- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Nie jest łatwo oddać biednym używaną odzież
Po weekendowej akcji "Trójmiejski wieszak" pozostało kilkadziesiąt 120-litrowych worków z odzieżą i butami, które nie znalazły nabywców. Nie mieliśmy wątpliwości co z nimi zrobić - oddać organizacjom samorządowym, które zajmują się pomocą ubogim. Jednak na pięć z nich tylko jedna zgodziła się je przyjąć. Dlaczego?
Wiele uczestniczek przyniosło też rzeczy, które chciały przekazać organizacjom zajmującym się pomocą ubogim. Okazało się jednak, że to nie takie łatwe. Choć zebraliśmy blisko sto 120-litrowych worków wypełnionych ubraniami, akcesoriami (torebki, biżuteria, zabawki) czy np. firankami i obuwiem, to chęć ich przyjęcia wykazała tylko jedna z pięciu instytucji i organizacji pozarządowych, z którymi kontaktowaliśmy się jeszcze przed akcją.
Pozostałe odmówiły zabrania ubrań tłumacząc się tym samym: brakiem miejsca na ich przechowywanie.
- Nie mamy magazynów, do których moglibyśmy przyjmować takie rzeczy - mówi Monika Ostrowska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku. - Co innego jeśli mamy informację od naszych pracowników, że jest konkretne zapotrzebowanie np. na dany rozmiar, czy konkretne produkty, np. pralkę - wówczas z chęcią korzystamy z propozycji ofiarodawców. Natomiast nie mamy warunków, żeby wziąć udział w większej akcji, podczas której zostanie sporo rzeczy.
W minionym tygodniu MOPR prowadził zbiórkę przyborów szkolnych dla dzieci. Można je było przynosić do siedziby przy ul. Leczkowa 1 A lub do Centrum Pracy Socjalnej na ul. Powstańców Warszawskich 25.
Podczas akcji Trójmiejski wieszak Bis można było nie tylko wymienić się ubraniami, ale też przynieść niepotrzebne rzeczy z myślą o potrzebujących.
- Nie prowadzimy zbiórek odzieży, gdyż nie mamy przestrzeni magazynowej - tłumaczy Cezary Horewicz, rzecznik prasowy tej instytucji. - Takie zbiórki prowadzi Polski Komitet Pomocy Społecznej. Oni na pewno mają magazyn przy ul. Morskiej.
Przeczytaj też: Wielki biznes na odzieży używanej
Niestety i tam usłyszeliśmy o problemach z przestrzenią. Ubrania są przyjmowane, ale wyłącznie w niewielkich ilościach.
- Mamy bardzo skromne warunki magazynowe. Do końca roku będziemy obłożeni żywnością unijną, którą na bieżąco wydajemy i nie mamy miejsca na przyjmowanie odzieży - tłumaczy Jadwiga Michałowska z Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej przy ul. Morskiej 217 w Gdyni. - Jeśli ktoś by chciał przynieść do nas ubrania w niewielkiej ilości to owszem, przyjmiemy. Najbardziej potrzebna jest odzież męska i pościelowa, w tym ręczniki, ścierki itp. W magazynie mamy jeszcze sporo odzieży damskiej i dziecięcej, która nie schodzi. Kobiety z łatwością ubierają siebie i dzieci w lumpeksach, więc dużego zainteresowania damską odzieżą nie ma.
Spróbowaliśmy też tematem zainteresować Caritas Archidiecezji Gdańskiej w Sopocie. Jednak i tu na przeszkodzie stanęła kwestia magazynowania rzeczy.
- Ponieważ nie mamy magazynu, w którym moglibyśmy przechowywać i sortować odzież, nie prowadzimy takich zbiórek, zwłaszcza jeśli w grę wchodzą duże ilości ubrań - mówi Małgorzata Niemkiewicz z Caritas Archidiecezji Gdańskiej w Sopocie. - Natomiast śladowe ilości odzieży zawsze chętnie przyjmiemy, czy to dla mężczyzn, czy dla kobiet i dzieci. Można ją przynosić do nas w godz. od 8 do 16. Natomiast jeśli ktoś ma do oddania drobny sprzęt czy np. koce, to zachęcam do kontaktu z parafialnymi zespołami Caritas, których mamy na terenie diecezji ponad sto. Zdarza się, że dostajemy odzież z urzędu celnego czy likwidowanej hurtowni. Na taką akcję jednak musimy się przygotować, bo nie mamy stałego magazynu.
Nadprogramową odzież z naszej akcji zgodził się przyjąć ostatecznie sopocki MOPS.
- Nasza przestrzeń magazynowa też nie jest za duża, jednak nie przeszkadza nam to w przyjmowaniu i przekazywaniu odzieży potrzebującym - mówi Natalia Siuda z MOPS w Sopocie. - Po prostu nawiązaliśmy współpracę z organizacją pozarządową, która je od nas odbiera i rozdaje potrzebującym. Organizacja ta ma przede wszystkim miejsce do magazynowania ich i lepsze źródła dotarcia do konkretnych osób, które akurat potrzebują odzieży.
W Sopocie działa fryzjer dla bezdomych
Miejsca
Opinie (120) 4 zablokowane
-
2015-09-12 17:19
precz z używaną odzieżą, najwyższy czas aby odrodził sie nasz rodzimy przemysł odzieżowy (1)
kraje zachodnie zrobiły z naszego pięknego kraju" śmietnik Europy", samochody, opony,chemikalia , itd..wszystko pcha się do nas, nie wstyd wam" panowie rządzący" ,sprzedajni judasze, trzeba o tym mówić głośno i otwarcie !!!
daliście na to przyzwolenie a zniszczyliśćie znakomite polskie włokiennictwo i przemysł lekki......- 20 3
-
2015-09-13 19:25
W krajach zachodnich też są second-handy
W krajach zachodnich też są second-handy, tylko działają na innej zasadzie. U nas ludzie sprowadzają szmaty z zagranicy, tam oddają niepotrzebną odzież mieszkańcy z okolicy. Zwykle jest połączone z jakimś działaniem charytatywnym. U nas jeśli luzie coś oddają, to ta rzecz jest często na "ostatnich nogach,"
Polskie wzornictwo nigdy nie było znakomite, bywało dobre lub poprawne, ale nie znakomite. Chyba, że mówimy o szeroko pojętym folklorze i przedmiotach z cepelii, to wtedy tak. To była wysoka jakość. Reszta była przeciętna. Każdy kto się wyrwał na zachód na chwilę widział, że o wzornictwie nie wiemy za dużo.- 2 0
-
2015-09-12 17:44
To sciema wszystko !!!!!! (3)
Kiedys chcielismy z wspolnota mieszkaniowa usunac taki pojemnik na ciuchy ( czerwony krzyrz na tym byl czy cos w tym stylu - generalnie dla ubogich) sprzed bloku.
Po wielkim poszukiwaniu okazalo sie ,ze to wlascicielem jest jakas firma co produkuje CZYSCIWO- czyli szmaty na statki, budowy czy innego przemyslu!!!!!
A ja tam zanosilem piekne ubranka po moich dzieciach z przekonaniem , ze sie komus przydadza!!!!! WON z tymi pojemnikami!!!! TO sciema !! A jak widac biedni nie potrzebuja ciuchow.- 38 5
-
2015-09-12 17:56
te pojemniki od lat należą do firmy "WTÓRPOL" ze Skarżyska Kamiennej, właścicielem jest Lech Wojteczek , milioner
a pracowniów wykorzystuje się do granic możliwości.....poczytaj sobie, jak cie to zainteresuje, , ludzie w dalszym ciągu myślą, ze to dla PCK , nic bardziej mylnego
- 18 0
-
2015-09-13 11:43
(1)
pojemniki to nie ściema- oczywiste jest, ze ubrania do nich wrzucana są sprzedawane firmom, które przetwarzają surowce wtórne, a zysk ze sprzedaży trafia do organizacji, która postawiła kontener, która przeznacza go na cele statutowe.
- 2 1
-
2015-09-13 23:24
nic bardziej mylnego
pojemniki są firm trzecich, nie organizacji. Zwykłych zarabiających na nich firm. Nie ma żadnego zysku przeznaczanego organizacji, firma daje darowiznę na Caritas i unika podatków bo daje 10 000 a Caritas pisze że 100 000
- 0 0
-
2015-09-12 17:56
A ja oddaję"Panu Władkowi"ubrania,zabawki i nawet raz widziałam w tv jak mojego pluszaka przekazywał dziecku:)
- 19 1
-
2015-09-12 18:13
Po co mi pralka, jak się zabrudzi idę po "nowe" do mopsu itp. Markowe zwykle, bo bieda nie oddaje ciuchów. (2)
Jestem zawsze czysto i modnie ubrany. A barany cerują stare ciuchy i wydają na wodę proszek i kupują pralki.... szok :)
- 15 6
-
2015-09-13 09:16
niestety ale to prawda, tacy " podpopieczni" zmieniają szafę częściej niż inni
zostawiają przed śmietnikami sterty ubrań nawet nie chce im sie porządkować.... i śmieją się z innych
- 1 0
-
2015-09-13 19:27
Znam to.
Tak mówi moja sąsiadka, ale nie zawsze ma markowe ubrania. Fakt, faktem wymienia je na czyste w Caritasie. Pralki nie używa, bo się zepsuła i prądu też nie miewa.
- 2 0
-
2015-09-12 18:56
Kościół Uliczny Gdańsk (2)
Zbierają się co wtorek. Karmią bezdomnych i rozdają im ubrania.
Jeśli macie problem z używaną odzieżą to po prostu podrzućcie im to.- 13 1
-
2015-09-13 12:25
To nie kościół daje tylko wierni zbierają i oddają kościołowi (1)
,a kościół ma takie cwane baby ,które lepszymi rzeczami handlują i księżulki mają swoją działkę ,przecież nie staną w czarnych kieckach na rynku.
- 0 2
-
2015-09-14 15:34
Skąd to wiesz? Nie pomawiaj innych o nieuczciwość, bo chyba sądzisz podle siebie. A poza tym Kościół Uliczny to nie kościół katolicki, ale wspólna inicjatywa różnych kościołów ewangelicznych.
- 0 0
-
2015-09-12 19:34
Do ankiety.
Może jestem dziwny, ale ja używaną odzież noszę. Nie stać mnie by codziennie zakładać nieużywany ciuch.
- 28 0
-
2015-09-12 21:36
Oddaję do noclegowni w Przegalinie na Wyspie Sobieszewskiej
... jak w tytule - przyjmują każdą pomoc - to ośrodek im. Brata Alberta dla mężczyzn...
- 13 0
-
2015-09-12 22:33
a firma Benefac ?też nie chciała ? oni tak ochoczo wciskają ulotki o zbiórkach...
- 6 0
-
2015-09-12 22:41
Przekazać na Ukrainę. Tam jest dużo potrzebujących.
- 10 2
-
2015-09-12 23:08
Tusia
Ja jak się wyprowadzałam z Rumii do Mops w Rumii wywiozłam 3 auta i za każdym razem przyjmowana byłam z otwartymi ramionami. Mają wiele ciekawych projektów, min, aktywizowanie rodziców, nie miałam wątpliwości, że pojechałam w dobre miejsce. Pani zapytała mnie czy wszystko mają przekazać potrzebującym czy część rzeczy mogą zostawić u siebie... Jak przyjechałam drugi raz poszłam zapytać czy jeszcze potrzebne rzeczy a Pani do mnie: wiele łez było,. Dalej nie słuchałam tylko wnosiłam (nagle znalazły się panie i panowie, nikt nie pytał tylko nosił) kolejne worki. Tak niewiele trzeba, uwierzcie mi :)
- 26 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.