• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na szczęście złodzieje rzadko myślą. Ten nie był lepszy

Michał Sielski
7 września 2023, godz. 20:30 
Opinie (68)
Złodziej nie nacieszył się długo płaceniem cudzą kartą. Złodziej nie nacieszył się długo płaceniem cudzą kartą.

Ukradł portfel, a potem płacił cudzą kartą za zakupy i jedzenie w restauracji. Wpadł, bo wypatrzył go operator monitoringu. Policjanci zatrzymali go na peronie, chwilę po tym, gdy kupował bilet na SKM. Za niego również zapłacił kradzioną kartą.



Straciłaś/eś kiedyś kartę bankomatową?

Mogłoby się wydawać, że sprawa ukradzionego portfela to praktycznie pewniak do umorzenia po miesiącu ze względu na brak wykrycia sprawcy.

Tym razem było jednak inaczej. 31-latek wyjął bowiem z niego kartę i płacił jak swoją.

I to go zgubiło.

Bo płacącego kradzioną kartą jest znacznie łatwiej namierzyć niż płacącego kradzioną gotówką. Automatyczne systemy niektórych banków w czasie rzeczywistym informują swoich klientów o dokonanych właśnie transakcjach, w których wykorzystano kartę.

To bardzo ułatwiło prace policji.

- Policjanci przeanalizowali zapisy z kamer monitoringu. Ustalili rysopis sprawcy oraz informacje na temat miejsc, w których może przebywać - mówi podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Bankomaty w Trójmieście: lista i lokalizacje



Płacił kartą i dał się nagrać



Gagatek sam pomógł bowiem policji, płacąc kradzioną kartą w sklepach spożywczych i restauracjach. Dzięki temu można było dokładnie zobaczyć na monitoringu, jak wygląda.

Wizerunek przekazano operatorom kamer, którzy w końcu go wypatrzyli. Przekazali tę informację policjantom, a ci od razu pojechali we wskazane miejsce.

Być może nie zdążyliby go złapać, gdyby nie to, że złodziej najwyraźniej miał w sobie jeszcze resztki osobliwie rozumianej uczciwości. Zatrzymał się bowiem, by kupić bilet w biletomacie. Zapłacił za niego jednak kradzioną kartą...

W ręce policjantów wpadł już na peronie.



Siedem zarzutów, w tym kradzież



- Podejrzany dokonał sześciu nieautoryzowanych transakcji kartą w sklepach, restauracjach oraz w automacie biletowym. Z tego tytułu zgłaszający poniósł starty w wysokości ponad 165 zł. Zatrzymany usłyszał siedem zarzutów w tej sprawie i odpowiadać będzie za kradzież dokumentu, ukrywanie dokumentów, a także za przestępstwo kradzieży z włamaniem. Teraz mu grozi do 10 lat więzienia - podsumowuje Magdalena Ciska.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (68)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane