• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

(Nie) daj się przejechać na czerwonym

Borys Kossakowski
21 lipca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Jak wam się podoba taki znak? Jak wam się podoba taki znak?

- Tato, dlaczego oni przechodzą na czerwonym świetle? Ponieważ są... no właśnie. Co powiedzieć kilkuletniemu dziecku, gdy inni łamią przepisy na przejściu dla pieszych?



O pieszych dbają także w Iranie. O pieszych dbają także w Iranie.
Tylko na zielonym. Daj przykład dzieciom - także w Niemczech. Tylko na zielonym. Daj przykład dzieciom - także w Niemczech.

Czy przechodzisz na czerwonym świetle?

Na przejściu dla pieszych przechodzimy na zielonym świetle. Tylko i wyłącznie. Żadnych wyjątków. Nawet jeśli jest niedzielne popołudnie, a ulica jest tak pusta, że można grać na niej w kręgle. Nawet jeśli jest wichura, ulewa, śnieżyca. Nie przechodzimy na czerwonym. Dziecko bowiem nie zna pojęcia wyjątku. Jeśli chcemy wpoić mu jakąkolwiek regułę, niezbędna jest konsekwencja. I nie wystarczą słowa, konieczny jest przykład. Dziecko przede wszystkim kopiuje zachowania rodziców.

Przeczytaj odpowiedź naszego czytelnika na ten felieton.

Moja córka tak sobie wzięła do serca przepisy ruchu drogowego, że zdarzało jej się wybuchać płaczem, gdy próbowałem (przez nieuwagę) przechodzić na czerwonym. Respektowała reguły z podziwu godną skrupulatnością i to już w wieku czterech lat. Nie pytała: jak ani dlaczego, tylko ślepo naśladowała rodziców, bo w tym wieku rodzice są wyrocznią we wszystkich sprawach tego (i tamtego) świata.

Ale wraz ze wzrostem zaczęło też przybywać jej świadomości. Zaczęła dostrzegać, że niektórzy traktują przepisy drogowe nonszalancko. I zaczęły się pytania.

- Tato, dlaczego ten pan przechodzi na czerwonym?

I co tu odpowiedzieć? Że jest nieodpowiedzialny? Że ryzykuje? Przecież moja córka "nie obsługuje" jeszcze tak abstrakcyjnych pojęć, jak "odpowiedzialność" czy "ryzyko". Przechodzą, bo są baranami? Wyzwiska to słowna agresja, lepiej nie świecić takim przykładem (zwłaszcza pamiętając, jak chętnie dziecko bierze przykład z rodziców). Tłumaczenie, że oni robią źle nic nie da, bo za chwilę znów pojawi się sakramentalne "dlaczego?".

Nikt nie jest święty. Mi także zdarza się przechodzić na czerwonym świetle. Zwłaszcza koło Galerii Bałtyckiej, na skrzyżowaniu Słowackiego i Grunwaldzkiej, gdzie cykl świateł ustawiony jest koszmarnie. Mieszkam w okolicy i niejednokrotnie przebieram nogami na chodniku, niecierpliwiąc się w oczekiwaniu na zielone (zwłaszcza, gdy samochody przede mną także stoją na czerwonym). Przyznaję się bez bicia, zdarza mi się przejść na czerwonym. Niech rzuci kamieniem ten, który nigdy nie przeszedł przez jezdnię w niedozwolony sposób. Ale zawsze sprawdzam, czy gdzieś obok nie stoi jakiś maluch. Żeby nie wprowadzać do jego małej głowy zbędnego zamieszania. I nie dodawać kłopotów rodzicowi.

Dotąd wydawało mi się, że to tylko mój problem i z nikim się nie dzieliłem swoimi przemyśleniami. Jakież było moje zdziwienie, gdy w Zakopanem, podczas urlopu, na przejściu dla pieszych zobaczyłem tabliczkę z napisem: "Na zielonym dajesz przykład dzieciom". A jednak - nie wszyscy tak bezmyślnie traktują przejścia dla pieszych.

Po powrocie wrzuciłem temat na googlowy ruszt. I co się okazało? Nie tylko Zakopane, ale także Szczecin, Kraków, Opole, Poznań, Radom. I to wcale nie jest nowość. Między innymi w Małopolskiem podobne znaki zawisły już w 2009 roku. Podobne znaki wiszą też w Niemczech oraz w Iranie. Można wprawdzie dyskutować, czy znak jest zaprojektowany w czytelny sposób, ale chciałbym, żeby takie zawisły także w Trójmieście.

Ten może śmieszny temat ostatnio zyskał trochę na powadze. Kilka dni temu dwójka polskich autostopowiczów postanowiła zmusić do zatrzymania samochód kładąc się na szosie. Zmusili, ale auto zatrzymało się zbyt późno. 30-latek i 25-latka zginęli na miejscu przejechani przez citroena C8. Prawda, że nieśmieszne?

Co odpowiedzieć dziecku, gdy inni przechodzą na czerwonym świetle? Nie wiem. I to samo odpowiadam: "Nie wiem, córeczko. Ale my czekamy, bo nie chcemy, żeby nas samochód przejechał."

Opinie (333) 5 zablokowanych

  • Czarek. (4)

    Ja zarabiam prawie trzy tysiące i przechodzę na zielonym.

    • 2 7

    • Co mają Twoje zarobki do tego? ;>

      • 8 2

    • heh to tak jakby napisać "ja mam golfa III i nie boję się pieszych"4 (1)

      • 3 1

      • No golf 3 i wcześniejsze to się pieszych nie boją:)

        • 0 1

    • heh to tak jakby napisać "ja mam golfa III i nie boję się pieszych"

      • 1 1

  • nie potrzebnie daliście foto z ciapkowymi napisami

    chcieliśta mnie ciśnienie podnieść przy niedzieli?

    • 4 4

  • P.S

    Trzecia sprawa jest taka że szkoda pieniędzy na te tabliczki...

    • 8 1

  • Jak rozumiem (3)

    Fotka numer 2 to z Francji?

    • 9 2

    • POczekaj trochę i u nas tak będzie i meczty i muezzini

      • 2 0

    • Pan nie jest na bieżąco. Teraz to się nazywa...

      ...Islamska Republika Nowej Algierii.

      Czyli tak demokracja, pod warunkiem że głosujesz na islamskich kandydatów.

      • 2 0

    • albo z niemiec :)

      • 1 0

  • tu nie chodzi o to czy samochód jest kilometr dalej czy nie (7)

    chodzi o zasady, jeden łamie zasady idąc na czerwonym, drugi dosypując lasce na imprezie coś do kieliszka i gwałcąc ją w krzakach pod klubem a trzeci napier...c przechodnia bo ma zielone buty... kazdy z tych ludzi powie że nic straszengo nie robi bo łamie tylko jedną zasadę...

    pieszy przechodząc rano na czerwonym może po południu być już kierowcą i z przyzwyczajenia przejchać na czerwonym, a wieczorem jadąc na rowerze z przyzwyczajenia wjechać na czerwonym na przejście..

    jeśli mamy żyć w cywilizowanym świecie muszą obowiązywać jakieś reguły i w innych krajach jak ludzie czekają na czerwonym to nie czują się gorsi, oszukani albo niedowartościowani, poprostu przestrzegają zasad i tyle, i nie mieszajcie do tego podatków polityki albo uprzedzeń...

    na czerwonym przechodzą niedowartościowani ludzi którzy chcą pokazać że nie dotyczą ich zasady

    • 10 26

    • (2)

      Mentalność parobka i to paranoidalna. Chce cywilizacji, ale nigdy takiej nie widział, ale ma wyobrazenie i będzie ją budował. Z takich ludzi rekrutują się urzędnicy i ci od pałek.

      Potencjalny gwałciciel - uciąć mu jaja. Lecz się!

      • 11 2

      • (1)

        cywilizacja opiera się na PRAWIE I PORZĄDKU, a nie na tej degeneracji, w której teraz gnije i rozpływa się tzw. "Zachód"... Szkoda zachodu na taki "Zachód"...

        • 1 6

        • Polak z Zachodu najchętniej by wziął to,co mu odpowiada -

          czyli bezhołowie bez kultury

          • 2 2

    • (1)

      Z przyzwyczajenia przejchac na czerwonym? Wtf?

      • 7 1

      • Bo on kierujs się z życiu przyzwyczajeniami i odruchami.
        Jestem pewien, że nad toaletą ma instrukcję zawieszoną.

        Tacy ludzie ładują się samochodami na GPS do rzek i jezior. Komputer kazał!

        • 12 2

    • (1)

      W jakich "innych krajach"? Chyba jedynie w Niemczech wszyscy stoją na czerwonym. Cały zachód się rozgląda, i jak nic nie jedzie, to idzie!

      • 7 1

      • Niestety,na Zachodzie na pasach bezhołowie

        Ale za to kultura jazdy mniej mongolska.

        • 3 1

  • światła wzdłuż Grunwaldzkiej w Gdańsku

    do 10 minut czasami trzeba czekać na swoje zielone...
    Niech idioci odpowiedzialni za ustawianie świateł, wezmą się do roboty, a nie jakieś tabliczki będą ustawiać.

    • 12 1

  • Jeżeli samochody mogą mieć zieloną strzałkę to tym bardziej ludzie na czerowym jak jest pusta jezdnia...

    ...jak jest jezdnia pusta i w zasięgu oka nie widać żadnego auta to sobie mówię, że GDAŃSK to nie WARSZAWA i walę po czerwonym bo to głupotą jest bezczynne stanie i tracenie czasu. Nie dosyć że, człowiek zapycha piechotą to jeszcze co chwilę musi po pięć minut czasami stać na czerwonym. Ludzie powinni mieć większe przywileje a nie samochody. Samochody to zawsze zdążą to mogą sobie postać dłużej na czerwonym. Wydłużyć czas zielonego światła dla pieszych to nikt nie będzie zasuwał po czerwonym.

    • 12 4

  • Co z waszych dzieci wyrośnie, skoro tak jawnie gardzicie ich inteligencją?

    W wieku czterech lat co prawda tak sobie łapałem metafory. Ale zrozumieć takie teksty jak:

    -nieodpowiedzialny
    -ryzyko
    -baran

    Jeśli lękasz się, że usłyszysz "dlaczego" od dziecka i nie będzie ci się chciało... To najmniej straszne ze wszystkich wyzwań rodzicielstwa. Idź do państwa i powiedz, że nie nadajesz się do wychowania owej państwowej własności.

    Dzieci nie łapią abstrakcji? W dzieciństwie czuje się na zmianę radość, smutek, miłość, gniew, lęk... To abstrakcje bardziej skomplikowane niż "ryzyko" i "baran". Jeśli dziecko nie potrafi sklecić w trzech słowach, co to jest, należy martwić się o rozwój nowego podatnika.

    • 7 0

  • Prawo prawem, rozum rozumem (12)

    Na zachodzie - przykładowo w Hiszpanii przechodzenie na czerwonym świetle jest normalną sprawą. Tam sygnalizacja po prostu jest umowna (zielone światło: możesz przejść, czerwone światło: POPATRZ czy nic nie jedzie - ot tak w skrócie) i jakoś tam nikt awantury nie robi o takie rzeczy. A u nas w Polsce za przejście przez drogę w odległości 1m metra od przejścia dla pieszych możesz dostać mandat. Prawo za nas nie będzie myśleć! W skrócie: myślmy i patrzmy, że niektóre przepisy prawa to po prostu suchy puntk!

    • 20 6

    • Genialne. Wspaniałe. Idealne. Jełopem ten, który to kwestionuję. A dlaczego? (8)

      Bo to pomysł zachodni. Naturalnie, gdyby w Hiszpanii robili był zamordyzm w tej kwestii, a u nas bezkarność, nic by to nie zmieniło. Zachód byłby dalej ultranieomylny.

      Czy jakaś wróżka wam powiedziała, że ilekroć powiecie "zachód", przedłuży wasze życie o cztery sekundy? Jeśli tak, lizusy, macie zaklepaną emeryturę około 2400 roku.

      Polskie prawo jest w tej konkretnej kwestii lepsze, bo wyrabia odruch warunkowy. W Hiszpanii, tym kraju gdzie tylko tańczą zamiast pracować, jednostka może kilkanaście razy przejść na czerwonym świetle i nie zginąć. Za dwudziestym razem będzie zbyt zamyślona i łubudu. Tymczasem, odruch warunkowy zaniża to prawdopodobieństwo. Ale trzeba go ciągle pielęgnować, albo zaniknie.

      • 2 15

      • Tak jest. (2)

        Po co nam myślenie, wystarczą nam odruchy.

        • 3 2

        • Na przejściu giną tacy, którzy myślą o niebieskich migdałach. Odruchy są narzędziem przetrwania,

          Samo myślenie nie jest ani dobre, a ni złe. Dobre jest myślenie o tym, o czym należy w danej sytuacji.

          Nie doceniać tego jest, istotnie, bezmyślnością.

          • 1 9

        • tak podstawowe przepisy, jak przepisy ruchu drogowego, powinny być zrozumiałe także przez tych, którzy w ogóle nie potrafią myśleć i posługują się wyłącznie odruchami. A przepisy są po to, aby zminimalizować potencjalne szkody.

          • 0 2

      • matematyku (3)

        widać od razu że w rzyci byłeś i g.. widziałeś. na Zachodzie ludziom po prostu żyje się lepiej i łatwiej. przepisy są dla ludzi a nie odwrotnie. pojedź kiedyś, porozmawiaj z ludźmi, to może zrozumiesz

        • 6 3

        • Na Zachodzie żyje się łatwiej z innych przyczyn. A samochody są dla gremlinów. (2)

          Łatwiej żyje się tym, którzy należą do uprzywilejowanych przez tamtejsze reżimy grup. Cała reszta musi płacić i okazywać samoupodlenie.

          Nie ma władz i systemów idealnych. Należy selekcjonować rozwiązania innych, zamiast przyjmować jest automatycznie. To jest bezmyślnie lizusostwo. Ocenianie książki po okładce.

          Zachód po prostu kojarzy Ci się z niewyobrażalnymi pensjami. A to nie wszystkie jego cechy. Zapomniałeś że gusty są różne. Tam się żyje dobrze tym, którzy mają taki jak Twój. A zarazem tu takich jest niewielu. My mamy inny gust. Normalne jest, że kręgi kulturowe różnią się między sobą. To święte prawo każdego z nich. Jesteśmy szczęśliwi mając auta. To nasza cecha narodowa. Akceptujesz to, albo jestes szowinistą. Jak na ironię, bardzo pogardzane jest to na Zachodzie. Pomyśl, czy to nie hipokryzja.

          • 4 10

          • Sam jesteś hipokrytą, Matematyk (1)

            najpierw pomstujesz, że rowerzyści nie przepuszczają pieszych, a potem piszesz, że dla ciebie zatrzymanie się samochodem, żeby przepuścić pieszego to trauma. To nie jest hipokryzja?

            Powinno się cię umieścić w Sevres pod Paryżem jako wzorzec trolla i hipokryty. Dodatkowy plus tego byłby taki, że może tam nie miałbyś internetu i przestałbyś wypisywać te swoje głupoty na forum :)

            • 7 3

            • Trola? Ja nigdy nie stosuję ataków osobistych. Zawsze zwyciężam w dyskusji, bo rywale przegrywają przez dyskwalifikację

              Gdyby istniał filtr na ataki osobiste, z wielu komentarzy uchowałyby się tylko przecinki.

              Podajesz moją wypowiedź wyrwaną z kontekstu. Typowy objaw złej woli. Odpowiedziałem wtedy, dlaczego jedni mają zielone dłużej od drugich. Najważniejszy jest interes liczniejszych. Rowerzyści są nieliczni i we wszystkim stosują prawo Kalego.

              • 1 4

      • "Bo to pomysł zachodni. Naturalnie, gdyby w Hiszpanii robili był zamordyzm w tej kwestii, a u nas bezkarność, nic by to nie zmieniło. Zachód byłby dalej ultranieomylny." - tak, "zachodniość" to teraz dla niektórych niepodważalny "argument", tak jak kiedyś "normy leninowskie" czy "wzorce sowieckie". Tylko ciekawe, czy tak bardzo podobałaby im się np. Hiszpania z czasów Franco...

        • 0 2

    • (2)

      no i dobrze - prawo jest prawem i należy go przestrzegać. Nie chciałbym i Ty też nie chciałbyś aby u nas kierowcy jeździli tak jak w Hiszpanii czy we Włoszech (często pod prąd, po małych uliczkach z zakazem wjazdu itd)

      • 0 2

      • (1)

        dobrze że politycy z tymi ciulami z PO przestrzegają wszyscy prawa.Ja zacznę kiedy oni pierwsi dadzą przykład

        • 0 1

        • wiesz, gdzie mam polityków i co na nich robię?? Dbam o swoje bezpieczeństwo, ty nie dbaj jak nie chcesz - selekcja naturalna zabierze cię i twoje geny kiedyś z naszego świata...

          • 0 0

  • Fajny pomysł

    Ale najgorsi sa przyjezdni Warszawiacy. Miasta nie znają, jeżdzą jak wariaci. Policja powinna mieć oko na Warszawiaków w Trójmieście na drogach.

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane