- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (169 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Kolejarze chcą rozebrać nastawnię we Wrzeszczu
Czy charakterystyczna nastawnia bramowa we Wrzeszczu przejdzie wkrótce do historii? Kolejarze są zdeterminowani, by ją wyburzyć. Wojewódzki konserwator zabytków nie wyklucza interwencji w tej sprawie i wpisania budynku do rejestru.
Wyjątkowa w skali Pomorza i jedna z pięciu na terenie całej Polski nastawnia bramowa, stanowi od ponad stu lat element rozpoznawczy sieci kolejowej we Wrzeszczu . Obiekt nieużytkowany od 1991 r. popada jednak od lat w ruinę. Zły stan techniczny sprawia, że kolejarze chcą się pozbyć nieruchomości.
Nastawnia bramowa Gdańsk Wrzeszcz
- Z punktu widzenia prowadzenia ruchu kolejowego ten obiekt nie jest nam potrzebny. Poszukiwaliśmy przez długi czas kogoś, kto chciałby prowadzić tutaj działalność gospodarczą. Nie neguję wartości architektonicznej nastawni, ale PKP nie może prowadzić działalności konserwacji czy utrzymywania zabytków w sytuacji, gdy są one nieprzydatne. Kolej remontuje wiele zabytkowych obiektów, ale w tym przypadku nie ma uzasadnienia biznesowego i finansowanego - wyjaśnia Krzysztof Piekarski, dyrektor regionalny ds. eksploatacji nieruchomości PKP.
Kolejarze ponadto obawiają się zarzutów o niegospodarność finansową w sytuacji, gdyby rozpoczęli remont budynku dla funkcji niezwiązanej z podstawową działalnością spółki. Nastawnia z racji niewielkiej przestrzeni wewnątrz i przepisów budowlanych nie pozwala też na utworzenie tutaj np. restauracji.
Poznaj historię nastawni kolejowej. Materiał z września 2014 r.
- Wbrew pozorom, nasze działania nie są sprzeczne. Chcemy zabezpieczyć budynek, znajdujący się nad czynnym torowiskiem kolejowym, do czasu podjęcia decyzji przez konserwatora - przekonuje Piekarski.
Nastawnia bramowa Gdańsk Wrzeszcz - do rozbiórki?
W październiku, a następnie w listopadzie ub. r. do miejskiego konserwatora zabytków wpłynęły dwa pisma - złożone przez kolejarzy, jak i Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. W obu z nich podejmuje się temat rozbiórki obiektu ze względu na zły stan techniczny.
- Po otrzymaniu tych pism poprosiłem o przygotowanie opinii eksperckiej na temat obiektu przez Narodowy Instytut Dziedzictwa i do tego czasu wstrzymałem się z podjęciem decyzji - informuje Janusz Tarnacki, miejski konserwator zabytków.
Kolej natomiast zleciła opracowanie ekspertyzy w zakresie stanu technicznego, z którego wynika, że nie jest on w najlepszej kondycji. Dokument ten zna też nadzór budowlany.
- Obecnie nie ma decyzji nakazowej rozbiórki nastawni. Obiekt zagraża bezpieczeństwu. Wystąpiliśmy o zajęcie stanowiska do miejskiego konserwatora zabytków w świetle faktu, iż obiekt ten podlega ochronie - mówi Grzegorz Stosik, Pomorski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Nawet gdyby doszło do odmowy miejskiego konserwatora zabytków, to nie ma pewności, że nastawnia nadal będzie istniała. Być może nie zostanie wyburzona teraz, ale dopiero, gdy jej stan będzie już faktycznie dramatyczny.
Nadzór budowlany ma bowiem większą "moc sprawczą" wobec rozbiórki obiektów "nieużytkowanych, niewykończonych, nienadających się do remontu, odbudowy lub wykończenia" od miejskiego konserwatora, który obiektów może bronić w oparciu o gminną ewidencję zabytków.
Ewidencja zabytków w tym konkretnym przypadku nie daje jednak pełnej formy ochrony, gdyż wymagany jest jeszcze plan zagospodarowania z odpowiednimi zapisami, którego dla tego miejsca nie ma.
Na pytanie, czy nadzór budowlany zdecyduje się na wyburzenie niezależnie od opinii konserwatora, otrzymaliśmy odpowiedź, że jakiekolwiek dalsze działania będą podejmowane wyłącznie po zajęciu stanowiska przez miejskiego konserwatora zabytków.
Nastawnia zlokalizowana jest nad dwoma torami dalekobieżnymi. Materiał z 2011 r.
- W 1995 r. ówczesny wojewódzki konserwator zabytków rozpoczął procedurę wpisu obiektu do rejestru zabytków, ale już dwa lata później odstąpiono od tego, przychylając się do argumentów PKP mówiących o fatalnym stanie technicznym i tym, że obiekt uniemożliwiać miał modernizację układu kolejowego - zwraca uwagę Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Nastawnia bramowa Gdańsk Wrzeszcz - obecnie
Dzisiaj, gdy niemal w całości udało się wykonać prace nad przebudową torów, okazało się, że obiekt nie przeszkadzał przy realizacji nowej infrastruktury ruchu kolejowego, a ponadto nie wymagał pilnej rozbiórki.
Warto pamiętać, że nawet wpis do rejestru zabytków nie chroni budynku przed dalszym niszczeniem, czego dobitnym przykładem jest dawna zajezdnia tramwajowa w Oliwie. Niezbędna jest w tym zakresie dobra wola właściciela - Polskich Kolei Państwowych.
Pomysł wpisania budynku do rejestru zabytków jest i tak zmianą podejścia względem stanowiska poprzedniego wojewódzkiego konserwatora zabytków (od października 2012 r. funkcję WKZ piastuje Dariusz Chmielewski).
- Obiekt zasługuje na ochronę, ale nie przewidujemy wpisania go do rejestru. To nie rozwiąże problemu nastawni - przekonywał w 2011 r. Marian Kwapiński, ówczesny wojewódzki konserwator zabytków.
Opinie (275) 5 zablokowanych
-
2015-02-02 20:35
DLACZEGO na forum wpisują się debile i piszą pierdoły, nie na temat?
Z forum zrobili pole walki. Walczą między sobą debilnymi wpisami.
Nastawnia kolejowa musi przetrwać. Nie wiem w jakiej formie, ale ten budyneczek nie może być wyburzony,.... To historia miasta Gdańska........- 5 4
-
2015-02-02 20:37
przecież istnieje taka kategoria jak zabytek techniki
albo jesteśmy cywilizowanym europejskim krajem dbającym o zachowanie oryginalnych elementów przeszłości albo mongoidalnym tworem dla którego galerie handlowe to szczyt możliwości. popatzrcie jak to się robi np. w Niemczech lub w U.K
- 7 2
-
2015-02-02 20:45
Gdzie był ten konserwator!!!!?
Gdzie był ten konserwator, gdy trzeba było zadbać o budynek, żeby nie niszczał. Teraz mu się przypomniało, żeby włączyć do rejestru zabytków nastawnię, jak się głośno o niej zrobiło.
- 6 1
-
2015-02-02 20:56
Wywalić to szkaradzieństwo, nie oglądać się na pseudomiłośników staroci wszelakich.
Jak chce jeden z drugim to zostawić, to wyskakiwać z pieniędzy na utrzymanie tego badziewia. Najlepiej rządzić się cudzymi pieniędzmi.
Czego nie ruszysz to zabytek i zabytek, kurna....- 1 8
-
2015-02-02 21:05
budyn=zlodziej
Niech przejmie miasto. Budyniowi zabierze się kilka groszy z jego diety i w sam raz wystarczy na renowacje tego przepięknego obiektu!
- 1 4
-
2015-02-02 21:33
Paranoja
Najprościej wyburzyć, ale żeby ktoś chociaż raz ruszył głową i zastanowił się co można tam zrobić, żeby to pięknie odrestaurować i aby cieszyło oko to nie. Lepiej inwestować w kolejne galerie i niedługo wszystko będzie nowoczesne i oszklone a stare piękne budynki pójdą w niepamięć. Kolejna paranoja.
- 5 0
-
2015-02-02 21:52
Kolejarzom najwygodniej to zburzyć (1)
Wali się część stojąca nad torami, znaczy sypie się gruz. Taka konstrukcja na bank oparta jest na stalowych legarach bo inaczej od wstrząsów dawno by się zawaliła. Wygląda strasznie lecz głównie to widok odpadającej farby to powoduje. Chętnych zrobić remont pewnie by nie zabrakło gdyby powstał zapis co konkretnie można tam po remoncie otworzyć. Kafejka - podobno odpada.. Rozgłośnia radiowa? ,,RADIO WRZESZCZ" :P Może jakieś dobro publiczne typu punkt widokowy?
- 6 0
-
2015-02-02 21:58
na co punkt widokowy?
na tory i okoliczne slamsy?
- 0 2
-
2015-02-02 22:59
RATUJMY CUD INFRASTRUKTURY KOLEJOWEJ .
Jeśli ta budowla zniknie z krajobrazu Wrzeszcza, to WŁADCÓW GDAŃSKA trzeba zamknąć w zabytkowym areszcie śledczym na ul. Kurkowej.
- 1 0
-
2015-02-02 23:04
mam ładne zdjęcie tej nastawni i ulicy od strony Grunwaldzkiej z lat 30 ub.wieku. Ktoś robił zdjęcie policjantowi a za nim
Wysyłałem nieraz zdjęcia fajne i portal ich nie dodawał do artykułów...
- 2 0
-
2015-02-02 23:25
Przypuszczam, że ta ruina została wpisana do ewidencji zabytków a nie do rejestru a to jest różnica.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.