Gdańsk wygrał w konkursie pod nazwą "Bezpieczna gmina". Mieszkańcy grodu nad Motławą uważają, że nie zasłużył. A prawda leży pośrodku.
-
Nagroda jest efektem pracy wielu osób przez ostatnie kilka lat - mówił, odbierając w miniony poniedziałek nagrodę, prezydent Gdańska
Paweł Adamowicz. Miasto otrzymało też
100 tysięcy złotych, które mają zostać przeznaczone na rozwój monitoringu.
-
Gdańskowi należą się szczególne gratulacje. W tym mieście uczyniono dla bezpieczeństwa bardzo wiele i wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek - podkreślił wręczając wyróżnienie
Ryszard Kalisz, minister spraw wewnętrznych i administracji.
Czy Gdańsk zasłużył na tytuł "bezpieczna gmina"? Zgodnie z regulaminem konkursu ocena nadesłanych zgłoszeń oparta była na kilku kryteriach: stanie bezpieczeństwa, oryginalności i nowoczesności zaprezentowanych działań realizowanych przez gminy, ich skuteczności, a także możliwości wykorzystania przez inne gminy. Ponadto brano pod uwagę skalę zaangażowania gminy w poprawę bezpieczeństwa.
Konkurs został podzielony na kilka kategorii; oddzielnie oceniane były gminy wiejskie, odzielnie miasta na prawach powiatu czyli między innymi Gdańsk. I tak na przykład w kategorii gmin o statusie miast zwyciężyło Wejherowo. Wyróżniono je między innymi za prowadzenie na terenie miasta w porozumieniu dyrektorów szkół, straży miejskiej i policji autorskich programów prewencyjnych i ogólnopolskich programów profilaktycznych oraz za kładziony przez władze miasta duży nacisk na walkę z bezrobociem poprzez uruchomienie specjalnych programów.
Według komunikatu ministerstwa w kategorii miast na prawach powiatów pierwsze miejsce otrzymał Gdańsk, za między innymi: duże zaangażowanie władz miasta w działania zmierzające do zapewnienia wysokiego poziomu bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Gdańsk zgłosił do konkursu kilka inicjatyw i pomysłów. Pochwalił się przekazaniem 700 tysięcy złotych na dodatkowe patrole. Miało to w 2003 roku zmniejszyć skalę przestępczości w rejonie Starego i Głównego Miasta o 30-40 procent. Gdańsk powołuje się przy tym na badania firmy Eurotest, według której turyści czuli się u nas bezpiecznie (79 procent zagraniczni, 72 procent krajowi). W ubiegłym roku miasto zakupiło policjantom radiowozy i radary. Pomogło w zwiększeniu liczby stanowisk zgłoszeniowych (numer 997). I zbudowało komisariat na Oruni. W tym roku Gdańsk sfinansował monitoring we Wrzeszczu oraz wspomógł podobną inwestycję na Oruni. Tyle z komunikatu referatu informacji i komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego.
W konkursie zorganizowanym przez resort spraw wewnętrznych wzięło udziało 180 gmin z całego kraju. 35 z nich to miasta na prawach powiatu, czyli takie jak Gdańsk. Z województwa pomorskiego takie miasta były jeszcze dwa.
Z danych statystycznych Komendy Wojewódzkiej Policji wynika, że (niestety) liczba spraw, którymi zajmuje się gdańska policja, zwiększa się. Z zestawienia danych z 11 miesięcy roku 2003 oraz 2004 wynika, że liczba wszczynanych postępowań wzrosła o 3 procent. W stolicy województwa odnotowano w ubiegłym roku 15 zabójstw. O ponad 22 procent wzrosła liczba spraw związanych z kradzieżami samochodów (komendant wojewódzki powołał w tej sprawie specjalną grupę policjantów). Z suchej statystyki wynika też że o ponad 10 procent zmniejszyła się liczba rozbojów. Pomorska policja chwali się jednak wzrostem wykrywalności przestępstw. Największy odnotowano w Kwidzynie oraz Gdyni. Na trzecim miejscu jest Gdańsk, gdzie udaje się wykryć sprawców blisko 54 procent zdarzeń. Dotychczas wskaźnik ten przekraczał ledwo 40 procent.
Jako Pomorzanie potwierdzamy, że jesteśmy bezpieczniejsi. Z danych komendy wojewódzkiej wynika, że 59 procent z nas nie czuje się zagrożonymi (wzrost o 5 punktów). Co ciekawe, gorzej jest z innymi ocenami. O 3 procent gorsza jest ocena policji w miejscu zamieszkania. O 6 procent zmniejszyło się zaufanie do policji, a aż o 8 procent mniej respondentów dobrze ocenia policję.
Mniejsza o nazwę konkursu, najważniejsze że Gdańsk wzbogacił się o 100 tysięcy złotych. A pieniadze te pójdą właśnie na poprawę bezpieczeństwa.
Marek Cygański
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
