas u siebie zagrają znów bezpośredni mecz o awans. W niedzielę, 2 czerwca o godzinie 18 ich rywalem będzie lepsza drużyna w starciu Motor Lublin - Górnik Łęczna.
Arka Gdynia w tym sezonie z Odrą Opole jeszcze nie wygrała
Arka Gdynia w tym sezonie z Odrą Opole jeszcze nie wygrała. Jesienią przegrała na wyjeździe 0:1. W marcu tego roku, u siebie dwukrotnie odrabiała straty, by zremisować 2:2. Jednak to co było obecnie kompletnie nie ma znaczenia. Dotychczas zdobyte punkty i miejsce w tabeli służą jedynie do wskazania gospodarza meczu. I to jest handicup żółto-niebieskich: własna publiczność, a także dłuższy czas na regeneracje, gdyż rywale pół dnia spędzą w podróży.
![Arka Gdynia ma czterech nowych akcjonariuszy. Kibice](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3739/150x100/3739103__kr.webp)
- W piłce nożnej wydawało mi się, że wszystko widziałem. Też do końca nie wiem, co jest w głowach piłkarz. Oni są załamani. Po meczu nie próbowałem ich podnosić na duchu, bo wiem, że to nic nie da. Oni muszą to przetrawić sami w sobie. Odra to niewygodny przeciwnik, ale jesteśmy faworytem. Ostatnio graliśmy z nimi w błocie. Mam nadzieję, że teraz będzie to bardziej piłkarski mecz i wygramy - dodał gdyński szkoleniowiec.
"Motywacja" kibiców pomogła, czy zaszkodziła?
Przez cały mecz z GKS Katowice gospodarze mieli wsparcie kibiców. Spotkanie zgromadziło rekordową w tym sezonie widownię w Gdyni i nikt nie szczędził rąk ani gardeł do dopingu. Były też oprawy i pirotechnika. To wszystko na pewno pomagało. Natomiast w wielu kuluarowych rozmowach zastanawiano się, czy "motywacja" przeprowadzona wobec drużyny na jednym z treningów była pomocna czy wręcz przeciwnie.
![Arka Gdynia komentuje: Uderzenie w wizerunek klubu, sytuacja nie do przyjęcia. Zagłosuj w ankiecie](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3739/150x100/3739907__c_133_167_381_267__kr.webp)
- Kibice przyszli, OK. Otrzymaliśmy informację, że nas wesprą, dlatego zrodziłem się na to spotkanie. Takie rzeczy się zdarzają. Kibicom bardzo zależy. Ja wszędzie to przeżywałem, w każdym klubie, chociaż nie spodziewałem się, że to nagrają i upublicznią. Byliśmy zapewniani, że to zostanie między nami, a tak się nie stało, bo wiadomo, że to od nas nie wyszło. OK - taką podjęli decyzję, aby to upublicznić i tyle. Nic nie możemy zrobić z tym faktem, bo tak już się stało - ocenił szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Wojciech Łobodziński: To jeszcze nie koniec
Skład, który grał z GKS w porównaniu z tym, co wyjdzie przeciwko Odrze będzie się różnić. Co najmniej dwie roszady będą znów spowodowane przez kontuzji i kartki. Nie zagra Martin Dobrotka, który doznał kontuzji w końcówce meczu niedzielnego, a po 8. żółtej kartce pauzować będzie Sebastian Milewski.
![Martin Dobrotka: Nie mam problemu powiedzieć, co myślę. Przeczytaj wywiad z obrońca Arki Gdynia](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3740/150x100/3740466__kr.webp)
- Jeszcze nie jest koniec. Ja wiem, że wszyscy są rozgoryczeni, my też, ale jako trener nie mogę sobie pozwolić na to, żeby teraz się załamywać, aby zespół "siadł" mentalnie. Mam kilka dni, aby pozbierać zespół. To był trudny okres od derbów. To są tak po ludzku trudne momenty. Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby ta drużyna tak czy inaczej zagrała w ekstraklasie. Oddam całe serce dla drużyny, dla tych chłopaków, aby ten awans stał się faktem. Trudne jest to dla nas zadanie, ale zrobimy wszystko, aby wygrać te dwa mecze - obiecał Wojciech Łobodziński.
Typowanie wyników
Jak typowano
69% | 220 typowań | ARKA Gdynia | |
9% | 31 typowań | REMIS | |
22% | 69 typowań | Odra Opole |
Tabela po 34 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lechia Gdańsk | 34 | 21 | 5 | 8 | 60:34 | 68 |
2 | GKS Katowice | 34 | 18 | 8 | 8 | 68:35 | 62 |
3 | Arka Gdynia | 34 | 18 | 8 | 8 | 52:34 | 62 |
4 | Motor Lublin | 34 | 16 | 8 | 10 | 49:42 | 56 |
5 | Górnik Łęczna | 34 | 14 | 13 | 7 | 35:29 | 55 |
6 | Odra Opole | 34 | 15 | 8 | 11 | 42:32 | 53 |
7 | Wisła Płock | 34 | 14 | 9 | 11 | 46:46 | 51 |
8 | Miedź Legnica | 34 | 13 | 12 | 9 | 52:36 | 51 |
9 | GKS Tychy | 34 | 16 | 3 | 15 | 43:47 | 51 |
10 | Wisła Kraków | 34 | 13 | 11 | 10 | 62:50 | 50 |
11 | Stal Rzeszów | 34 | 14 | 6 | 14 | 53:60 | 48 |
12 | Chrobry Głogów | 34 | 11 | 9 | 14 | 35:49 | 42 |
13 | Znicz Pruszków | 34 | 12 | 6 | 16 | 34:44 | 42 |
14 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 10 | 11 | 13 | 56:52 | 41 |
15 | Polonia Warszawa | 34 | 8 | 11 | 15 | 41:50 | 35 |
16 | Resovia | 34 | 9 | 7 | 18 | 39:60 | 34 |
17 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 34 | 4 | 11 | 19 | 26:59 | 23 |
18 | Zagłębie Sosnowiec | 34 | 2 | 10 | 22 | 21:55 | 16 |
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Wyniki 34 kolejki
- ARKA GDYNIA - GKS Katowice 0:1 (0:1)
- Miedź Legnica - LECHIA GDAŃSK 4:1 (1:1)
- Odra Opole - Znicz Pruszków 2:0 (1:0)
- Wisła Płock - Resovia 1:2 (0:1)
- Motor Lublin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (2:0)
- Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)
- Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:3 (0:0)
- GKS Tychy - Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
- Stal Rzeszów - Polonia Warszawa 1:2 (1:1)
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (337) ponad 20 zablokowanych
-
2024-05-27 12:48
Ja może zwrócę uwagę na taki fakcik (1)
na 2 kolejki przed końcem prawdopodobieństwo że Arka nie awansuje bezpośrednio wynosiło jakieś 3,6%-16,2% (w zależności od tego kto liczy) - a jednak się udało, brawo. Obecnie szanse na brak awansu Arki z baraży to jakieś 75% - gratuluję.
- 13 1
-
2024-05-27 13:56
Co ty za żartobliwe, śmieszne treści kolportujesz z tym "3,6 %" ??
To by znaczyło, że wg takiego kogoś np. Lechia miała tylko 9% szans na wygraną z Arką, a GKS Katowice tylko 5 % ! Żarty.
- 0 2
-
2024-05-27 12:48
Za lata 70 kij wam w oko
Ale i tak lepsze derby w Ekstraklasie niż wyjazdy na zad*pie
- 4 2
-
2024-05-27 12:53
Nie chciało im się strzelić jednej bramki, a teraz wygrają dwa mecze?
Już to widzę :D
- 19 0
-
2024-05-27 12:57
Oddaliła się na kilka lat.
- 10 1
-
2024-05-27 13:34
Jak zapłacicie fakturę za kible to może awansujecie
- 7 5
-
2024-05-27 13:35
Arka jeden punkt (3)
Dwa ostatnie mecze to 7 strzałów z Lechią i 5 strzałów z GKS razem 12 uderzeń prosto w bramkarza!! Kto ich tego nauczył? Dlaczego trener nie wytłumaczył swoim zawodnikom,że nie o to w piłce chodzi aby ustrzelić bramkarza.tylko celować tam gdzie go nie ma.
Błąd z GKS dokładnie pokazał jak należny to robić a wcześniej w meczu z Lechią pokazał to Camilo Mena. Niestety Arkowcy nie załapali tego i to jest dramat!!! Jeden punkt w niedzielne poludnie dzielił Arką od bezpośredniego awansu, niestety ten jeden punkt zadecydował, że Arka 5 sezon spędzi w I lidze.Z Odrą Opole nie mamy żadnych szans bo forma Arki jest żadna no i atut swojego boiska znowu staje się naszą zmorą. Szkoda kolejnego zmarnowanego sezonu ale cóż, jeszcze tylko 15 lat i będziemy w elicie ( 19 lat czekała Gieksa ). Jak Arka spadła z ekstraklasy, to na tym forum niektórzy pisali "rok to nie wyrok" a ja im odpowiedziałem,że na mecz Arki w ekstraklasie to pójdziecie z własnymi wnukami i wszystko na to wskazuje ,że tak będzie.
Kto oglądał mecz Lecha Poznań z Koroną ,która walczyła o utrzymanie, oddała 26 strzałów na bramkę goniła wynik bo przegrywała 1:0 i w rezultacie wygrała. Tylko że oni walczyli, gryźli trawę prowadzili frontalny atak z zespołem z czołówki tabeli i odnieśli sukces. Niestety tego zabrakło Arce mierne zaangażowanie i chyba liczenie na cud,którego nie było i nie będzie.- 25 1
-
2024-05-27 14:05
Brawo Korona, cieszę się, że została w ekstraklasie. I cieszę się, że zleciała Warta, której trener uczył piłkarzy brudnych
- 4 1
-
2024-05-27 14:28
To trzeba być naprawdę dobrym... (1)
...aby 12 razy z rzędu walić w bramkarza i się nie pomylić. To bez sarkazmu piszę. Dlaczego ludzie piszą, że nie umieją grać?! Umieją, nawet dobrze, tylko... "nam strzelać nie kazano" :)
- 5 0
-
2024-05-27 20:17
przecież Lech zdjął majtki się wypiął dla Korony
no to Koroniarze skorzystali i im zrobili 2 gole. Ludzie płacą spore pieniądze za marny teatr.
- 0 2
-
2024-05-27 13:36
(1)
Jak zawsze - drużyna niewykorzystanych szans; w przyszłym sezonie lepszej pozycji na wyjście do ekstraklasy nie będzie. Szkoda tylko kibiców.
- 14 0
-
2024-05-27 15:40
Ja mysle ,ze tak prostej sytuacji ,wprost wymarzonej juz nigdy nie bedzie .
- 4 0
-
2024-05-27 13:38
Pierwszy mecz wygrają (2)
Zeby rozbudzić marzenia o ekstraklasie, w drugim porazka zgodnie z planem
- 17 3
-
2024-05-27 14:32
Przegrają ten, którą porażkę łatwiej usprawiedliwić (1)
Według mnie, ten mecz z Der Oder. A to dlatego, że "jeszcze się nie pozbieraliśmy", "wszyscy kontuzjowani jeszcze do gry się nie nadają".
- 5 1
-
2024-05-27 20:15
tory były złe i szyny też były złe
- 2 0
-
2024-05-27 13:43
Spełni się tzw. klątwa Kołaka, czy też nie? Na razie w 50% się spełniła
taka kara od losu za nikczemne potraktowanie tego faceta przez Gruchały, sz czurki różne, z dodatkiem SKGA. I bzmyślne tysiące kiboli, napuszczonych w tak prosty sposób, co uznali "nie będziemy chodzić na Arkę, to klub dzięki temu do ekstraklasy awansuje". Czyżby?
- 11 8
-
2024-05-27 13:54
Takie tam przemyślenia... (2)
Piłkarze grać umieją, bo nie raz pokazali, że potrafią. Naprawdę trzeba być dobrym, aby się nie pomylić i strzelać w środek, w bramkarza :). A ten scenariusz jest realizowany od kilku meczy.
Nagle masowe kontuzje, nawet sami się zderzają. Ot, takie "przypadki".
A trener dopóki mógł to wmawiał nam, że spoko, damy radę.
Otóż, wg. mnie, a nie jestem żadnym fanatykiem, tylko życzliwie Arce sympatyzującym, to rozkaz poszedł "z góry".
Wytłumaczenie? Przedłożona taka sama propozycja, nie do odrzucenia, przez poprzednika, jaką jemu dano, gdy Arkę obejmował.
"Extra kasa, jak wejdziecie do Ekstraklasy".
Dlatego do końca jego dni Arka grała tak, że aż się cieszyłem na myśl, że wnuka wezmę na mecz z Zagłębiem, aby napatrzył się jak "nasi" wysoko wygrywają.
Dziwnym trafem zaczęliśmy obniżać loty po zmianie właścicielskiej.
Według mnie, wszyscy kluczowi wiedzieli o tym, że nie wejdą. Nie teraz, bo się budżet nie zepnie.
Stąd: kartki, mnóstwo kartek, kontuzje, gra w szerz z Lechią, no i wisienka na torcie, czyli mięśniaki-motywowaki.
Oni oczywiście byli tylko narzędziem, aby móc przegraną wytłumaczyć.
Dziwne są też te kontrakty z dziadkami do końca 2025. Dziadek obrońca w Eklapie jest bez sensu, ale na F1, aby wejść za rok, i wtedy odejść, już takim głupim pomysłem nie jest.
To tyle.
Jest jeszcze druga "teoria spiskowa".
Ta jest taka, że to ostrzeżenie z najwyższej warszawskiej centrali typu "Ty młody, wyru...łeś naszą warszawską zasłużoną rodzinę, to OK, ale na ten rok samozachwytów ma być dosyć, bo.....(tu możecie sobie dopowiedzieć)".
Awansu teraz nie będzie. Ale prośba. Nie deklarujcie, że "już więcej nie pójdę","niech Prezydentka nie płaci z moich podatków", itp. rzeczy. Czasem tak jest, że "gra się tak, jak przeciwnik pozwala". A tym razem nie pozwolił.
Ja jakoś podskórnie czuję, że szef, jako Arkowiec z krwi i kości, musiał przegrać tę bitwę teraz, aby móc wygrać wojnę za rok.- 5 16
-
2024-05-27 14:18
Twoja teoria pada, jak nietoperz po wypiciu połowy piwa (znalazł, bo turyści czy kibole zostawili) (1)
Otóż zawodnicy Arki przy "100-tkach" powinni byli przy "ustawieniu" meczu na przegraną strzelać nie w Sarnawskiego, bo a nuż piłka by się prześlizgnęła górą czy dołem pod nim - ale z 1,5 metra nad bramką!
- 1 3
-
2024-05-27 16:08
Pozwolę sobie się nie zgodzić
Strzał bezpiecznie nie w światło bramki jest zawsze bardziej podpadający niż, dobry mocny w bramkarza. A gdyby przypadkiem wpadł do bramki z piłką, to zawsze mieliśmy w odwodzie pięknie asystującą linię obronną (druga bramka Lechii) wraz z bramkarzem, który strzały na prawą broni lewą ręką.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.