• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie będzie 700 tys. zł do szybkiego wydania

km
29 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W walentynki tego roku prezydenci m.in. Gdyni i Gdańska, a także przedstawiciele 34 gmin, podpisali porozumienie w sprawie realizacji Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Jednak warunkiem by otrzymać fundusze na utworzenie sekretariatu ZIT jest  nadanie związkowi ZIT w województwie pomorskim formy prawnej w postaci związku międzygminnego, porozumienia międzygminnego lub stowarzyszenia samorządowego.

W walentynki tego roku prezydenci m.in. Gdyni i Gdańska, a także przedstawiciele 34 gmin, podpisali porozumienie w sprawie realizacji Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Jednak warunkiem by otrzymać fundusze na utworzenie sekretariatu ZIT jest  nadanie związkowi ZIT w województwie pomorskim formy prawnej w postaci związku międzygminnego, porozumienia międzygminnego lub stowarzyszenia samorządowego.

Po medialnej burzy Gdański Obszar Metropolitalny nie otrzyma 700 tys. zł dotacji od Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. GOM jako jedyny stanął do konkursu na prowadzenie sekretariatu Związku Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, problem w tym, że musiałby wydać wszystkie pieniądze w dwa tygodnie.



Kto powinien organizować konkurs na ministerialną dotację?

Na początku listopada Gdańsk ogłosił przetarg na wyłonienie podmiotu, który będzie miał za zadanie prowadzenie sekretariatu Związku Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (ZIT).

Ministerstwo w tym celu przekazało blisko 700 tys. zł dotacji miastu, by to przekazało pieniądze podmiotowi, który wygra konkurs.

Gdańscy urzędnicy konkurs ogłosili na ostatnią chwilę, więc zwycięzca musiałby zadanie zrealizować w zaledwie dwa tygodnie. W przeciwnym razie dotacja ministerialna mogłaby przepaść, a zgodnie z przepisami o finansach publicznych, musiałaby ona zostać wydana do końca 2014 roku.

Czytaj też: Kto zyska 700 tys. zł za dwa tygodnie pracy?

Stowarzyszenie Gdański Obszar Metropolitalny, którego prezesem jest prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, było jedynym podmiotem, który stanął do przetargu i go wygrał.

- Ponieważ jednak temat wzbudził medialne kontrowersje, ministerstwo postanowiło raz jeszcze zbadać wszystkie dokumenty. Kłopot w tym, że opinia MIiR będzie gotowa najwcześniej w połowie stycznia. Dlatego wstrzymaliśmy się z przekazaniem pieniędzy - mówi Teresa Blacharska, skarbnik Gdańska.

Paweł Orłowski, wiceminister Infrastruktury i Rozwoju, zapewnia jednak, że dotacja nie przepadnie i pieniądze będą mogły zostać przekazane w przyszłym roku. Jest tylko jeden warunek: nadanie związkowi ZIT w województwie pomorskim formy prawnej umożliwiającej pełnienie funkcji pośredniczącej.

14 lutego tego roku doszło w Dworze Artusa do zawarcia porozumienia pomiędzy Gdańskiem, Gdynią i 34 gminami w sprawie pozyskiwania funduszy UE w ramach ZIT. Dzięki nim w ciągu siedmiu lat do Trójmiasta i sąsiednich gmin może wpłynąć ponad 1 mld zł na inwestycje.

Czytaj też: Porozumienie samorządów w sprawie ZIT jest warte 1 mld zł

Problem w tym, że to porozumienie ciągle nie ma osobowości prawnej.

By pozyskać dotacje choćby na prowadzenie sekretariatu ZIT, ministerstwo dopuszcza trzy możliwości: formę związku międzygminnego, porozumienia międzygminnego lub stowarzyszenia samorządowego. Z tym że stowarzyszenie jest jedyną dostępną formą dla współpracy zarówno gmin, jak i powiatów.

Zdaniem Michała Glasera, dyrektora biura Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego, stowarzyszenie to najlepsze z dopuszczalnych w polskim prawie rozwiązań. Przypomina też, ze kilkadziesiąt samorządów powołało GOM do życia właśnie po to, by koordynować współpracę metropolitalną w nowej perspektywie finansowej.

Problem jednak w tym, że Gdynia od samego początku była niechętna takiemu rozwiązaniu i wcześniej nie przystąpiła do GOM-u, utworzyła swoje stowarzyszenie o nazwie NORDA.

W sprawie osobowości prawnej związku ZIT, wiceprezydenci Gdyni, Sopotu i Gdańska, niedawno spotkali się wiceministrami MIiR. Usłyszeli oni, że Komisja Europejska wymaga by związek ZIT był instytucją pośredniczącą, a to wymaga by miał osobowość prawną. KE ma wymusić takie zapisy w Regionalnym Programie Operacyjnym, którego szczegóły poznamy na początku przyszłego roku.

- Według mojej wiedzy KE takich zapisów do RPO nie wprowadziła i nie jest mi znany żaden akt prawny który by tego wymagał i ministerstwo go również nie przedstawiło. Jeżeli nie ma takiego zapisu to będziemy musieli wrócić do rozmowy z ministerstwem na czym opiera swoje oczekiwanie żeby metropolie formalizowały związki ZIT. To nie jest tylko temat Trójmiasta, na podobnych zasadach funkcjonuje Warszawa, Bydgoszcz, Toruń. Natomiast jeżeli takie zapisy pojawią się w RPO, to nie będzie tematu i członkowie ZIT będą musieli podjąć decyzję jaka forma prawna będzie nam odpowiadać. To okaże się w styczniu - wyjaśnia Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.

Takie działania i doprecyzowanie formy prawnej są nie tylko po to by nie przepadły fundusze na sekretariat ZIT, ale także by w przyszłości wywalczyć jak największe dotacje unijne dla związku.
km

Miejsca

Opinie (38) 1 zablokowana

  • (5)

    Wiedza szczurasow na temat dokumentów KE jest zenujaca co dobitnie pokazuje przykład szczurodromu w Kosakowie. Może guc czegoś tam nie doczytal i stad jego stan wiedzy w tej sprawie? Dla ścisłości to nie Gdynia nie chce bo to martwy byt a bufon szczurek...

    • 6 11

    • (1)

      Nie jestem z Gdyni, ale w tej kwestii akurat popieram Szczurka, bo mam pojęcie o GOMie najwidoczniej większe niż ty.

      • 6 3

      • Fakty są takie, że gdyby nie durny twór pod nazwą "MORDA" jaki powstał później i tylko po to żeby uleczać rozdęte ego szczurka to za prąd by się płaciło jeszcze mniej niż teraz - ale do tego potrzebna jest Aglomeracja Trójmiejska a nie prezydent z mentalnością g*wniarza z piaskownicy

        • 1 7

    • Bzdury piszesz. Na temat GOM mam takie samo zdanie jak Prezio z Gdyni.

      • 4 2

    • (1)

      bufona to widzisz jak patrzysz w lustro

      • 2 1

      • twoje

        • 0 1

  • Glaser i Adamowicz

    Kombinatorzy, ale za to mało lotni i dość prości.

    • 4 2

  • to taka gra prezydenci z PO dostali cos z PO ,po terminie przydatnosci do uzycia

    podarek ktorego nie można ugrysc , ani oddać ,mozna sie nim pochwalic

    • 3 0

  • Żadna medialna burza

    po prostu zakres prac był za szeroki na tak krótki czas. Nie można jednak wg umowy od tak go przedłużyć, więc wymyślono oczekiwanie na decyzję ministerstwa. W międzyczasie oczywiście zaczęto realizację zamówienia, aby potem cudownie zmieścić się w terminie

    • 0 0

  • TT

    Boże jak On w ogóle wygląda ,rzeczywiście wizytówka Gdańska ,świnia przy korycie

    • 4 3

  • do autora: NORDA nie jest stowarzyszeniem

    co jest istotną uwagą , zwłaszcza w kontekście cytowanej argumentacji o rzekomej wyższości stowarzyszenia nad innymi formami porozumień. Zatem, panie redaktorze albo rybka albo pipka

    • 0 0

  • Szczurek to spoko gość

    i nie dziwi mnie jego niechęć do GOM'u w takiej formie jaka została zaproponowana przez osoby się nim zajmujące.

    • 1 1

  • Te medialną burzę na pewno nie wywołały czołowe media, jak i tez i trojmiasto.pl choć o samym konkursie informowało.
    To w zdecydowanej większości nagłośniły sprawę, media niezależne czy środowisko na FB, bo sprawa była wielce wątpliwa i żenująca, oczywiście dla nas a nie dla Sadamowicza.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane