• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napadów na kioskarzy było więcej

piw
22 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Do pierwszego napadu doszło 3 lutego. Bandyci zaatakowali właściciela kiosku stojącego przy ul. Łąkowej. Do pierwszego napadu doszło 3 lutego. Bandyci zaatakowali właściciela kiosku stojącego przy ul. Łąkowej.

Czy w Gdańsku grasuje gang napadający na właścicieli i pracowników kiosków? W ciągu ostatnich trzech tygodni doszło do czterech takich napadów, a za każdym razem ich scenariusz był bliźniaczo podobny.



Bandyci są dobrze zorientowani w okolicy, znają też zwyczaje napadanych osób. Bandyci są dobrze zorientowani w okolicy, znają też zwyczaje napadanych osób.

Jesteś ofiarą napadu, bandyci grożą ci bronią, co robisz?

W piątek pisaliśmy o ostatnim z napadów, do którego doszło w Nowym Porcie. Dwóch zamaskowanych bandytów sterroryzowało, pobiło i związało właścicielkę kiosku, po czym oddaliło się ze zrabowanymi pieniędzmi.

Okazuje się jednak, że podobnych napadów było w ostatnich tygodniach więcej. Zaczęło się od ataku na właścicieli kiosku, stojącego na rogu ulic Łąkowej i Dolnej zobacz na mapie Gdańska. Przestępcy uderzyli 3 lutego, punktualnie o godz. 6 rano.

Z naszych informacji wynika, że gdy właściciel kiosku wraz z żoną podjechał samochodem pod sklep, do auta wsiadło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich przystawił do szyi siedzącej w samochodzie kobiety nóż, drugi zaś wyciągnął pistolet i uderzył nim w głowę kierowcę.

Bandyci kazali parze jechać w ustronne miejsce. Doskonale znali teren i wiedzieli gdzie będą mogli "na spokojnie" zająć się swoimi ofiarami. Już na miejscu skrępowali im dłonie za zagłówkami foteli, po czym dokładnie przeszukali i zabrali wszystkie wartościowe przedmioty: torby, telefony, biżuterię i pieniądze. Łącznie ich łupem padły przedmioty o wartości ok. 20 tys. zł.

Podczas napadu przestępcy byli bardzo brutalni. Bili swoje ofiary, grozili im śmiercią, wulgarnie je poniżali. Sprawiali przy tym wrażenie doskonale przygotowanych - prawdopodobnie właściciela kiosku i jego żonę obserwowali już wcześniej, zrobili także dokładny rekonesans okolicy.

Podobnie wyglądały też kolejne napady. 11 lutego zaatakowano właściciela innego, kiosku znajdującego się na ul. Łąkowej, stojącego dosłownie 200 metrów dalej, niż sklep zaatakowanych kilka dni wcześniej. Do kolejnego napadu doszło 19 lutego, tym razem celem był kiosk na ul. Piastowskiej zobacz na mapie Gdańska. Wreszcie, w ostatni piątek, napadnięto na kiosk w Nowym Porcie.

- Policjanci cały czas intensywnie pracują nad tymi sprawami, aby jak najszybciej ustalić i zatrzymać sprawców. W przypadku napadów pracujemy dwutorowo. Oprócz prowadzonych postępowań przygotowawczych, wykonywanych jest również szereg czynności operacyjnych, o których nie możemy za dużo mówić. Nad tymi sprawami pracują m.in. doświadczeni policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Gdańsku, przeszkoleni w zakresie wykrywania sprawców napadów - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Policja analizuje zapisy z kamer monitoringu (także prywatnego), rozmawia z mieszkańcami.

- Dla dobra prowadzonego postępowania, na chwilę obecną nie ujawniamy szczegółów z prowadzonych postępowań. Mogę jedynie powiedzieć, że wiele motywów działania bierzemy pod uwagę, nie wykluczamy żadnego scenariusza, także takiego, że za napadami może stać jedna grupa przestępcza - dodaje Siewert.

W trzech przypadkach do napadów dochodziło ok. godz. 6 rano, a w jednym ok. godz. 12:30. Policja apeluje do wszystkich, którzy posiadają wiedzę na temat napadów, aby zgłaszali się do najbliższego komisariatu lub kontaktowali z policją telefonicznie pod numerami 112 i 997.
piw

Opinie (83) 10 zablokowanych

  • Co nie którzy tak się smieją, cwaniakują bo obecnie siedzą w domach i grzeją tyłki a na dworze dzieje się tyle brutalności. Nikt nie wie co go spotka w drodze do pracy, badz w drodze z pracy. Uważam ze monitoring (działający oczywiście) powinien być w każdym miejscu a miasto nie powinno na tym oszczędzać. Bo to po prostu strach wyjść skoro to nawet po południu okradają, gnębią ludzi. I to są Ci ludzie, przypuszczam że to tacy którzy po prostu nie mają priorytetów w życiu bo im się nie chce ani pracować, ani uczyć. Po prostu tacy, dla których huśtawka to już za dużo bo nie dorośli do współczesnych czasów.

    • 4 0

  • dlaczego moja opinia o cwaniaku z miejskiej w dresie z manierami drecha jest skasowana

    dlatego ze prawda w oczy kole

    przeciez ten niby-policjant stwierdzil ze zawracam im d*pe.a oni nie sa od tego.....

    monitoring

    na komendach miewa awarie

    w hotelach nie...

    • 5 0

  • w Europie i nawet w U.S gdy policjant przejmuje zbytnio zachowania bandytow-kieruja go do psychiatry lub daja urlop

    w domu wariatow o nazwie Polska

    normalnych zacnych policjantow awansuje sie do wyzszych/lepiej platnych formacji

    a plebs kalajacy mundur zostaje-a powinien dostac na chorabowa rente zdrowotna

    w normalnych krajach policja jest po to by pomagac i sluzyc-tutaj aby zlopac kawe i czepiac sie slabych

    • 3 0

  • a taka muza ramzes "skok na kiosk"

    swietna:)

    wyszukaj na yout

    bo tu wkleic nie daja..

    • 0 0

  • Monitoring, lekarstwo na wszystko... (2)

    najlepiej zainstaluj sobie monitoring na własnej czapce, to z pewnością uchroni cie, bo ewentualni napastnicy pokładą się ze śmiechu.
    W miejscu gdzie był napad na kiosk przy Łąkowej róg Długie Ogrody jest dookoła kilka kamer monitoringu, nawet o kilkanaście kroków od kiosku.
    Jakoś nie zapobiegło to zdarzeniu, policja pracuje, analizuje a o zatrzymaniu sprawców ani słowa.
    Znam takie przypadki kiedy wśród ludzi w środku dnia pod budynkiem Lotu ktoś dostał strzał w twarz i stracił telefon.
    Ciekawe dlaczego skoro tam też jest monitoring, byli ludzie, prawie każdy ma telefon i potrafi z niego zadzwonić.
    Społeczeństwo zrobiło się rozlazłe jak stare gacie, robi pod siebie i cieszy że to nie jego napadli, tym razem....

    • 3 3

    • A co się dziwisz (1)

      na osiedlach są rozboje, zwrócisz uwagę, to potem będą ciebie napadać .... tak często bywa .... obecni smarkacze są dużo gorsi i bardzo bezwzględni - stara wiara ostrzegała już dawno przed brutalną młodzieżą ..... nie poznasz, czy napada dzieciak, czy groźny nastoletni gangster z nożem w kieszeni i na czatach rówieśnikami uzbrojonymi w guny

      • 1 0

      • nie przesadzaj...

        w jakie guny, chyba na wodę.

        Takie szczyle mają co najwyżej tandetną kosę albo kij.

        Te gnojki to margines ale jak ludzie chowają głowę pod pachę i udają strusia to n****ją wszystkim na głowy.

        Wszystko opiera się na zastraszeniu oniemiałego ze strachu stada, jest też opcja że stado może zadeptać napastnika.

        • 1 0

  • Gdyby policja robiła tak jak kiedyś to było by bezpieczeństwo. Teraz na policje nie masz co liczyć.

    • 6 0

  • Opowiem Wam bajkę... (3)

    Kiedyś, dawno temu, w tych samych miastach co dziś, grasowali źli milicjanci, którzy "czepiali się biednych obywateli, wałęsających się bez celu po ulicach". Nie dawali tym "biedakom" spokoju, legitymowali na każdym kroku, a jak trzeba było to i pałą przylali. Nie było monitoringów, siłowni, sterydów, zdrowego żarcia, a milicjanci mimo tego mieli jaja i wiedzieli do czego są powołani. Pluli na nich prawie wszyscy. I te wałęsające się bez celu kundle, ale również chroniony "szary uczciwy człowiek". Bo w tym naszym kochanym kraju, zawsze musi być jakaś grupa zawodowa do oplucia. W tej bajce mowa oczywiście, nie o ZOMO'wcach, ale o milicjantach patrolujących ulice miast. Dziś jest wszystko. Uprawnienia dużo większe dla Policji, nowoczesne środki przymusu..., wykształcona kadra i sami funkcjonariusze, miejski monitoring, zorganizowana logistyka, "nowoczesne Sądy", młodzi wykształceni prokuratorzy-sędziowie, straże miejskie, cywilizacja pełną gębą, itd. itp. I co? I nic! Odległe czasy, to już baśń opowiadana z pokolenia na pokolenie, w której "śmieć społeczny" miał się bać i wracać do meliny kanałami, a "zwykły Kowalski" mógł spokojnie w nocy wracać do domu. Dziś, w nocy najczęściej zobaczysz naćpanych pijanych gimbusów i inne ścieki, którzy nie mają co ze sobą zrobić, a chroni ich praw dzielna odważna policja, lecz i tak najczęściej w McDolalds'ach. W dzisiejszej bajce "obywatelu broń siebie i swojego zdrowia i życia sam". Tak naprawdę, to każdy ma nas głęboko w zadzie, a dotyczy to wielu dziedzin, nie tylko ochrony...przez szanowną Policję. To dzisiejsze państwo nie jest w stanie zapewnić nam praktycznie żadnej ochrony i praw wynikających w Konstytucji... Ot życie jakoś się kręci, a społeczna znieczulica, obojętność, arogancja władzy szerzy się jak epidemia jesiennej grypy. Tak sobie myślę, że narodem zastraszonym, żyjącym w poczuciu ciągłego zagrożenia dużo łatwiej się rządzi. I wcale nie tęsknię za socjalizmem, ale za normalnością, która dotyka bezpośrednio obywateli innych krajów UE.
    No to sobie pomarudziłem, a teraz idę sprawdzić, czy auto całe, bo tam gdzie parkuję, jeszcze nigdy od kilkunastu lat nie widziałem Policji w godzinach wieczorowo nocnych. W dzień zresztą też nie! Miłej i spokojnej niedzieli życzę...

    • 12 1

    • daruj sobie te grafomanskie wypociny

      • 0 3

    • Bajka skopana

      Z jednym nie sposób się zgodzić: w chwili obecnej uprawnienia Policji są znacznie mniejsze, niż uprawnienia MO niegdyś. Przypomnij sobie, jaki był wrzask, jak we Wrzeszczu po zatrzymaniu przekręcił się jakiś facet, co włam próbował zrobić. Manifestacja nawet była, bo przecież to dobry chłopak był. Tu jest cały problem - policjanci boją się cokolwiek zrobić, bo zaraz będą mieć problemy.

      • 1 0

    • prawdę napisał...

      kiedyś w nocy nie przeszedłeś przez miasto aby nie spotkać przynajmniej jednego pieszego patrolu, który cię obejrzał lub wylegitymował.
      Bywało że dwa trzy patrole interesowały się skąd to samotny facet zasuwa przez miasto.
      Przynajmniej był spokój, teraz szczyle wypiją po piwie i drą ryje na całą ulicę, kiedyś dostałby taki pałką przez d*pę i śmigałby do domu jak wiatr.

      • 3 0

  • cyrk polski

    bogaci obrabiaja biednych jak sie da i bogaca sie jeszcze bardziej

    • 1 0

  • Jak patrze na ryje policjantow konsumujacych kebaby na ul.Ogarnej to juz nie wiem kto jest bandyta kto policjantem

    • 7 0

  • pewnei umorzą sprawę ze względu na brak dowodów...

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane