• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Narazili Energę na milionową stratę?

Piotr Weltrowski
19 czerwca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Po czterech konkursach nadal brak prezesa Energi
Śledztwo dotyczące narażenia spółki na znaczną szkodę majątkową prowadzi, pod nadzorem prokuratury, CBŚ. Śledztwo dotyczące narażenia spółki na znaczną szkodę majątkową prowadzi, pod nadzorem prokuratury, CBŚ.

Gdańska prokuratura przedstawiła byłemu wiceprezesowi spółki Energa Operator zarzut nieumyślnego narażenia spółki na znaczną szkodę majątkową. Podobne zarzuty usłyszała także osoba pracująca w spółce jako prokurent - dowiedział się portal Trojmiasto.pl.



Czy Energa powinna podpisywać umowy społeczne gwarantujące zatrudnienie przez 120 miesięcy?

Zdaniem gdańskiej prokuratury obie osoby - Dariusz K. oraz Daniela B. - są odpowiedzialne za wręczenie wymówień pracującym dla spółki dwóm radcom prawnym w pierwszym dniu obowiązywania podpisanej ze związkami umowy społecznej, gwarantującej zatrudnienie pracownikom spółki przez kolejnych 10 lat.

Dzięki temu zwolnieni radcy mogli domagać się od Energi Operator gigantycznych odszkodowań. Jeden z nich skorzystał z takiej możliwości i spółka musiała wypłacić mu 967 600 zł plus odsetki wynoszące ponad 238 tys. zł. Musiała także pokryć koszty sądowe. Radca wzbogacił się więc o ponad 1,2 mln zł. Z drugim z radców zawarto ugodę i wypłacono mu jedynie 28 tys. zł.

Wypowiedzenia radcom wręczono 1 sierpnia 2007 roku. Gdyby uczyniono to dzień wcześniej, spółka nie musiałaby płacić im żadnych odszkodowań.

- Zarzuty w tej sprawie przedstawiono jednemu z ówczesnych członków zarządu spółki oraz prokurentowi, którzy podpisali wypowiedzenia umów o pracę, bez dokonania analizy skutków wynikających z naruszenia umowy społecznej. Zarzucono im popełnienie tzw. przestępstwa nadużycia zaufania w ramach prowadzenia spraw majątkowych spółki i przez to nieumyślne spowodowanie znacznej szkody majątkowej. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności - mówi Cezary Szostak, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.

Dariusz K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, odmówił też składania jakichkolwiek wyjaśnień. Z kolei Daniela B. potwierdziła fakt podpisania wypowiedzeń, nie czuje się jednak odpowiedzialna za straty poniesione przez spółkę.

Co ciekawe, od momentu powstania koncernu Energa, nie zatrudniano w nim na etacie żadnych radców prawnych, a usługi prawne na rzecz koncernu świadczyły kancelarie zewnętrzne. Zespół radców składający się z trzech osób zatrudnionych na stałe, utworzono dopiero w okresie od lipca 2006 do lutego 2007, czyli na kilka miesięcy przed jego likwidacją (dwóch radców otrzymało wypowiedzenia, z trzecim rozwiązano umowę za porozumieniem stron).

Biorąc pod uwagę to oraz fakt, że Dariusz K. brał udział w przygotowywaniu umowy społecznej, a więc musiał zdawać sobie sprawę z konsekwencji wręczenia radcom wymówień 1 sierpnia zamiast w ostatnim dniu lipca, prokuratura sprawdzała także, czy nie było w tym wypadku mowy o celowym wyprowadzeniu ze spółki pieniędzy. Ostatecznie jednak nic nie potwierdziło takiego scenariusza.

Jak ustaliliśmy, zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył, pod koniec ubiegłego roku, obecny zarząd spółki Energa Operator. Śledztwo prowadzi zaś, pod nadzorem prokuratury, gdański oddział Centralnego Biura Śledczego.

Miejsca

  • Energa Gdańsk, al. Grunwaldzka 472

Opinie (89) ponad 10 zablokowanych

  • ciekawe kiedy przyznali im to odszkodowanie

    jak przedwczoraj/wczoraj/tydzien temu to rozumiem ze jest to ruch przedwyborczy :))))
    Bo ja tu widze wałek w sądzie a nie w energa sa.
    A sądy zawsze były z jedynie słuszną władzą.

    • 1 0

  • Przypominam że związki chciały 30 lat gwarancji zatrudnienia (1)

    oraz prawa do dziedziczenia zatrudnienia przez swoje dzieci .

    • 5 3

    • co za pierdoły opowiadasz?

      • 2 0

  • wiedzieli co robia

    i zdawali sobie sprawe ze taka kasa pzrepynie

    • 2 0

  • (1)

    Na Grunwaldzkiej w starych koszarach wojskowych ma siedziba ENERGA. Pracuje tam taka czarna dziewczyna , która ciągle jest na zewnątrz z papierosem , a to z prezesem a to z koleżankami. Zawsze jak tam przyjeżdżam to ona tam stoi i plotkuje. Jak tak wszyscy w Enerdze pracują , to nie dziwię się że prąd jest taki drogi! Banda NIEROBÓW.

    • 5 1

    • to tylko w centrali tak pracują

      i zgarniaja olbrzymią kasę...
      W oddziałach normalnie trzeba pracować, dzieki centrali po godzinach za free, za kilka(naście) razy mniejszą stawkę... i jak tu lubić centralę

      • 1 0

  • sonda galluxa

    którego radcę zatrunił(a)by Pani?Pan?
    czy tego co "wyrwał" bańke dwieście? - POZYTYW
    czy tego co wziął "frajesrkie" dwadzieścia osiem kafli? - NEGATYW

    • 3 0

  • I znowu

    będą płacić odszkodowania z naszych opłat za energię elekt.

    • 2 0

  • DOBRZE ZE JESZCZE NIE OSKARZYLI ZA TO ZWIAZKOW ZAWODOWYCH I SZEREGOWYCH PRACOWNIKOW

    • 1 0

  • Ta co przytuliła tą bankę to najlepsza mecenas pod słoncem.

    Takiej warto by zlecić swoje zawiłe sprawy.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane