32-letni gdańszczanin przejmując konta wiarygodnych sprzedawców z Allegro, oferował zasilanie kart do telefonów komórkowych po atrakcyjnych cenach. W rzeczywistości tego nie robił. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy posiadająca konto w portalu kobieta zgłosiła policji, że otrzymuje wiele telefonów od oszukanych osób. Twierdziła, że nienkorzysta z konta, ponieważ został ozablokowane.
-
Gdańszczanin podszywając się pod administratora portalu, rozsyłał do sprzedawców e-maile, w których żądał potwierdzenia wszystkich danych - informuje
Sławomir Konieczny, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp., która prowadzi śledztwo. -
W ten sposób przejmował i blokował ich konta. Najczęściej wybierał sprzedawców cieszących się zaufaniem klientów. Łącznie zdobył hasła i numery dostępu do około 30 kont użytkowników tego portalu. Posługując się ich kontami oferował doładowanie kart do telefonów komórkowych. Najczęściej ludzie wpłacali na jego konta bankowe od 20 do 50 zł. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że w ten sposób oszukał kilkaset osób.
Zdaniem Policji, 32-latek działał w sieci od kilku miesięcy. Podczas składania wyjaśnień przyznał się do postawionych mu zarzutów. Pieniądze, które przesyłali mu nieświadomi podstępu klienci, trafiały na sześć kont bankowych. Część z nich założono na dwie inne osoby - tzw. słupy, których poszukuje policja. Grozi im zarzut pomocnictwa w przestępstwie.
Internetowego oszusta udało się zatrzymać dzięki pracy policjantów z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą KMP w Gorzowie i funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.
