- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (147 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (95 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (184 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (73 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (363 opinie)
Nastolatkowie godni naśladowania
Tydzień temu 16-letni Marcin Hasse i 15-letni Paweł Maliszkiewicz szli ul. Poznańską w Gdańsku, gdy zauważyli leżącą na chodniku paczkę. Młodzi chłopcy nie otworzyli jej, nie starali się sprawdzić co jest w środku, tylko wraz z ojcem jednego z nich zanieśli pakunek na komisariat policji na Przymorzu.
Na posterunku okazało się, że przesyłka warta była prawie 10 tysięcy zł!. Były w niej wysokiej klasy telefony komórkowe oraz karty startowe i doładowujące.
Jak znalazła się na ulicy? Zgubił ją przewoźnik jednej z firm kurierskich.
Za swoją postawę chłopcy zostaną nagrodzeni upominkami. Uroczystość odbędzie się w czwartek w Urzędzie Miasta i wezmą w niej udział prezydent Gdańska, Komendant Miejski Policji, przedstawiciele pechowej firmy kurierskiej i fundacji "Żyj Bezpiecznie".
Opinie (84) 3 zablokowane
-
2007-11-16 13:25
Znalezione nie kradzione
Ja bym nie miał skrupułów żadnych aby osobiście zaopiekować się zawartością takiej paczki. Oczywiście jeśli byłaby nieoznakowana to bałbym się, że to coś niebezpiecznego. Ale jeśli chodzi o firmę kurierską to ona by zapłaciła za stratę i ani trochę nie żałowałbym. Te śmierdziele mają masakrycznie wysokie ceny. Krwiopijcy pieprzeni! Już oni tyle na klientach się dorabiają że kilka zł czy kilkanaście tysięcy zł nie zrobi im różnicy.
- 0 0
-
2007-11-16 13:39
każdemu kilkanaście złotych robi różnicę idioto.
szacunek dla tych chłopaków za uczciwość. mam tylko pewne obawy, czy przypadkiem nie poszli na komisariat pod presją ojca. ale mam nadzieję, że nie. i że to była uczciwość w całych jej stu procentach.- 0 0
-
2007-11-16 22:09
"bąba" ? hehehe dobre:D
:)
- 0 0
-
2007-11-16 22:36
Wielkie jalo robicie...
- 0 0
-
2007-11-16 22:47
Robicie z igły widły....
6 lat temu idąc(a w zasadzie prowadząc się z kumplami po imprezie) do domu zgubiłem telefon (miałem go 2 tygodnie). Jak wytrzeźwiałem i oddzwoniłem na numer - to gość chciał flaszkę za fatygę. Ehhh - wiecie jak ciężko wódę na ciężkim kacu się kupuje :))
1,5 roku temu - wypadła komórka chłopakowi w sportowych i markowych ciuszkach(podpitemu) na chodnik. Wziąłem, podszedłem i oddałem mu telefonik.
Dobry uczynek: 20 zł znaleźnego (które mi wciśnięto).
Widok zaskoczenia na twarzy "sportowca" i jego kolegi: bezcenny :)
4 miesiące temu w Szwecji znalazłem w toalecie torebkę(w środku portfel i dokumenty). Z racji tego, że byłem sam w toalecie - odniosłem ją do sprzedawcy na stacji benzynowej i wyjaśniłem, że ktoś ją zostawił
Jak widzę mentalność Kalego króluje na forum: Kali ukraść krowa - dobrze, Kalemu ukraść krowę - źle...- 0 0
-
2007-11-17 15:17
Brawo !
dla chłopców :) jednak warto wierzyć w ludzi . Choć patrząc czasami na to co się dzieje , chęci znikają. Tak czy owak jesteście świetni !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.