- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (230 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (769 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (123 opinie)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (126 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Nie będzie 700 tys. zł do szybkiego wydania
Po medialnej burzy Gdański Obszar Metropolitalny nie otrzyma 700 tys. zł dotacji od Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. GOM jako jedyny stanął do konkursu na prowadzenie sekretariatu Związku Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, problem w tym, że musiałby wydać wszystkie pieniądze w dwa tygodnie.
Ministerstwo w tym celu przekazało blisko 700 tys. zł dotacji miastu, by to przekazało pieniądze podmiotowi, który wygra konkurs.
Gdańscy urzędnicy konkurs ogłosili na ostatnią chwilę, więc zwycięzca musiałby zadanie zrealizować w zaledwie dwa tygodnie. W przeciwnym razie dotacja ministerialna mogłaby przepaść, a zgodnie z przepisami o finansach publicznych, musiałaby ona zostać wydana do końca 2014 roku.
Czytaj też: Kto zyska 700 tys. zł za dwa tygodnie pracy?
Stowarzyszenie Gdański Obszar Metropolitalny, którego prezesem jest prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, było jedynym podmiotem, który stanął do przetargu i go wygrał.
- Ponieważ jednak temat wzbudził medialne kontrowersje, ministerstwo postanowiło raz jeszcze zbadać wszystkie dokumenty. Kłopot w tym, że opinia MIiR będzie gotowa najwcześniej w połowie stycznia. Dlatego wstrzymaliśmy się z przekazaniem pieniędzy - mówi Teresa Blacharska, skarbnik Gdańska.
Paweł Orłowski, wiceminister Infrastruktury i Rozwoju, zapewnia jednak, że dotacja nie przepadnie i pieniądze będą mogły zostać przekazane w przyszłym roku. Jest tylko jeden warunek: nadanie związkowi ZIT w województwie pomorskim formy prawnej umożliwiającej pełnienie funkcji pośredniczącej.
14 lutego tego roku doszło w Dworze Artusa do zawarcia porozumienia pomiędzy Gdańskiem, Gdynią i 34 gminami w sprawie pozyskiwania funduszy UE w ramach ZIT. Dzięki nim w ciągu siedmiu lat do Trójmiasta i sąsiednich gmin może wpłynąć ponad 1 mld zł na inwestycje.
Czytaj też: Porozumienie samorządów w sprawie ZIT jest warte 1 mld zł
Problem w tym, że to porozumienie ciągle nie ma osobowości prawnej.
By pozyskać dotacje choćby na prowadzenie sekretariatu ZIT, ministerstwo dopuszcza trzy możliwości: formę związku międzygminnego, porozumienia międzygminnego lub stowarzyszenia samorządowego. Z tym że stowarzyszenie jest jedyną dostępną formą dla współpracy zarówno gmin, jak i powiatów.
Zdaniem Michała Glasera, dyrektora biura Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego, stowarzyszenie to najlepsze z dopuszczalnych w polskim prawie rozwiązań. Przypomina też, ze kilkadziesiąt samorządów powołało GOM do życia właśnie po to, by koordynować współpracę metropolitalną w nowej perspektywie finansowej.
Problem jednak w tym, że Gdynia od samego początku była niechętna takiemu rozwiązaniu i wcześniej nie przystąpiła do GOM-u, utworzyła swoje stowarzyszenie o nazwie NORDA.
W sprawie osobowości prawnej związku ZIT, wiceprezydenci Gdyni, Sopotu i Gdańska, niedawno spotkali się wiceministrami MIiR. Usłyszeli oni, że Komisja Europejska wymaga by związek ZIT był instytucją pośredniczącą, a to wymaga by miał osobowość prawną. KE ma wymusić takie zapisy w Regionalnym Programie Operacyjnym, którego szczegóły poznamy na początku przyszłego roku.
- Według mojej wiedzy KE takich zapisów do RPO nie wprowadziła i nie jest mi znany żaden akt prawny który by tego wymagał i ministerstwo go również nie przedstawiło. Jeżeli nie ma takiego zapisu to będziemy musieli wrócić do rozmowy z ministerstwem na czym opiera swoje oczekiwanie żeby metropolie formalizowały związki ZIT. To nie jest tylko temat Trójmiasta, na podobnych zasadach funkcjonuje Warszawa, Bydgoszcz, Toruń. Natomiast jeżeli takie zapisy pojawią się w RPO, to nie będzie tematu i członkowie ZIT będą musieli podjąć decyzję jaka forma prawna będzie nam odpowiadać. To okaże się w styczniu - wyjaśnia Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Takie działania i doprecyzowanie formy prawnej są nie tylko po to by nie przepadły fundusze na sekretariat ZIT, ale także by w przyszłości wywalczyć jak największe dotacje unijne dla związku.
Miejsca
Opinie (38) 1 zablokowana
-
2014-12-29 19:20
(5)
Wiedza szczurasow na temat dokumentów KE jest zenujaca co dobitnie pokazuje przykład szczurodromu w Kosakowie. Może guc czegoś tam nie doczytal i stad jego stan wiedzy w tej sprawie? Dla ścisłości to nie Gdynia nie chce bo to martwy byt a bufon szczurek...
- 6 11
-
2014-12-29 21:18
(1)
Nie jestem z Gdyni, ale w tej kwestii akurat popieram Szczurka, bo mam pojęcie o GOMie najwidoczniej większe niż ty.
- 6 3
-
2014-12-29 21:39
Fakty są takie, że gdyby nie durny twór pod nazwą "MORDA" jaki powstał później i tylko po to żeby uleczać rozdęte ego szczurka to za prąd by się płaciło jeszcze mniej niż teraz - ale do tego potrzebna jest Aglomeracja Trójmiejska a nie prezydent z mentalnością g*wniarza z piaskownicy
- 1 7
-
2014-12-29 21:24
Bzdury piszesz. Na temat GOM mam takie samo zdanie jak Prezio z Gdyni.
- 4 2
-
2014-12-30 10:46
(1)
bufona to widzisz jak patrzysz w lustro
- 2 1
-
2014-12-30 15:31
twoje
- 0 1
-
2014-12-29 21:17
Glaser i Adamowicz
Kombinatorzy, ale za to mało lotni i dość prości.
- 4 2
-
2014-12-29 21:48
to taka gra prezydenci z PO dostali cos z PO ,po terminie przydatnosci do uzycia
podarek ktorego nie można ugrysc , ani oddać ,mozna sie nim pochwalic
- 3 0
-
2014-12-29 22:10
Żadna medialna burza
po prostu zakres prac był za szeroki na tak krótki czas. Nie można jednak wg umowy od tak go przedłużyć, więc wymyślono oczekiwanie na decyzję ministerstwa. W międzyczasie oczywiście zaczęto realizację zamówienia, aby potem cudownie zmieścić się w terminie
- 0 0
-
2014-12-29 23:41
TT
Boże jak On w ogóle wygląda ,rzeczywiście wizytówka Gdańska ,świnia przy korycie
- 4 3
-
2014-12-30 10:14
do autora: NORDA nie jest stowarzyszeniem
co jest istotną uwagą , zwłaszcza w kontekście cytowanej argumentacji o rzekomej wyższości stowarzyszenia nad innymi formami porozumień. Zatem, panie redaktorze albo rybka albo pipka
- 0 0
-
2014-12-30 10:45
Szczurek to spoko gość
i nie dziwi mnie jego niechęć do GOM'u w takiej formie jaka została zaproponowana przez osoby się nim zajmujące.
- 1 1
-
2014-12-30 15:11
Te medialną burzę na pewno nie wywołały czołowe media, jak i tez i trojmiasto.pl choć o samym konkursie informowało.
To w zdecydowanej większości nagłośniły sprawę, media niezależne czy środowisko na FB, bo sprawa była wielce wątpliwa i żenująca, oczywiście dla nas a nie dla Sadamowicza.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.