• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nakaz zakrywania ust i nosa od 16 kwietnia. Jak robić to poprawnie?

Ewa Palińska/PAP
11 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Zobacz, jak samemu uszyć bawełnianą maseczkę higieniczną

Od czwartku, 16 kwietnia, wprowadzony zostanie obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, celem ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Minister Zdrowia tłumaczył, że nie musimy do tego używać wyłącznie maseczek higienicznych, bo brakuje ich nawet w szpitalach. Możemy wykorzystać wszystko, co podpowie nam fantazja - szaliki, chusty, golfy, a nawet męskie bokserki.



Czym zamierzasz osłaniać nos i usta po wprowadzeniu nakazu?

Jeszcze kilka tygodni odradzano noszenie masek tłumacząc, że nie chronią przed zakażeniem koronawirusem. I to prawda.

- Z medycznego punktu widzenia maseczka nie chroni nikogo przed wirusem - tłumaczy Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki. - Maseczek zgodnie z przeznaczeniem powinny używać osoby, które są przeziębione i kaszlą, żeby nie roznosić wirusa od 3 do 5 metrów. Dzięki temu zasięg zarażania może się zmniejszyć, ale nie ochroni nikogo przed wirusami. Rozumiem, że stosowanie maseczki może dawać komfort psychiczny, ale podkreślam - przed wirusem nie chroni. To tak, jakbyśmy siecią rybacką z dużymi okami próbowali przesiewać piasek. Wirusy są mikroskopijnych rozmiarów.
Przez ostatnie tygodnie liczba zachorowań na COVID-19 na całym świecie drastycznie wzrosła, co skłoniło Ministerstwo Zdrowia do zaostrzenia zasad profilaktyki. Powrócił przy okazji temat zasadności stosowania maseczek, jednak nie do ochrony własnej, ale dla dobra ogółu. Każdy z nas jest traktowany jako osoba potencjalnie zakażona i nosząc maskę ma chronić innych w przestrzeni publicznej przed zarażeniem.

Koronawirus: jest sens nosić maseczki higieniczne?


Nie posiadasz umiejętności krawieckich? Tę maseczkę wykonasz bez trudu

Noś maskę, żeby chronić innych



Jak zostało wspomniane, w chwili obecnej Ministerstwo Zdrowia nie tylko nie odradza, ale wręcz nakazuje zasłanianie ust i nosa - od czwartku, 16 kwietnia, wszystkie osoby przebywające w przestrzeni publicznej mają taki obowiązek. Zdaniem szefa resortu zdrowia ograniczymy w ten sposób rozprzestrzenianie się wirusa.

- Pozwoli nam to dzisiaj, gdy mamy w Polsce coraz więcej osób chorych, czasem bezobjawowo, ochronić nie nas, którzy będziemy nosili te maseczki i chusty na twarzy, ale innych przed nami - tłumaczył 9 kwietnia podczas konferencji prasowej Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
Od 16 kwietnia wszyscy przebywający w przestrzeni publicznej mają obowiązek zakrywać usta i nos. Od 16 kwietnia wszyscy przebywający w przestrzeni publicznej mają obowiązek zakrywać usta i nos.

Zasłaniasz usta i nos? Rób to poprawnie!



Aby cel Ministerstwa Zdrowia został osiągnięty, a więc aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa, każdy z nas musi zasłaniać usta i nos poprawnie. W przeciwnym razie nasza osłona będzie jedynie bezużytecznym gadżetem.

- Maseczka, którą zakładamy, musi szczelnie przylegać do twarzy i nie być dotykana rękoma, co nie jest wcale takie proste- instruuje za pośrednictwem PAP prof. Włodzimierz Gut, wirusolog i doradca Głównego Inspektora Sanitarnego.
Ekspert dodaje, że nie można jej też zsuwać na szyję czy odkrywać ust, kiedy np. chcemy do kogoś coś powiedzieć. Jeśli to zrobimy, pod żadnym pozorem nie wolno nam później dotknąć oczu.

Warto pamiętać, że po dwóch godzinach użytkowania maseczka utraci swoje właściwości ochronne, bo zawilgotnieje. Powinniśmy więc maseczki przed upływem tego czasu zmieniać na świeże.

Internauci prześcigają się w pomysłach na kreatywne okrycie ust i nosa. Tu przykład zrobienia osłony z męskich bokserek.

Czym zakrywać usta i nos? Ogranicza nas wyłącznie własna fantazja



Minister Zdrowia celowo nie mówi o stosowaniu maseczek, ale ogólnie o zakrywaniu ust i nosa, bo dostępność maseczek jest mocno ograniczona. Na zakup fabrycznych, atestowanych, raczej nie ma co liczyć. Jeśli nawet, ceny mogą okazać się zawrotne. Na portalach społecznościowych roi się natomiast od ofert sprzedaży maseczek szytych własnoręcznie. Swoje linie produkcyjne przestawiły też firmy odzieżowe. Cena jednej sztuki to od 10 zł wzwyż.

Nie wszyscy mają jednak możliwość taką maseczkę kupić. Nie każdy posiada też wystarczające umiejętności krawieckie, aby samemu sobie ją uszyć. A jako że potrzeba matką wynalazku, internauci prześcigają się w pomysłach na to, w jaki sposób - w przypadku braku "towaru" - prawidłowo zakryć usta i nos. Patentów jest mnóstwo - od prostej maseczki z ręcznika papierowego i gumek recepturek, po ochronę z męskich bokserek.

Zasady poprawnego stosowania maseczek oraz ich dekontaminacji opracowane przez Fundację 3 Maliny. Zasady poprawnego stosowania maseczek oraz ich dekontaminacji opracowane przez Fundację 3 Maliny.

Pamiętaj o zasadach stosowania maseczek



Podkreślę raz jeszcze, że aby noszenie masek ograniczyło rozprzestrzenianie się koronawirusa, należy używać ich we właściwy sposób. Pamiętajmy też o ich "odkażaniu", czyli dekontaminacji (na zamieszczonej powyżej grafice pokazujemy, jak ją przeprowadzić w warunkach domowych).

Maseczkę można używać przez 2 godziny. Przed upływem tego czasu należy ją oczyścić lub zmienić na nową. W przypadku użycia filtra jednorazowego, w postaci np. zwykłej chusteczki higienicznej, należy go wymieniać co 30 min. Za każdym razem po dotknięciu maseczki należy umyć dokładnie ręce.

Maseczka może być używana tylko przez jedna osobę, ponieważ dekontaminacja nie chroni w 100 proc. przed chorobami przenoszonymi miedzy ludźmi poprzez używanie tych samych przedmiotów.
Ewa Palińska/PAP

Opinie (574) ponad 50 zablokowanych

  • Gdyby to była zima, to nia problemu

    Ale robi się co raz ciepłej. W dodatku podczas zakrywania nosa parują okulary. Jak temu zaradzić?

    • 8 0

  • Absurd goni absurd (3)

    A gdyby wprowadzili nakaz ogolenia łba na łyso i chodzenia bez gaci w przestrzeni publicznej to też tak chętnie byście się dostosowali?

    • 28 2

    • No właśnie ale to ciemnota i wszystko zrobi co im powiedzą

      • 7 0

    • Ja już chodzę od dawna bez gaci

      • 3 0

    • Ja ogolić się nie pozwolę nosze zarost od przed wojny. Zresztą podpisałem kontrakt na gajowego z wasami

      • 4 0

  • Tej koronawirus paniki - i medialnej chisteri - wszyscy juz maja dosyc !!! (4)

    Rzad wprowadzil zakazy - ktorych sam nie przestrzega - maszerowali jeden z drugim obok siebie - a spoleczenstwo maja w d...pie . najlepiej wszystkich zamknac w domach - i siedziec cicho - to jest rezim ! Umieralnosc z powodu korona wirusa jest zawyzona .
    Wiekszosc umiera z powodu chorob przewleklych - sa to osoby 70 - ponad 80 - jak co roku .
    Trzeba wrocic do normalnosci - bo gospodarka padnie na pysk - i dopiero bedziemy mieli wybuch - innego wirusa !

    • 30 2

    • dzisiaj ktoś mi podał dane (3)

      że w USA covid jest najczęstrzą przyczyna śmierci. Zsumowałem te zgony z 8.04 i wyszło 8110 (w tym 1940 na covid). Znalazłem dane ile osób umiera codziennie w kwietniu w USA. Okazało się, że np. w 2017 umierało w kwietniu 7800. Wynika z tego, że gdyby nie covid, to zmarło by w Stanach o 1600 osób mniej niż umierało w poprzednich latach... Trochę dziwne... Dane pobierałem ze stron z końcówką .gov

      • 0 1

      • 8110 - 7800 = 310 (2)

        Z tych danych wynika, że wzrost jest o 310 (nie 1600) zgonów, co stanowi ok. 3.97% z liczby 7800.
        Ale w Polsce (chyba) głównie dzięki zamknięciu szkół i zachowaniu dystansu 2 metrowego do innych osób nie ma takiej skali zachorowań i zgonów.
        Więc po co kolejne durne zakazy/nakazy, które prawdopodobnie nic nie dają?

        • 2 0

        • pokazał mi grafikę (1)

          gdzie były wyszczególnione przyczyny zgonów. Rak tyle, serce tyle, na pierwszym miejscu był covid z liczbą 1940 osób. Stąd mój wniosek, że gdyby nie było wirusa to zmarłoby o wiele wiele mniej osób niż dwa lata wcześniej, co jest raczej dziwne...

          • 0 0

          • Pompowanie statystyk

            Jako przyczynę śmierci na covida podają wszystkie przypadki, w których podejrzewają wystąpienia u chorych też tej choroby.

            • 0 0

  • Kto wymyśla te bzdury że maseczki nie pomagają? (4)

    Ostatnio brednie o "za małych wirusach" to słyszałem od mojej katechetki w liceum która motywowała w ten sposób rzekomą nieskuteczność prezerwatyw w ochronie przed HIV, gdyż wirus ten jest mniejszy niż pory w prezerwatywie.

    Tak HIV jest mniejszy niż pory lateksowej prezerwatywy, a koronawirus jest mniejszy niż zdolność filtracji maski.

    Tyle że wirusy nie poruszają się samodzielnie - przemieszczają się w wydzielinach ciała, które to fizycznie są kropelkami. Dlatego ta droga przenoszenia nazywa się kropelkową.

    A kropelki te są już wystarczająco duże żeby zostały zatrzymane zarówno przez maskę jak i nawet szalik.
    Co więcej - bardzo dobrą ochronę daje nawet przyłbica, mimo tego że dookoła niej są otwory że można sobie kanapkę do ust wsadzić, a mimo to wirus taki sprytny zazwyczaj nie jest.

    I też częstym mitem jest to że przed wirusem trzeba się uszczelnić - nie nie trzeba.
    Prawdopodobieństwo zarażenia zależy od tego ile wirusów dostanie się do organizmu (tu do płuc) - a ta ilość spada z kwadratem odległości.
    Owszem można znaleźć opracowania że wirus przeżywa do iluś tam godzin na powierzchniach - owszem, jednak ilość aktywnych wirusów spada wielokrotnie już po pierwszych minutach.
    I owszem - stojąc z wiatrem wirus może w ciągu 10s przebyć nawet 100m, tyle że ulegnie takiemu rozcięczeniu, że przewidywana ilość wirusów które wnikną w kogoś stojącego 10m dalej jest tak mała że szansa na zarażenie jest bliska zeru, podczas gdy stojąc w odległości metra jest ogromna.

    I każda warstwa przez którą się oddycha, daje ten czas, daje jakieś zmniejszenie ilości wirusów i tym samym zmniejsza szansę na zarażenie.

    A wbrew obiegowej opinii ta choroba nie jest jakaś niezwykle zaraźliwa - są opisywane przypadki gdy chorą osobą opiekował się domownik i przy zachowaniu domowych środków ostrożności udało się nie zarazić.

    • 14 19

    • ale wytłumacz to matołom - także lekarzom

      • 0 3

    • A wydychana para wodna z wirusami, to jakie duże ma "kropelki"?

      A z tych "kropelek", które wraz z wirusami przykleiły się z zewnątrz do maseczki lub szalika, to nie zaciągniesz do płuc wirusa? Nie hejtuj ludzi ostrzegających o nieskuteczności tych "zabezpieczeń", bo stwarzasz u nich niezgodne z prawdą przekonanie o skuteczności takich "zabezpieczeń", co może skłaniać ich do mniejszej ostrożności.

      • 1 0

    • Właśnie tak jest (1)

      W końcu jakiś racjonalny głos!

      • 0 2

      • Też uległeś magii kropelkowej?

        "Metoda kropelkowa" jest nazwą popularną dla tzw. ludu i nie oznacza, że te kropelki są wielkości tych, które ciekną ci z nosa i zatrzymają się na szaliku/maseczce, a potem uwięzią w sobie wirusy. Ten propagandzista powyżej manipuluje, używając tego popularnego pojęcia jako rzekomo naukowego i jednocześnie oskarża tych bardziej świadomych o manipulacje. Możliwe, że jest powiązany z władzą, ponieważ ta stosuje takie dosyć prymitywne sposoby na nieposłusznych jej propagandzie.

        • 1 0

  • Róbmy to porawnie

    Ogólnie może ma to sens o ile robimy to wlasciwie. Ostatnio widziałam Pana, który miał przyłbicę i rękawiczki, generalnie ochronę sobie zapewnił, szkoda tylko, że gmerał sobie w nosie tymi rekawiczkami, brakowało tylko żeby je polizał.

    • 5 1

  • Nakaz zakrywania ust i nosa od 16 kwietnia. Jak robić to poprawnie?

    Trzeba się ubrać w PoPis-owski mundurek.

    • 7 1

  • To teraz wszystkie banki beda zamkniete bo nikt nie wpusci ludzi do banku w masce!! :)

    Czapka kapelusz okulary przeciwsłoneczne i maska :) Ale Politycy rządu nic nosić nie muszą bo oni sa w pracy !!!

    • 7 0

  • Czytelnik (1)

    Nakzac moje swoim dziecia a nie nam obywatelom żyjemy w wolnym kraju

    • 3 1

    • Żyjesz ale czytać nie umiesz, to mistrzostwo świata. Powinieneś oglądać wiadomości z transkrypcją dla głuchych to może coś zrozumiesz. Wolne kraje to są na Księżycu. Tam musisz się udać.

      • 2 1

  • obrzydliwy bełkot i kłamstwa jak można mieć tego wirusa bez objawów?macie ludzi za i**otów?To bezczelna ściema a mokra ściera pod nosem to idealne miejsce dla bakterii

    • 8 2

  • a z jakiej racji nam nośic a w Lesie.

    nosze w sklepach i komunikacji miejskie już od ponad 3 tygodni , i nikt mi nie kazał . juz wtedy mieli wszyscy zakładac na twarz . a nie nakupywali że zabrakło dla większosci . to kto je ma ? teraz jak wódz jęknał ze zakładac to się obudzili , posłuszne społeczeństwo , jednak pokomunistyczny ornung pozostał w społeczenstwie.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane