- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Naukowcy zbadali odory z wysypiska w Szadółkach
Naukowcy z Politechniki Gdańskiej zbadali zapachową jakość powietrza na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach. Pomiary mają dać odpowiedź na pytanie, co przyczynia się do odczuwania fetoru przez mieszkańców Gdańska i sąsiednich gmin, a co nie. Wyniki tych badań posłużą do stworzenia systemu, który ma przeciwdziałać uciążliwościom odorowym. Czy to pomoże w końcu rozwiązać śmierdzący problem? Czas pokaże, bo różnych prób w tym temacie podejmowano już wiele.
Praktycznie nie ma miesiąca bez skarg na ten fakt, a problem zdaje się być nierozwiązywalny od lat. Nie pomogła nawet budowa nowej kompostowni.
Badali smród, by go zmniejszyć
Zakład Utylizacyjny właśnie zakończył badania powietrza, które mają ocenić, które źródła emisji przyczyniają się do odczuwania uciążliwości z Szadółek, a które nie.
Do badań zaangażowano ekipę specjalistów z Politechniki Gdańskiej wyposażoną w terenowe olfaktometry Nasal Ranger. To specjalne urządzenia, wyglądem przypominające suszarkę lub megafon z nakładką na nos, służące do badania zapachów.
Oni wywiozą twoje śmieci - lista firm z Trójmiasta
- Badania olfaktometryczne to, w uproszczeniu mówiąc, badania zapachowej jakości powietrza. Dzięki nim możemy ocenić, czy i jakie źródła emisji mogą przyczyniać się do odczuwania uciążliwości zapachowych, a jakie nie - i podjąć celowane działania skutkujące zmniejszeniem uciążliwości. Badania zaczęły się pod koniec kwietnia i trwały też w maju. Dane wykorzystywane będą do stworzenia systemu zarządzania jakością powietrza w zakresie odorów, którego ostatni etap przewidziany jest na I kwartał przyszłego roku - informuje Iwona Bolt, rzeczniczka ZU w Gdańsku.
Co będzie brane pod uwagę przy tworzeniu modelu walki ze smrodem?
- szczegółowa analiza intensywności zapachowej poszczególnych procesów,
- dane meteorologiczne,
- zidentyfikowane źródła mogące emitować trudne zapachy,
- ukształtowanie terenu, tzw. szorstkość.
Podobne badania były przeprowadzone na terenie Zakładu Utylizacyjnego w roku 2014 i dotyczyły oszacowania skuteczności otwartego biofiltra oraz emisji zapachowej z placu dojrzewania kompostu, który został zlikwidowany dwa lata później. Obecne badania dotyczą oszacowania emisji zapachowej z terenu zakładu.
Dlaczego śmierdzi z Szadółek i kiedy przestanie?
Pomiary odbyły się w trzech turach, w 24 wyznaczonych wcześniej, dokładnie przeanalizowanych punktach - także poza terenem wysypiska. To jeden z etapów programu przeciwdziałania powstawaniu uciążliwości zapachowych na terenie ZU.
Powołali "zespół ds. przeciwdziałania uciążliwości odorowej"
W Zakładzie Utylizacyjnym działa zespół ds. przeciwdziałania uciążliwości odorowej. W jego skład wchodzą pracownicy zakładu oraz eksperci w obszarze badań nad uciążliwościami, do których należą pracownicy Politechniki Gdańskiej, Politechniki Wrocławskiej oraz Biura Studiów i Pomiarów Proekologicznych "Ekometria".
- Współpraca przy badaniach olfaktometrycznych jest jednym z zadań zespołu ds. przeciwdziałania uciążliwości odorowej, którego głównym celem jest monitorowanie sytuacji odorowej w Zakładzie Utylizacyjnym i przeciwdziałanie sytuacjom, które mogą przyczyniać się do jej zwiększania, np. poprzez taką organizację pracy, by była ona dostosowana do warunków meteo, które mają wpływ na emisję trudnych zapachów - wyjaśnia Iwona Bolt.
Miejsca
Opinie (265) ponad 10 zablokowanych
-
2021-06-11 08:18
My mieszkańcy górnych tą tarasów
Już się przyzwyczailiśmy i jak nie śmierdzi to tęsknili.
Samo zdrowie- 7 3
-
2021-06-11 08:19
Zasadzić więcej lawendy. Taką mam koncepcję.
- 10 2
-
2021-06-11 08:21
Śmierdzą pozostawione śmieci
Aby zapobiec trzeba utylizować. Nieudaczni i kolejne afery nie pozwalają na odpowiednie zarządzanie. Pani prezydent woli propagandę w Rzeszowie zamiast pilnować porządku w swoim mieście. Koniec naukowej analizy, rachunek 5 tys . Na priv wyśle fakture
- 13 1
-
2021-06-11 08:27
(1)
przeniesc do gdyni tam sledziem juz daje
- 9 2
-
2021-06-11 09:18
Zalosna proba skanalizowania problemu.
- 0 3
-
2021-06-11 08:38
Ja bez badania wiem co smierdzi (1)
śmieci śmierdzą
- 14 2
-
2021-06-11 11:32
Ale czy śmierdzą mniej czy bardziej? Czy jest to uciążliwe czy nie? Skoro ludzie płaca tam 8k za m2 mieszkania to chyba śmierdzi mniej i nie jest to uciążliwe.
- 0 0
-
2021-06-11 08:38
wincyj kasy na śmieci
Proponuję zmianę lokalizacji aby było jak najdalej od miasta i skupisk ludzkich.
- 3 2
-
2021-06-11 08:40
Według naukowców fetor nie jest drażniący - prawie go nie czuć.
Zależy jak zawieje wiatr ale Ci co kupili tam mieszkania już pewnie tego nie czują.
- 3 2
-
2021-06-11 08:41
Ten wirus jest w stanie tam żyć?
- 4 1
-
2021-06-11 08:41
W patologicznym Gdańsku jak się ekspertom odpowiednio posmaruje,
to dowiemy się, że ten fetor jest zdrowy i należy się nawet inhalować.
- 16 3
-
2021-06-11 08:43
Sprawa jest prosta, miasto się niebezpiecznie zagęszcza a infrastruktura pozostaje ta sama
Drogi, szkoły, szpitale ... i wysypisko. Poprzez zabudowę i eliminację naturalnych barier (np. las, czy drzewostan) tworzą się tunele powietrzne. Wszystko fruwa i truje. To, że śmierdzi to najmniejsze zmartwienie, ale opary są rakotwórcze. Poprzez nieumiejętne zarządzanie sami tworzymy sobie bombę biologiczną. Mieszkam w Oliwie a smród od czasu do czasu i do mnie teraz niestety dociera.
- 18 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.