• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Naciągacze internetowi atakują trójmiejskie firmy

Borys Kossakowski
10 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Świat internetowy zmienia się szybko. Jeśli nie nadążasz, korzystaj z wiedzy ekspertów. Świat internetowy zmienia się szybko. Jeśli nie nadążasz, korzystaj z wiedzy ekspertów.

Ktoś chce kupić domenę internetową z twoim nazwiskiem lub nazwą twojej firmy. Możesz ich ubiec, ale decyzję musisz podjąć w trzy minuty - ostrzegają przez telefon sprzedawcy domen internetowych. Czy warto im wierzyć?



Monika Zarembina (imię i nazwisko oraz nazwy domen zmienione) prowadzi gabinet stomatologiczny we Wrzeszczu. Ma wykupioną domenę ze swoim nazwiskiem i rozszerzeniem "pl", pod którą reklamuje swoje usługi.

Kilka dni temu zadzwonił do niej przedstawiciel handlowy firmy Extra Internet z Dortmundu i wyjawił, że pewien klient z Trójmiasta jest zainteresowany wykupieniem identycznie brzmiących domen, tyle że z rozszerzeniami "com" i "eu"..

Oszuści internetowi:

Ów klient miał wyjawić sprzedawcom z Extra Internet, że zamierza założyć własny gabinet stomatologiczny i reklamować go przez te strony. Ponieważ jednak sprzedawcy tej firmy cenią sobie etykę w biznesie, najpierw kontaktują się z panią Moniką, czy ona jako pierwsza nie chciałaby kupić tych domen.

- Dano mi trzy minuty na podjęcie decyzji - relacjonuje Zarembina. - Byłam przerażona. Kto i dlaczego chciałby działać na moją niekorzyść? Przecież nie jestem dużą firmą, dla nikogo nie stanowię zagrożenia. Dlaczego ktoś chciałby mnie zniszczyć?

Strach i krótki czas na podjęcie decyzji to źli doradcy. Tym bardziej, że sprzedawca zaoferował pani Ewie cenę dziesięciokrotnie wyższą od rynkowej. Zarembina.eu miała kosztować ją 249 złotych netto rocznie. Żeby podgrzać atmosferę, z okazji Mikołajek pracownik firmy zaproponował rabat: 199 zł netto.

Sęk w tym, że w ofercie firmy home.pl, jednego z największych polskich sprzedawców domen, taka domena kosztuje 19,90 zł za rok.

- To proceder stary jak internet - mówi Łukasz Chołyst z firmy dwakroki.com z Gdyni, zajmującej się m.in. rejestracją domen. - Wyłudzający żerują na ludzkiej niewiedzy, braku czasu i strachu, a przede wszystkim wykorzystują kłamstwo. Nieuczciwa konkurencja oczywiście istnieje, ale wygląda zupełnie inaczej. W Polsce na szczęście prawo jest dość skuteczne jeśli chodzi o konflikty dotyczące tzw. domen unikalnych, zawierających nazwisko lub nazwę firmy. W przypadku sporu o taką domenę, sąd przyznaje rację temu, kto ma rzeczywiste prawo do danej nazwy, na przykład prowadzi działalność gospodarczą z takim logo.

Jedna z najgłośniejszych afer tzw. cybersquattingu była związana z domeną gmail.pl, którą zarejestrowała w 2006 roku Grupa Młodych Artystów i Literatów założona przez łodziankę, Izabelę Krawczyk. Firma Google, która dwa lata wcześniej zaczęła oferować usługi pocztowe pod adresem gmail.com, w 2008 roku próbowała przejąć polską domenę w sądzie polubownym. Sprawa została wtedy umorzona ze względów proceduralnych. W 2010 roku Krawczyk wystawiła domenę na sprzedaż w serwisie allegro.pl. Adres, według Dziennika Gazety Prawnej, stał się własnością... hurtowni hydrauliczno-sanitarnej InstalHurt z Częstochowy, która zapłaciła zań niemal 120 tys. złotych. Dużo? Za domenę gg.pl zapłacono 400 tys. złotych, a za adres opony.pl 960 tys. zł.

- Oszuści stosują różne sztuczki - kontynuuje Chołyst. - Jeśli próbują naciągnąć przez telefon, to pół biedy. Niektórzy wysyłają gotowe formularze razem z fakturami. Problem polega na tym, że dotyczą one nie tych domen, które mamy, ale podobnych, na których nam nie zależy. Dla niektórych domena z rozszerzeniem "pl" i "com" to to samo, więc płacą. Potem się okazuje, że ich podstawowa domena pozostaje nieopłacona. Są też firmy, które mają zarejestrowanych dużo różnych adresów, a księgowi nie zawsze orientują się w tym gąszczu. Bywa, że przez roztargnienie płacą za domeny, których nikt nie zamawiał.

Gdzie się zwrócić o pomoc? Oto firmy, które zajmują się w Trójmieście rejestracją domen.

Miejsca

  • dwakroki Gdynia, al. Zwycięstwa 96/98

Opinie (88) ponad 10 zablokowanych

  • Jak do mnie dzwonią to mówię: (1)

    "a niech sobie bierze tą domenę, nie mam nic przeciwko". I co? Nadal nikt nie wykupił tej domeny którą tak usilnie próbują mi wcisnąć.

    • 2 0

    • to samo :)

      moje domeny też są nadal wolne :D

      • 1 0

  • miałam podobna sytuacje 2 razy

    Miałam podobną sytuację 2 razy . Przedstawiali się jako firma z Dortmundu za każdym razem inaczej nazywała się ta firma. Warto być ostrożnym.

    • 3 0

  • Te firmy wydzwaniają do mnie od 5 lat

    To nie proceder od wczoraj, tego typu firmy (również polskie) wydzwaniają do mnie od kilku dobrych lat, ba! przysyłają nawet faktury proforma (mimo że niczego nie zamawiam i o ile nie odkładam słuchawki od razu to mówie "to niech rejetruje" (ten niby ktoś tam).
    Tak samo jak dostaje oferty bezpłatnego umieszczenia w różnych katalogach (zapewne umieszczenie jest bezpłatne ale pewnie malutkim druczkiem jednocześnie ze zgodą na umieszczenie zgadziłbym się na płatne utrzymywanie tego wpisu), Trzeba po prostu MYŚLEĆ.

    • 0 0

  • firma dwa kroki robi strony

    na bazie szablonów z template-monster_com :/ co za żal

    • 3 3

  • pani Ewa Monika Zarębina, dobre...

    hehe

    • 0 3

  • Sprytnie napisany artykuł... Niby tylko ostrzegają, a ukryta reklama jest.

    Gwoli wyjaśnienia, to domeny wszędzie kosztują podobnie.
    Poza tym, cena podana w artykule jest za zarejestrowanie domeny, czyli pierwszy rok. Potem płaci się niestety więcej, bo ok. 50zł

    • 1 0

  • heh

    takich naciagaczy zawsze przciagam przez kilka dni :)
    najpierw słucham przez 3 minuty co mowia a potem mowie prosze zadzwnoic jutro i tak przez kilka dni

    • 1 0

  • domena .pl kosztuje 19,90 zł tylko przy zakupie (pierwszy rok). Później koszt "przedłużenia" domeny .pl to już chyba 123,00 zł brutto.

    • 2 0

  • tytuł

    Decyzję musi podjąc w 3 minuty... Czyżby koleś zastosował "regułę niedostępności" :)

    • 1 0

  • 19,90 zł za rok.

    Chyba w promocji, gdzie za każdy kolejny rok to 180zł, kto takie brednie pisze? To tak jak by pisać telefon kosztuje 1zł...

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane