- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (222 opinie)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (764 opinie)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (120 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (116 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Nalepianie ulotek na wiatach to ciągle problem
Mimo że w Gdańsku na przystankach ustawiono 72 tablice na drobne ogłoszenia, to problem nalepiania ogłoszeń na wiatach nie zniknął. Z uporem nalepia je we Wrzeszczu czy na Chełmie choćby firma sprzedająca dywany. Czy problem rozwiązałoby więcej tablic?
W Gdańsku w ubiegłym roku ustawiono w sumie 72 tablice na drobne ogłoszenia i reklamy obok wiat przystanków tramwajowych i autobusowych. Już pierwsze, ustawione w 2009 roku przy dworcu głównym w Gdańsku, okazały się sukcesem - reklamy i ulotki zniknęły z wiat.
Czytaj też: Więcej przystanków czystych od ulotek
Radni dzielnic i komisja rewitalizacji w Radzie Miasta Gdańska ostatnio zaczęły się domagać kolejnych tablic w dzielnicach, w których ich obecnie nie ma, lub jest ich za mało, jak w Siedlcach, Brzeźnie, we Wrzeszczu Dolnym i Górnym czy w Nowym Porcie, Oliwie. Postulat jest słuszny, bo problem z nalepianiem reklam na wiatach nie zniknął całkowicie, alarmuje nasz czytelnik pan Michał.
Niestety jest jedna firma - hurtownia dywanów, która od pewnego czasu zaśmieca swoimi ulotkami całe miasto. Wbrew pozorom problem jest poważny. Głównie chodzi o przystanki przy al. Zwycięstwa, al. Grunwaldzkiej
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Do tej pory przedstawiciele hurtowni nie byli tak bezczelni, aby rozklejać nielegalne reklamy w centrum miasta. To się zmieniło, teraz zaklejają wiaty nawet przy dworcu głównym PKP.
Straż Miejska jest bezradna. A przy dworcu jest przecież zamontowany monitoring. Po co miasto wydaje pieniądze na kamery, skoro nikt nie jest w stanie wyłapać wandali zaśmiecających miasto? Dlaczego wszystkie firmy i instytucje umieszczają reklamy tam, gdzie wolno - na tablicach reklamowych, a ta hurtownia nie. Dlaczego miejscy urzędnicy są tak bezradni i kto to teraz posprząta?
Rzecz jasna odpowiednie służby usuwają z wiat ogłoszenia i naklejki. a straż miejska stara się "namierzać" rozlepiaczy ulotek. ale przystanki to przestrzeń wspólna, a jej wygląd tak naprawdę zależy od każdego z nas. ustawiając tablice ogłoszeniowe w ramach projektu MIMOSA zachęcaliśmy: jeśli widzisz ogłoszenie na wiacie przystankowej - zerwij je. jeśli widzisz osobę naklejającą takie ogłoszenie - zwróć jej uwagę. i ta zachęta wciąż jest aktualna. okazuje się bowiem, że nic tak nie zniechęca wieszającego, jak to, że jego ulotka błyskawicznie ląduje w koszu.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (184) 6 zablokowanych
-
2013-01-22 12:30
gdańskie władze do kopania ryżu lub pilnowania śmietników przed kotami.
- 3 2
-
2013-01-22 12:32
bo w gdańsku do syfu trzeba się poprostu przyzwyczaić lub się wyprowadzić,w kartuzach jest miło.
- 1 2
-
2013-01-22 12:37
Nie tylko
"Nalepianie ulotek na wiatach to ciągle problem"
Nie tylko na wiatach. Widzę je ciągle na ścianach tuneli, na słupkach znaków drogowych i sygnalizatorów, na drzewach, a ostatnio - na szybach wymienionych niedawno drzwi wyjściowych. To jakaś plaga, lekceważenie dysponenta tych powierzchni, zawłaszczanie przestrzeni publicznej i dowód na zdziczenie estetyczne. Kara, kara i jeszcze raz kara - tak jak za "graffiti".- 3 2
-
2013-01-22 12:37
Łupnąć karę 5 tyś i nie dla człowieka który rozkleja, ale dla firmy z ulotki.
Od razu zaprzestaną takich form reklamy.
- 11 0
-
2013-01-22 12:41
firma sprzedająda dywany powinna pójść z torbami za coś takiego
- 8 0
-
2013-01-22 12:45
a co z gdańskim "piratem" ,ostatnio zawiadomiłem policje (2)
bo gościu nawiany jak wiatr lał na środku chodnika,proszę sobie wyobrazić że policja nie przyjechała,zawiadomiłem straż miejską a oni przyjechali po 20 paru minutach i odjechali. bez sęsu,szkoda pieniędzy na telefon i te interwencje.
- 17 0
-
2013-01-22 12:55
Piratowi należy się strzał w ryj. (1)
- 11 0
-
2013-01-22 13:21
ten pirat to porażka, trzeby by go utopić w Motławie bo straszy swoim pijackim i wrednym ryjem.
- 5 1
-
2013-01-22 12:46
Firma windykacyjna, której możaby powierzyć egzekucję i wycenę szkód
załatwiłaby sprawę, zarówno z drobnymi ogłoszeniami jak i tymi szmaciarzami co na zdjęciu.
Nie ma pomiotu który się tym zajmuje zarobkowo widocznie.
Każdy własciciel mógłby powierzyć taką sprawę, komuś- ale nie ma komu.- 0 2
-
2013-01-22 12:46
monitoring,bez tego nie da rady,patologia się szerzy,strach patrzeć co będzie kiedyś.
- 2 0
-
2013-01-22 12:46
DEBILE zamiast zająć się wandalami, którzy zdzierają plan autobusów i niszczą przystanki to będą
tępić ludzi co sobie jakąś reklamę powieszą. Żenada !!!
- 4 14
-
2013-01-22 12:47
(1)
przygotować gabloty do ulotek,a takie czyny jak ten karać po przez łapanie osób rozklejających.
- 2 2
-
2013-01-22 12:54
i rozstawić kuwety z piaskiem.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.