• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nagroda na niby

(boj)
6 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Coraz więcej osób nabiera się na niby oficjalne pisma informujące o wysokiej wygranej. W Polsce poszkodowanych może być kilkadziesiąt tysięcy osób - szacuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

UOKiK oficjalnie stwierdził, że nieuczciwe firmy rozsyłając do konsumentów listy sugerujące przyznanie im nagrody łamią prawo i apeluje o dokładną analizę wszystkich otrzymywanych dokumentów.

- Integra Direct Corp, D2M, Millet Holdings, Caesar, Associated Initiates, Montecarlo, Tymek, Luxor Omega - to niektórzy z nadawców listów, przed którymi przestrzegamy - wylicza Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Miesięcznie trafia do nas kilkanaście skarg dotyczących nieuczciwych firm wysyłkowych. Mimo coraz nowszych form graficznych mechanizm praktyk zawsze jest identyczny.

Pan Marcin z Gdyni był zachwycony, kiedy kilka miesięcy temu otrzymał "oficjalne potwierdzenie zdobycia nagrody":

- Przyszło z wydziału nagród i wygranych jakiejś firmy. Pisali, że wygrałem samochód i jestem "Jedynym Wielkim Zwycięzcą". W kopercie był nawet osobisty numer super-nagrody. Wszystko wyglądało bardzo wiarygodnie. Wystarczyło tylko przelać na ich konto kilkadziesiąt złotych - w liście tłumaczono, że to na pokrycie kosztów związanych z przyznaniem i dostarczeniem przesyłki. Wstyd się przyznać, ale wysłałem. Super-nagrody nie zobaczyłem do dzisiaj.

Co można "wygrać"? Wysokie nagrody pieniężne, ale też "dotacje", "dofinansowanie", "pomoc" w postaci czeku bankowego. Może to być również "konkret" - samochód, wycieczka, komplet mebli, zestaw AGD lub RTV oraz... talizmany. Warunkiem uzyskania nagrody jest wykonanie kosztownych połączeń z numerami rozpoczynającymi się od 0-701, 0-400, zakup znaczków o określonym nominale bądź wypełnienie przelewu opiewającego na konkretną kwotę.
Co jeszcze powinno wzbudzić czujność? Adres zwrotny - jeśli to tylko adres skrytki pocztowej to może być oszust, bo zgodnie z prawem przedsiębiorcy mają obowiązek informowania o pełnej nazwie firmy oraz jej siedzibie.

- Z analizy zgromadzonych przez UOKiK informacji w analogicznych sprawach wynika, że osoby, które np. zadzwoniły pod wskazany numer telefonu, nie otrzymały obiecanej wygranej, ewentualnie przesłano im bezwartościowy gadżet - dodaje Małgorzata Cieloch.

Zdaniem UOKiK działania nieuczciwych firm wysyłkowych wprowadzają konsumentów w błąd, przede wszystkim co do rzeczywistego charakteru przesyłki oraz tożsamości nadawcy. Są oszustwem i zgodnie z kodeksem karnym stanowią przestępstwo, dlatego o każdym zgłaszanym do Urzędu przypadku zawiadamiane są organy ściągania.

Ściganie oszukańczych firm wysyłkowych jest trudne, bo w Polsce działają jedynie podwykonawcy, którzy na zlecenie zagranicznych firm drukują pisma, adresują je oraz rozsyłają. Właściwe firmy zazwyczaj mają swoją siedzibę poza Unią Europejską (m.in. w USA, Ameryce Środkowej), co utrudnia podjęcie wobec nich skutecznych działań. To problem ogólnoświatowy - w USA ofiary fałszywych loterii tracą rocznie miliony dolarów.
Nie dajmy się nabrać. Nie wpłacajmy żądanych pieniędzy, nie telefonujmy pod podany numer. Warto skontaktować się z rzecznikiem konsumentów lub powiadomić organy ścigania. Co, którzy wysłali pieniądze i nie otrzymali nagrody powinni zgłosić to na policję.
(boj)

Opinie (33) 1 zablokowana

  • Naiwni to tacy, którzy wierzą, że UOKIK coś załatwi

    Cały ten UOKIK to lipa,moja żona spóźniła się z oddaniem dekodera cyfry +, całe 13 dni. Najpierw przeczytała dwa razy nowy cennik,który zaczął obowiązywać w trakcie trwania umowy i odnosił się do dwóch punktów tej umowy.Zawarto w nim wszystkie możliwe kary za brak zwrotu dekodera,oprócz kary za opóźnienie .
    A kara ta wynosi 105% wartości nowego dekodera ,tj.300 zł ,nowy 287 zł.Co z trybunałem stanu ,który wdał wyrok w sprawie Gronkiewicz ,za nie oddanie w terminie deklaracji majątkowej ,że kara jest nieadekwatna do czynu.Co zresztą Polski? Trzeba się chyba zapisać do PO,bo UOKIK i jej rzecznicy w Gdyni,Gdańsku i Warszawie się na to odniesli jak na lato,że proszę zadzwonić j.w i tak od Jonasza do Kajfasza i nie chcą się tym zająć.Wygląda ,że nowy cennik w korelacji z umową zawiera tak zwane "klauzule niedozwolone" .I jedyne co UOKIK robi moim zdaniem to ostrzeganie.Dobre i to ,ale śmiejcie się z tych "naiwnych",ale przeczytajcie swoje umowy (wyborcy PO też) ,a się możecie lekko zdziwić.Bo w tym kraju za czasów SLD powstały takie kanony prawne ,że nawet niektórym się nie śni.Bo wygląda na to że wypożyczasz samochód,oddajesz go w najlepszym stanie ,ale z jednodniowym opóźnieniem i płacisz karę w wysokości 105% nowego itp.

    • 0 0

  • na niby ???

    to wszystko TA CALA WADZA to na niby

    • 0 0

  • Przeczytałem

    dosyć uważnie wszystkie opinie, nie można popadać z jednej do drugiej skrajnośći. Marteking i Reklama byla i jest dzwignią handlu i jednym pociągnięciem nie można przekreślić Wszyskich i wszyskiego. Przestrogą dla najwnych może być ów samochod, ale przecież każdy jaki ma taki ma ale ma jakiś tam rozum, jeśli otrzymuje wylosowaną nagrodę a o losowaniu przedtem go nikt nie powiadomił no to wiadomo BLEW - nie dajcie się nabierać i szanujcie swoje pieniądze pozdrawiam WA

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane