• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napadali na banki, zostali oskarżeni

Piotr Weltrowski
4 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Aż za cztery napady odpowie 21-latek z Gdańska. Grozi mu do 15 lat więzienia. Aż za cztery napady odpowie 21-latek z Gdańska. Grozi mu do 15 lat więzienia.

Napadł na trzy placówki SKOK oraz na oddział banku Credit Agricole, teraz trafi przed sąd - prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 21-letniemu Stefanowi W., oskarżono także 19-letniego Tobiasa Ł., który pomógł mu w ostatnim z napadów.



Czy ujawnianie kwot zrabowanych podczas napadów na banki może odstraszyć potencjalnych złodziei?

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani 12 czerwca, gdy próbowali uciec ze skradzioną gotówką z placówki banku Credit Agricole przy al. Jana Pawła II zobacz na mapie Gdańska na Zaspie.

Chociaż oficjalnie ani policja, ani prokuratura tego nie potwierdza, to prawdopodobnie już wcześniej obaj byli obserwowani przez specjalną grupę policjantów, którą powołano do rozwiązania sprawy powtarzających się w Gdańsku napadów na placówki SKOK i małe, osiedlowe oddziały banków.

Kiedy rabusiów złapano, szybko okazało się, że jeden z nich - 21-latek - na koncie ma też trzy inne napady, wszystkie na gdańskie placówki SKOK. Wówczas działał sam, tylko w ostatnim rabunku pomagał mu o dwa lata młodszy kolega.

- Oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, złożyli też wyjaśnienia - mówi Aleksandra Araszkiewicz z Prokuratury Rejonowej w Gdańsku-Oliwie.

Jak dowiedzieliśmy się, starszy z rabusiów tłumaczył, że napadał na banki, gdyż potrzebował pieniędzy na "jedzenie, taksówki i kasyno". Młodszy z mężczyzn - już wcześniej karany za drobne przestępstwa - twierdził z kolei, iż koledze pomógł "z głupoty".

Przestępcy na napadach zbytnio się nie wzbogacili. Łącznie udało im się zrabować z wszystkich placówek jedynie kilkanaście tysięcy złotych. Największa kwota, jaką ukradli jednorazowo, to 7 tys. zł. Nie należy się temu zresztą dziwić, bo małe, osiedlowe jednostki banków przeważnie nie posiadają większych zapasów gotówki.

Podczas napadów 21-latek groził obsłudze placówek przedmiotem przypominającym broń - okazało się, że był to pistolet alarmowy, na posiadanie którego nie jest potrzebne specjalne zezwolenie.

Mężczyźni cały czas przebywają w areszcie. Zarówno głównemu sprawcy, jak i koledze, który pomagał mu podczas ostatniego napadu, grozi do 15 lat więzienia.

Opinie (64) 2 zablokowane

  • nie dziwie śie ludziom że to robią

    sam mam ochote opierniczyc konwoj z pienedzmi i to dobrymi jestem świetnym keirowca dla mnie 400 konna bryka daje rady :) sytuacja w Kraju nie robi sie normalna pracuje uczciwie i dostaje 1300 na reke nawet na zycie nie zostaje góra pare groszy :(((( a napadne to pojed po jakims czasie siedziec i tak wyjde a mam to w d pie bo w tym kraju nie wartym byc uczicwym

    • 1 0

  • media kreują opinie..... jest na odwrót

    j.w

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane