- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (374 opinie)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (215 opinii)
- 3 Rekordzista dostał 5 mandatów (71 opinii)
- 4 Były senator PiS trafił do więzienia (345 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (249 opinii)
Nadmierna prędkość miała spowodować wykolejenie tramwaju pod Zieleniakiem
Nadmierna prędkość tramwaju była najprawdopodobniej przyczyną wykolejenia się tramwaju na skrzyżowaniu Podwala Grodzkiego z Wałami Piastowskimi i Błędnikiem . Według naszych informacji, motorniczy na ograniczeniu do 15 km/h mógł jechać nawet 50 km/h, bo chciał zdążyć przejechać przez skrzyżowanie w trakcie zmieniających się świateł. Okoliczności zdarzenia wciąż bada powołana miejska komisja, policja oraz prokuratura.
Dzień po wypadku wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak powołał zespół ds. wyjaśnienia przyczyn wykolejenia tramwaju. Przewodniczącym komisji został Kazimierz Kuncewicz, kierownik Referatu Komunalnego Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego, sekretarzem - Jacek Tomaszewski, także z Referatu Komunalnego WGK, a członkami: Leszek Krawczyk, dyrektor ds. technicznych w spółce GAiT, Józef Nowicki, główny specjalista ds. utrzymania ruchu w GAiT, Sławomir Gąsiorowski, kierownik centrali ruchu ZTM, Grzegorz Skulimowski, z-ca kierownika centrali ruchu ZTM, Vasileios Prombonas, dyrektor biura utrzymania infrastruktury GZDiZ oraz Paweł Adrian, kierownik działu utrzymania infrastruktury tramwajowej i autobusowej GZDiZ.
Prezydent postawił przed komisją dwa zadania. Po pierwsze ma ona wyjaśnić przyczynę wykolejenia tramwaju, a po drugie - przedstawić raport z dokonanych ustaleń i wniosków wynikających ze zdarzenia, by na ich podstawie zapobiegać podobnym przypadkom w przyszłości.
Nieoficjalnie: przyczyną wypadku - nadmierna prędkość
Motorniczy po wypadku przebywa na zwolnieniu lekarskim. To 63-letni pracownik GAiT, który prowadzi tramwaje od 9 lat.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, wstępnie komisja przyjęła, że przyczyną wykolejenia tramwaju mogła być nadmierna prędkość. Jak wynika z relacji świadków i obrazu pobranego z monitoringu - zarówno z czoła składu jadącego w kierunku Błędnika, jak i kamery na maszcie przy Zieleniaku - tramwaj na ograniczeniu do 15 km/h, bo tyle wynosi maksymalna dopuszczalna prędkość na rozjazdach, jechał zdecydowanie szybciej - według naszych informacji mogło to być nawet 50 km/h.
Ze wstępnej analizy wynika, że motorniczy przyśpieszył i nawet trzykrotnie przekroczył dozwoloną prędkość, bo dojeżdżając do skrzyżowania dojrzał na sygnalizatorze zmieniające się światło.
O tym, że tramwaj mógł jechać za szybko świadczą też skutki wypadku. Gdyby skład jechał z dopuszczalną prędkością, prawdopodobnie nie wypadłby z torów aż poza pas zieleni, który w tym miejscu ma kilka metrów szerokości.
Biegli mają ocenić też, w jaki sposób do wypadku przyczyniła się pęknięta szyna oporowa. To właśnie awaria infrastruktury, którą zarządza Gdański Zarząd Dróg i Zieleni, była brana tuż po wypadku za jego prawdopodobną przyczynę. W tym przypadku także kluczowa jest jednak prędkość, z jaką poruszał się tramwaj. Przy dostosowaniu prędkości do obowiązującego ograniczenia - tramwaj nie wypadłby z torowiska aż na jezdnię.
Przewodniczący: nie potwierdzam, nie zaprzeczam
Chcieliśmy zweryfikować nasze ustalenia z przewodniczącym zespołu Kazimierzem Kuncewiczem. Ten jednak przyznał, że udzielanie informacji nie leży w zakresie jego kompetencji i odesłał nas do biura prasowego. Zapytany o nadmierną prędkość tramwaju powiedział tylko:
- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.
Równie lakonicznie wypowiada się w tej sprawie biuro prasowe, które pytaliśmy o ewentualne upublicznienie raportu komisji.
- Prace komisji trwają, jest analizowany materiał dowodowy, nie ma jeszcze ustaleń dotyczących możliwych przyczyn wykolejenia tramwaju. Kolejne posiedzenia komisji są zwoływane w zależności od potrzeb dokonywania analizy dostarczanych materiałów dowodowych. Po sporządzeniu raportu i poznaniu jego treści będziemy mogli określić, czy będzie on mógł być publikowany w trybie jawnym - odpowiedziała Alicja Bittner z biura prasowego.
Dochodzenie policji i prokuratury
Niezależnie od działań miejskiej komisji, przyczyny i okoliczności wypadku bada też gdańska policja i prokuratura Gdańsk-Śródmieście.
- Postępowanie prowadzone jest w kierunku sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Taką kwalifikację podtrzymała też prokuratura. Za takie przestępstwo grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Jeśli działanie sprawcy było nieumyślne, to wówczas podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat - wyjaśnia Magdalena Ciska, rzecznik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Prokurator polecił m.in. zabezpieczenie monitoringu oraz przesłuchania świadków, co ma nastąpić w przyszłym tygodniu. Kluczowe w wyjaśnieniu okoliczności i przyczyn wypadku będą opinie powołanych biegłych. Ustalenia komisji powołanej przez miasto nie są dla nas wiążące, ale mogą być dołączone do sprawy, o ile prokurator prowadzący postępowanie podejmie taką decyzję.
W wypadku ucierpiały trzy osoby. Jedna z pasażerek ma uszkodzony kręgosłup. Wykolejony tramwaj został zabezpieczony przez policję i do czasu wyjaśnienia przyczyn wypadku stoi w zajezdni. Później ma zostać naprawiony i wrócić na tory.
Zobacz wszystkie filmy z wykolejenia tramwaju
Opinie (325) 5 zablokowanych
-
2018-03-02 13:07
A jak tam słyszałem wybuch...
a później strzały...
Po wszystkim powołano Budyniową komisję wyborczo - śledczą...- 4 1
-
2018-03-02 13:20
Nie ma jednego winnego
Od kilkunastu miesięcy co kilka dni, tygodni po nocach Panowie z firm odpowiadających za utrzymanie torowiska grzebią przy tych krzyrzakach bo są w fatalnym stanie więc chyba nic dziwnego że w końcu musiało tam dojść do wykolejenia. Nic to jednak nie zmieniło nadal są w fatalnym stanie że motorniczowi z duszą na ramieniu przejeżdżają. W Gdańsku jest więcej takich miejsc ale zamiast je porządnie zrobić to poprawiają już poprawione i stawiają ograniczenia prędkości jak tak dalej pójdzie to po całym Gdańsku będziemy jeździć 15km/H. Brawurową jazdę tramwajem zawdzięczamy głównie napiętemu rozkładów jazdy, krótkimi postojami na pętlach i tristarowi który miał w zamyśle być priorytetem dla tramwajów a jest wręcz odwrotnie. Tak więc jeśli motorniczego poniosła fantazja i jechał 50km/H to za to odpowie ale nie tylko on jest winny temu co się stało ale znając życie i realia obowiązujące w tym mieście to tylko on zostanie ukarany.
- 14 0
-
2018-03-02 13:31
Znowu wina motorowerów (1)
I znowu 117 bedzie miał problem kogo ukarać
- 2 0
-
2018-03-02 19:15
Maniek idź spać
- 0 0
-
2018-03-02 13:34
To nie żaden rozjazd tylko krzyżownica torowa (1)
To nie jest żaden rozjazd tylko krzyżownica torowa. Rozjazd to zwrotnica, która znajduje się zaraz za przystankiem. Owszem, zarówno na zwrotnicach jak i na krzyżownicach maksymalna prędkość przejazdu wynosi owe 15km/h w Gdańsku.
- 2 1
-
2018-03-02 13:46
Szanowny Stefanie ! Zwrotnica to część rozjazdu. Istnieje prawa w prawym toku torowym i lewa odpowiednio w lewym. Całość torową dopełnia krzyżownica. Miejsce wykolejenia to skrzyżowanie torowe - odpowiednio 4 krzyżownice.
- 1 0
-
2018-03-02 13:42
Spora część kierowców komunikacji miejskiej (1)
jeździ jakby wieźli worki z ziemniakami na pace.
- 6 4
-
2018-03-02 23:08
Bus
To prosze podziekowac debila na drodze ktorzy zajezdzaja autobusom droge oraz dziura w jezdni. A jak jedziesz powoli to joby ze opozniony. Masakra
- 0 0
-
2018-03-02 13:54
strach wsiadać
- 5 0
-
2018-03-02 14:10
Dawać ten film z tramwaju i zieleniaka
Specjaliści w komentarzach zaraz wyręczą komisje i wszystko bedzie jasne. Dowiemy się wszystkiego.
- 4 0
-
2018-03-02 14:12
Stan techniczny tramwaju
Niech jakaś komisja lepiej sprawdzi stan techniczny maszyn bo ludzie nie mają pojęcia jak życiem ryzykują wsiadając np. do 105 bez hamulców !!!!!
- 7 3
-
2018-03-02 15:03
o kurcze
znowu zawiodło ogumienie na kołach i wyślizgane szyny, ale wreszcie znalazł się sposób, że w końcu tramwaj skręcił tam gdzie chciał. pomijając dygresje to stan torowisk i taboru jest poniżej krytyki, a winnego zawsze znajdą i zawsze tych na samym dole. dla tego nie jeżdżę komunikacją miejską.......
- 3 0
-
2018-03-02 15:25
Forycki mały Napoleon niech wstaje rano i dyga do 00
On umie przewidywać wypadki uczy Wszystkich na około to na pewno.nie spowoduje.kolizji bądź wypadku a tuż za nim reszta pseudo kierowników a potem z jaskowej na wozy.powsadzac
Będzie super oni mają fach w ręku są najlepsi- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.