- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (373 opinie)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (206 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (111 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (50 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (254 opinie)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (361 opinii)
Nie będzie inwestycji na Wyspie Spichrzów
Miejska konferencja poświęcona zabudowie Wyspy Spichrzów
Nie będzie umowy miasta i Polnordu w sprawie zabudowy Wyspy Spichrzów. Trwająca ponad dwa lata procedura prawdopodobnie zostanie powtórzona. - Nie mamy sobie nic do zarzucenia - przekonują urzędnicy.
Oficjalny komunikat spółki Polnord, wydany o godz. 18.15
POLNORD SA, w nawiązaniu do raportu bieżącego nr 81/2009 z dnia 31.12.2009 r. informuje, iż w dniu 04.11.2011 r. Spółka zakończyła negocjacje z Miastem Gdańsk dotyczące wspólnego zagospodarowania północnego cypla Wyspy Spichrzów ("Projekt Inwestycyjny").
W wyniku przeprowadzonych przez Polnord szczegółowych, dodatkowych analiz Projektu Inwestycyjnego obejmujących badania historyczne, hydrogeologiczne oraz analizę opłacalności Inwestycji, jak również w świetle aktualnie panującej sytuacji rynkowej, Spółka zaproponowała zmiany w umowie z Miastem Gdańsk, zapewniające zyskowność realizowanego Projektu Inwestycyjnego zarówno dla Spółki, jej Akcjonariuszy, jak i Miasta.
Brak akceptacji przedstawionych przez Spółkę propozycji zmian, skutkuje zakończeniem negocjacji co oznacza, iż umowa inwestycyjna dotycząca zagospodarowania Wyspy Spichrzów nie zostanie zawarta.
![]() ![]() |
Wyszło tak: dopóki giełdowym Polnordem kierował zarząd związany z Trójmiastem i nikt nie mówił o bankructwie Grecji i upadku euro, wszystko szło dobrze. Przeprowadzono konkurs urbanistyczny na zabudowę Wyspy, uchwalono plan zagospodarowania przestrzennego, który pokazał co i gdzie można zbudować. Z planu zadowolony był i Polnord, i miasto.
Gdy zmienił się zarząd spółki, do szczęścia brakowało już "tylko" zawarcia ostatecznej umowy między wspólnikami. Pierwszy termin jej podpisania ustalono na połowę stycznia 2011 r., drugi na połowę lipca, trzeci mija 15 listopada. Ale tego dnia umowa nie zostanie podpisana. Dlaczego?
- Polnord przedstawił nam biznesplan inwestycji, który pokazuje, że ona się nie zbilansuje - mówi Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta Gdańska ds. gospodarczych. - Naszym zdaniem w tym biznesplanie popełniono jednak poważne błędy, być może właśnie po to, żeby on się nie zamknął.
O co chodzi? Przede wszystkim o dwie sprawy. Sposób rozliczenia działki, którą do spółki wnosi miasto, i na której miałoby stanąć Muzeum Bursztynu oraz jej wycena.
- Mamy wycenę rzeczoznawcy z października, który ocenił jej wartość na ok. 3 tys. zł za m kw. Według Polnordu warta jest trzykrotnie taniej - informuje Iwona Bierut, dyrektor wydziału polityki gospodarczej w UM Gdańsk.
Warto podkreślić, że w zeszłym roku inną działkę, sąsiadującą z miejską
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Drugi problem to sugestie Polnordu, by zmienić ustalenia planu zagospodarowania przestrzennego na wyspie, planu - dodajmy - który powstał w ścisłej współpracy z tą firmą. Deweloper chciałby zbudować na wyspie mniej parkingów, neguje też szerokość ulic, twierdząc, że nie spełniają one przepisów przeciwpożarowych.
W umowie przedwstępnej podpisanej między miastem i Polnordem nie ma zapisu, który pozwalałby domagać się jakiegokolwiek odszkodowania, w sytuacji, gdy umowa ostateczna nie zostanie zawarta i inwestycja nie wystartuje.Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska: - Dyskusja o planie jest zamknięta. Nie odpuścimy celu publicznego, jakim na wyspie są m.in. parkingi. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo przeciwpożarowe to są inne sposoby przewidziane w prawie, na jego zapewnienie.
Co teraz? Oficjalnie miasto czeka do 15 listopada, na informację o wywiązaniu się przez Polnord ze zobowiązań wynikających z umowy przedwstępnej - m.in. określenie kosztów netto projektu, ustalenia z ZDiZ kosztu przebudowy ul. Stągiewnej, przedstawienie harmonogramu realizacji przedsięwzięcia.
Do tego jednak nie dojdzie. Wtedy prawdopodobnie miasto zwróci się do firmy Hossa, która w 2008 roku przegrała z Polnordem walkę o wyspę. Czy ten deweloper będzie zainteresowany ofertą miasta? - Nie mogę tego w żaden sposób skomentować, mam za mało informacji. Natomiast jeśli dostaniemy zaproszenie do rozmów, to pewnie będziemy rozmawiać - mówi Iwona Ziemianowicz z Hossy.
Niezależnie co z tych rozmów wyjdzie, urzędnicy przekonują, że wyspa nie będzie leżeć odłogiem. - Przeprowadzimy odbudowę jej nabrzeży, co pochłonie ok. 20 mln zł z budżetu miasta, Urzędu Morskiego i UE. Uporządkujemy też teren wyspy: wytniemy samosiejki i chaszcze. Ruin spichlerzy nie możemy ruszyć, ponieważ wszystkie są chronionymi zabytkami.
Czy porażka koncepcji zagospodarowania wyspy z jednym partnerem prywatnym sprawi, że miasto wymyśli inny sposób na Wyspę Spichrzów? Okazuje się, że nie.
Wiesław Bielawski: - Nie ma innej procedury. Nie będziemy sprzedawać działek na wyspie, bo chcemy mieć kontrolę nad tym, co tu powstanie. To ma być żywa przestrzeń, a nie siedziby banków i sklepy z telefonami komórkowymi. Na samodzielną inwestycję komunalną nas nie stać.
Andrzej Bojanowski: - To co robimy, robimy dobrze. Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Nie będziemy sprzedawać działek, żeby przejął je kapitał spekulacyjny.
Próbowaliśmy skontaktować się z firmą Polnord, by poznać jej stanowisko w tej sprawie. Rzecznik firmy, Krzysztof Olszewski, zapewnił nas, że skontaktuje się z nami, jak tylko skończy ważne spotkanie.
Miejsca
Opinie (202) 8 zablokowanych
-
2011-11-04 13:40
Nadbrzeża powinny być odbudowane wedlug postulatów prof. Andrzeja Januszajtisa.Proponowane wizualizacje to wszechobecna sztampa, architektura nuworyszy ,pusty śmiech przyszłych pokoleń.
- 6 1
-
2011-11-04 13:42
Dziękujemy ci wielki Adamowiczu :-) (1)
Która to już kadencja bo niezliczę a w centrum Gdańska ruiny z czasów II WW.Taki prezydent to skarb dla miasta jersteś pan lepszy niż Kanonowicz z Białegostoku!W Gdańsku nic nie będzie tylko gruzowisko :-)Gdańsk miasto dziur w których miały być ulice drogi aleje i budynki .A;le na wizualizacji te tramwaje te drogi budowane przez GDDKiA :-) i te wieżowce tak dobrze wyglądają no nie.
- 6 2
-
2011-11-04 13:50
Dobry nick
odpowiada poziomowi wypowiedzi
- 1 1
-
2011-11-04 13:44
A ja obstawiam ze zaraz powstanie nowa wizualizacja
a budowę rozpocznie ktoś z rodziny lub znajomych królika kogo obstawiacie?Czy P.B. Górski to dobra firma?
- 9 0
-
2011-11-04 13:46
Czytanie ze zrozumieniem (1)
Czy liczni komentatorzy w ogóle przeczytali tą informację? Polnord nie podpisał umowy zasłaniając się nierentownością inwestycji więc o co pretensje do miasta które przygotowało inwestycję od swojej strony??? Chcielibyście dopłacać Polnordowi do interesu żeby mu się biznesplan spiął? Myślenie nie boli ale może jednak skoro takie poronione wnioski są wysówane
- 5 3
-
2011-11-06 09:22
widziały gały co brały
To Polnord wcześniej nie wiedział co i gdzie ma budować? I tu wychodzi nieudolność miejskich urzędników, że ciągle nie potrafią zabezpieczyć interesu miasta przy tego rodzaju transakcjach.
- 0 0
-
2011-11-04 13:51
Nie mamy sobie nic do zarzucenia - przekonują urzędnicy.
A prosze mi powiedziec-przypomniec, kiedy urzednicy mieli sobie cokolwiek do zarzucenia?
- 8 1
-
2011-11-04 13:58
Dobrymi chęciami piekło....
Od wielu lat pracuję w prywatnych firmach. I nauczyłem się jednego - na stanowisko kierowniczym wymaga się od mnie SKUTECZNOŚCI W DZIAŁANIU.... nie dobrych chęci i marnych wyników, ale powtarzam - SKUTECZNOŚCI...Dlatego nie interesują mnie dobre chęci urzędników i to że nie mają sobie nic do zarzucenia - g...o mnie to obchodzi, jeśli są nieskuteczni to się nie nadają....Jeśli ma być zabudowa Wyspy Spichrzów... to ma być. A nie jakieś trele morele, że chcieliśmy jak nigdy, a wyszło jak zawsze...
- 9 2
-
2011-11-04 14:00
parkingi (2)
Akurat z parkingów miasto mogło zrezygnować. Więcej parkingów = więcej korków.
- 1 5
-
2011-11-04 14:17
głupi jesteś?
- 1 0
-
2011-11-04 15:04
logika
Lisickiego...
- 1 1
-
2011-11-04 14:02
moim zdaniem...
...w zaistniałej sytuacji należłoby zrobić tam park, teren spacerowy /fontanny ,ładne podswietlenie, na jakieś 15 20 lat , potem się zobacz yszkoda tak pieknego kawałka Gdańska.
- 9 0
-
2011-11-04 14:22
Nie bardzo wierzę, że Hossa się za to weźmie
Hossa wykupiła mnostwo terenów na Gdyni Zachód za poł darmo, bo większość to nieużytki. Rąbią tam teraz jedno osiedle za drugim a wykupili tyle terenów, że na 15 lat budowania im wystarczy.Nie ma to jak budowanie czegoś w niemal dziewiczym terenie, a zysk największy.Co oni się będą tam babrzeć w zabytkowych ruinach, przecież to tylko same kłopoty.
- 4 0
-
2011-11-04 14:23
wcale mnie to nie dziwi
Kto wie dlaczego ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.